Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 28 marca 2025 21:56
Reklama

Leśne miasto - z żubrem na tarczy

Dziennikarze z wizytą u harcerzy

- Stop! Panowie do kogo?
Hamujemy auto. Leśną drogę za grodziła nagle sylwetka młodzieńcza w harcerskiej koszulce i krótkich spodenkach. Ręka podniesiona do góry, a na rękawie żółta opaska, oznaka policji harcerskiej.
— Meldujemy się posłusznie: prasa z wizytą do obozu zlotowego.
— Bardzo prosimy. Łącznik wskaże panom drogę.

Reklama

W LEŚNYM LABIRYNCIE

Jakby spod ziemi wyrósł drugi harcerz. Wskoczył zwinnie na sto pień auta i jazda w las. Rozglądamy się w prawo i w lewo z niemałem zdziwieniem: jak i kiedy to wszystko się stało? Czyżby gromada krasnoludków, niewidzialna dla oka, wtargnęła tu w ciszę lasów spalskich i zbudowała miasto?

Małe i wielkie namioty widnieją między drzewami, dalej na polanie miasteczko kiosków i pawilonów, zbitych z desek przez harcerzy budowniczych. Tak, to nie krasnoludkowie. Ta cała żmudna a dokładna praca, jaka tu została dokonana, jeszcze wre — to dzeło harcerzy, którzy, jak się okazało, są pierwszorzędnymi majstrami.

Proszę! Oto harcerze w roli mistrzów meblarskich: kilka ciosów siekierą, kilka ruchów piłą i kilkadziesiąt uderzeń młotka: tak odbywa się na polanie seryjna produkcja łóżek.

W górze nad naszemi głowami słychać wesołe głosy. Czy to harce na drzewach? Owszem, ale z kłębem drutów mosiężnych w ręce: światło i telefon, zakładane przez harcerzy połączą wszystkie ośrodki, wszystkie dzielnice i wszystkie gmachy miasta - namiotów.

POD ZNAKIEM ŻUBRA

Na każdym kroku widnieje na tabliczkach obraz żubra. Lokator puszczy białowieskiej został czasowo przetranzlokowany do Spały, jako symbol zlotu. Dlaczego właśnie żubr, a nie dajmy na to sarna? Przecież żubr jest powolny i ociężały a harcerze skorzy i zwinni, jak wiewiórki! Świetne są drogowskazy na drzewach. Na trójkątnej żółtej tabliczce symbol, napis i strzałka. Choćbyś chciał, nie zbłądzisz!

Strażak z hydrantem wskazuje kierunek do służby pożarnej. Sylwetka harcerza policjanta — do służby bezpieczeństwa. Obraz hożej dziewoi na tabliczce — to znak, że tędy droga do harcerek.

Mijamy hangary, namioty 1 budynki a nasz łącznik recytuje:
— Tu jest, proszę panów, dzielnica handlowa. Poczta, telegraf, telefon. kasyno, sklepy... tam komenda zlotu. W tym dużytn namiocie zamieszka sam ..Beniek".
— „Beniek"? Któż to taki?
— Główny komendant zlotu, pan podpułkownik Wądołkowski — mówi z dumą harcerz.

MARYŚKA I TARARA

Zaglądamy do namiotu komendanta. Mieszkanie właśnie się wykańcza: trzy spartańskie w swej prostocie łoża. Na nich sienniki wypchane słomą, jeden stół, kilka zbitych z desek taboretów.
— Tutaj tak będzie mieszkał komendant
— Tak u nas wszyscy mieszkają.
Po harcersku.
— A z kim będzie mieszkał pan „Benjamin"?
— Jaki Benjamin?
— No, druh powiedział przecież na pułkownika „Beniek", więc chyba Benjamin mu na imię?
— Ah, nie — śmieje się harcerzyk. Tylko my naszej starszyźnie daje my różne przydomki: pułkownik jest „Beniek", kapitan Łowiński — (to komisarz harców!) — „Maryśka", a szef bezpieczeństwa inż. Jarnuszkiewicz — poprostu Tarara...
— Czy pułkownik jest już na zlocie?
— O, już od kilku dni i pracuje co dzień od świtu. Właśnie go tam widać między drzewami...

Istotnie w dali widzimy... harcerza. Zamiast munduru i gwiazdek — strój harcerski i krótkie majtasy. I tak to już chodzą oni wszyscy — oficerowie, lekarze, inżynierowie, nauczyciele w stroju harcerskim, którym pragną podkreślić swą przynależność do harcerstwa od młodych lat. Sam wojewoda Grażyński na zlocie nie będzie cywilem — lecz 100 proc. harcerzem w pończochach, krótkich spodenkach i w chuście na szyi. A jakże!

W POLICJI HARCERSKIEJ

Szef bezpieczeństwa, jak to już wspomnieliśmy — inż. Jarnuszkiewicz, onże „Tarara", przyjmuje nas z całą gotowością, choć właśnie zajęty jest w tej chwili wraz ze swoim zastępcą p. Budeckim i całym sztabem dokładnem studiowaniem mapy zlotu i wyznaczaniem
posterunków.

— Więc całą służbę bezpieczeństwa bierzecie Panowie na siebie? To wielka odpowiedzialność!
— Tak jest — mówi inżynier — rozumiemy to, ale jesteśmy przekonani, że moja „armja policyjna" 300 chłopców da sobie z łatwości radę. Policji państwowej na terenie zlotu nie będzie. Nasi chłopcy pełnić będą służbę ochronną przy , magazynach, straż wodną na rzece, wreszcie służbę informacyjną, do której należeć będzie również prowadzenie biura rzeczy znalezionych. Dobrze mamy zorganizowane pożarnictwo, dostaliśmy trzy motopompy, gaśnice i hydronetki — to takie wózki do gaszenia ognia w sklepach. Mamy też wykwalifikowanych strażaków: drużyny harcerskie ze Śląska i z Kielc.

Oglądamy wraz z komendantem mapę terenu, wydaną specjalnie na zlot przez Wojskowy Instytut Geograficzny. Oto tu na wschód od rezydencji p. Prezydenta mieści się komenda zlotu. Na północ jest dzielnica handlowa i wielki hotel dla gości. W stronę wsi Teofilów w ośmiu podobozach kwaterować będą harcerze, w hali spalskiej znajdzie pomieszczenie wystawa harcerska i wreszcie na stadjonie odbędzie się defilada oraz igrzyska sportowe.

Harcerze podzieleni będą na 8 podobozów, a każdy podobóz ma się opiekować harcerzami z zagranicy. Warszawie przypadła w udziale opieka nad Francją, Holandją, Belgją, Kraków zaopiekuje się Austrją, a Kielce — Węgrami. Wilno, Białystok i Polesie podzielą między sobą opiekę nad Śląskiem czeskim i Niemcami a znowu nasz Śląsk i Zagłębie zajmie się Rumunją. Lwów i Wołyń mają przydzielone sobie Jugosławję i Estonję, Lublin i Radom — Danję, wreszcie Poznań, Pomorze i Gdańsk — za- opiekują się Ameryką i Kanadą.

HARCERZE W KWIATACH I ZIELENI.

Idziemy na dalsze zwiedzanie obozu. Teraz już w towarzystwie zastępcy szefa bezpieczeństwa, a więc osobistości ważnej na terenie zlotu. Odczuwamy to na każdy kroku. Sylwetki harcerzy — policjantów, prężą się na baczność, nikt nam nie tamuje drogi, do wszystkich namiotów i pawilonów mamy drogę wolną. Wszystko przypomina trochę obóz wojenny w trakcie przygotowań do walnej batalii.

Niech mi harcerze pacyfiści wybaczą to porównanie, ale zaimponowała mi ich bojowa gotowość do zlotu. Nad wielkim namiotem wisi napis: Główny komisariat harców. Obok rezyduje główny komisarz, kapitan Łowiński. wielki wezyr zlotu — oczywiście w harcerskim stroju. Kpt. Łowiński już się zdążył umeblować całkowicie. Mundur oficerski wisi na ścianie, na biurku aż dwa telefony, a przy nich róże.

Harcerze w kwiatach i zieleni — to jeszcze jeden symbol zlotu, jako, że całe miasto zostało wybudowane ze zdumiewającym pietyzmem dla zieleni. Nic nie wyrąbano i prawie nic nie zniszczono. Budynki postawiono w ten sposób, że w dachach i podłogach zrobiono otwory dla drzew. Dzięki temu na poczcie urzędnicy pracują przy biurkach pod dębami. Wygląda to malowniczo i oryginalnie i... pouczająco.

Ale wróćmy do głównego komisarza harców. W jego rękach znajdują się niemal wszystkie sprężyny zlotu, który będzie polegał właśnie na harcach, z udziałem wszystkich zgrupowanych w Spale drużyn. W sztabie kapitana wre praca. Harcerze zajęci są wypisywaniem na tabliczkach rozkładu planu robót harców: wycieczki, łączność, terenoznawstwo, pionierka, biegi — oto ćwiczenia, w których harcerze muszą wykazać swoją sprawność, aby zdobyć jeszcze iedną odznakę — ozdobną naszywkę na rękaw.

W HARCERSKIEM KASYNIE

Tylu druhów serdecznych, tyle nowych wrażeń, tyle rozmów. Chciałoby się wszystko zobaczyć i wszystkiego posłuchać. Ale już południe, czas posiłku; trzeba iść d kasyna, gdzie cały sztab zlotu zebrał się właśnie na obiedzie. Kasyno jest obszerne; mieści się na tarasie, skąd piękny widok na las. W lśniącej czystością kuchni rezydują kucharze pod nadzorem harcerza, który ma obowiązek próbowania wszystkich potraw, czy kuchnia nie „nawaliła".

Rolę kelnerek pełnią druhny — młodziutkie harcerki w szarych mundurkach i białych fartuszkach. Z namaszczeniem niosą w drobnych rączkach talerze zupy, by broń Boże, nie uronić ani kropli, lub, co gorsza, nie wylać druhowi na głowę. Jeszcze im ciążą talerze, jeszcze się trzęsą do takiej pracy ręce, ale minie dzień, dwa, a harcerki znakomicie sobie dadzą rade z obsługą, i druhów, i gości. Tylko, że trzeba będzie zwiększyć liczbę młodziutkich kelnerek. Przy spodziewanym olbrzymim napływie stołowników, obecna ekipa może okazać się niewystarczająca.

Obiad był — owszem. Za 1 zł. 40 gr. rosół, mostek i budyń. Śniadanie i kolacja kosztują w kasynie 65 gr. Z napojów można dostać mleko, lemoniadę i piwo.

KŁOPOTY KWATERMISTRZA.

Przy obiedzie znajdujemy kwatermistrza, a ten minutę czasu na rozmowę. Dosłownie minutę, bo kwatermistrz ma cały obóz „na głowie". A obóz ma liczyć przecież 35.000 luda, więc nielada głowa jest do tego potrzebna. Zadajemy trzy pytania: Ile mleka, ile mięsa, ile chleba? Oczywiście, w stosunku dziennym. I na to dostajemy trzy odpowiedzi, wyrecytowane w tempie karabinu maszynowego: 15.000 litrów mleka, sprowadzanych codziennie z Poznania, 15.000 klg. chleba, przywożonego codziennie przez piekarnie mechaniczna z Warszawy i 5.000 klg. mięsa, które dostarczają Łódź i Warszawa. Do widzenia panom i kwatermistrz się ulotnił, a my udaliśmy się w dalszą wędrówkę po obozie, i z wizyta do harcerek. Jak to było — opowiemy jutro. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

e-Doręczenia - rewolucja w oficjalnej komunikacji od 1 kwietnia br. Jak wybrać dostawcę?

Cyfrowa transformacja oficjalnej korespondencji nabiera tempa. System e-Doręczeń, który umożliwia prawnie wiążące i bezpieczne przesyłanie dokumentów, staje się nowym standardem w komunikacji biznesowej i administracyjnej. Wybór odpowiedniego dostawcy tej usługi pozwala nie tylko na spełnienie obowiązków prawnych, ale także na optymalizację kosztów i usprawnienie procesów komunikacyjnych.Data dodania artykułu: 25.03.2025 11:29
e-Doręczenia - rewolucja w oficjalnej komunikacji od 1 kwietnia br. Jak wybrać dostawcę?

Ile kosztuje przydomowa oczyszczalnia ścieków w 2025? Aktualne ceny i dotacje

Przydomowe oczyszczalnie stały się w ostatnich latach prawdziwym hitem jeśli chodzi o domy jednorodzinne, ale nie tylko. Wielu właścicieli tego typu nieruchomości rozważa budowę takiej instalacji u siebie. Z jakim kosztem jest związana taka inwestycja, co warto wiedzieć na poszczególnych etapach jej realizacji i na jakie aspekty warto zwrócić szczególną uwagę? Wyjaśniamy! Własną oczyszczalnię ścieków można wybudować jeśli nie posiada się możliwości przyłączenia gospodarstwa domowego do zbiorczej sieci wodno-kanalizacyjnej. Jest to o wiele lepsza alternatywa niż tradycyjne szambo, którego posiadanie wiąże się ze sporymi kosztami eksploatacyjnymi. Przyjrzymy się więc bliżej temu, na czym polega model działania przydomowej oczyszczalni.Data dodania artykułu: 25.03.2025 11:24
Ile kosztuje przydomowa oczyszczalnia ścieków w 2025? Aktualne ceny i dotacje

Raport: Polacy wytwarzają średnio od 250 do 480 kg odpadów rocznie

Statystyczny Polak wytwarza średnio 376 kg odpadów komunalnych rocznie; najmniej mieszkaniec Podkarpacia (250 kg), a najwięcej mieszkaniec Opolszczyzny (480 kg) - wynika z opracowania Instytutu Ochrony Środowiska. Gminy miejskie wytwarzają najwięcej, a gminy wiejskie najmniej odpadów.Data dodania artykułu: 23.03.2025 09:51
Raport: Polacy wytwarzają średnio od 250 do 480 kg odpadów rocznie
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 8°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 17 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: WaciaTreść komentarza: Ben ma rację ten Mordaka ma szerokie plecy, nie u każdego na podwórku bywa Tusk.Źródło komentarza: Radny Mordaka, czyli jak stać się internetowym oszustemAutor komentarza: TomaszówTreść komentarza: Dróg do roboty jest wielea kasy mało żeby wszystko zrobić,mamy swojego ministra to niech załatwi bo póki co lipa;)Źródło komentarza: Radny Mordaka, czyli jak stać się internetowym oszustemAutor komentarza: Jan MościckiTreść komentarza: I pan Kukliński na starostęŹródło komentarza: Radny Mordaka, czyli jak stać się internetowym oszustemAutor komentarza: Tomaszowianka.Treść komentarza: Nie wydaje mi sie, ze byla by to madra decyzja. Byloby to pokazanie slabosci, wobec tych cwaniakow, ktorzy tak dbaja o swoje pozycje. Poza tym czytajac komentarze, nie mozna wyjsc z podziwu kometujacych, ze mozna tolerowac takie zachowania radnych i calej rady. Ale jak sie domyslam te wpisy i te czerwone lapki naleza do osob, ktorym podobaja sie kretacze i kombinatorzy.Źródło komentarza: Radny Mordaka, czyli jak stać się internetowym oszustemAutor komentarza: Mariusz StrzępekTreść komentarza: To możliwe, pod warunkiem, że pan Mordaka też zrezygnuje. Za mnie będzie Kukliński.Źródło komentarza: Radny Mordaka, czyli jak stać się internetowym oszustemAutor komentarza: XxxTreść komentarza: Jeśli nie masz pojęcia o czym jest mowa to się nie odzywaj.Źródło komentarza: Seminarium tematyczne „Efektywność narzędzia do zarządzania ściekami w JST” w Magistracie
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama