Rzeczywiście pomysły przedłużenia ścieżki pojawiały się od dawna. Planowano by biegła ona dalej wzdłuż drogi krajowej numer 48. Problemem są jednak koszty i własność terenów na których miałaby być zlokalizowana. Każda inwestycja lokalizowana na terenach leśnych należących do Lasów Państwowych to prawdziwa "droga przez mękę".
Połączenie rowerowe ze Spały do Inowłodza jest niezbędne. Za jego budową przemawiają przede wszystkim względy bezpieczeństwa. Droga krajowa numer 48 należy do niezwykle ruchliwych, a jeżdżący tędy kierowcy cisną mocno gaz w swoich samochodach. Droga nie posiada utwardzonego pobocza i jest bardzo kręta, przez co staje się jeszcze bardziej niebezpieczna.
Gmina Inowłódz wychodzi na przeciw oczekiwaniom środowiska cyklistów i przygotowała koncepcję poprowadzenia ścieżki rowerowej inną trasą. Ma ona przebiegać przez tereny leśne nad Pilicą. Władze gminy tworzą aktualnie program funkcjonalno-użytkowy i zamierzają złożyć wniosek o dofinansowanie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego. Szacują, że całość kosztować będzie ok. 2,5 miliona złotych. Jak mówi wójt Bogdan Kącki planowana ścieżka ma mieć nawierzchnię z mas bitumicznych. Będzie więc wygodna i bezpieczna.
Jaki będzie przebieg nowej drogi rowerowej? Obecna kończy się przy skrzyżowaniu ul. I. Mościckiego i alei J. Piłsudskiego. Jako przedłużenie posłuży fragment istniejącego chodnika, kończący się w okolicy Domu Leśników. Kolejny kilkusetmetrowy odcinek poprowadzony zostanie przy ogrodzeniu Ośrodka Przygotowań Olimpijskich. Następnie ścieżka przetnie DK 48 i skręci w las prowadzić będzie wzdłuż Pilicy aż do zamku w Inowłodzu.
Napisz komentarz
Komentarze