Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 9 stycznia 2025 06:19
Reklama
Reklama

RPO zwrócił się do komendanta głównego policji ws. legitymowania obywateli przez funkcjonariuszy

Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek wystąpił o stanowisko w sprawie legitymowania obywateli przez policjantów do komendanta głównego policji gen. insp. Jarosława Szymczyka - poinformowało w poniedziałek biuro RPO.

Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił uwagę, że obywatele skarżą się, że gdy nie stosują się do policyjnych poleceń określonego zachowania się, dostają mandaty i wnioski do sądów o ukaranie za "uniemożliwianie lub utrudnianie" czynności funkcjonariuszy. Marcin Wiącek wskazał także, że powodem ukarania za "niezastosowanie się do polecenia" bywa nawet sama odmowa poddania się legitymowaniu.

"Aby jednak policjant mógł kogokolwiek wylegitymować, musi istnieć ustawowa przyczyna uzasadniająca takie wkroczenie w autonomię informacyjną jednostki. Z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika zaś, że obywatel może odmówić podania swych danych bez konsekwencji prawnych, gdy funkcjonariusz nie ma do tego podstawy prawnej" 

- zauważył RPO.

Podkreślił jednocześnie, że polecenia takie są wydawane "na podstawie prawa", a zasada praworządności (art. 7 Konstytucji RP) wymaga, aby były wydawane nie tylko na podstawie prawa, ale także i "w jego granicach".

Zaznaczył, że szczególne znaczenie ma tu art. 15 ust. 1 pkt 10 ustawy o Policji, gdyż policjanci mają prawo wydawania poleceń określonego zachowania się w granicach niezbędnych do wykonywania czynności lub w granicach niezbędnych do ochrony przed zatarciem śladów przy zabezpieczaniu miejsca zdarzenia lub w celu uniknięcia bezpośredniego zagrożenia osób lub mienia.

"Co do zasady, więc funkcjonariusze mogą wydawać polecenia określonego zachowania się, wykonując czynności operacyjno-rozpoznawcze, dochodzeniowo-śledcze i administracyjno-porządkowe w celu rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw, przestępstw skarbowych i wykroczeń, poszukiwania osób ukrywających się przed organami ścigania lub wymiaru sprawiedliwości, poszukiwania osób, które na skutek wystąpienia zdarzenia uniemożliwiającego ustalenie miejsca ich pobytu należy odnaleźć w celu zapewnienia ochrony ich życia, zdrowia lub wolności" 

- ocenił rzecznik.

Dodał, że jednym z najczęściej wydawanych przez funkcjonariuszy poleceń jest polecenie okazania dokumentu tożsamości w ramach prawa do legitymowania osób w celu ustalenia ich tożsamości.

Według Sądu Najwyższego celem tej czynności jest "ustalenie lub potwierdzenie tożsamości oraz innych danych osoby na podstawie posiadanych przez nią dokumentów, czyli stwierdzenie faktycznej zgodności co do tej osoby i personaliami jej przypisanymi w legalnym dokumencie. Policjant ma zatem prawo legitymować osoby, gdy ustalenie ich tożsamości, w ocenie funkcjonariusza, niezbędne jest do wykonania czynności służbowych, np. w celu identyfikacji osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia, ustalenia świadków zdarzenia powodującego naruszenie bezpieczeństwa lub porządku publicznego, poszukiwania osób zaginionych lub ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości, czy przebywających w pobliżu obiektów chronionych".

"W orzecznictwie SN utrwalony jest pogląd, według którego, gdy funkcjonariusz żąda w ramach legitymowania podania danych osobowych, kiedy nie ma do tego podstawy prawnej, obywatel może odmówić podania tych danych bez poniesienia konsekwencji prawnych" - zaznaczył rzecznik.

Zwrócił też uwagę, że w myśl art. 51 ust. 1 Konstytucji RP nikt nie może być obowiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawniania informacji go dotyczących. "Władze publiczne nie mogą zaś pozyskiwać i gromadzić innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym (art. 51 ust. 2 Konstytucji RP)" - podał rzecznik.

Wskazał również, że w kontekście art. 51 ust. 2 Konstytucji RP oznacza to, że policja nie może pozyskiwać i gromadzić innych informacji o obywatelach niż te, które są niezbędne dla realizacji celów określonych w art. 14 ustawy o Policji. 

"Nie wystarczy zatem, że istnieje norma kompetencyjna uprawniająca funkcjonariuszy do legitymowania osób w celu ustalenia ich tożsamości, ale musi również zachodzić opisana ustawą przyczyna uzasadniająca wkroczenie w sferę autonomii informacyjnej jednostki

- stwierdził RPO.

Dodał, że z ustaleń pracowników Biura RPO ostatnio wynika jednak, że od stażystów w patrolach policyjnych "oczekiwana jest aktywność polegająca na ujawnianiu wykroczeń, a w przypadku ich braku na legitymowaniu osób". "W przypadku braku zapisu w notatnikach (minimum 3 legitymowania), o takim działaniu zainteresowani muszą sporządzić notatkę służbową" - poinformował rzecznik

Podkreślił, że pozwala to stwierdzić, że już w trakcie stażu policyjnego kształtowane są zachowania funkcjonariuszy, które budzą wątpliwości z punktu widzenia obowiązującego prawa. Funkcjonariusz ma bowiem wykonać ustaloną arbitralnie normę legitymowania osób niezależnie od tego, czy istniały opisane prawem przyczyny to uzasadniające.

Ze spraw badanych przez RPO wynika także, że w wielu przypadkach sam fakt odmowy poddania się legitymowaniu niezależnie od tego, czy była przewidziana prawem przyczyna uzasadniająca taką czynność postrzegany jest jako zachowanie podlegające ukaraniu za niezastosowanie się do polecenia.

W opinii RPO dochodzi do tego zwłaszcza w trakcie zgromadzeń spontanicznych, które podlegają ochronie na podstawie art. 57 Konstytucji RP. "Należy w związku z tym wskazać, że funkcjonariusze policji, którzy podejmują decyzję o legitymowaniu uczestników legalnie odbywającego się zgromadzenia, którzy nie popełnili przestępstwa lub wykroczenia, naruszają konstytucyjną wolność zgromadzeń, jak też autonomię informacyjną jednostki" – podkreślił Marcin Wiącek, który przekazał te uwagi KGP i zwrócił się w tej sprawie o stanowisko komendanta. (PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ajdejano 23.01.2023 15:34
Ten RPO zaczyna mi się podobać. Zupełnie inne podejście w porównaniu z poprzednim, PO-wskim funkcjonariuszem partyjnym. Ten wie o tym, że jest rzecznikiem praw obywateli, a nie rzecznikiem PO. Już wcześniej (przy temacie radarowych pomiarów prędkości pojazdów) pisałem, że państwo polskie (i to lewe i to prawe) jest i jeszcze długo będzie opresyjnym państwem policyjnym, stawiającym obywateli pod ścianą, mimo, że ci stawiani pod ścianą, nie zawsze wiedzą - o co chodzi tej popier..... "wadzy". Ten i poprzedni materiał z działki RPO - bardzo dobry. Ten RPO, wreszcie wie, co do niego należy. Szwenda się po mieście patrol jakichś dwóch policyjnych chłystków i legitymują ludzi, bez podania powodów prawnych. Robią to te chłopoki tylko dlatego, że są na stażu i ich szefowie dali im POLECENIE (!!!), że w określonym czasie muszą się wykazać odpowiednią ilością kontroli dokumentów. TO JEST KOMPLETNIE CHORE !!! A gdzie tu jest miejsce na prawa człowieka-obywatela ?!

Opinie
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1005 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Pytacie: kto na to pozwolił? Kolejne decyzje personalne podejmowane przez starostę Mariusza Węgrzynowskiego budzą nie tylko zdziwienie ale i oburzenie. Na portalu NaszTomaszow.pl, jako pierwszy informowałem o zatrudnianiu nowych dyrektorów w szpitalu, pisałem także o stworzeniu nikomu niepotrzebnego stanowiska prokurenta. Chyba jako jedyny radny występowałem przeciwko "występom" Antoniego Macierewicza w "Mechaniku" na rozpoczęciu roku szkolnego. Być może dlatego wiele osób pyta mnie o to, jak to się stało, że ktoś taki jak Mariusz Węgrzynowski został po raz kolejny starostą, mimo, że w poprzedniej kadencji nie brakowało konfliktów, a jakość jego zarządzanie wymyka się racjonalnej ocenie. Do tego władza Starosty opierała się jedynie na grupce skorumpowanych radnych KO. Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmu Czy ktoś jeszcze pamięta Andrzeja Olechowskiego oraz to, że brał on udział w wyborach prezydenckich, a nawet osiągnął całkiem niezły wynik? To właśnie wówczas powstał ruch Obywatele Dla Rzeczypospolitej, który stał się zalążkiem Platformy Obywatelskiej. Do Olechowskiego dołączył Donald Tusk "wycięty" w wyborach władz ówczesnej Unii Wolności. Trzecim tzw. tenorem był Maciej Płażyński. Dopiero później pojawił się Jan Maria Rokita. Dzisiaj pozostał już tylko Tusk. Niewiele osób pojechało na zjazd "założycielski" do hali gdańskiej "Oliwii". Do nielicznych należał Jacek Kowalewski i jeśli już kogoś można byłoby nazywać "ikoną tomaszowskiej Platformy" to chyba właśnie jego a nie posła, który spędził w niej zaledwie chwilę.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Naczelny. Bardzo dobra retrospekcja tej naszej porąbanej, polskiej polityki. Mówi się, że polityka to stara dziwka. I to jest prawda. Dlaczego u nas tak to wyraźnie widać? Ostatnie około 250 lat Polska była: pod zaborami, pod dwukrotną okupacją w dwóch wojnach, pod sowiecką sowiecką okupacją po II wojnie światowej. W ukryciu albo pomiędzy zawieruchami byli: Paderewski, Dmowski, Piłsudski, Witos, Wojciechowski, Mikołajczyk i to wszystko. To kiedy, po 1989 roku miały się ukształtować porządne, polskie elity polityczne? I w III Rzeczpospolitej tak to wyglądało, jak Pan opisał. Ogólnie: kupa dziada bez zelówek (z małymi wyjątkami).Źródło komentarza: Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmuAutor komentarza: JackiTreść komentarza: Zapomniałem o TUSKU,jest arcymistrzem.Źródło komentarza: Policja podjęła czynności ws. nawoływania do nienawiści wobec OwsiakaAutor komentarza: RksTreść komentarza: Dobry trener miejscowy zastępuje jeszcze lepszego trenera w drugiej drużynie a sprowadza się kogoś co CV ma powiedzmy bardzo ubogie .Co się w tym klubie dzieje i gdzie są szanse dla trenerów miejscowych,dlaczego nie dajemy im szans?Kto tym zarządza p.Witko może też polityka?Nie ręce opadają.Proszę sprawdzić uprawnienia Tomaszowskich trenerów,Oni też czekają aż zacznie ktoś to widzieć.Są na miejscu!Źródło komentarza: Bartosz Grzelak został nowym trenerem Lechii Tomaszów MazowieckiAutor komentarza: JackiTreść komentarza: Tak szczuć ja TY oWSIak to nikt nie potrafi.Źródło komentarza: Policja podjęła czynności ws. nawoływania do nienawiści wobec OwsiakaAutor komentarza: 333Treść komentarza: Ten oddział przydałby się tobie cha..e. Polecam z całego serca w Nowym Roku.Źródło komentarza: Nieoficjalnie: znamy pierwszą decyzję nowego prezesa szpitalaAutor komentarza: GrażynaTreść komentarza: Ważne,że odbyłą się gala jubileuszowa,a reszta to proza życia?Źródło komentarza: Bartosz Grzelak został nowym trenerem Lechii Tomaszów Mazowiecki
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama