Była to chyba pierwsza tego rodzaju inicjatywa radnych odkąd istnieje powiat tomaszowski. Jak dotąd radni przyglądali się pieczy zastępczej zza "zielonego stolika".
- Miałem wrażenie, że osoby prowadzące rodzinne domy dziecka są zaskoczone tym, że radni interesują się ich pracą i przyjeżdżają wypytać o problemy, z jakimi na co dzień się spotykają - mówi przewodniczący komisji Mariusz Strzępek.
Pieczą zastępczą w całym powiecie tomaszowskim objętych jest według danych na koniec ubiegłego roku 243 dzieci. To o około 100 mniej niż miało to miejsce jeszcze pięć lat temu. Większość dzieci przebywa w rodzinach zastępczych. Takich rodzin w naszym powiecie było aż 141. Z tej liczby 93 rodziny to rodziny spokrewnione.
W placówkach opiekuńczo - wychowawczych przebywa w sumie 45 dzieci, w tym 32 w domach dziecka typu rodzinnego. W powiatowym "Słoneczku" na koniec ubiegłego roku znajdowało się 13 dzieci.
- Chyba mało kto zdaje sobie sprawę z ilości pracy, jaką muszą włożyć osoby sprawujące opiekę nad dziećmi w placówkach rodzinnych - mówi członek zarządu powiatu odpowiedzialny za pomoc społeczną, Bartłomiej Matysiak. - Kiedy słyszę, że przecież prowadzący nie robią tego za darmo zwyczajnie zaczynam się denerwować. W każdym z RDD przebywa od 8 do 10 dzieci. To jest praca 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu przez 12 miesięcy w roku. Bez urlopu.
Koszt utrzymania dziecka w placówce typu rodzinnego to około 2,5 tysiąca złotych. Z kwoty jaka trafia do nich pokrywane są nie tylko bezpośrednie koszty związane z dziećmi ale również wynagrodzenia personelu (2-3 osoby), drobne remonty i naprawy itd. Dla porównania koszt ten w "Słoneczku" przekracza 5 tysięcy złotych. Pracownicy tego ostatniego pracują 8 godzin dziennie, mają normalne urlopy i inne możliwe świadczenia.
Różnica jest znacząca. Znaczące są też różnice w zgłaszanych problemach. Prowadzący rodzinne domy dziecka chcieliby mieć szerszą możliwość skorzystania z pomocy psychologa przede wszystkim przez dzieci, ale jak mówią im samym również od czasu do czasu przydałaby się "odstresowująca" rozmowa. Mają problemy z psującymi się pralkami (z uwagi na liczbę osób ich żywotność ulega znacznemu skróceniu), czy przeciekającymi dachami. Nie mają też realnej możliwości wykorzystania przysługujących im urlopów.
Jakie problemy zgłasza personel "Słoneczka"? W nowo wybudowanej placówce potrzebny jest samochód z kierowcą, ktoś do mycia okien i koszenia trawników. Przydałby się też budynek gospodarczy. Na sugestię, że w ramach socjalizacji mogą myć okna wspólnie z wychowankami odpowiadają, że nie mają tego w zakresie obowiązków służbowych.
Najwyraźniej w zakresie obowiązków nie ma też nadzoru nad tym, by dzieci sprzątały własne pokoje, bo w części z nich spod łóżek wypełzała gruba warstwa kurzu.
W "Słoneczku" przebywają głównie dzieci starsze, nastolatki, często sprawiające kłopoty wychowawcze. Trudno je z dnia na dzień zlikwidować, bo jest małe zainteresowanie opieką nad tego rodzaju dzieciakami. Nie da się jednak ukryć, że przyszłość jest w domach dziecka typu rodzinnego.
O rodzinnych domach dziecka w Powiecie Tomaszowskim sporo się mówiło. Mówiło się w dodatku źle. Jednak nie wszystkie oceny wydają się być tutaj sprawiedliwe.
- Osobiście jestem pod dużym wrażeniem. Zobaczyliśmy ludzi opiekujących się dziećmi z zaangażowaniem i pasją. W domu dziecka przy ulicy Rycerskiej, gdzie część maluchów jest niepełnosprawnych, państwo Szpotoniowie mówią, że nie wyobrażają sobie wyjazdu na urlop bez swoich 12 podopiecznych. Mimo ilości problemów ludzie ci nie narzekają - mówi wiceprzewodnicząca Marta Niemczyk.
- Poza jednym miejscem nie zauważyłem, by dzieci były w jakiś sposób wystraszone czy "wycofane". A i tam wrażenie mogło być mylące, bo nie każdy reaguje na obce osoby w taki sam sposób - dodaje Mariusz Strzępek.
Przewodniczący podkreśla, że wraz z nowym budżetem powiatu (na rok 2016) zmienia się podejście Komisji Zdrowia, Spraw Społecznych i Rodziny do jego procedowania. - Poza zagregowanymi wielkościami chcemy zapoznać się też z planami finansowymi jednostek na kolejny rok i to w wersji pierwotnej, przed "negocjacjami" z Zarządem Powiatu. Do dyskusji zaprosimy też dyrektorów jednostek.
Członkowie Komisji zapowiadają też, że chcą uporządkować problem wykorzystywania urlopów oraz wypoczynku feryjno wakacyjnego podpopiecznych RDD.
Napisz komentarz
Komentarze