W środę po godz. 6 rano służby ratownicze zostały wezwane na ul. Staromiejską w Opocznie. W parterowym budynku ogrzewanym piecem typu koza przebywało tam osiem osób - pięcioro dorosłych w wieku od 25 do 28 lat oraz troje dzieci w wieku od 2 do 7 lat.
"Siedem osób, w tym troje dzieci, zostało przewiezionych do szpitala z powodu podtrucia czadem. Jedna osoba odmówiła hospitalizacji. Pracujący na miejscu strażacy stwierdzili, że doszło do emisji tlenku węgla z pieca na paliwo stałe. W mieszkaniu nie było czujki tlenku węgla. Stwierdzono też, że zakryta jest wentylacja" - poinformował Jędrzej Pawlak, rzecznik KW PSP w Łodzi.
Na zagrożenie brakiem wentylacji w pomieszczeniach mieszkalnych wskazał w rozmowie z PAP st. bryg. Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej.
"Brak odpowiedniej wentylacji w sezonie grzewczym to prosta droga do tragedii. Każdy piec, szczególnie typu koza, potrzebuje ogromnej ilości powietrza do spalania, a jego brak może skutkować powstawaniem tlenku węgla – cichego zabójcy. Dlatego zawsze dbaj o sprawną wentylację i zamontuj czujkę dymu oraz czadu – te proste kroki mogą uratować życie” - powiedział Kierzkowski.
Od 1 listopada 2024 r. w Łódzkiem doszło do 54 zdarzeń związanych z zatruciem tlenkiem węgla. Śmierć poniosły dwie osoby, a 32 trafiły do szpitali.
W obecnym sezonie grzewczym (od 1 października 2024 r. do 21 stycznia 2025 r.) strażacy w Polsce odnotowali 1489 interwencji związanych z emisją tlenku węgla. 29 osób zmarło z wyniku zatrucia czadem, a 621 kolejnych uległo zatruciu i trafiło do szpitali.
W całym 2024 r. w Polsce doszło do ponad 4,3 tys. zdarzeń związanych z emisją tlenku węgla (czadu), w których poszkodowanych zostało 1338 osób, a zginęły 53. Najwięcej zdarzeń było w styczniu ub. roku (531). Prawie 40 proc. tych zdarzeń strażacy notowali w województwie śląskim.
Tylko w 21 dniach 2025 r. strażacy interweniowali 273 razy przy zdarzeniach związanych z emisją tlenku węgla. 106 osób zostało poszkodowanych, a dwie zmarły. Utrzymuje się terytorialna tendencja tego typu zdarzeń, bo - według st. bryg. Karol Kierzkowski od początku roku w województwie śląskim strażacy interweniowali już 70 razy. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze