Świt to rywal dla nas niewygodny. Mocno wybiegana i dobrze przygotowana fizycznie drużyna w zeszłorocznych rozgrywkach sprawiła nam sporo problemów. Spodziewaliśmy się trudnego pojedynku i nasze przewidywania sprawdziły się w 100 procentach. Na początku spotkania Lechia starała się szybko przejąć inicjatywę. W 6 minucie Broź próbował zaskoczyć Mateusza Prusa, ale ten bez problemu zażegnał niebezpieczeństwo łapiąc piłkę w rękawice.
W 8 minucie Marcin Mirecki zdołał dojść do sytuacji strzeleckiej, ale jego niskie uderzenie było niecelne.
Pierwszy kwadrans gry zamknęliśmy akcją ofensywną Świtu. Młodziutki Adam Radwański popisał się wysokim technicznym uderzeniem w kierunku bramki Grejbera. Goalkeeper Lechii wydawał się być zaskoczony, ale na szczęście dla gospodarzy futbolówka nie znalazła drogi do bramki.
Mecz nie należał do najpiękniejszych, jednak piłkarzom Lechii nie można było odmówić ambicji i woli walki. Lechia w swoim stylu starała się prowadzić grę, jednak skupieni na defensywie w środkowej strefie boiska rywale nie pozwalali naszym piłkarzom na rozwinięcie skrzydeł.
W 27 minucie oglądamy nieporozumienie Lechistów, po którym przyjezdni próbują wyprowadzić szybki atak. Na szczęście Magdoń skutecznym wślizgiem zastopował zapędy gości.
Trzeci kwadrans mecz rozpoczynamy od mocnego uderzenia. Bardzo dobra zespołowa akcja Lechii kończy się miękkim, wysokim podaniem z lewego skrzydła w pole karne Świtu. Ustawiony na krótkim słupku Jardel próbuje pokonać Prusa strzałem głową, ale nie ma szczęścia. Była to znakomita okazja na objęcie prowadzenia.
W 37 minucie Mirecki pięknie powalczył o piłkę pod polem karnym rywala, by po chwili po raz kolejny sprawdzić czujność Mateusza Prusa. Ten mimo lekkich problemów ratuje swoją drużynę przed utratą gola.
Lechia poszła za ciosem. W 43 minucie aktywny na lewej stronie Mirecki po starciu z rywalem próbuje wymusić rzut karny, jednak arbiter nie używa gwizdka. Chwilę później wyraźnie faulowany jest Szymczak i sędzia wątpliwości już nie ma. Lechia wywalczyła rzut karny.
Kto wygra wojnę? Wiktor Żytek czy dobrze prezentujący się w tym spotkaniu Mateusz Prus? Większy spokój zachował nasz zawodnik, który kompletnie zmylił bramkarza gości i na przerwę zeszliśmy z jednobramkowym prowadzeniem.
Na początku drugiej części meczu Lechiści często goszczą w okolicach szesnastki Świtu. W 56 minucie obserwujemy zamieszanie, po którym jeden z naszych graczy ucierpiał. Rywale gry jednak przerywać nie zamierzali i wyprowadzili szybki atak, po którym ustawiony na prawej stronie Dawid Jabłoński zdołał wyłożyć piłkę grającemu od 46 minuty Adrianowi Gapczyńskiemu, a ten nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. W 57 minucie Świt doprowadza do wyrównania.
W 60 minucie jeden z naszych piłkarzy decyduje się na uderzenie z dystansu. Prus jednak zdołał sparować futbolówkę nad poprzeczkę. W 67 minucie zawodnik gości dotyka piłki ręką. Jardel posyła ładną piłkę na głowę Magdonia, ale i tym razem szczęścia nie mamy.
Siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry gości wywalczyli rzut rożny. Dośrodkowanie w pole karne kończy się celnym strzałem na bramkę, ale arbiter gola nie uznaje gdyż słusznie dopatrzył się faulu na Grejberze.
W doliczonym czasie gry Lechia przeprowadziła swoją ostatnią akcję ofensywną, po której Kolasa oddaje celny strzał. Prus jednak piąstkuje piłkę i ta wraca w pole gry.
Kilka sekund później Wolski próbuje zaskoczyć Prusa, ale uderza źle. Niezbyt mocno uderzona futbolówka leci jednak w kierunku Widejki. Bartek wyprzedza Krzysztof Naporę i zdobywa gola dla Lechii. Publiczność szaleje, jednak sędzia linowy unosi chorągiew w górę i bramki nie uznaje. Mamy kontrowersje, gdyż wydaje się, iz Widejko tej sytuacji nie spalił
Lechia po trudnym mecz remisuje ze Świtem 1:1 i z pięcioma punktami zajmuje szóste miejsce w lidze. W tabeli z kompletem zwycięstw prowadzi Widzew Łódź, oraz Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie. Tabelę z zerowym dorobkiem zamyka nasz najbliższy rywal tj. zespół Motoru Lubawa.
RKS Lechia – Świt Nowy Dwór 1:1 (1:0)
1: 0 Wiktor Żytek (43”k)
1: 1 Adrian Gapczyński (57”)
RKS Lechia: Grejber – Wolski, Magdoń, Cyran, Widejko – Kolasa, Szymczak, Żytek – Mirecki, Broź (72” Rozwandowicz), Jardel
Świt Nowy Dwór: Prus – Napora, Kamiński, Drwęcki, Przysowa – Jabłoński, Karaszewski (70” Olczak), Pomorski, Maciejewski (46” Stryjek) – Radwański (59” Wolski), Szczepański (46” Gapczyński
Napisz komentarz
Komentarze