Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 02:27
Reklama
Reklama

Od EDISONA do UNITRY

W dniu 9 lutego 2017 roku na moją pocztę mailową wpłynęła kolorowa ulotka i zaproszenie o treści: Muzeum Regionalne w Opocznie oraz Fundacja Muzeum Fonografii im. Thomasa A. Edisona w Warszawie (w organizacji), zapraszają na otwarcie wystawy ze zbiorów Jerzego Gogacza oraz Andrzeja Sapieszko „Od Edisona do UNITRY czyli krótka historia Fonografii”, które odbędzie się w dniu 15 lutego 2017 roku o godzinie 14.00 w Muzeum Regionalnym w Opocznie przy Placu Zamkowym 1. Zaproszenie na moją pocztę mailową przesłał Andrzej Sapieszko jeden ze współorganizatorów i prowadzących opoczyńskie spotkanie.

Na początku grudnia ubiegłego roku, na moją komórkę, zadzwonił Andrzej Wąsowicz z Sokółki, człowiek współuczestniczący w sześcioosobowej grupie fanów rock’n’rolla, pana Marka Sudera ze Skoczowa, która to grupa w konkursie organizowanym przez Fundację Sopockie Korzenie w Sopocie pt. Wspomnienia Miłośników Rock’n’Rolla za pracę „Big Beat po krakowsku” zajęła I miejsce. W tym samym konkursie – publikacja roku - brała udział moja pierwsza praca, książka pt. „Moje miasto w rock’n’rollowym widzie”, której to konkursowe jury przyznało II nagrodę. Uroczyste zakończenie konkursu i wręczenie nagród, miało miejsce w niedzielne samo południe (godz. 12.00), 7 listopada 2010 roku w sopockiej kawiarni/restauracji przy ul. Bohaterów Monte Casino - „Złoty ul”. Podczas tych uroczystości, choć uczestniczyliśmy wspólnie z Wąsowiczem, nie mieliśmy okazji poznać się osobiście. W tym samym dniu o godzinie 17.00, około 150 m bliżej w kierunku morza, na tej samej ulicy, w Krzywym Domku, odbył się uroczysty koncert zespołu „Czerwone Gitary” z okazji ich jubileuszu, 45 lat istnienia. Większość uczestników ze „Złotego Ula” przeniosła się na ów koncert a wśród nich znalazł się Andrzej Wąsowicz i moja skromna osoba. Również i w tym miejscu nie mieliśmy szczęścia się poznać bliżej. Był to ostatni występ gitarzysty basowego Henryka Zomerskiego. Zmarł 16 kwietnia 2011 roku. Koncert w Krzywym Domku organizowało Stowarzyszenie Muzyczne CHRISTOPHER z Gdyni pod egidą mojego przyjaciela, wice prezesa Stowarzyszenia, Wiesława Wilczkowiaka. To właśnie Wiesław z Gdyni okazał się katalizatorem, choć do dzisiaj fizycznie jeszcze nie spotkaliśmy się, naszej znajomości z Wąsowiczem, przekazując mu numer mojego telefonu komórkowego.

 

Z Andrzejem Wąsowiczem często rozmawiamy przez telefon komórkowy, korespondujemy ze sobą za sprawą komputerowych  maili, również „facebook” stał się miejscem naszych spotkań. Andrzej często lajkuje moje komentarze, artykuły, felietony czy inne informacje (plakaty) z dziedziny, cyklu „Herosi Rock’n’Rolla”, przez co poznając się bardziej, staliśmy się jeszcze bliżsi sobie. Wysłałem mu kilka, amatorskich filmików oraz zapisy cyfrowe różnych publikacji, artykułów jakie na przestrzeni czasu przygody z rock’n’rollem „wytworzyłem”. Między innymi „Subiektywną Historię Rock’n’Rolla”. W połowie stycznia Andrzej zadzwonił do mnie z prośbą, - Antek czy mogę twój numer komórki przekazać znajomemu z Warszawy? Kolega ma na imię Andrzej (oczywiście, że chodziło mu o pana Andrzeja Sapieszko), dobrze zna zainteresowania i twoją muzyczno literacką działalność. Również tak jak ty jest pozytywnie zakręcony, ma swoje hobby w podobnej branży, o czym zapewne dokładnie ci opowie jak się z sobą skontaktujecie.

 

[reklama2]

 

Oczywiście, że z czystej, ludzkiej ciekawości poznania niezwykłego człowieka, wyraziłem zgodę na udostępnienie mojej komórki. W krótkim czasie po rozmowie z Wąsowiczem, z Warszawy zadzwonił do mnie pan Andrzej Sapieszko i … tak jak przypuszczałem, tak jak przedstawił go Wąsowicz, po krótkiej wymianie zdań, okazał się osobą przystępną, miłą, niezwykle ciekawą w swoich opowieściach. Dość szybko, pochlebiając mi pisarsko, muzyczną działalność, przeszliśmy na „ty”. Przy drugiej może trzeciej, telefonicznej rozmowie, opowiedział o swojej, wielkiej pasji, miłości i szczególnym zainteresowaniu - choć posiada wykształcenie prawnicze – historią oraz rozwojem światowej i polskiej fonografii (zapisem dźwięku), jednocześnie zaprosił mnie na wyżej wymienioną wystawę, do pobliskiego Opoczna. Przyznam, że mój czas oczekiwania do „premiery fonograficznej” poświęciłem, przeglądając Internet, tej ciekawej i egzotycznej dla mnie tematyce. Przeglądając internetowe strony „odkryłem” (eureka!!!), że zapoczątkował historię rejestrowania dźwięku amerykański wynalazca żarówki, na przełomie 1877/78 roku, niejaki Thomas H. Edison. Równocześnie w tym samym czasie, w Europie, Francuz Charles Cros dokonał podobnych „odkryć”. Jednak nie posiadając żyłki biznesowej, Charles nie zajął się wdrażaniem wynalezionej przez siebie technologii.

 

Kiedy we wrześniu 2015 roku dla mistrza światowej fotografii, Marka Karewicza i przyjaciół, zorganizowałem w Zakościelu n/Pilicą „Spotkanie po latach”, w trakcie naszego pobytu, swoją prelekcję miała Iwona Thierry. Emerytowany, długoletni pracownik Polskich Nagrań „MUZA”. Iwona, jak mawiają w branży, to chodząca encyklopedia z zakresu historii, nie tylko polskich nagrań, jak również „potężna” wiedza o materiałach stosowanych, przeznaczonych do produkcji płyt do zapisywania dźwięku. Spotkanie w Zakościelu stało się dla mnie, przed opoczyńskim otwarciem wystawy, preludium fonograficznej wiedzy do „maszynerii” jaką mogłem, miałem szansę zobaczyć, realizując zaproszenie przesłane przez Andrzeja Sapieszko. Tak też się stało.

 

        
Do Opoczna przybyłem w środę 15 lutego na godzinę przed otwarciem wystawy o porze tak nie typowej (tj o 13.15) jak na tego rodzaju uroczyste otwarcie imprezy. Przeważnie otwarcia wystaw w tygodniu, mają miejsce w godzinach popołudniowych (chodzi o frekwencję). Przed budynkiem, wejściem głównym do Muzeum Regionalnego zastałem wchodzących do środka dziennikarzy lokalnej prasy, dużą grupę młodzieży szkolnej z opiekunem, przedstawicieli władz powiatu, miasta i wielu innych, ciekawskich ludzi wśród których znalazła się moja osoba. Przemieściliśmy się przez sale wystawowe folkloru regionu opoczyńskiego do ostatniego pomieszczenia, w którym to na specjalnych stołach, ramach, gablotach chronologicznie wg epoki użytkowania danego sprzętu, można było dostrzec o dziwnych konstrukcjach fonograf Edisona, gramofony (tubowe, gabinetowe, walizkowe), różnego rodzaju odtwarzacze -. patefony, adaptery czy magnetofony. Ściany pomieszczenia wystrojone były w okładki płyt Long Play (LP), Single Play (SP) (m.in. zespołów The Beatles, The Rolling Stones, Niebiesko Czarnych, Niemena, składanki „Warszawski Rock’n’Roll lat 60-tych” i inne), LOGA słynnych firm nagraniowych jak: Decca, Odeon, RCA Victor, Sony, Philips, CBS Columbia czy Imperial.

 

Wystawę otworzył witając VIP-ów, przybyłych gości, nowy Dyrektor Muzeum Regionalnego, pan Adam Grabowski, - Mam ogromną przyjemność powitać Państwa na naszej wystawie, która dokumentuje największ wynalazki związane z przemysłem fonograficznym. Po czym głos oddał pierwszemu prelegentowi panu Jerzemu Gogaczowi. Pan Jerzy rozpoczął swoją część spotkania od fonografu Edisona, które to urządzenie odtwarzało dźwięk zapisany na woskowych cylindrach (wałkach). Technologia ta miała swoje wady. Wałki nie można było wielokrotnie kopiować w sposób przemysłowy. Raz zarejestrowany na cylindrze utwór muzyczny sprzedawany był w jednym egzemplarzu. By sprzedać kolejny cylinder (wałek), utwór ponownie musiał być zarejestrowany. Produkcja wałków odbywała się do lat 20-tych minionego wieku. Wosk jako tworzywo został wyeliminowany przez szelak. Płyta szelakowa.       

 

 

Kolejny przełom w zapisie dźwięku to rok 1887, w którym to Emil Berliner opatentował gramofon z zastosowaniem dysków płaskich (wytwarzanych z cynku, szkła, twardej gumy również z szelaku, eliminując wosk). Technologia ta dawała możliwość kopiowania dysków powodując rozwój przemysłu fonograficznego. W 1921 roku wartość sprzedaży nagrań w USA osiągnęła ponad 106 mln dolarów.

 

Kolejne urządzenie o napędzie mechanicznym do odtwarzania dźwięku z płyt to patefon wynalazek braci Emila i Charlesa Pathe (produkcja lata 1905/1922 przez firmę Pathe Freres). Odtwarzanie odbywało się w patefonie od środka płyty przy użyciu niewymiennej kulki (najczęściej szafirowej, eliminującą szumy) osadzonej na ramieniu z możliwością poruszania się w płaszczyźnie pionowej, zastępując igłę. Patefon od gramofonu można odróżnić tym, że w patefonie położenie główki membrany znajduje się na końcu ramienia, natomiast w gramofonie główka stoi pionowo ale równolegle do rowków płyty. Głębokość nagraniowych rowków w płycie patefonowej (90 obr/min o średnicy do 35 cm), na pierwszy rzut okiem niewidoczna, była większa niż w płycie gramofonowej, dlatego odtwarzanie płyty patefonowej na gramofonie, i odwrotnie, powodowało jej nieodwracalne uszkodzenia.

 

Następnym wielkim przełomem, który miał ogromny wpływ na rozwój fonograficznego rynku, było przez firmę CBS Columbia „wynalezienie” nowego nośnika dźwięku – płyta winylowa 33 obr/min. Była to swoista rewolucja, gdyż płyta winylowa gwarantowała wyższą jakość dźwięku, również nieprzerwanie odtwarzanie muzyki przez kilkanaście minut. W tym samym czasie upowszechniono zapis dźwięku na taśmie magnetycznej, co udoskonaliło pracę dla studiów nagrań.

 

[reklama2]

 

W 1949 roku amerykańska firma RCA Victor  zaproponowała konkurencyjny rodzaj płyt winylowych, 45 obr/min. To była największa na światowym rynku fonograficznym sensacja, w której ja i moje pokolenie już zaczęło uczestniczyć.

Andrzej Sapieszko rozpoczął od największej, współczesnej rewolucji fonograficznej, w której to dochodzi do historycznego przełomu. W końcu 1982 roku płyta CD zadebiutowała w Europie i Azji, a w USA w 1983 roku jako wynik wieloletniej pracy fonograficznych firm Philips i Sony. Płyta CD różni się od winylowej przede wszystkim zastosowaniem technologii cyfrowej, co daje znacznie wyższą jakość dźwięku. Podstawowa różnica miedzy płytą CD a płytą winylową to jej o wiele mniejszy rozmiar i pojemność czasowa (80 minut nieprzerwanej muzyki), gdzie na winylu maksymalnie mieściło się 50 minut jej odtwarzania.

           

Andrzej Sapieszko wiele czasu poświęcił rozwojowi fonografii (odtwarzanie dźwięku) za sprawą adapterów walizkowych przystosowanych do odtwarzania muzyki przez wzmacniacz dźwięku (np. przez radio), zamontowanych w radiach na stałe (jak np. radio Tatry, Stolica) czy adapter z własnym wzmacniaczem i głośnikiem jak słynna Karolinka czy Bambino. Etap następny rozwoju fonografii, to magnetofon szpulowy np dwuścieżkowy (Melodia) czy czterościeżkowy (ZK 240). Również wielką rewolucją fonograficzną stał się magnetofon kasetowy, przenośny (na baterie, samochodowe, elektryczne).

 

 

Atrakcją spotkania było odtwarzanie na wystawowym sprzęcie niektórych, historycznych zapisów, nagrań jak np. na fonografie Edisona amerykański hymn nagrany na woskowym wałku w 1896 roku czy na jednym z gramofonów zapis głosu operowego z 1906 roku włoskiego tenora, słynnego Enrico Caruso. Było też przemówienie z lat 20-tych XX wieku, polskiego marszałka Józefa Piłsudskiego. Również i ja miałem swoje muzyczne pięć minut, otóż pan Sapieszko puścił na zakończenie swojego występu, płytę nagraną w Anglii przez Polkę, panią Czerwińską, medley coverów rock’n’rolla. Były to nagrania z drugiej połowy lat 50-tych minionego wieku, polskie, ludowe przyśpiewki w zakazanym niegdyś stylu, kiedy jeszcze znajdowaliśmy się jako naród zza „żelazną kurtyną”. Pan Andrzej Sapieszko wymienił i opowiedział o nich, jeszcze kilka wynalazków tak ważnych dla ludzkości, zmieniających na zawsze oblicze muzyki, jak wzmacniacze, syntezatory czy nieoceniony Internet, który stał się motorem streamingu muzyki, co w konsekwencji dał nam możliwość ściągania dzielenia się muzyką na całym ziemskim globie

           

Dzięki „kosmicznej” sieci połączeń, uruchomiony został dzisiaj crowdfunding, czyli forma finansowania przez zagorzałych fanów, artystów  muzyki.  Po zakończeniu spotkania przeszliśmy obok, wraz z prowadzącymi, do pomieszczenia, w którym na szwedzkim stole przygotowany był słodki poczęstunek.

 

W kuluarach wystawy, zajadając przygotowane przez gospodarzy słodkości, prowadziliśmy na prywatnej kanwie rozmowy z panami, Andrzejem i Jerzym, uzupełniając fonograficzną wiedzę. Okazało się, że pan Andrzej (przeszliśmy w wcześniej spotkania na „Ty”) jest zagorzałym fanem rock’n’rolla. Uczestniczy w rock’n’rollowych koncertach do dzisiaj. Wybiera się na najbliższe występy w Polsce, Roda Stewarta czy Deep Purple. Kiedy weszliśmy na swoje, domowe zasoby dyskograficzne, znalazłem się w płytowym żywiole. Posiadam również oprócz płyt CD, choć nie odtwarzane dziś, winylowe analogi (LP – Long Play czy SP – Single Play). Kiedy weszliśmy na temat płyt analogowych, a właściwie ich chemicznego składu materiałów stosowanych do wytworzenia, zechciałem przed prelegentami „popisać się” wiedzą zaczerpniętą od Iwony, w wcześniej wspomnianym w tym artykule, we wrześniowym „Spotkaniu po latach” w Zakościelu n/Pilicą. Kiedy wymieniłem jej imię, Andrzej Sapieszko nagle zripostował mój wywód, - Antek chyba mówisz o Iwonie Thierry z „Polskich Nagrań MUZA”, to w Polsce chodząca wiedza z zakresu budowy płyty, muzycznych nagrań czy promocji muzyków, piosenkarzy. To muzyczna encyklopedia w branży Jeśli będziesz z nią rozmawiał to pozdrów od nas.

 

Nie zdając sobie z tego sprawy, Andrzej przyjeżdżając do Opoczna, po naszych wcześniejszych, telefonicznych rozmowach, zapraszając mnie na wystawę „Od Edisona do UNITRY” wiedział o muzycznej działalności czy moich, pisanych publikacjach, z stąd zaskoczeniem dla niego nie byłem, czego nie mogłem powiedzieć o sobie. Całą wiedzę o zamiłowaniach, pasjach pana Sapieszko uzyskałem tu, w Muzeum Regionalnym szczególnie podczas kuluarowej konsumpcji. Kiedy się rozstawaliśmy wiedziałem, że powstanie felieton z tego spotkania.

 

W czwartek 16 lutego, późnym popołudniem zasiadłem przed komputerem by się podzielić, coś napisać o wydarzeniach, doznaniach jakie na wczorajszym spotkaniu w opoczyńskim Muzeum Regionalnym przeżyłem. I nagle szok, dzwoni moja komórka, patrzę w ekran telefonu i co widzę, napis …..Iwona Thierry. Jakaś Siła Większa od nas samych ją przywołała, odebrałem i słyszę: - „Antoni, muszę Cię zaskoczyć czymś co mnie wczoraj spotkało. Jestem w sanatorium tuż przy granicy ze Słowacją i z panią Hanią z Nasielska, mieszkającą tuż obok mojego pokoju, pieszo postanowiłyśmy wybrać się na Słowację. W trakcie naszej wędrówki rozmawiając, dzieliłyśmy się swoim życiem, doznaniami, swoimi, życiowymi doświadczeniami.

 

W którymś momencie Hania zdobyła się na szczerość i wyznała, że żyje z problemem alkoholowym, że uczestniczy w mityngach AA, że śpiewa swoje teksty do swoich kompozycji, że nagrała już dwie płyty, że jeździ śpiewając swoje songi po Polsce na spotkania rocznicowe grup AA czy na indywidualne rocznice abstynencji. Wówczas  ja włączyłam się do rozmowy i powiedziałam, że mam takiego kolegę, Antoniego a ….. Hania nagle”. Jej riposta - Pani Iwonko czy chodzi o Antka z Tomaszowa Mazowieckiego, bo jeżeli chodzi o niego, to powiem pani, że poznałam Antka osobiście na różnych aaowskich spotkaniach, ma bardzo mądre i ważne wypowiedzi w naszej aaowskiej branży. Najbliższe nasze spotkanie z Antonim będzie miało miejsce 25 lutego na XX-leciu Grupy ARKA w Tomaszowie. - Tak, że w drodze powrotnej do ośrodka - mówi Iwonka - był tylko jeden temat, Antek.

 

[reklama2]

 

 „Z wielką radością, tak jakby Iwonka spadła mi z nieba jak Mojżeszowi manna, odpowiedziałem jej natychmiast, - Kochana Iwonko, ja także chciałem ciebie czymś niesamowitym zaskoczyć. Kiedy ty z moją „siostrą” Hanią, nie z racji krwi a problemu, pokonywałaś słowacką granicę ja w tym samym czasie przebywałem w Opocznie, uczestnicząc w wystawie poświęconej historii fonografii pt „Od Edisona do UNITRY”. Podczas kuluarowej rozmowy o płytach, nagraniach muzycznych, z prowadzącymi wystawowe spotkanie, Andrzejem Sapieszko i Jerzym Gogaczem, przypadkowo wymieniłem (nawiązując do prelekcji z Tobą w Zakościelu) Twoje imię.

 

Andrzej i Jerzy natychmiast mnie zaskoczyli – Antoni chyba masz na myśli tą wspaniałą, wszechwiedzącą encyklopedię o swojej instytucji, fonograficznej branży, kobietę z Polskich Nagrań MUZA panią Iwonę Thierry? Czy tak? - Tak mnie zaskoczyli swoją znajomością w aktualnie fonograficznym temacie, a nic nie sugerowałem o naszej znajomości, że stać mnie tylko było na potwierdzenie lakoniczne, słowami tak, tak”. Kończąc wystawowe spotkanie, Andrzej Sapieszko i Jerzy Gogacz, prosili mnie bym gorąco Iwonkę pozdrowił, co za pośrednictwem tego felietonu czynię – SERDECZNE POZDROWIENIA OD ANDRZEJA SAPIESZKO i JERZEGO GOGACZA dla IWONY THIERRY.

 

Uważam, że wystawę „Od Edisona do UNITRY” warto by było sprowadzić do Tomaszowa. Wiele mądrości, wiedzy z zakresu historii fonografii mogłoby wśród społeczności naszego grodu zamieszkać na zawsze.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

W 20.02.2017 10:31
muzeum w Tomaszowie mogłaby być taka wystawa. ciekawe gratuluje

Opinie
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Sejm odrzucił w czwartek wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia. Posłowie PiS zarzucili jej działania wbrew interesom pacjentów. Premier Donald Tusk zapowiedział, że po odrzuceniu wniosku Izabela Leszczyna "będzie nadal wyciągała z bagna system ochrony zdrowia" po rządach PiS.Data dodania artykułu: 21.11.2024 19:58Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów
OSHEE nawiązuje współpracę z Fundacją SEXEDPL OSHEE, lider na rynku napojów funkcjonalnych, od lat angażuje się w działania, które mają poprawić dobrostan psychiczny, szczególnie dzieci i młodzieży. Teraz marka ogłasza rozpoczęcie współpracy z Fundacją SEXEDPL, największą organizacją zajmującą się edukacją seksualną w Polsce. W ramach partnerstwa będą wspólnie działać na rzecz rozwoju i promocji Antyprzemocowej Linii Pomocy 720 720 020 – anonimowej linii pomocy i platformy stworzonej z myślą o osobach doświadczających przemocy lub nią zagrożonych.Data dodania artykułu: 20.11.2024 11:32OSHEE nawiązuje współpracę z Fundacją SEXEDPL Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Telemonitoring chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych (NIV) może poprawić jakość leczenia, szczególnie w kluczowym, tj. początkowym okresie stosowania terapii. Może również przyczynić się do bardziej optymalnego wykorzystania zasobów kadry medycznej, dzięki zastąpieniu części wizyt domowych zdalnym monitorowaniem stanu pacjenta. Telemonitoring umożliwia także wprowadzenie mierników jakości prowadzonej terapii w postaci monitorowania podstawowego parametru jakości wentylacji, jakim jest compliance pacjenta, czyli przestrzeganie zaleceń odnośnie czasu stosowania terapii. Wskazują na to wnioski z badania przeprowadzonego na 152 chorych zrealizowanego przez polskich badaczy.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:55Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł Będę przedstawiał argumenty, że pomysł wolnej Wigilii jest złym rozwiązaniem; dla polskiej gospodarki byłby to koszt 4 mld zł, a dla budżetu państwa 2,3 mld zł - ocenił w środę minister finansów Andrzej Domański. Jest to krok niepotrzebny - dodał.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:37Liczba komentarzy artykułu: 1Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł
Reklama
Reklama
"A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? "A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? Zapraszamy na pierwszy koncert z cyklu JESIEŃ NAD VOLBÓRKĄ, który odbędzie się w piątek 22.11.2024 roku o godz. 19:00 w Galerii Sztuki Arkady w Tomaszów Mazowiecki.Horntet to kwintet jazzowy, demokratyczny kolektyw złożony z pięciu wyróżniających się i jednych z najbardziej obiecujących polskich muzyków jazzowych młodego pokolenia.Nominowani do nagrody Fryderyk 2024, zwycięzcy niemal wszystkich konkursów jazzowych w Polsce (m.in. Jazz nad Odrą 2023), zdobywcy 2 miejsca na prestiżowym European YoungArtists’ Jazz Award w Burghausen 2024, wielokrotnie doceniani przez krytyków i dziennikarzy muzycznych w kraju i zagranicą. Począwszy od roku 2019 i założenia zespołu z inicjatywy pianisty Bartłomieja Leśniaka, muzycy stale pracowali nad swoim własnym,wspólnym, rozpoznawalnym stylem opartym o autorskie kompozycje, będące mieszanką mainstreamu, muzyki free, ale też współczesnej muzyki klasycznej z zachowaniem słowiańskiego mianownika, będącego kontynuacją stylu określanego jako Polish Jazz. W 2023 zespół pewny kierunku, który obrał, wydał swój debiutancki album pt. „Horntet”.Skład zespołu:● Szymon Ziółkowski - saksofon altowy i sopranowy● Robert Wypasek - saksofon tenorowy i sopranowy● Bartłomiej Leśniak - fortepian● Mikołaj Sikora - kontrabas● Piotr Przewoźniak - perkusjaBilety:przedsprzedaż 45 plnw dniu koncertu 60 plnKarnet na trzy koncerty w ramach "Jesień nad Volbórką" - 100 pln.Informacje: 690 904 690Zapraszamy 1 Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration23 i 24 listopada w kinach HeliosPrzed nami weekend dla melomanów, którzy mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu.Andrea Bocelli to bez wątpienia najsłynniejszy tenor świata. Jest ikoną popkultury w zakresie śpiewu operowego. Z brawurą łączy muzykę klasyczną z rozrywkową. Jego nagrania sprzedają się w milionach egzemplarzy. Teraz ten charyzmatyczny śpiewak obchodzi jubileusz 30-lecia swojej pracy artystycznej. Z tej okazji przygotował wielki koncert, którego nagranie można obejrzeć jedynie w kinach.Podczas tego przygotowanego z rozmachem show usłyszymy oczywiście słynną arię „Nessun dorma” z opery „Turandot” Pucciniego, niekwestionowany przebój „Con te partirò” i wiele innych chwytających za serce utworów.Wersję kinową koncertu wyreżyserował Sam Wrench („Taylor Swift: The Eras Tour”, ”Billie Eilish: Live at The O2”), laureat nagrody Emmy i nominowany do nagrody Grammy.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Dysponuje 54 kinami mającymi łącznie 304 ekrany i ponad 55 tysięcy Data rozpoczęcia wydarzenia: 23.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Do WuPe: mistrzu. Po pierwsze - Właściciel tej nieruchomości wcale nie musi się przed nikim tłumaczyć, ani też niczego wyjaśniać. Nie ukradł tej nieruchomości, ani jej nie wyłudził. Kupił legalnie za swoją kasiorkę i może robić z tą nieruchomością to co Jemu się będzie podobało. Po drugie - czy w umowie kupna/sprzedaży miał postawione jakiekolwiek warunki konserwatora zabytków?! Wątpię. Po trzecie - gdzie do tej pory był ten obsmarkany urzędniczyna, czyli konserwator zabytków - co ?! Z niego taki konserwator zabytków, jak ja jestem chińskim mandarynem. Tak więc, te materiały w tym portalu, to nie jest spłycanie roli konserwatora zabytków, ale rzetelne odniesienie się do zerowej działalności tego urzędniczyny.Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocjeAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Brawo Dwunastka !!!!Źródło komentarza: TVN w tomaszowskiej DwunastceAutor komentarza: WuPeTreść komentarza: Panie Mariuszu liczę na wywiad z obecnym właścicielem, bo teksty o pałacu z Pańskiej strony zaczynają być tendencyjne... Może powstaja za czyjeś pieniądze? ;-) Wydaje mi się, że takie spłycanie instytucji konserwatora jest mało poważne i nie wymaga komentarza. Jakoś te zabytki w Polsce w ostatnich latach dźwigają się z ruiny. Zmuszanie właściciela do naprawienia szkód to nie działanie życzeniowe, a prawne z prokuratorem na karku. To trzeba podkreślić, tymczasem Pan nie zauważa tego kompletnie - celowo?Miasto wydaje lekką ręką grubą kasę na realizację prywatnych, mokrych fantazji radnych jak np. wspieranie widzewskiej patologii z kasy BO... Więc kasa jest. Liczę na wywiad z troglodyteee... yyy... włascicielem. Niech wyjaśni swoje działanie i plany.Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocjeAutor komentarza: TMTreść komentarza: Ty taki znawca wszystkiego powinieneś wiedzieć że układ był prosty Witczak zostanie posłem a Witko prezydentem czy to ci się podoba czy nie.W innym przypadku niestety ale Witko skonfliktowany z Wegrzynowskim nie zostałby prezydentem.Źródło komentarza: Fakty nie kłamią? Według TIT, tym gorzej dla faktów?Autor komentarza: UjazdTreść komentarza: Niektórych urzędników, kolesiów zatrudnionych aby siali propagandę czeka kasa w Biedronce!oj nie mogę się tego doczekać jak ci fachowcy bez parasola ochronnego będą funkcjonować:)zegar tyka tyk tyk;)Źródło komentarza: A w Ujeździe wojna trwa nieprzerwanieAutor komentarza: NDWTreść komentarza: W Ujeździe trwa wojna od 2010 roku, kiedy to obecny Pan Burmistrz został radnym, obecnie Pan Burmistrz jest beneficjentem działań rozpoczętych przez Panów Wójtow Korzeniowskiego i Goździka za kadencji, których do Gminy Ujazd zawitały takie firmy jak Kreisel, Eurobox, Euroglas i jeszcze kilka mniejszych. Czas pokaże w jakim stanie Pan Pawlak zostawi Gminę Ujazd, a ten moment zbliża się bardzo szybko.Źródło komentarza: A w Ujeździe wojna trwa nieprzerwanie
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama