Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 29 marca 2025 17:48
Reklama

Drogowy zabójca nie tylko pijany

Wiemy już, że kierowca który zabił dwie siostry przechodzące na przejściu dla pieszych przez ulicę Mostową był nie tylko pijany. We krwi mężczyzny wykryto też substancję psychotropowa 4-CMC. Jak informuje tomaszowska prokuratura jest to katynon, substancja podobna strukturalnie do amfetaminy. Jej działanie ma charakter stymulujący. O tym, że kierowca mógł być pod wpływam narkotyków pisali już wcześniej internauci, komentujący zdarzenie. Kierowcy cupry grozi nawet 20 lat więzienia. Tymczasem Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało w ub. piątek na platformie X o pracach nad zmianą prawa w zakresie walki z przestępczością na polskich drogach. Resort przekazał, że "analizie poddane zostaną m.in. pojawiające się w przestrzeni publicznej postulaty zmian przepisów, takie jak wprowadzenie do katalogu przestępstw zabójstwa drogowego". Adwokat Filip Paluszek uważa, że zwiększenie wymiaru kar jest rozwiązaniem zdecydowanie prostszym niż wprowadzenie nowego typu przestępstwa, czyli tzw. zabójstwa drogowego z uwagi na to, że występuje problem w określeniu znamion takiego czynu. Według niego zmiany w prawie są konieczne.

Adwokat Filip Paluszek przypomniał, że sprawcy śmiertelnych wypadków muszą się liczyć najczęściej z zarzutami nieumyślnego lub umyślnego spowodowania wypadku komunikacyjnego, tj. art. 177 Kodeksu karnego. Natomiast w takich przypadkach, jak ostatni tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej, czy ubiegłoroczny wypadek na A1 koło Piotrkowa Trybunalskiego, albo właśnie tomaszowski przypadek z ulicy Mostowej, prawo karne nie penalizuje w adekwatny sposób właśnie takich zdarzeń, gdzie dochodzi do rażącego wręcz naruszenia zasad bezpieczeństwa. Stąd wziął się głośny postulat wprowadzenia pojęcia zabójstwa drogowego do kodeksu karnego – wyjaśnił adwokat.

Reklama

Jednocześnie zaznaczył, że występuje problem w określeniu znamion takiego czynu, dlatego do tej pory pojęcie "zabójstwa drogowego" nie zostało wprowadzone do polskiego prawa. Chodzi m.in. o określenie, jaka jest postać zamiaru sprawcy, w jakich okolicznościach dochodzi do rażącego naruszenia zasad bezpieczeństwa na drodze, takich jak: przekroczenie prędkości, agresywny styl jazdy czy prowadzenie pojazdu mimo posiadania sądowego zakazu. "Precyzyjne określenie etapu, od którego mamy do czynienia z rażącym naruszeniem zasad bezpieczeństwa wydaje się niemożliwe do sprecyzowania wprost w przepisie" – wyjaśnił mec. Paluszek.

Dodał, że zdarzało się postawienie zarzutu zabójstwa z zamiarem ewentualnym, tj. art. 148 Kodeksu karnego. Wyjaśnił, że przy zamiarze ewentualnym sprawca nie chce, żeby nastąpił skutek w postaci śmierci, ale też nie chce, aby nie nastąpił.

"Natomiast sprawca, który przekracza dozwoloną prędkość albo prowadzi pojazd pod wpływem alkoholu, nie obejmuje swoim myśleniem skutku w postaci wypadku śmiertelnego. Z uwagi na to, że zamiaru nie można domniemywać, taka kwalifikacja jest trudna do wykazania przez oskarżyciela przed sądem" – zaznaczył adwokat.

Według niego zmiany w prawie są konieczne, bo obecnie Kodeks karny w sposób nieadekwatny odpowiada na tego typu tragiczne sytuacje. Jedną z propozycji rozwiązania tej kwestii – oprócz ewentualnego wprowadzenia pojęcia "zabójstwa drogowego" do Kodeksu karnego – powinno być jego zdaniem zwiększenie wymiaru kary w przepisach regulujących naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Adwokat zwrócił uwagę, że o ile ostatnie nowelizacje faktycznie zaostrzyły odpowiedzialność sprawcy, który zbiegł z miejsca wypadku, czy kierował po spożyciu alkoholu lub środków odurzających, to na uboczu wciąż pozostały kwestie brawury, czy agresji uczestników ruchu drogowego.

"Zwiększenie wymiaru kar jest rozwiązaniem zdecydowanie prostszym niż wprowadzenie nowego typu przestępstwa. W przeprowadzonym przed sądem postępowaniu zostanie wykazane, w jaki dokładnie sposób te reguły naruszono" – zaznaczył mecenas.

W jego opinii zwiększenie górnej granicy wymiaru kary pozwoliłoby więc sądowi na bardziej adekwatne, niż obecnie, dostosowanie kary w takich przypadkach jak wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Obecnie podstawowa górna granica za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym wynosi 8 lat. "W moim odczuciu zmiany są konieczne, aby odpowiednio reagować na tak dramatyczne zdarzenia spowodowane czystą agresją drogową" - ocenił mec. Paluszek.(PAP)

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zdzisław 27.09.2024 08:01
Czemu nie podajecie, ze zabójca to Jakub S. tylko: "Wiemy już, że kierowca który zabił dwie siostry" - piętnujmy takie zachowanie

Reklama
Ani 26.09.2024 16:30
Powinien tyrać w kamieniołomach za darmo do końca życia...jego wiek go nie usprawiedliwia. Nie chcę utrzymywać mordercy z moich podatków! Dożywocie to za mało...olbrzymi dramat dla rodzin zamordowanych kobiet. Co to jest 20 lat za odebranie życia dwóch osób, za każdą z nich powinien dostać karę.

Mieszkaniec 26.09.2024 12:04
Powinien zgnić w pierdlu, morderca!

jacki 30.09.2024 12:11
Zapisze siĘ do PO i GO UNIEWINNIĄ.

Opinie

Ile kosztuje przydomowa oczyszczalnia ścieków w 2025? Aktualne ceny i dotacje

Przydomowe oczyszczalnie stały się w ostatnich latach prawdziwym hitem jeśli chodzi o domy jednorodzinne, ale nie tylko. Wielu właścicieli tego typu nieruchomości rozważa budowę takiej instalacji u siebie. Z jakim kosztem jest związana taka inwestycja, co warto wiedzieć na poszczególnych etapach jej realizacji i na jakie aspekty warto zwrócić szczególną uwagę? Wyjaśniamy! Własną oczyszczalnię ścieków można wybudować jeśli nie posiada się możliwości przyłączenia gospodarstwa domowego do zbiorczej sieci wodno-kanalizacyjnej. Jest to o wiele lepsza alternatywa niż tradycyjne szambo, którego posiadanie wiąże się ze sporymi kosztami eksploatacyjnymi. Przyjrzymy się więc bliżej temu, na czym polega model działania przydomowej oczyszczalni.Data dodania artykułu: 25.03.2025 11:24
Ile kosztuje przydomowa oczyszczalnia ścieków w 2025? Aktualne ceny i dotacje

Raport: Polacy wytwarzają średnio od 250 do 480 kg odpadów rocznie

Statystyczny Polak wytwarza średnio 376 kg odpadów komunalnych rocznie; najmniej mieszkaniec Podkarpacia (250 kg), a najwięcej mieszkaniec Opolszczyzny (480 kg) - wynika z opracowania Instytutu Ochrony Środowiska. Gminy miejskie wytwarzają najwięcej, a gminy wiejskie najmniej odpadów.Data dodania artykułu: 23.03.2025 09:51
Raport: Polacy wytwarzają średnio od 250 do 480 kg odpadów rocznie

Badanie: większość polskich rolników czuje się zmęczona i pozostawiona sama sobie

Zmęczonych czuje się 70 proc. polskich rolników, a 62 proc. uważa, że są pozostawieni sami sobie - wynika z badania organizacji More in Common. Wskazano również, że 38 proc. rolników zadeklarowało, że ich gospodarstwa dotknęły susze, a 16 proc. powodzie.Data dodania artykułu: 23.03.2025 09:36
Badanie: większość polskich rolników czuje się zmęczona i pozostawiona sama sobie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama