31 grudnia 2015 roku zlikwidowano tomaszowski OSiR. Zakład budżetowy zarządzał miejskimi obiektami sportowymi i wykorzytywanymi do rekreacji i wypoczynku. W jego miejsce zostaje powołana nowa spółka. - Utworzenie przez Gminę Miasto Tomaszów Mazowiecki jednoosobowej spółki komunalnej, która będzie działać pod firmą „Tomaszowskie Centrum Sportu spółka z ograniczoną odpowiedzialnością” ma na celu zapewnienie efektywnego i sprawnego zarządzania infrastrukturą sportowo – rekreacyjną na terenie Miasta Tomaszowa Mazowieckiego - czytamy w uzasadnieniu uchwały.
Po co było rozwiązywać jedną "firmę" by w jej miejsce powołać kolejną? Pytanie uzsadnione, tym bardziej, że koszty funkcjonowania spółki są sporo wyższe niż zakładu budżetowego.
Jak wyjaśniają władze miasta, spółka prawa handlowego jest osobą prawną, odrębnym od gminy podmiotem zarówno pod względem organizacyjnym jak i finansowym. Stwarza to możliwość tworzenia funduszu rozwojowego w Spółce poprzez odpisy amortyzacyjne oraz osiągnięty zysk i możliwość finansowania inwestycji ze środków własnych, a także posiadania przez to zdolności kredytowej. Odrębność podmiotowa spółki pozwala także na pozyskiwanie środków zewnętrznych poprzez udział w projektach współfinansowanych z funduszy zewnętrznych, które mogą się przyczynić do poprawy jakości infrastruktury sportowo – rekreacyjnej na terenie Gminy.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że spółka może prowadzić dzialalność komercyjną. Przedmiotem jej działalności według przyjętej uchwały ma być poza zarządzaniem obiektami sportowo – rekreacyjnymi, stanowiącymi własność Gminy Miasto Tomaszów Mazowiecki: wynajem powierzchni obiektów; organizacja imprez sportowo – rekreacyjnych i kulturalnych, sprzedaż usług w zakresie sportu i rekreacji, sprzedaż usług gastronomicznych i hotelarskich, sprzedaż usług reklamy, a także sprzedaż usług transportowych w zakresie przewozu osób.
[reklama2]
Radni podejmując uchwałę pytali m.in. o to, czy prowadzone są jakieś rozmowy mające na celu pozyskanie "sponsora strategicznego dla spółki". Miasto zamierza ogłosić konkurs, w którym będą mogły uczestniczyć podmioty zaintersowane promocją poprzez sport. Być może na elewacji obiektu pojawi się nazwa znanej firmy. Przykładem jest min. Łódź, gdzie największa hala sportowa zyskała nazwę Atlas Areny.
Radny Feliński pytał natomiast o roczny koszt utrzymania hali lodowej. Zgodnie z uzyskaną odpowiedzią zakłda się, że ma on wynieść onad 2,5 miliona netto. Hala ma wygenerować przychody mniej więcej w podobnej wysokości. Pochodzić one będą z wpływów z reklam oraz wynajmu toru. Urzędnicy magistratu przyznają jednak, że przychody uzależnione są od możliwości pozyskania "sponsora tytularnego" oraz poziomu zaintersowania ze strony federacji łyżwiarskich, które będą miały możliwośc korzystania z obiektu.
Napisz komentarz
Komentarze