WAŻNE! Zachęcamy Państwa do wyrażenia opinii w sprawie PRZYSZŁOŚCI TERENU ZA KOŚCIÓŁKIEM ŚW. IDZIEGO w INOWŁODZU. Obecna wersja Projektu Miejscowego Planu Zagospodarowanie Przestrzennego dopuszcza tam możliwość wznoszenia budynków o wysokości 5m i 12m, które zasłonią widok z drogi wojewódzkiej na nasz najcenniejszy średniowieczny zabytek. Decyzją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków ochrona konserwatorska tego obszaru została zdjęta, tym samym dopuszczając zabudowę.
- czytamy na profilu.
Mieszkańcy domagają się zmiany obecnego projektu i zapisania w nim ZAKAZU ZABUDOWY. Wskazują nawet obszar, którego zakaz ma dotyczyć. Podkreślają, że jeśli teraz zaakceptuje się powstanie tam osiedla mieszkaniowego z funkcją usługową, charakter i walory tego miejsca ulegną nieodwracalnemu zniszczeniu na wiele następnych pokoleń.
Mieszkańcy gminy przygotowali też petycję. Napisali w niej:
My, mieszkańcy gminy Inowłódz i miłośnicy tych terenów, nie zgadzamy się z zaplanowaną obecnie koncepcją Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego dla obszaru za średniowiecznym kościołem św. Idziego Inowłodzu.
Naszym zdaniem, projektowane obecnie uliczki, jako tunele widokowe na kościół są zdecydowanie niewystarczające dla ochrony widoku na perełkę naszego regionu. A przyzwolenie na zabudowę między innymi budynkami o wysokości 5 i 12 metrów zniszczy całkowicie widok z drogi wojewódzkiej na wzgórze z kościółkiem
W petycji słusznie podkreśla się, że lokalizacja kościoła stanowi unikalną w skali kraju atrakcję turystyczną oraz wielowiekowe i wielopokoleniowe dziedzictwo tutejszych mieszkańców, miejsce cenione przez turystów i sympatyków.
Co na to gmina? Opowiedz czytamy również na profilu internetowym
Informujemy wszystkich, których interesują fakty a nie w dużej mierze pozbawione podstaw twierdzenia, jak wygląda sprawa Miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przy kościółku p.w. św. Idziego. To miejsce od lat nie podlega żadnej ochronie. Inaczej mówiąc można tam wznosić budynki i budowle, po uzyskaniu decyzji o warunkach zabudowy, przy wydawaniu której nie wystarczy wola organu. Przykład: w 2018 roku w sąsiedztwie kościółka miała powstać wieża telefonii komórkowej. W związku z tą sytuacją, samorząd gminy podjął inicjatywę uchwalenia mpzp - jedynego skutecznego dokumentu, regulującego ład przestrzenny tego szczególnego miejsca. Od tej pory procedowane są wszelkie wymagane prawem czynności. W ich trakcie, autor założeń do planu, wyłoniona w ramach przetargu pracownia urbanistyczna, działająca w ścisłej konsultacji z wojewódzkim konserwatorem zabytków, opracowała koncepcję zagospodarowania tego terenu. Przedstawiono ją na otwartym spotkaniu z zainteresowanymi mieszkańcami, informując jednocześnie, że nikt dotychczas nie wnosił żadnych sugestii co do jej założeń, mimo, że wielokrotnie była dawana taka możliwość. Poinformowano również, że jest to założenie robocze, które będzie podlegać modyfikacjom, licznym konsultacjom i że gmina jest otwarta na wszelkie sugestie w tej sprawie. Dopiero wówczas plan miejscowy w ostatecznym kształcie zostanie przedłożony pod obrady Rady Gminy Inowłódz.
To wyjaśnienie nie zadowala mieszkańców. Pismo z zapytaniami w tej sprawie do wójta Bogdana Kąckiego, skierowała posłanka Anita Sowińska. Napisano w nim, że niepokojący jest fakt, że w czerwcu 2018 roku (w ostatnim roku Pana poprzedniej kadencji na stanowisku Wójta Gminy Inowłódz), we wspomnianym Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gminy Inowłódz, zostało zmienione planowane przeznaczenie gruntów w sąsiedztwie kościoła i cmentarza (przed zmianą było to R – tereny rolne, a po zmianie M-1 – tereny wielofunkcyjne o dominującej zabudowie mieszkalnej). Jak wiadomo, studium nie jest aktem prawa miejscowego, niemniej jednak jest ważnym dokumentem określającym kierunek zagospodarowania przestrzennego gminy i na jego bazie gmina może wydawać warunki zabudowy, jeśli na działce nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
Posłanka Sowińska pyta wójta o to, jakie były powody zmiany Studium w 2018 roku i kto o nie wnioskował. Zadaje również pytanie, czy Urząd Gminy Inowłódz otrzymał jakikolwiek wniosek o wydanie warunków zabudowy na tym terenie. Jest to o tyle istotne, że w obecnym stanie prawnym gmina może wydać tzw. „WZ” (warunki zabudowy) nawet z pominięciem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Te przepisy mają się wkrótce zmienić, ponieważ parlament pracuje właśnie nad nową ustawą, która ma uniemożliwić ten proceder.
W ostatnich latach popularne stało się określenie "patodeweloperka". Niesłusznie kojarzone jest ono jedynie z drastycznie małymi klitami o powierzchni kilku lub kilkunastu metrów kwadratowych. Prawdziwym problemem jest zbudować przestrzeni o wysokich walorach kulturowych, przyrodniczych, czy krajobrazowych. W miejscowościach takich jak na przykład Karpacz, gęstość zabudowy w niektórych miejscach jest tak duża, że trudno oddychać O jakimkolwiek widoku na góry nie może być w ogóle mowy. Do tego dochodzą problemy z infrastruktura techniczną.
Brak rozwiązań systemowych jest sprzeczny z zasadą zrównoważonego rozwoju, której istota jest zachowanie istniejących walorów przyrodniczych dla przyszłych pokoleń.
Napisz komentarz
Komentarze