Jedyne przejście dla pieszych na tej ulicy, znajduje się właśnie w tym miejscu. Do kolejnych jest albo 300 w jedną stronę albo 250 w drugą. Z tego, że jest tu przejście dla pieszych nikt sobie nic nie robi.
Aby tam przejść trzeba wymuszać, ryzykując własne życie. Nikt nie zatrzymuje się i nie przepuszcza pieszych. Przypomnę też, że jest tu przystanek MZK gdzie przyjeżdżają główne dzieci na basen.
Problem jest szczególnie istotny właśnie teraz, kiedy naprawdę odbywa się tędy cały objazd remontowanej ulicy Warszawskiej, przez ulicę Legionów, Orzeszkową i Milenijną.
Mieszka tu też multum starszych ludzi, którzy stoją na przejściu nawet po 15 minut, czekając na laskowość jakiegoś kierowcy.
Napisz komentarz
Komentarze