Sobotnie, pierwsze spotkanie, pomiędzy drużynami KS Lechia Tomaszów i Norwid Częstochowa w fazie play-off pokazało słabość Lechii w starciach przeciwko częstochowianom w tym sezonie.
Wyższość drużyny gości była bezsporna. Choć początki setów zwiastowały twardą walkę do końca, to jednak goście szybko "odjeżdżali" Lechii na bezpieczną przewagę, którą skutecznie utrzymywali do końca każdego seta.
Drużyna Radosława Panasa dominowała na boisku niemal w każdym elemencie. Najjaśniejszymi punktami drużyny z Częstochowy byli Kamil Maruszczyk i Tomasz Kryński.
Z kolei w Lechii dobre wrażenie pozostawił Michał Makowski, który często kończył efektowne ataki z 6 strefy. Szybka przegrana Lechii 0:3 (16:25, 17:25, 18:25) nie pozostawiała złudzeń, kto będzie faworytem w dalszym ciągu rozgrywek. Wynik spotkania nie napawał optymizmem licznie zgromadzonych kibiców Lechii przed drugim spotkaniem.
Zawodnicy obu drużyn nie mieli dużo czasu na odpoczynek i regeneracje, bowiem niedzielne spotkanie rozpoczęło się już o godz. 11.00.
Drużyna Lechii rozegrała zdecydowanie lepsze zawody mimo porażki w tie-break'u. Zawodnicy wyszli na boisko bardziej zmotywowani. Czuło się atmosferę napięcia i chęć wyrównania rachunków z poprzedniego starcia.
Długie wymiany piłek, gra w obronie oraz efektowne i efektywne ataki mogły się podobać zgromadzonym kibicom. Gra Lechii była bardziej urozmaicona. Dzięki dobremu przyjęciu rozgrywający mogli prowadzić skuteczną grę środkiem i skrzydłami.
W tym meczu zawodnicy Lechii popełnili zdecydowanie mniej błędów, pojawił się również blok punktowy. Mimo, że szczęście nie zawsze dopisywało, to tomaszowianie częściej kończyli kontry. Zdobywali również punkty bezpośrednio z zagrywki i popełniali mniej błędów w tym elemencie gry.
Trudno po dzisiejszym spotkaniu szczególnie wyróżnić któregoś z zawodników, bowiem, Lechia zagrała jako drużyna - monolit, pokazując przy tym charakter i wolę walki.
2 mecz fazy play-off: KS Lechia Tomaszów - Norwid Częstochowa 2:3 (20:25, 25:23, 21:25, 25:18, 13:15)
Lechia w składzie:
Adam Herbich, Piotr Jedliński, Dawid Kornacki (l), Mateusz Kowalski, Piotr Koziołek, Bartłomiej Latocha, Michał Makowski, Damian Migała, Wiktor Musiał, Tomasz Narowski, Patryk Spychała, Patryk Szczepanik(l), Jacek Wieczorek (k), Adrian Zalewski.
Sztab: Tomasz Migała (I trener), Andrzej Zając (II trener), Wojciech Dębiec (statystyk).
Po dwóch porażkach u siebie, aby awansować dalej, Lechia będzie musiała starać się o wyrównanie stanu rywalizacji w Częstochowie. Będzie miała ku temu szansę już w najbliższą sobotę 12 marca 2016, o ile termin meczu nie zostanie zmieniony.
Napisz komentarz
Komentarze