W 1918 roku istniała na ziemiach polskich jedna fabryka, wyrabiająca sztuczny jedwab — Tomaszowska Fabryka Sztucznego Jedwabiu (zał. w 1911 r.). Po wojnie fabryka ta jednakże przedstawiała rozpacziwy obraz. Urządzenia fabryczne były albo zupełnie zniszczone, albo mocno uszkodzone, co gorsza wszelkie fundusze i rezerwy pieniężne zostały wyczerpane. W tych warunkach konieczne były duże inwestycje, celem ponownego uruchomienia fabryki, która pracując początkowo metodą kolodjonowaną, przechodzi w 1930 r. całkowicie na znacznie tańszą metodę — wiskozową.
- czytamy w Kurjerze Polskim z marca 1939 roku
W 1927 roku uruchomiona zostaje (zbudowana jeszcze przed wojną) druga fabryka, wyrabiająca sztuczny jedwab w Myszkowie, a w 1929 roku. trzecia fabryka w Chodakowie. W przemyśle sztucznych włókien dokonano ogromnych inwestycyj, które można było przeprowadzić jedynie dzięki dość dobrej rentowności
tego przemysłu.
- opisuje gazeta
Koszty inwestycji, dokonanych w samej tylko Tomaszowskiej fabryce w latach 1925 — 1937 wyniósł, gigantyczną na tamte czasy kwotę 54 mln. zł. Wartość inwestycji w całym przemyśle tkanin sztucznych oceniono na ok. 100 mln.' zł.
Należy zaznaczyć, że mimo tak dużych sum, wydatkowanych na cele inwestycyjne, w najbliższym czasie przeprowadzone mają być w przemyśle włókien sztucznych dalsze inwestycje, zmierzające przede wszystkim do rozbudowy wytwórczości włókien ciętych oraz do dalszego podniesienia jakości wyrobów
- dowiadujemy się z tekstu. Niestety planów tych nie udało się zrealizować. Pół roku później wybuchła II Wojna Światowa.
Napisz komentarz
Komentarze