Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 kwietnia 2025 09:16
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama

Rozstrzelali zespół z Przysuchy

W sobotę zakończyliśmy sezon 2015/2016 piłkarskiej trzeciej ligi. Lechia na obiekcie przy ulicy Nowowiejskiej pożegnała się z kibicami potyczką z Oskarem Przysucha. Nasz zespół wciąż nie mógł być pewny utrzymania.

Sytuacja drużyny Grzegorza Wesołowskiego była dobra, gdyż do pełni szczęścia wystarczył nam podział punktów. Tomaszowscy piłkarze jednak nie kalkulowali i od pierwszej minuty postawili rywalowi twarde warunki.

Reklama

 

Już w 2 minucie stworzyliśmy sobie okazję, po której Mirecki mógł otworzyć wynik rywalizacji. Piłka po uderzeniu naszego napastnika nie znalazła jednak drogi do bramki strzeżonej przez Patryka Czarnotę, gdyż ten sparował ją na rzut rożny. Po chwili Mirecki miał swoja drugą szansę, ale wynik zmianie nie uległ.

 

W 14 minucie  przy biernej postawie naszej defensywy zrobiło się dość niebezpiecznie w polu karnym RKSu. Na szczęście rywale nie wykorzystali zamieszania i Grejber mógł odetchnąć z ulgą.

 

Obserwując w trakcie meczu to, co się dzieje na innych stadionach - wiadomości dla nas nie były dobre, gdyż Legia remisowała z Polonią 1:1. ŁKS już w drugiej minucie otworzył wynik z Energią. Świt prowadził pewnie 2: 0 z Startem Otwock, Ursus bezbramkowo remisował z Pelikanem, podobny wynik miał miejsce w Radomiu gdzie Broń grała z Sokołem. Lechia zajmowała w tabeli szóste miejsce i jeden przypadkowo stracony gol mógł popsuć nastroje kibiców na Nowowiejskiej.

 

W 17 minucie Mirecki jednak po raz kolejny sprawdził czujność Patryka Czarnoty i ten przy uderzeniu naszego zawodnika z około 15 metra - patrzył tylko jak piłka odbija się od słupka i wpada do siatki. Lechia wyszła na prowadzenie 1: 0 i awansowała na drugą pozycję w tabeli.

 

Minęło dziesięć minut, Mirecki ponownie otrzymał dobrą piłkę z głębi, po czym ze stoicki spokojem mija Czarnotę i pewnym uderzeniem po raz drugi w tym meczu 0  umieszcza piłkę w siatce. Lechia prowadzi 2: 0 i losy naszego utrzymania w 3 lidze zostają rozstrzygnięte po myśli trenerów, piłkarzy i kibiców.

 

Sześć minut przed końcem pierwszej połowy dobrze w szesnastce rywala odnalazł się Kamil Szymczak. Kapitan Lechii obrócił się z piłką na 5-6 metrze i uderzył po krótkim słupku. Futbolówka ląduje tylko na bocznej siatce bramki Czarnoty.

 

Do przerwy prowadzimy 2:0. W Radomiu Patryk Pietrasiak wyprowadzał Sokół na prowadzenie 1:0. W Warszawie Legia prowadzi z Polonią 2:1. ŁKS utrzymał prowadzenie 1:0. Ursus remisował z Pelikanem 0: 0, Świt mógł dopisać sobie na konto trzy „oczka” Takie rezultaty dawały Lechii trzecie miejsce w tabeli.

 

Po przerwie w 53 minucie dobry pressingiem na własnej połowie popisał się Jardel. Napastnik przebiegł pół boiska z piłką, po czym oddał fatalny strzał z około 11-12 metra. Szkoda, gdyż to mogła być piękna bramka.

 

Mija siedem minut i Maksymilian Rozwandowicz zdecydował się na uderzenie z około 25 metrów. Czarnota rozpaczliwą interwencją próbował ratować sytuację, jednak po raz trzeci musiał wyciągać piłkę z siatki.

 

W 68 minucie Maks Rozwandowicz otrzymał piękne podanie na 12 -13 metr. Zawodnik szybko się rozejrzał, po czym popisał się pięknym technicznym strzałem w kierunku bramki Przysuchy. Czarnota jest bez szans i Lechia prowadzi 4:0.

 

Pięć minut przed końcem regulaminowego gry Lechia zajmuje czwarte miejsce w tabeli, gdyż Ursus wyszedł na prowadzenie 2:0 z Pelikanem i tym samym awansował na pozycję wicelidera. Sokół wciąż prowadził w Radomiu 1:0.

 

 My w międzyczasie oglądamy piękny strzał Króla, który zatrzymał się na poprzeczce, oraz uderzenie Baraniaka. Ten drugi skorzystał z dobre akcji ofensywnej prawą stroną i ustalił wynik rywalizacji na 5:0.

 

 

Niestety mimo dobrego wyniku poważnym zmartwieniem jest kontuzja Maksymiliana Rozwandowicza, który po starciu w 87 minucie opuścił boisko w  asyście kolegi. Biorąc pod uwagę środowy mecz finałowy Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim z Wartą Sieradz - nie jest to dobra wiadomość.

 

Lechia ostatecznie wygrywa mecz z Oskarem Przysucha 5:0. Nasza drużyna po 34 kolejkach wywalczyła bardzo dobre – czwarte miejsce i choć w pewien sposób pozostaje niedosyt to jednak piłkarzom należą się olbrzymie brawa za ten bardzo trudny sezon.

 

Tytuł mistrzowski wywalczyła Polonia Warszawa, wicemistrzostwo padłu łupem Ursusa, trzecie miejsce zajął Sokół.

 

W lidze pozostają także: Legia, ŁKS, Pelikan.

 

Na wyniki Polonii Warszawa w grach barażowych czeka Świt Nowy Dwór.

 

 

RKS Lechia  – Oskar Przysucha 5:0 (2:0)

1:0 Marcin Mirecki 17

2:0 Marcin Mirecki 27

3:0 Maksymilian Rozwandowicz 60

4:0 Maksymilian Rozwandowicz 68

5:0 Paweł Baraniak 85

 

Lechia: Grejber – Bąkowicz, Cyran, Matuszczyk, Król – Zięba (76′ Janiec), Rozwandowicz (60′ Baraniak), Szymczak (80′ Cieślik), Rozwandowicz – Mirecki (73′ Kolasa), Jardel


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

varan 06.06.2016 12:12
Dolcan ma prawo się zgłosić do III ligi, więc Pelikan jeszcze nie może spać spokojnie.

Reklama
snarki 06.06.2016 08:02
W sumie to dobrze ze Polonia będzie walczyć o awans. To jedyna drużyna w lidze z odpowiednim zapleczem. Pewnie ze chciałoby się żeby Lechia awansowała, ale...awansuje i co dalej???bez stadionu, zaplecza...sam o zaangażowanie zawodników nie wystrczy. Wielkie dzięki dla SPONSORA, bez niego nie było by nawet III ligi. a co do Mireckiego w Widzewie,....to nie sądze....ale...

trener 05.06.2016 21:03
Mirecki w Widzewie :)

05.06.2016 22:22
Się okaże

juzek 05.06.2016 17:37
I bardzo dobrze , skoro nie potrafią grać to stadion nie potrzebny !!!!!

nokib 05.06.2016 14:55
Ale co z tego że wygrali to i tak jest już musztarda po obiedzie - II ligi nie będzie i stadionu też !!!

w końcu 05.06.2016 13:41
Plus dla nowego spikera !

Opinie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 6°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Głupawa dziewucho: to są takie same darmozjady, jak twoi ulubieńcy, czyli: ryży donek (zwykły volksdojcz, wnuczek dziadka z wehrmachtu), nędzny doktorzyna kosiniak - kamysz, przygłupiasty społecznie i obywatelsko hołownia (z pochodzenia białorus), czarzasty, czyli lewacki, przegrany życiowo i politycznie śmieć.Źródło komentarza: Macierewicz i inni w Spale. Mimo postu, karnawał trwaAutor komentarza: TeżTreść komentarza: dostałem list i się lekko zdziwiłem.Źródło komentarza: Protesty w sprawie S12 trwają. Czy uda się zablokować budowę ekspresówki?Autor komentarza: EchTreść komentarza: Zdrowy rozsądek lobbujeŹródło komentarza: Protesty w sprawie S12 trwają. Czy uda się zablokować budowę ekspresówki?Autor komentarza: zeciaTreść komentarza: Karakorum Highway to ikoniczna droga – najwyższa autostrada świata, wijąca się przez Himalaje i Karakorum od Pakistanu do Chin, osiągając 4700 m na przełęczy Khunjerab. Oferuje widoki jak z marzeń: Rakaposhi w śniegu, lodowce i doliny przecięte rzekami. Powstała w latach 70. w heroicznym wysiłku – budowniczowie zmagali się z lawinami i osuwiskami, płacąc życiem za każdy odcinek. Dziś to wyzwanie dla podróżnych: wąskie pasma, strome krawędzie i mosty nad przepaści miejsca na świecie robią wrażenie, ale natura tu dyktuje warunki – burze, skały i śnieg potrafią zatrzymać ruch w mgnieniu oka. To symbol ludzkiej woli w starciu z górami, które nigdy nie dają za wygraną. Jazda nią to podróż przez historię, piękno i ryzyko – dla tych, co mają odwagę i przygotowanie, to przeżycie bez ceny. https://www.nowin.pl/2025/03/31/karakorum-highway-najwyzsza-autostrada-swiata-przez-himalaje/Źródło komentarza: Początek górskiego szlaku czyli wjazd na Karakorum HighwayAutor komentarza: teresaTreść komentarza: A może strzelić sobie w łeb od razu?Źródło komentarza: Generał Maciej Klisz nie ma złudzeń - obowiązkowa służba jest nieuniknionaAutor komentarza: AgataTreść komentarza: Posiłki były wyborne i obfite, widać to po zadowolonych buziach drogich gości!Źródło komentarza: Macierewicz i inni w Spale. Mimo postu, karnawał trwa
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama