Pojedynek z Sokołem Ostróda nie wyszła nam najlepiej. Nasi chłopcy nie mogli poradzić sobie z dobrze przygotowanym fizycznie rywalem. W 7 minucie akcja lewą stroną Michała Jankowskiego zakończyła się podaniem wzdłuż linii bramkowej do pozyskanego z Polonii Bytom Sebastiana Pączko. Nowy nabytek klubu z Ostródy nie miał problemów ze skierowaniem piłki do bramki i tym samym drużyna gości objęła prowadzenie.
Przez moment wydawało się że Lechiści nabiorą odpowiedniego tempa. Niestety krótki zryw w postaci strzału Brozia, oraz celnego strzału Mireckiego to zbyt mało, aby wyrównać stan rywalizacji.
Obserwując z aparatem to, co się dzieje na obiekcie przy ulicy Nowowiejskiej rozgrzewający się za bramką od strony zegara zaskoczeni piłkarze rezerwowi Sokoła Ostróda słabą dyspozycją Lechii kwitując to mocnymi słowami: „Oni nic nie grają, jedynie wysoką piłkę”.
W przerwie meczu duet Wesołowski – Dremluk wyciągnął wnioski. Szybko obejrzeliśmy trzy zmiany w naszym zespole. Niepewnego między słupkami Melona zastąpił Grejber. Boisko opuścili także Szutenberg, oraz Gołuński. W ich miejsce pojawił się Żytek, oraz Jardel, którego brakiem w wyjściowej jedenastce byliśmy mocno zaskoczeni.
Druga połowa to już zdecydowanie lepsza gra gospodarzy. Nagrodą za włożony wysiłek była akcja z 50 minuty. Głęboka piłka z lewej strony boiska na prawo zakończyła się podaniem Krystiana Kolasy do Mateusza Brozia. Napastnik pięknym strzałem nie dał szans Kamilowi Kotkowskiemu i Lechia wróciła do gry.
Osiemnaście minut później Kamil Szymczak mając obrońcę na plecach zdecydował się na dośrodkowanie z lewego skrzydła w pole karne Sokoła. Zagranie było na tyle dokładne, iż Broź po raz drugi został wpisany do sędziowskiego protokołu, jako strzelec tym razem popisując się skutecznym trafieniem głową.
Nasz radość nie trwała długo W 77 minucie jeden z piłkarzy rywali będąc ustawionym w polu karnym Lechii oparł się o Bartosza Widejko, po czym upadł na murawę. Arbiter spotkania Kamil Chmielewski z Warszawy dopatrzył się przewinienia Bartka i podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił były gracz Legionovii – Robert Hirsz. Była to dość kontrowersyjna decyzja, bo z naszego punktu widzenia wydawało się, iż Widejko błędu w kryciu raczej nie popełnił.
Lechia po słabej pierwszej połowie, bardzo dobrej drugiej i kontrowersyjnym rzucie karnym z 77 minuty remisuje z Sokołem Ostróda 2:2. Na chwilę obecną pierwszym liderem nowego sezonu została drużyna Finishparkiet Drwęca Nowe Miasta. W momencie pisania relacji nie mamy jednak pełnych wyników potyczki Widzewa ze Świtem, oraz meczu Ruch Wysokie z rezerwami Jagielonii.
Napisz komentarz
Komentarze