Poza skargami na uciążliwość do naszej redakcji docierały sygnały o tym, że inwestycja nie ma uzasadnienia ekonomicznego i jej głównym celem jest doprowadzenie nitki ciepłowniczej do nowego domu, zakupionego w ostatnim czasie przez prezesa ZGC, Błażeja Spychalskiego.
Jak poinformował nas sam prezes, inwestycja kosztowała spółkę 90 tysięcy złotych. Poprowadzono ok. 300 metrów bieżących instalacji ciepłowniczej, do której przyłączono łącznie 4 domki jednorodzinne.
- Szacowany okres zwrotu inwestycji kalkulowany jest w oparciu o przyjęte w Spółce metody oceny efektywności przedsięwzięć: prosty okres zwrotu, księgowa (prosta) stopa zwrotu. Zasadniczy średni okres zwrotu w branży ciepłowniczej wynosi 12 lat. W przypadku domów jednorodzinnych jest on jednak trudniejszy do oszacowania ze względu na czynnik społeczny (m.in. walka z „niską emisją”) - wyjaśnia Błażej Spychalski,
U każdego z odbiorców ciepła zainstalowano węzły ciepłownicze. W dwóch przypadkach zrobiono to koszt właściciela nieruchomości, w dwóch pozostałych na koszty ZGC. W takich przypadkach koszt węzła rozliczany jest poprzez zastosowanie podwyższonej taryfy opłat.
Prezes Spychalski zaznacza, że ZGC realizuje program redukcji tzw. „niskiej emisji”, która w Tomaszowie Mazowieckim jest bardzo dużym problemem. - W związku z tym podjęliśmy decyzję, że w sytuacji gdy istnieje możliwość (ze względu na bliskość naszej sieci) przyłączania do sieci ciepłowniczej domów jednorodzinnych to będziemy takie zadania realizować. Trzeba jednak pamiętać, że przyłączenie do sieci może nastąpić tylko na wniosek zainteresowanych osób, właścicieli nieruchomości. W momencie zgłoszenia się chętnych, ZGC informuje, poprzez wrzucanie stosownych informacji do skrzynek pocztowych, o zamiarze budowy sieci ciepłowniczej w danym terenie oraz o możliwości przyłączenia się do takiej sieci - odpowiada na nasze pytania.
Pytanie o ekonomiczne uzasadnienie przeprowadzonej inwestycji jest jak najbardziej na miejscu. W przypadku ZGC, które jest spółką prawa handlowego istotne jest nie tylko realizowanie celu publicznego ale także konkretny wynik finansowy. Ceny ciepła (mimo że zatwierdzane przez URE) określane są na podstawie kalkulacji kosztów. Oznacza to, że za nietrafione albo nieekonomiczne decyzje, niosące za sobą skutki finansowe, płacą zazwyczaj pozostali odbiorcy. Osobnym tematem jest tempo realizacji inwestycji.
Prezydent Marcin Witko w nieopublikowanej na łamach NaszTomaszow.pl rozmowie odpowiadał także na pytania dotyczące tej inwestycji. Jego zdaniem, trudno, by rezygnować z przyłączenia, tylko dlatego, że jest się prezesem spółki. A pytania na ten temat to szukanie afery na siłę. Zaznaczał też, że Prezes ZGC dostał od niego taką sugestię, by jak najwięcej osób do sieci się podłączało.
- Niestety zdarza się, że w trakcie budowy zgłaszają się dodatkowe osoby, które chcą przyłączyć swoje nieruchomości do sieci, co często jest już niemożliwe ze względu na jej parametry. W takich sytuacjach staramy się przyłączać nowe nieruchomości do sieci w latach przyszłych - dodaje natomiast Spychalski.
Spółka w obecnym roku przyłączy do sieci ciepłowniczej nowych odbiorców, których zapotrzebowanie na ciepło wynosi ponad 3 MW, co stanowi ponad 5% wzrostu zapotrzebowania w stosunku do roku poprzedniego. W przyszłym roku planowane jest przyłączyć do sieci odbiorców, których zapotrzebowanie wynosić będzie ponad 6 MW – wzrost o około 11% w stosunku do roku obecnego. W odniesieniu do domków jednorodzinnych wniosków na przyłączenie, które zrealizowane mają zostać w nowym roku jest ponad 20.
Napisz komentarz
Komentarze