Zgromadzonych gości powitali: dyrektor placówki, Dorota Ignasiak i instruktor sekcji filmowej, Paweł Zysiak.
- To było bardzo doniosłe wydarzenie dla młodzieży, która odwiedziła Powiatowe Centrum Animacji Społecznej. Członkowie sekcji filmowej poznali pana Jana już wcześniej, w trakcie kręcenia filmu, ponieważ główny bohater, Wacław Szewczyk, był jego wujem, dlatego jego wspomnienia były ważnym elementem tej produkcji - mówiła Dorota Ignasiak, dyrektor PCAS-u. – Jestem pewna, że to spotkanie, które zawierało olbrzymi ładunek wiedzy merytorycznej, okraszony anegdotami i jakże cennymi radami dla tych młodych ludzi, na długo pozostanie w ich pamięci i że wykorzystają tę wiedzę na drodze swojego rozwoju.
Spotkanie rozpoczęła projekcja filmu pt. “Wacław Szewczyk – niezłomne serce”, który jest poświęcony Żołnierzowi Wyklętemu z naszego regionu, ppor. Wacławowi Szewczykowi ps. „Orkan”, „Odrowąż”. Film w całości zrealizowała młodzież, podopieczni sekcji filmowej w PCAS-ie pod kierunkiem instruktora, Pawła Zysiaka i przy merytorycznym wsparciu regionalisty, Jarosława Pązika.
Jan Jakub Kolski miał możliwość po raz pierwszy obejrzeć tę produkcję. Po projekcji udzielił młodym ludziom wielu rad, odnośnie sztuki filmowej oraz chętnie odpowiadał na pytania zadawane przez uczestników spotkania. Reżyser wygłosił też wykład o zasadach sztuki filmowej, o wartościach i priorytetach, którymi należy się kierować, o roli porażki w uprawianiu tego zawodu i licznych próbach, które należy podejmować mimo ewentualnych niepowodzeń. Opowiedział też o dojrzewaniu w nim chęci bycia reżyserem, drodze, jaką przebył, produkcjach, które stworzył i planach na przyszłość.
- Spotkanie z taką postacią, jak Jan Jakub Kolski jest niesamowitym przeżyciem – mówi Jacek Malinowski z sekcji filmowej PCAS-u. – Bardzo dużo wiedzy tematycznej, wiele wskazówek, ale też ciekawostek o tym, jak dobiera aktorów do swoich produkcji, jak wygląda proces twórczy i co jest najważniejsze w pracy scenarzysty i reżysera. Bardzo ważne dla nas były też uwagi, które nasz gość przekazał nam w odniesieniu do naszego filmu. Teraz przygotowujemy się do kolejnej produkcji i już na pewno będziemy mądrzejsi.
Jan Jakub Kolski mówił też o intuicyjności zawodu reżysera i o tym, że ukończenie studiów w tym kierunku nie daje gwarancji bycia dobrym reżyserem. Zachęcał też młodzież do obejrzenia jego dotychczasowych produkcji.
- Ten dzień na zawsze zostanie w mojej pamięci – mówił Paweł Zysiak, instruktor sekcji filmowej. - Fantastyczny czas, spędzony z wyjątkową osobą i osobowością p. J.J.Kolskiego i w towarzystwie pozytywnie ukształtowanych dusz. Pięknym doświadczeniem, niemal mistycznym, jest gościć postać tego formatu, znającą swoją wartość. Uczciwy i delikatny w sugestiach, pokorny wobec wszystkiego, wszystkich i siebie. Perfekcyjny twórca i prelegent. Jeden z nielicznych już mistrzów niedawnej epoki, kiedy to każdy dla każdego na planie filmowym miał szacunek, w przeciwieństwie do niektórych obecnych aktorów, którym się co nieco pokręciło. To naprawdę artysta przez duuuuże „A”, co można odczuć w każdym słowie, w każdym geście i w każdej wypowiedzi tego wybitnego człowieka.
Nie były to ostatnie warsztaty z Mistrzem. Pan Jan już zaprosił młodych filmowców na kolejne spotkanie.
Napisz komentarz
Komentarze