W Tomaszowie Mazowieckim? W 2015 roku przeprowadziliśmy w naszym mieście „małą reformę oświatową sieci placówek”. Była wtedy szeroko komentowana. Zarzucano, że nie przyniesie ona oszczędności, ani realnych zmian w tych placówkach, a służy jedynie zmianom personalnym. Po roku, mamy czarno na białym pierwsze efekty finansowe zmian.
Zwolnień nie było. A czy są oszczędności? Tu wypada podać kilka liczb. Porównajmy dwa lat szkolne: 2014/2015 (przed „małą reformą sieci placówek oświatowych”) oraz 2015/2016 (po „małej reformie”)
Wydatki na realizację zadań oświatowych (przedszkola i szkoły) w roku szkolnym 2014/2015, czyli przed „małą reformą”, wyniosły 67 mln zł, a otrzymana subwencja oświatowa w wysokości 33 mln zł stanowiła 50,28% kosztów ogółem. Same wydatki na realizację zadań szkół w omawianym roku szkolnym wyniosły 49 mln zł. Otrzymana subwencja oświatowa stanowiła więc 68,50% kosztów ogółem.
Dla porównania, wydatki na realizację zadań oświatowych (przedszkola i szkoły) w roku szkolnym 2015/2016 , czyli po „małej reformie”, wyniosły 64 mln zł, a otrzymana subwencja oświatowa w wysokości 38 mln zł stanowi 59,42% kosztów ogółem. Natomiast wydatki tylko na realizację zadań szkół w omawianym roku wyniosły 49 mln zł. Otrzymana subwencja oświatowa stanowi więc 78,04% kosztów ogółem.
Wstępnie na remonty w szkołach i przedszkolach planowano wydać około 150 tys. zł, ale dzięki oszczędnościom i wypracowanym wynikom, mogliśmy na te prace przeznaczyć ponad pół mln zł. Za tę kwotę udało się wykonać szereg prac w tomaszowskich placówkach. Czy to nie jest realna zmiana?
Zmodernizowano w ośmiu szkołach podstawowych pracownie komputerowe, do uczniów trafiło 200 laptopów, w części szkół wyremontowano korytarze, sale lekcyjne, gimnastyczne, kuchnie oraz basen w SP 12.
Warto zaznaczyć, że kwota ta nie obejmuje inwestycji, takich jak termomodernizacja w Przedszkolu nr 12 czy modernizacja bloku żywieniowego w Przedszkolu nr 14. W poprzednim roku szkolnym (przed reformą) na remonty przeznaczono 178,5 tys. zł. Różnicę widać gołym okiem.
Teraz przygotowujemy się do dużej reformy systemu oświaty. Jestem przekonany, że również w tym wypadku nie będzie żadnych trudności. Wydział Edukacji Urzędu Miasta pracuje już nad nowymi rozwiązaniami. Nie przewidują one żadnych zwolnień, ponieważ w skali miasta nie ulegnie zmniejszeniu liczba uczniów i oddziałów. Tego typu obawy są bezzasadne. Z pewnością niebawem przedstawimy wszystkie szczegóły nowych rozwiązań.
Pozwólcie, że podzielę się, krótką osobistą refleksją na temat likwidacji gimnazjów. Jestem przekonany, że dzięki tym zmianom łatwiej będzie zadbać o bezpieczeństwo dzieci w małej szkole 8-klasowej. Placówki będą mniej liczne, ale będzie ich więcej. Dzięki temu nauczyciele i pracownicy szkoły będą lepiej znali swoich uczniów i ich problemy właściwie od przedszkola. Wydłużony czas przebywania młodzieży w szkole ponadpodstawowej, w tak ważnym dla każdego człowieka okresie dojrzewania, niewątpliwie będzie sprzyjał rozwojowi i pozwoli na podejmowanie bardziej odpowiedzialnych decyzji dotyczących dalszej drogi edukacyjnej czy zawodowej. Wszystko to, przyczyni się do podniesienia poziomu nauczania w szkołach w Tomaszowie Mazowieckim.
Reforma świetnie się wpisuje w naszą koncepcję tworzenia miasta nowoczesnego, któremu bardzo zależy na dobrze wykształconych mieszkańcach. Zwiększenie oferty edukacyjnej, do czego tymi wszystkimi działaniami dążymy, jest nieodzownym elementem rozwoju miasta. Mówiąc o poprawie jakości życia mieszkańców, mam cały czas na myśli sprowadzenie do Tomaszowa takich technologii, które pozwolą zarabiać mieszkańcom naszego miasta, więcej niż najniższa krajowa. Żeby to jednak osiągnąć, potrzebne są dobrze wykształcone osoby. Nie każdego obecnie stać, na opłacenie procesu kształcenia w odległych miastach. Musimy stworzyć jednakowe warunki startu dla wszystkich, tak by dobre wykształcenie nie zależało tylko od poziomu zamożności.
Strach przed zmianami nie jest najlepszym doradcą. Jako Tomaszów Mazowiecki jesteśmy chyba tego najlepszym przykładem. Edukacja i dbanie o wykształcenie jest bardzo ważną inwestycją w człowieka. Tak samo jak nie ma rozwoju państwa czy miasta bez inwestycji gospodarczych, tak nie można mówić o rozwoju bez inwestycji w człowieka. Nie bójmy się zmian. Są one potrzebne.
Napisz komentarz
Komentarze