Na temat nowej sieci monitoringu miejskiego rozmawiano wczoraj na spotkaniu, w którym udział wzięli przedstawiciele służb mundurowych. Istniejący system, który zainstalowano kilkanaście lat temu własciwie już nie działa. Nie wystarczy już prosta modernizacja. System trzeba zbudowac od podstaw. Przez ostatnie lata dokonał się gigantyczny postę technologiczny. Dzisiajsze kamery monitorujace są tańsze i o dużo wyższej rozdzielczości, niż miało to miejsce jeszcze kilka lat temu. Pozwalają nie tylko na identyfikację numerów rejestracyjnych samochodów ale także twarzy przechodniów.
Władze miasta szacują, że koszt budowy to około 2 milionów złotych. Zamierzają na ten cel pozyskać środki zewnętrze. Wkład własny wyniesie 250 tys. zł. Obecnie opracowywana jest mapa miejsc niebezpiecznych, gdzie powinny zostać zainstalowane kamery. Pierwsze 10 kamer powinno się pojawić w 2017 roku. Nowy system ma działać w oparciu o sieć światłowodową oraz radiową.
O nowych rozwiązaniach dyskutowali: gen. 25. bryg. Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie doktor Stanisław Kaczyński, Komendant Policji Powiatowej insp. Szymon Herman, Komendant Powiatowej Straży Pożarnej i jednocześnie przewodniczący komisji bezpieczeństwa rady powiatu bryg. Krzysztof Iskierka, członkowie komisji bezpieczeństwa rady powiatu Krzysztof Biskup i Mariusz Strzępek, członkowie komisji komunalnej rady miejskiej Krzysztof Pierściński oraz Marek Skrzypczyk, Komendant Straży Miejskiej Piotr Remisz, Kierownik Referatu Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności w Urzędzie Miasta Jacek Grabowski, Kierownik Referatu Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym Tomasz Wojtaszek, z-ca dyrektora Wydziału Obsługi Administracyjnej i Informatycznej Urzędu Miasta Michał Goździk, sekretarz miasta Katarzyna Marchewka oraz prezydent Marcin Witko.
- Kiedy objąłem urząd Prezydenta Tomaszowa Mazowieckiego, działał w mieście system monitoringu w oparciu o 2,5 kamery. Od kilku tygodni ten system nie działa wcale. Dokładnie odkąd runęła część jednnego z kominów wistomowskich, na którym zainstalowane były nasze nadajniki. Nie oznacza to jednak, że dopiero teraz rozpoczęliśmy prace nad nowym systemem. Projekt opracowujemy odkąd w Urzędzie Miasa pojawił się pan Michał Goździk. Myślę, że większości mieszkańców Tomaszowa nie trzeba przekonywac do tego, że system jest potrzebny - mówi Marcin Witko
Urzędnicy magistratu, przygotowując projekt nowego miejskiego monitoringu przeprowadzili kilka wizyt studyjnych w miastach, w których systemy funkcjonują najsprawniej. Jednym z nich był Radom. W oparciu o doświadczenia innych samorządów tomaszowski monitoring zostanie przejęty w całości przez miasto. Jego obsługą nie będą się już zajmować strażnicy miejscy. Tworzenie systemu zajmie zapewne kilka lat,ale pierwsze, co najmniej 10 kamer, zostanie zainstalowanych już w przyszłym roku.
- Nie znaczy to, że straż miejska nie będzie uczestniczyła w działaniach związanych z monitorowaniem miasta. Na przykład w Radomiu ok 70 procent interwencji strażników miejskich, to interwencje, które właśnie swoje źródło mają w monitoringu, mimo, że operatorem systemu nie jest Straż Miejska - wyjaśniała Katarzyna Marchewka, sekretarz Urzędu Miasta.
Docelowo system, oprócz podstawowych funkcji, będzie pozwalał na: analizowanie natężenia ruchu, automatyczne odczytywanie tablic rejestracyjnych (w momencie wjazdu do miasta kradzionego pojazdu, odpowiednie służby zostają od razu zaalarmowane), stworzenie centrum zarządzania kryzysowego dla wszystkich służb, kontrolowanie czystości powietrza czy nawet monitoring poziomu wód. Monitoring obejmie wszystkie jednostki podległe samorządowi. Do każdej z nich doprowadzona zostanie sieć światłowodowa. Kamery ponadto zostaną zainstalowane w autobusach komunikacji miejskiej i przystankach.
System ma być rozbudowywany stopniowo, w oparciu o dostępne środki zewnętrzne. Każdy kto chciałby zgłosić miejsce, w którym jego zdaniem, powinna znaleźć się kamera monitoringu miejskiego, może napisać na adres [email protected]
Napisz komentarz
Komentarze