Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 7 kwietnia 2025 21:19
Reklama

Powrót retrospektywny - dwaj herosi rock'n'roll'a

Rozmowa z Wojciechem Szymańskim i Antonim Malewskim. Nie tylko muzyka

 

Reklama

 

Wojtek urodził się w 1942 roku w czasie II wojny w Warszawie, w domu, na miejscu którego dzisiaj stoi Pałac Kultury i Nauki. Po powstaniu warszawskim, przez obóz przejściowy w Pruszkowie, dotarł z rodziną  do Tomaszowa Mazowieckiego i zamieszkał przy Placu Kościuszki 17 (budynek Gustawa Bartke przy starym sądzie, drugie piętro, dwa pierwsze okna od zachodu, od Piotrkowa) u rodziny osadników niemieckich od strony mamy, którzy przybyli w XIX wieku do naszego grodu. Zakładali przemysł włókienniczy w tym rejonie. Wychowywała go babcia od strony mamy (Zofia Patzer). Do szkoły uczęszczał (nr.6 przy ul. Tkackiej), maturę uzyskał w Licem (I LO-28) przy ul. Mościckiego. Jako nastoletni chłopak pokochał ROWER i … i Rock’n’Roll. 

Uprawiał sportowo kolarstwo w KS „Pilica” (do dzisiaj mieszkając w Nowym Jorku – dzielnica na  wyspie Long Island, pomimo wieku -  80 lat - nadal uprawia kolarstwo). Wojtek uczestniczył w pierwszym koncercie rock’n’rolla (niedziela, 4 październik 1959r godz. 11.00, poranek - kino „Mazowsze”) zespołu Pana Franciszka Walickiego, „Rhythm and Blues”. 

Osobiście poznałem go na moim podwórku przy ul. Warszawskiej 101/róg Zawadzkiej. Moi koledzy z podwórza  (bracia Dzidek i Piotrek) również uprawiali kolarstwo w grupie Wojtka… a ponieważ na naszym podwórku, jak to się kolokwialnie mówi, znajdował się falbanek, zestaw odpowiednich narzędzi, imadło i kowadło, to po treningach czy po kolarskich zawodach, kolarze naprawiali tu swoje rowery. 

W tym czasie, „Szymon” zaprzyjaźnił się z piękną dziewczyną, moją rówieśniczką, Oleńką. Ja dla utrzymania ich znajomości służyłem jako for poczta, „łącznik”, „katalizator” … za co w podzięce Wojtek zaprosił mnie na ROCK’n’ROLLOWE, domowe „jam session”. Przeżyłem tu muzyczny SZOK. Już wówczas posiadał spory zasób zachodnich, oryginalnych rock’n’rollowych płyt, nie tylko długogrających (jak LP czy EP) oraz kilkadziesiąt plastikowych płyt (o średnicy talerza adaptera), które w czasie późniejszym produkowane jako tzw pocztówki

„polskie, muzyczne wynalazki” Wojtek zaopatrywał się w W-wie, obok kawiarni „Uśmiech” przy ul. Marszałkowskiej. Od tej pory Jego mieszkanie dla mnie i … i nie tylko, stało się niepodważalnie MEKKĄ ROCK’n’ROLLA. Zawiązana wówczas nasza przyjaźń trwa nieustannie do dzisiaj. Razem pojechaliśmy autostopem do Gdańska na początku lipca 1962r. na premierę filmu, western „Rio Bravo” w kinie „Leningrad” przy ulicy Długi Targ w Gdańsku. W tym filmie jedną z głównych ról zagrał piosenkarz z USA, Ricky Nelson a jego wielki hit „Hello Mary Lou” był wówczas na muzycznym , światowym topie. 

Na drugi dzień po projekcji filmu wybraliśmy się turystycznie, pieszo plażą do Sopotu. I … i tu przypadkowo podjęliśmy pracę przy organizowaniu tanecznych fajfów w Pierwszym Non Stopie  tj. (zasłanialiśmy, odgradzając od ulicy, ciężkim brezentem taras w widłach ulic Powstańców Warszawy, Grunwaldzka, Boh. Monte Casino), który tworzył po montażu taneczny pawilon. 

Po wakacyjnym sopockim powrocie do Tomaszowa, oddolnie stworzyliśmy w niezwykły, niewytłumaczalny sposób, taneczne fajfy w naszej kawiarni LITERACKA, zbliżonych do sopockich (sierpień 1962r) fajfów  tanecznych trwających w wakacje, ferie wiosenno/zimowe w latach następnych (lata 1962/65). Fajfy powstały pomimo centralnego zakazu przez I Sekretarza PZPR - Władysława Gomułki„żadnej kultury zachodniej nie będę tolerował a … a muzyki w ogóle”. Taneczne fajfy przetrwały. Odtąd kawiarnia LITERACKA stała się miejscem, nie tylko w nazwie, KULTOWYM dla tomaszowskiej młodzieży. 

Do Wojtka domu, z lekkim opóźnieniem od wydania numeru, listonosz dostarczał muzyczne czasopismo Radia Luxemburg - „New Musical Express”. W latach 1963/66 „Szymon” rozpoczął studia w stolicy zamieszkując urodziny na warszawskiej Saskiej Kępie, choć nadal nie zrywał kontaktu z Tomaszowem, wzbogacając jakościowo i ilościowo, swoje archiwum, magazyn  płytowy stylu  rock’n’roll. 

Po studiach w Warszawie, Wojtek podjął pracę w Handlu Zagranicznym. Na początku lat 70-tych, za panowania Edwarda Gierka, na warszawskim lotnisku Okęcie powstaje amerykańska filia przedsiębiorstwa lotniczego PAN AMERICAN. Po konkursie, castingu z języka angielskiego Wojtek załapał się do pracy w tej firmie i … i odtąd, na czas dłuższy, urwał się mój kontakt  z Wojtkiem. 

Odnalazł Go dopiero w 1981 roku, w Nowym Jorku, nasz wspólny kolega, tomaszowianin, Andrzej Tokarski (zmarł w Chicago w maju 1999r) kiedy, Andrzej na stałe wyjechał do USA. Za nim Wojtek na stałe osiadł w USA, wcześniej zamieszkał i pracował w Londynie, w słynnym PUB-ie gdzie przebywali tu wielcy muzycy piosenkarze, nie tylko brytyjscy. Przebywała tu także Tammie Wix amerykańska właścicielka słynnej wytwórni  płyt w Memphis - WIX RECORDS. To ona dała Wojtkowi swoje dane, namiary na wypadek gdyby … gdyby Wojtkowi udało się dotrzeć do Stanów.  Z czego skwapliwie skorzystał, docierając do USA. 

To dzięki temu, przy pomocy Tammie Wix, dotarł do studia nagrań Elvisa Presleya w Memphis czyli do SUN RECORDS właściciela Sama Phillipsa, gdzie poznał tu wielu wspaniałych muzyków i piosenkarzy country, rock-a-billy a także pracowników tych instytucji  jak osobistego krawca Elvisa (pan Lansky ze słynnego sklepu  na Beale Street), czy fryzjera. Mieszkając w Stanach zaliczył dziesiątki koncertów najwybitniejszych rockmanów Ameryki (jak np Jerry Lee Lewis, Carl Perkins, Wanda Jackson, Robert Gordon, Billy Lee Riley czy Brendy Lee). Nie zaliczył tylko koncertu Elvisa, choć dla Króla R&R dotarł i zamieszkał w Stanach, kupując bilety na Jego koncert (22 sierpień 1977 roku), który się nie odbył ze względu na przedwczesną śmierć Elvisa (16 sierpień 1977r). Bilet na ten koncert, po 40 latach od śmierci Presleya, przywiózł i podarował mi w Zakościelu n/Pilicą gdzie w ośrodku SCh PROEM, organizowałem spotkanie pt „40 lat po śmierci Króla R&R – Elvisa Presleya” na które z Nowego Jorku osobiście przybył Wojtek „Szymon” Szymański.

Tak naprawdę fizyczne wznowienie naszej przyjaźni nastąpiło po 30 latach, gdy Wojtek osobiście przybył z Nowego Jorku do Tomaszowa Maz. by uczestniczyć w moim drugim spotkaniu muzycznym  w lokalu Galeria ARKADY (pierwszym – 13/16.08.2005r - był  „Weekend z Elvisem”) a pierwsze spotkanie z cyklu „Herosi Rock’n’Rolla” dn. 21.01.2006r  Z tego wydarzenia teletem.tv dokonała zapisu cyfrowego (reportaż) co pozwoliło mi upamiętnić to wydarzenie na DVD.
 

W 2013 roku Wojtek dokonał rzeczy wielkiej, na jubileusz powstania - V Rocznica - Fundacji „Sopockie Korzenie” przesyła darowiznę, drogą morską (z Nowego Jorku do Sopotu) przez wysyłkową firmę CH HARTWIG najdroższe, swoje archiwum płytowe (1087 szt. rock’n’rollowo jazzowych (pół tony), analogowych płyt, długogrających –LP– z listą, wykazem tytułów LP i wykonawców). Płyty miały służyć jako „grający eksponat” do koncepcji powstania w Sopocie MUZEUM ROCK’n’ROLLA – coś na wzór amerykańskiej „Rock’n’Roll Hall of Fame” organizowanym budowę tej przepięknej instytucji przez Fundację „Sopockie Korzenie”. Do tego przedsięwzięcia nie doszło z powodu upadku, rozwiązaniu tej Fundacji. A gdzie podziały się płyty???
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Antoni Malewski 19.06.2023 21:23
Wielką wartością tzw "dodaną" na portalu "Nasz Tomaszów" jest fakt, że do każdego artykuły, publikacji, felietonu czy zwykłej informacji DO WYRAŻENIA SWOJEJ OPINII, istnieje rubryka pt TREŚĆ KOMENTARZA, w której można swój komentarz w sposób formalny wpisać w/w rubrykę, ba!!! nawet używać swoje imię i nazwisko, choć administrator strony tego nie wymaga. Administrator pozwala równieź używać pseudonimu czy innego określenia wiadomego dla administratora. I to jes "fer", to znaczy .... jest w porządku. Ale są także tacy osobnicy, których nazywam PUBLICZNYMI TCHÓRZAMI. A ... a wykorzystują do całkowitej, nie zawsze słusznej, negacji wszystkiego, wszystkich obiektywnie ważnych, umieszczonych na tym portalu artykułów, czerwoną rubrykę z zawartym liczebnikiem (cyfra). I ... i tymi ludźmi się brzydzę, bo ce***e ich - TCHÓRZOSTWO.

Reklama
Antoni Malewski 18.06.2023 15:46
Nigdy nie przypuszczałbym, że zapraszając Wojtka "Szymona" po blisko 65 latach do Polski, do Tomaszowa, i doprowadzając do zapisu cyfrowego w naszej TELETEAM-TV z tego, szczególnego spotkania - sprawię za Oceanem Atlantyckim, w Stanach wśród Jego znajomych, bliskich i przyjaciół taką niekłamaną radość. Choć Wojtek jest "lajw motywem" wielu moich artykułów i wydanych książek Tomaszowskiego Tryptyku (tj "Moje miasto w rock'n'rollowym widzie", "A jednak Rock'n'Roll", "Rodzina LITERACKA '62") to jednak przedstawiony na "Nasz Tomaszów" artykuł o Nim i naszą gawędę ze spotkania sprawi, wywołując WIELKIE ECHO z tego WYDARZENIA dla oglądających i słuchających sprawię za Oceanem Atlantyckim pośród Jego znajomych, bliskich i przyjaciół tyle niekłamanej radości

Wojtek Szymanski 18.06.2023 02:01
Kochani Tomaszowianie, dziekuje za zamieszczenie tej krotkiej histori, chcialbym tylko dodac ze podczas mojej ostatniej wizyty bylem naprawde pewien podziwu ogladajac rozwoj miasta, a okolice rzeki Wolborki gdzie sadzilem drzewka bedac uczniem szkoly podstawowej numer 6 to naprawde duza rzecz, zycze Wam dalszych osiagniec abym mogl byc zaskoczony podczas nastepnej wizyty w Tomaszowie.

Antoni Malewskki 18.06.2023 00:16
PODZIĘKOWANIA. Wysyłając mój tekst o Wojtku "Szymonie" Szymańskim na portal "Nasz Tomaszów" nie przypuszczałem, że administrtor strony wraz z tekstem o "Szymonie" zamieści z "teleteam tv" naszą rozmowę, gawędę wramach mojego stałego cyklu pt "Herosi Rock'n'Rolla". Cóż mogę uczynić wyrażając swoją radość i wdzięczność po prostu ..... DZIĘKUJĘ BARDZO. Heil, heil rock'';roll.

Opinie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 5°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: romanTreść komentarza: Proszę zwrócić uwagę na pewien szczegół, flaga Polski na ramionach żołnierzy posiada 3 kolory :biały, czerwony i obwód jest czarny. Flaga niemiec nazistowskich jak i opaska ze swastyką miały trzy kolory: biały, czerwony i czarny, o co w tym chodzi? co to za zbieg faktów?Źródło komentarza: Ćwiczenie sztabowe 9 Łódzkiej Brygady Obrony TerytorialnejAutor komentarza: M!Treść komentarza: Nie dla południowego wariantu!!! Jak można to popierać?! Wystarczy objechać miasto z północy i południa...To strzał w plecy dla miasta i mieszkańców.Źródło komentarza: M. Witko - o inwestycjach i trasie S12Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: A czego się Pan spodziewał po większości wyborców i po większości twz. "polityków" w Polsce?! Jakiegoś mózgu, jakiegoś myślenia?! Owszem, w każdej, tej tzw. "partii politycznej" kiedyś i dziś byli i są do dziś porządni ludzie, którzy mieli swoje zdecydowane, różne poglądy i tych ludzi można nazwać politykami. Tacy ludzie, jak: Macierewicz. Miller, Kwaśniewski, Kaczyńscy, to byli (śp. Lech Kaczyński) i są politykami , którzy skutecznie potrafią przekonywać do tego, co wyznają. I dlatego teraz ta wielka, bezmózga część elektoratu tych "polytyków" tak nienawidzi: np. Millera, który ostatnio określił obecną lewicę jako bezideową grupę ludzi, Macierewicza, który jest solą w oku tych tzw. "europejskich demokratów" za swój Smoleńsk, za "listę Macierewicza" z wykazem komunistycznych agentów. I o takich ludziach nie można mówić, że są jedynie cynikami. A w ogóle: czy Pan naprawdę wierzy, że polityka, na poziomie lokalnym i krajowym, samorządowa i parlamentarna, to czysta gra ?!?! Pozdrawiam.Źródło komentarza: Kataklizm w powiatowym samorządzieAutor komentarza: dżonyTreść komentarza: chyba nie znasz definicji obwodnicy. Jak sama nazwa wskazuje obwodnica powinna obwodem omijać miastoŹródło komentarza: M. Witko - o inwestycjach i trasie S12Autor komentarza: PoPiSTreść komentarza: Czyli cynizm w czystej postaci! Śmiem twierdzić, że gdyby większość wyborców oprócz mózgi miała również rozum - zmysł polityczny Pana idol i to szemrane towarzystwo jak Pan je nazywa raczej więcej niż raz by nie wygrało. Mimo wszystko gratuluję wiary.Źródło komentarza: Kataklizm w powiatowym samorządzieAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Odpowiadam: jest to tak, że mój idol wychodzi z założenia, że lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu. Innymi słowy: mój idol (który zawsze będzie tym moim idolem za swoją bezkomromisowość i odwagę) doskonale wie, co to za szemrane towarzystwo rządzi w tym powiatowym PiS-ie. Jednak zadaje sobie sprawę, że to szemrane towarzystwo ciągnie do każdych wyborów pozostałych, prawicowych i porządnych ludzi. I tak dzieje się w każdej szemranej politycznej bandzie. Dlaczego tak się dzieje? To jest proste, jak sznurek w kieszeni. Niechby została zastosowana w Polsce zasada BEZPOŚREDNICH wyborów (Paweł Kukiz), to wtedy nie miałyby znaczenia te różne kombinacje tych półprzestępczych, partyjnych mafii. I myślę, że wtedy mój idol nie musiałby tolerować takiego, szemranego, ale i tak by wygrywał.Źródło komentarza: Kataklizm w powiatowym samorządzie
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama