Tomaszowscy strażnicy miejscy będą pomagać mieszkańcom w wyeliminowaniu niewłaściwego i niedozwolonego opału, który wpływa na zanieczyszczenie powietrza. Jednostka zakupiła dwa elektroniczne mierniki do badania wilgotności drewna. By nie doprowadzić do znacznej emisji szkodliwych dla zdrowia substancji, nie powinna ona przekraczać 20 proc.
W tomaszowskiej Straży Miejskiej jest nowy zastępca komendanta. W lipcu ogłoszono konkurs na to stanowisko. Wygrał go Waldemar Świątek. Były policjant z 30-letnim doświadczeniem. Ze służby odszedł w stopniu młodszego inspektora. Sprawował funkcje zastępcy dowódcy oddziału prewencji policji w Łodzi, komendanta komisariatu w Łodzi i naczelnika sztabu w Komendzie Miejskiej Policji w Łodzi. Ukończył szkołę policyjną w Szczytnie oraz wydział dziennikarstwa i komunikacji w Poznaniu.
11.07.2017r. około godz. 16:20, strażnicy z patrolu zmotoryzowanego Straży Miejskiej u zbiegu ulic Nowowiejskiej i Majowej, zauważyli jadącego chwiejnie rowerem mężczyznę, który swoim zachowaniem stwarzał poważne zagrożenie w ruchu drogowym.
Sławomir Wieruszewski został nowym komendantem Straży Miejskiej, w wyniku konkursu, jaki ogłosił magistrat kilka tygodni temu. Wzięło w nim udział dwoje kandydatów. Swoje obowiązku objął dzisiaj po uroczystej odprawie, jaka odbyła się w sali obrad Rady Miejskiej.
W połowie lutego rozstrzygnięto konkurs na nowego komendanta Straży Miejskiej. Z dwóch aplikujących na to stanowisko osób wybrano Sławomira Wieruszewskiego. Zgodnie z przepisami, wybór kandydata musi zostać zaopiniowany przez komendanta wojewódzkiego policji. Opinia, jaka dotarła do naszego magistratu jest pozytywna. Nowy komendant rozpocznie więc prace od 3 kwietnia.
Wybrano kandydata na nowego komendanta Straży Miejskiej. Do konkursu wpłynęły dwie oferty, ale tylko jedna spełniła wymogi formalne. Po przeprowadzeniu rozmowy komisja zdecydowała o wyborze na stanowisko komendanta pana Sławomira Wieruszewskiego. Teraz jego kandydatura zostanie przedstawiona, zgodnie z przepisami, do zaopiniowania Komendantowi Wojewódzkiemu w Łodzi, który na wydanie opinii ma 14 dni.
Do piątku można było składać aplikacje na konkurs, który wyłonić ma nowego Komendanta Straży Miejskiej na miejsce, odwołanego z tej funkcji, Piotra Remisza. Jak informuje nas rzeczniczka Prezydenta Miasta, Joanna Szczepańska, dokumenty złożyły w wymaganym terminie dwie osoby. Kim są? Tego jeszcze nie wiadomo, ponieważ wciąż nie zostały otwarte.
Urząd Miasta ogłosił opublikował właśnie ogłoszenie...
Piotr Remisz z Nowym Rokiem został odwołany z funkcji Komendanta Straży Miejskiej. Obecnie obowiązki jego przejął dotychczasowy zastępca, Krzysztof Kukliński. Piotr Remisz pozostaje oczywiście strażnikiem miejskim. Na stanowisko komendanta już wkrótce zorganizowany zostanie konkurs.
Władze Tomaszowa Mazowieckiego zamierzają zbudować nową sieć miejskiego monitoringu wizyjnego opartego na światłowodach. System ma mieć charakter wielofunkcyjny i bez wątpienia wpłynie na poprawę bezpieczeństwa w całym mieście.
Pod koniec stycznia 2013 roku zapadł wyrok pierwszej instancji w sprawie tomaszowskich strażników miejskich, których oskarżono o przekroczenie uprawnień przy wykonywaniu obowiązków służbowych. Strażników zwolniono ale teraz wrócą do pracy.
Tomaszów Mazowiecki po raz kolejny pojawił się na czele niechlubnych ogólnopolskich statystyk. Tym razem chodzi o zanieczyszczenie powietrza. Miasto mające ambicje turystyczno - rekreacyjne zwyczajnie zatruwa mieszkańców. Zatruwa też okoliczne miejscowości. Zamieszkiwać Tomaszów jest zwyczajnie niebezpiecznie.
W 2005 roku rozpoczął się proces instalacji miejskiego monitoringu. W ciągu dwóch lat rada miejska przeznaczyła fundusze na montaż łącznie 12 kamer oraz centrum monitoringu wizyjnego zlokalizowanego w siedzibie tomaszowskiej Straży Miejskiej.
Niedawno najwyższa Izba Kontroli skontrolowała kilkanaście miejskich monitoringów, nie zostawiając na ich organizacji, przysłowiowej „suchej nitki”. Zarzuty dotyczył m.in. niedostatecznej ochrony danych osobowych ale i skuteczności. Oraz braku wykwalifikowanej obsługi i szkoleń, pozwalających na właściwe diagnozowanie sytuacji widocznych na ekranach monitorów.
Od dłuższego czasu toczy się dyskusja o roli Straży Miejskiej w funkcjonowaniu samorządów. Odbywa się ona nie tylko w Tomaszowie (chociaż u nas ma ona charakter medialny). Kolejne miasta i gminy decydują się na demontaż tej jednostki ze swoich struktur organizacyjnych, dostrzegając jej ograniczone możliwości działania, wysokie koszty i negatywny odbiór społeczny. Przeciwnicy gminnych straży uważają, że jej istnienie w żaden sposób nie poprawia bezpieczeństwa, na terenie, na którym funkcjonuje. Ich zdaniem ten cel lepiej realizuje Policja.
Już kilkakrotnie pisaliśmy na lamach naszego portalu o prokuratorskich zarzutach, jakie usłyszeli tomaszowscy Strażnicy Miejscy w związku z wielokrotnym przekroczeniem uprawnień oraz poświadczaniem nieprawdy. Niedawno Sąd Rejonowy w Tomaszowie wydał wyrok skazujący w spawie czwórki (byłych już) strażników. Wcześniej zapadł wyrok w analogicznej sprawie innego strażnika.
Ponad trzydziestu chętnych zgłosiło się w wyniku ogłoszenia dotyczącego naboru na trzy wolne miejsca pracy w tomaszowskiej Straży Miejskiej. Kryteria formalne przyjęte do oceny nie stanowiły zbyt wielkiego wyzwania. By zostać strażnikiem wystarczy posiadać: 21 lat, uregulowany stosunek do służby wojskowej, sprawność fizyczną i psychiczną (cokolwiek ma ona oznaczać), wyższe lub średnie wykształcenie i mieć nienaganną opinię (zapewne wśród sąsiadów). Trzeba również wykazać się nie karalnością i posiadać zdolność do czynności prawnych.
Zarzuty przekroczenia uprawnień oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach usłyszeli w piotrkowskiej Prokuraturze Okręgowej trzej funkcjonariusze tomaszowskiej Straży Miejskiej. Informacją zaskoczony jest prezydent Rafał Zagozdon, który o oskarżeniach w stosunku do kolejnych strażników dowiedział się od redakcji portalu.
Na trzy lata więzienia w zawieszeniu skazał tomaszowski Sąd Rejonowy jednego ze strażników miejskich za to, że ten nie radził sobie z powierzonymi obowiązkami. Polegały one na prowadzeniu postępowań o wykroczenia. Prokuratura stwierdziła aż 900 przypadków,w których Arkadiusz W. nie wystawił mandatu karnego w wymaganym terminie. Równocześnie strażnik wystawiał je po kodeksowym terminie. Wyrok nie jest prawomocny.