Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 19 listopada 2024 07:29
Reklama
Reklama

Leśne miasto - z żubrem na tarczy

Dziennikarze z wizytą u harcerzy

- Stop! Panowie do kogo?
Hamujemy auto. Leśną drogę za grodziła nagle sylwetka młodzieńcza w harcerskiej koszulce i krótkich spodenkach. Ręka podniesiona do góry, a na rękawie żółta opaska, oznaka policji harcerskiej.
— Meldujemy się posłusznie: prasa z wizytą do obozu zlotowego.
— Bardzo prosimy. Łącznik wskaże panom drogę.

W LEŚNYM LABIRYNCIE

Jakby spod ziemi wyrósł drugi harcerz. Wskoczył zwinnie na sto pień auta i jazda w las. Rozglądamy się w prawo i w lewo z niemałem zdziwieniem: jak i kiedy to wszystko się stało? Czyżby gromada krasnoludków, niewidzialna dla oka, wtargnęła tu w ciszę lasów spalskich i zbudowała miasto?

Małe i wielkie namioty widnieją między drzewami, dalej na polanie miasteczko kiosków i pawilonów, zbitych z desek przez harcerzy budowniczych. Tak, to nie krasnoludkowie. Ta cała żmudna a dokładna praca, jaka tu została dokonana, jeszcze wre — to dzeło harcerzy, którzy, jak się okazało, są pierwszorzędnymi majstrami.

Proszę! Oto harcerze w roli mistrzów meblarskich: kilka ciosów siekierą, kilka ruchów piłą i kilkadziesiąt uderzeń młotka: tak odbywa się na polanie seryjna produkcja łóżek.

W górze nad naszemi głowami słychać wesołe głosy. Czy to harce na drzewach? Owszem, ale z kłębem drutów mosiężnych w ręce: światło i telefon, zakładane przez harcerzy połączą wszystkie ośrodki, wszystkie dzielnice i wszystkie gmachy miasta - namiotów.

POD ZNAKIEM ŻUBRA

Na każdym kroku widnieje na tabliczkach obraz żubra. Lokator puszczy białowieskiej został czasowo przetranzlokowany do Spały, jako symbol zlotu. Dlaczego właśnie żubr, a nie dajmy na to sarna? Przecież żubr jest powolny i ociężały a harcerze skorzy i zwinni, jak wiewiórki! Świetne są drogowskazy na drzewach. Na trójkątnej żółtej tabliczce symbol, napis i strzałka. Choćbyś chciał, nie zbłądzisz!

Strażak z hydrantem wskazuje kierunek do służby pożarnej. Sylwetka harcerza policjanta — do służby bezpieczeństwa. Obraz hożej dziewoi na tabliczce — to znak, że tędy droga do harcerek.

Mijamy hangary, namioty 1 budynki a nasz łącznik recytuje:
— Tu jest, proszę panów, dzielnica handlowa. Poczta, telegraf, telefon. kasyno, sklepy... tam komenda zlotu. W tym dużytn namiocie zamieszka sam ..Beniek".
— „Beniek"? Któż to taki?
— Główny komendant zlotu, pan podpułkownik Wądołkowski — mówi z dumą harcerz.

MARYŚKA I TARARA

Zaglądamy do namiotu komendanta. Mieszkanie właśnie się wykańcza: trzy spartańskie w swej prostocie łoża. Na nich sienniki wypchane słomą, jeden stół, kilka zbitych z desek taboretów.
— Tutaj tak będzie mieszkał komendant
— Tak u nas wszyscy mieszkają.
Po harcersku.
— A z kim będzie mieszkał pan „Benjamin"?
— Jaki Benjamin?
— No, druh powiedział przecież na pułkownika „Beniek", więc chyba Benjamin mu na imię?
— Ah, nie — śmieje się harcerzyk. Tylko my naszej starszyźnie daje my różne przydomki: pułkownik jest „Beniek", kapitan Łowiński — (to komisarz harców!) — „Maryśka", a szef bezpieczeństwa inż. Jarnuszkiewicz — poprostu Tarara...
— Czy pułkownik jest już na zlocie?
— O, już od kilku dni i pracuje co dzień od świtu. Właśnie go tam widać między drzewami...

Istotnie w dali widzimy... harcerza. Zamiast munduru i gwiazdek — strój harcerski i krótkie majtasy. I tak to już chodzą oni wszyscy — oficerowie, lekarze, inżynierowie, nauczyciele w stroju harcerskim, którym pragną podkreślić swą przynależność do harcerstwa od młodych lat. Sam wojewoda Grażyński na zlocie nie będzie cywilem — lecz 100 proc. harcerzem w pończochach, krótkich spodenkach i w chuście na szyi. A jakże!

W POLICJI HARCERSKIEJ

Szef bezpieczeństwa, jak to już wspomnieliśmy — inż. Jarnuszkiewicz, onże „Tarara", przyjmuje nas z całą gotowością, choć właśnie zajęty jest w tej chwili wraz ze swoim zastępcą p. Budeckim i całym sztabem dokładnem studiowaniem mapy zlotu i wyznaczaniem
posterunków.

— Więc całą służbę bezpieczeństwa bierzecie Panowie na siebie? To wielka odpowiedzialność!
— Tak jest — mówi inżynier — rozumiemy to, ale jesteśmy przekonani, że moja „armja policyjna" 300 chłopców da sobie z łatwości radę. Policji państwowej na terenie zlotu nie będzie. Nasi chłopcy pełnić będą służbę ochronną przy , magazynach, straż wodną na rzece, wreszcie służbę informacyjną, do której należeć będzie również prowadzenie biura rzeczy znalezionych. Dobrze mamy zorganizowane pożarnictwo, dostaliśmy trzy motopompy, gaśnice i hydronetki — to takie wózki do gaszenia ognia w sklepach. Mamy też wykwalifikowanych strażaków: drużyny harcerskie ze Śląska i z Kielc.

Oglądamy wraz z komendantem mapę terenu, wydaną specjalnie na zlot przez Wojskowy Instytut Geograficzny. Oto tu na wschód od rezydencji p. Prezydenta mieści się komenda zlotu. Na północ jest dzielnica handlowa i wielki hotel dla gości. W stronę wsi Teofilów w ośmiu podobozach kwaterować będą harcerze, w hali spalskiej znajdzie pomieszczenie wystawa harcerska i wreszcie na stadjonie odbędzie się defilada oraz igrzyska sportowe.

Harcerze podzieleni będą na 8 podobozów, a każdy podobóz ma się opiekować harcerzami z zagranicy. Warszawie przypadła w udziale opieka nad Francją, Holandją, Belgją, Kraków zaopiekuje się Austrją, a Kielce — Węgrami. Wilno, Białystok i Polesie podzielą między sobą opiekę nad Śląskiem czeskim i Niemcami a znowu nasz Śląsk i Zagłębie zajmie się Rumunją. Lwów i Wołyń mają przydzielone sobie Jugosławję i Estonję, Lublin i Radom — Danję, wreszcie Poznań, Pomorze i Gdańsk — za- opiekują się Ameryką i Kanadą.

HARCERZE W KWIATACH I ZIELENI.

Idziemy na dalsze zwiedzanie obozu. Teraz już w towarzystwie zastępcy szefa bezpieczeństwa, a więc osobistości ważnej na terenie zlotu. Odczuwamy to na każdy kroku. Sylwetki harcerzy — policjantów, prężą się na baczność, nikt nam nie tamuje drogi, do wszystkich namiotów i pawilonów mamy drogę wolną. Wszystko przypomina trochę obóz wojenny w trakcie przygotowań do walnej batalii.

Niech mi harcerze pacyfiści wybaczą to porównanie, ale zaimponowała mi ich bojowa gotowość do zlotu. Nad wielkim namiotem wisi napis: Główny komisariat harców. Obok rezyduje główny komisarz, kapitan Łowiński. wielki wezyr zlotu — oczywiście w harcerskim stroju. Kpt. Łowiński już się zdążył umeblować całkowicie. Mundur oficerski wisi na ścianie, na biurku aż dwa telefony, a przy nich róże.

Harcerze w kwiatach i zieleni — to jeszcze jeden symbol zlotu, jako, że całe miasto zostało wybudowane ze zdumiewającym pietyzmem dla zieleni. Nic nie wyrąbano i prawie nic nie zniszczono. Budynki postawiono w ten sposób, że w dachach i podłogach zrobiono otwory dla drzew. Dzięki temu na poczcie urzędnicy pracują przy biurkach pod dębami. Wygląda to malowniczo i oryginalnie i... pouczająco.

Ale wróćmy do głównego komisarza harców. W jego rękach znajdują się niemal wszystkie sprężyny zlotu, który będzie polegał właśnie na harcach, z udziałem wszystkich zgrupowanych w Spale drużyn. W sztabie kapitana wre praca. Harcerze zajęci są wypisywaniem na tabliczkach rozkładu planu robót harców: wycieczki, łączność, terenoznawstwo, pionierka, biegi — oto ćwiczenia, w których harcerze muszą wykazać swoją sprawność, aby zdobyć jeszcze iedną odznakę — ozdobną naszywkę na rękaw.

W HARCERSKIEM KASYNIE

Tylu druhów serdecznych, tyle nowych wrażeń, tyle rozmów. Chciałoby się wszystko zobaczyć i wszystkiego posłuchać. Ale już południe, czas posiłku; trzeba iść d kasyna, gdzie cały sztab zlotu zebrał się właśnie na obiedzie. Kasyno jest obszerne; mieści się na tarasie, skąd piękny widok na las. W lśniącej czystością kuchni rezydują kucharze pod nadzorem harcerza, który ma obowiązek próbowania wszystkich potraw, czy kuchnia nie „nawaliła".

Rolę kelnerek pełnią druhny — młodziutkie harcerki w szarych mundurkach i białych fartuszkach. Z namaszczeniem niosą w drobnych rączkach talerze zupy, by broń Boże, nie uronić ani kropli, lub, co gorsza, nie wylać druhowi na głowę. Jeszcze im ciążą talerze, jeszcze się trzęsą do takiej pracy ręce, ale minie dzień, dwa, a harcerki znakomicie sobie dadzą rade z obsługą, i druhów, i gości. Tylko, że trzeba będzie zwiększyć liczbę młodziutkich kelnerek. Przy spodziewanym olbrzymim napływie stołowników, obecna ekipa może okazać się niewystarczająca.

Obiad był — owszem. Za 1 zł. 40 gr. rosół, mostek i budyń. Śniadanie i kolacja kosztują w kasynie 65 gr. Z napojów można dostać mleko, lemoniadę i piwo.

KŁOPOTY KWATERMISTRZA.

Przy obiedzie znajdujemy kwatermistrza, a ten minutę czasu na rozmowę. Dosłownie minutę, bo kwatermistrz ma cały obóz „na głowie". A obóz ma liczyć przecież 35.000 luda, więc nielada głowa jest do tego potrzebna. Zadajemy trzy pytania: Ile mleka, ile mięsa, ile chleba? Oczywiście, w stosunku dziennym. I na to dostajemy trzy odpowiedzi, wyrecytowane w tempie karabinu maszynowego: 15.000 litrów mleka, sprowadzanych codziennie z Poznania, 15.000 klg. chleba, przywożonego codziennie przez piekarnie mechaniczna z Warszawy i 5.000 klg. mięsa, które dostarczają Łódź i Warszawa. Do widzenia panom i kwatermistrz się ulotnił, a my udaliśmy się w dalszą wędrówkę po obozie, i z wizyta do harcerek. Jak to było — opowiemy jutro. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Reklama
Reklama
„Idź pod prąd” „Idź pod prąd” 21 listopada, widzowie cyklu Kultura Dostępna będą mogli natomiast obejrzeć polski film „Idź pod prąd” przedstawiający historię zespołu KSU, który przez dekady tworzył muzykę wyrażającą bunt i niezależność. Druga połowa lat 70. XX wieku. Kilku nastolatków z Ustrzyk Dolnych, na czele z charyzmatycznym i niezdyscyplinowanym uczniem ustrzyckiej zawodówki, Siczką, postanowiło zostać punkami i grać punk rocka. Druga połowa lat 70. XX wieku. Kilku nastolatków z Ustrzyk Dolnych, na czele z charyzmatycznym i niezdyscyplinowanym uczniem ustrzyckiej zawodówki, Siczką, postanowiło zostać punkami i grać punk rocka. Zainspirowali się usłyszanym w zagranicznej radiostacji zespołem Sex Pistols i nową kulturą „punk”. Na początek wysyłają do Radia Wolna Europa list z prośbą o więcej „muzyki wolnych ludzi” na antenie. Ku ich zdumieniu list zostaje odczytany w audycji na żywo, a stacja zaczyna emitować cotygodniowy program dotyczący muzyki punk. Oczywiście ani Siczka, ani reszta chłopców nie ma pojęcia o tym, jak wielką rzecz zapoczątkuje ta skromna audycja i jak wielkie, mroczne moce wyruszą przeciwko nim! List odczytany w Wolnej Europie został zauważony przez przedstawicieli PRL-owskiego aparatu represji. Oficer SB, Jerzy Majak przesłuchując Siczkę jasno daje do zrozumienia, że Ustrzyki Dolne to nie Londyn i na terenie jego gminy żadnego „punka” nie będzie.Kultura Dostępna w Kinach jest częścią programu realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego operatorem jest Narodowe Centrum Kultury. Projekt dofinansowano ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Szczegółowe informacje i repertuar najnowszej edycji cyklu w kinach Helios w całej Polsce dostępne są pod adresem: www.helios.pl/kultura_dostepna oraz www.nck.pl/projekty-kulturalne/projekty/kultura-dostepna.Data rozpoczęcia wydarzenia: 21.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Fantastyczne kontynuacje światowych hitów: „Paddington w Peru” i „Gladiator 2” już w ten piątek zagoszczą na ekranach kin w całej Polsce! Ponadto na widzów Heliosa czekają świąteczne produkcje jak „Listy do M. Pożegnania i powroty” oraz „Czerwona jedynka”, a także popularne seanse specjalne! Jesienne wieczory to idealny moment, by w towarzystwie rodziny i przyjaciół zanurzyć się w filmowych emocjach, które pozostaną w pamięci na długo.Kultowy miś w czerwonej czapce i niebieskim płaszczyku powraca na wielkie ekrany w animacji „Paddington w Peru”! Paddington wraz ze swoją rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic. Przed nimi podróż życia, która poprowadzi ich od amazońskiej dżungli aż po górskie szczyty Peru!Poza uroczym Paddingtonem, w repertuarze kin sieci Helios znajdzie się także druga odsłona epickiej sagi o władzy, intrygach i zemście – „Gladiator 2”, w reżyserii Ridley’a Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Wielbiciele świątecznego klimatu powinni zarezerwować sobie czas na seans filmu „Listy do M. Pożegnania i powroty”. Mel rozwija własną mikołajową firmę, lecz nie bez kłopotów. Karina i Szczepan pragną spędzić spokojne Święta, jednak dołączają do nich niespodziewani goście. Synek Mikołaja, Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… W obsadzie znalazła się plejada gwiazd, takich jak: Tomasz Karolak, Agnieszka Dygant czy Piotr Adamczyk, jak również powracający po latach do serii Maciej Stuhr oraz Roma Gąsiorowska.Helios poleca także świąteczną komedię „Czerwona jedynka”, w której Święty Mikołaj niespodziewanie znika z Bieguna Północnego. Miejscowy szef ochrony, agent E.L.F. rozpoczyna poszukiwania, jednak musi zaangażować do nich doświadczonego tropiciela. Ten drugi cieszy się jednak złą sławą łowcy nagród, a ich współpraca nie należy do najłatwiejszych… Tradycyjnie, poza regularnym repertuarem sieć zaprasza kinomanów na liczne projekty specjalne. W niedzielę, 17 listopada, o godz. 10:30, w kinach Helios zagoszczą Filmowe Poranki z konkursami, a mali widzowie będą mogli zobaczyć najnowszy zestaw odcinków pozytywnej bajki „Baranek Shaun”. Na dzieci, poza porcją filmowych emocji, czekają konkursy i niespodzianki przed seansem. 18 listopada, w ramach projektu Kino Konesera, w wybranych kinach wyświetlony zostanie norweski dramat „Armand”, w którym drobny szkolny incydent między dwoma chłopcami rozpala konflikt między rodzicami i nauczycielami. Dochodzi do eskalacji problemu, gdzie prawda miesza się z kłamstwem...ss 21 listopada, widzowie cyklu Kultura Dostępna będą mogli natomiast obejrzeć polski film „Idź pod prąd” przedstawiający historię zespołu KSU, który przez dekady tworzył muzykę wyrażającą bunt i niezależność. Druga połowa lat 70. XX wieku. Kilku nastolatków z Ustrzyk Dolnych, na czele z charyzmatycznym i niezdyscyplinowanym uczniem ustrzyckiej zawodówki, Siczką, postanowiło zostać punkami i grać punk rocka.Bilety na jesienne seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach unikalnej oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 15.11.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: JaaaTreść komentarza: Ciekawe gdzie Pan widzi rozwój z S12 w naszej gminie .Tylko gminę potną na kawałki zniszczą nasze gospodarstwa w których pracujemy a za te marne grosze się nie podniesiemy na nogi.Źródło komentarza: Będą walczyć z S12 jako StowarzyszenieAutor komentarza: LllTreść komentarza: Drwina czy ironia?Źródło komentarza: Będą walczyć z S12 jako StowarzyszenieAutor komentarza: MieszkankaTreść komentarza: Pewnie "za" są ci, którzy będą mieszkać daleko od S12Źródło komentarza: Będą walczyć z S12 jako StowarzyszenieAutor komentarza: MieszkankaTreść komentarza: A jaki to rozwój jeżeli przez środek czyjegoś domu ma przejść ekspresówka ? Gdybyśmy chcieli to budowalibyśmy się w Łodzi lub Warszawie. Wybraliśmy spokój i ciszę, więc trasy szybkiego ruchu nie są Nam potrzebne do szczęścia.Źródło komentarza: Będą walczyć z S12 jako StowarzyszenieAutor komentarza: RafałTreść komentarza: Jak się patrzy na Będków to tam jest przeszłość ...Źródło komentarza: Będą walczyć z S12 jako StowarzyszenieAutor komentarza: Mieszkaniec Gm. Czarnocin przez którą też będzie autostradaTreść komentarza: Drodzy mieszkańcy Bedkowa zazwyczaj pisiory nienawidzace Uni. A1 to nad morze czy w góry przypadkiem nie jedziecie ? A może S8 do Wrocka by się poleciało. Do stolicy pewnie też jedziecie powiatową drogą a nie S8. Tam też kiedyś mieszkali i mieli ziemię ludzie. Ustalcie odpowiedni wariant, bo idąc waszym tokiem rozumowania cofnęli byśmy się o 30 lat. To inwestycja strategiczna i czy Wam się podoba czy nie ta autostrada powstanieŹródło komentarza: W Będkowie nie chcą nowej drogi
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama