Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 23 lutego 2025 10:49
Reklama
Reklama

Pracują i nie narzekają

Komisja Zdrowia Spraw Społecznych i Rodziny Powiatu Tomaszowskiego w letnich miesiącach odwiedziła wszystkie placówki pieczy zastępczej podległe samorządowi. Radni wizytowali zarówno tzw. Rodzinne Domy Dziecka, jak i Dom Dziecka "Słoneczko" przy ulicy Nowowiejskiej.

Była to chyba pierwsza tego rodzaju inicjatywa radnych odkąd istnieje powiat tomaszowski. Jak dotąd radni przyglądali się pieczy zastępczej zza "zielonego stolika".

 

- Miałem wrażenie, że osoby prowadzące rodzinne domy dziecka są zaskoczone tym, że radni interesują się ich pracą i przyjeżdżają wypytać o problemy, z jakimi na co dzień się spotykają - mówi przewodniczący komisji Mariusz Strzępek.

 

Pieczą zastępczą w całym powiecie tomaszowskim objętych jest według danych na koniec ubiegłego roku  243 dzieci. To o około 100 mniej niż miało to miejsce jeszcze pięć lat temu. Większość dzieci przebywa w rodzinach zastępczych.  Takich rodzin w naszym powiecie było aż 141. Z tej liczby 93 rodziny to rodziny spokrewnione.

 

W placówkach opiekuńczo - wychowawczych przebywa w sumie 45 dzieci, w tym 32 w domach dziecka typu rodzinnego. W powiatowym "Słoneczku" na koniec ubiegłego roku znajdowało się 13 dzieci.

 

- Chyba mało kto zdaje sobie sprawę z ilości pracy, jaką muszą włożyć osoby sprawujące opiekę nad dziećmi w placówkach rodzinnych - mówi członek zarządu powiatu odpowiedzialny za pomoc społeczną, Bartłomiej Matysiak. - Kiedy słyszę, że przecież prowadzący nie robią tego za darmo zwyczajnie zaczynam się denerwować. W każdym z RDD przebywa od 8 do 10 dzieci. To jest praca 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu przez 12 miesięcy w roku. Bez urlopu.

 

Koszt utrzymania dziecka w placówce typu rodzinnego to około 2,5 tysiąca złotych. Z kwoty jaka trafia do nich pokrywane są nie tylko bezpośrednie koszty związane z dziećmi ale również wynagrodzenia personelu (2-3 osoby), drobne remonty i naprawy itd. Dla porównania koszt ten w "Słoneczku" przekracza 5 tysięcy złotych. Pracownicy tego ostatniego pracują 8 godzin dziennie, mają normalne urlopy i inne możliwe świadczenia.

 

Różnica jest znacząca. Znaczące są też różnice w zgłaszanych problemach. Prowadzący rodzinne domy dziecka chcieliby mieć szerszą możliwość skorzystania z pomocy psychologa przede wszystkim przez dzieci, ale jak mówią im samym również od czasu do czasu przydałaby się "odstresowująca" rozmowa. Mają problemy z psującymi się pralkami (z uwagi na liczbę osób ich żywotność ulega znacznemu skróceniu), czy przeciekającymi dachami. Nie mają też realnej możliwości wykorzystania przysługujących im urlopów.

 

Jakie problemy zgłasza personel "Słoneczka"? W nowo wybudowanej placówce potrzebny jest samochód z kierowcą, ktoś do mycia okien i koszenia trawników. Przydałby się też budynek gospodarczy. Na sugestię, że w ramach socjalizacji mogą myć okna wspólnie z wychowankami odpowiadają, że nie mają tego w zakresie obowiązków służbowych.

 

Najwyraźniej w zakresie obowiązków nie ma też nadzoru nad tym, by dzieci sprzątały własne pokoje, bo w części z nich spod łóżek wypełzała gruba warstwa kurzu.

 

 

W "Słoneczku" przebywają głównie dzieci starsze, nastolatki, często sprawiające kłopoty wychowawcze. Trudno je z dnia na dzień zlikwidować, bo jest małe zainteresowanie opieką nad tego rodzaju dzieciakami. Nie da się jednak ukryć, że przyszłość jest w domach dziecka typu rodzinnego.

 

O rodzinnych domach dziecka w Powiecie Tomaszowskim sporo się mówiło. Mówiło się w dodatku źle. Jednak nie wszystkie oceny wydają się być tutaj sprawiedliwe.

 

- Osobiście jestem pod dużym wrażeniem. Zobaczyliśmy ludzi opiekujących się dziećmi z zaangażowaniem i pasją. W domu dziecka przy ulicy Rycerskiej, gdzie część maluchów jest niepełnosprawnych, państwo Szpotoniowie mówią, że nie wyobrażają sobie wyjazdu na urlop bez swoich 12 podopiecznych. Mimo ilości problemów ludzie ci nie narzekają - mówi wiceprzewodnicząca Marta Niemczyk.

 

­- Poza jednym miejscem nie zauważyłem, by dzieci były w jakiś sposób wystraszone czy "wycofane". A i tam wrażenie mogło być mylące, bo nie każdy reaguje na obce osoby w taki sam sposób - dodaje Mariusz Strzępek.

 

 

Przewodniczący podkreśla, że wraz z nowym budżetem powiatu (na rok 2016) zmienia się podejście Komisji Zdrowia, Spraw Społecznych i Rodziny do jego procedowania. - Poza zagregowanymi wielkościami chcemy zapoznać się też z planami finansowymi jednostek na kolejny rok i to w wersji pierwotnej, przed "negocjacjami" z Zarządem Powiatu. Do dyskusji zaprosimy też dyrektorów jednostek. 

 

Członkowie Komisji zapowiadają też, że chcą uporządkować problem wykorzystywania urlopów oraz wypoczynku feryjno wakacyjnego podpopiecznych RDD. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

MOSES 06.09.2015 08:17
No właśnie przecież o tym przywiązywaniu do drzewa było rok temu bardzo głośno. Przywiązywanie do drzewa, zamykanie w komórce. Chyba, że takie metody wychowawcze są dla jakże wnikliwej komisji powiatu normą?

moa 05.09.2015 23:11
A czy to prawda, ze z prokuratury do sądu trafiła sprawa o podejrzenie przywiązywania do drzewa jednej z wychowanek RDD? Czyli sprawa tak naprawdę nie została umorzona?

Ala 02.09.2015 10:31
Dobrze, że pan sprawdzi te informacje, ale też szkoda, że nie posiadał pan rzetelnej wiedzy przed napisaniem tego artykułu i niejako a priori, powtarzając obiegową opinię, założył pan, że RDD działają znacznie lepiej niż Powiatowy Dom Dziecka. Jeśli chodzi o służbowy samochód, to rzeczywiście w Słoneczku go nie ma, ale jest w jednym z RDD i jako kierowca zatrudniona została osoba blisko spokrewniona z dyrektorem tego domu.

Ewa 01.09.2015 23:22
Ala zwróciła uwagę na bardzo ważną rzecz - dzieci zabrane z domu rodzinnego, w którym często panuje przemoc, jest nadmiar alkoholu i brak właściwej opieki są umieszczane w RDD, a po jakimś czasie dzieci te "lądują" właśnie w Stemplewie. Jest to placówka dla dzieci z dysfunkcją intelektualną, z internatem - co jest chyba główną zaletą dla opiekunów - nie trzeba zabierać dzieci co tydzień do domu. Nie rozumiem jak można akceptować taką sytuację - dzieci trafiły do RDD, żeby móc zapomnieć o swoich traumatycznych przeżyciach, odbudować poczucie bezpieczeństwa, a nie być "tobołkami" przerzucanymi z kąta w kąt. Niektórzy opiekunowie z racji "pozbycia się" dzieci nie mają nawet odrobiny poczucia dyskomfortu - dzieci są pod ich opieką i mogą wywozić ich gdzie chcą i na jak długą chcą. Dziwi również fakt, że zapomina się o subwencji, która wypływa z naszego powiatu.

Ala 01.09.2015 22:34
" W każdym z RDD przebywa od 8 do 10 dzieci. To jest praca 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu przez 12 miesięcy w roku. Bez urlopu" Członek Zarządu, odpowiadający za opiekę społeczną, powinien mieć gruntowną wiedzę na ten temat podległych mu placówek, i powinien też wiedzieć, że część dzieci z RDD spędza cały rok szkolny w ośrodkach poza Tomaszowem, na przykład w Stemplewie, przyjeżdżając do "domu" tylko w święta i w wakacje. Może pan, jako przewodniczący komisji, zainteresuje się dlaczego te dzieci nie mogą uczyć się w OSW w Tomaszowie? Może dowie się pan, dlaczego niektóre z dzieci musiały nagle, w ubiegłym roku, przerwać naukę w Tomaszowie?

01.09.2015 22:46
Zrobię to. Właśnie na takie komentarze czekam, publikując te artykuły.

KTA 01.09.2015 22:28
Mariusz czym jest wg Ciebie wiarygodność ?

MOSES 01.09.2015 22:25
Druga sprawa posądza mnie pan o insynuacje nie za bardzo chyba zdając sobie sprawę co to słowo znaczy?. Napisał pan, że jedna z dyrektorek RDD nie wykazała w oświadczeniu majtkowym darowizn. Logicznym następstwem takiego stwierdzenia jest pytanie dlaczego tego nie zrobiła i gdzie są te darowizny? Czyli jednak jakieś nieprawidłowości były. Z tego co wiem nasze prawodawstwo dość surowo traktuje nieścisłości w oświadczeniach majątkowych. Żadnej insynuacji w tym pytaniu nie ma drogi panie. Insynuacja byłaby wtedy gdybym zadał sam takie pytanie bez pańskiego wcześniejszego stwierdzenia i brzmiałoby ono niedwuznacznie. Przy okazji radzę poczytać sobie książki z dziedziny logiki, w których znajdzie pan działy jak argumentować logicznie swoje poglądy i kiedy zdania są prawdziwe, a kiedy fałszywe oraz słowniki, w których znajdzie pan znaczenie słów. Unikniemy w ten sposób nieporozumień.

01.09.2015 22:26
Chyba nie panuje pani nad emocjami.

MOSES 01.09.2015 17:54
Jakby się dobrze przyjrzeć to insynuacją można też nazwać powyższy artykuł. Wnioski z niego wypływają klarowne-Państwowy Dom Dziecka jest źle zarządzany i coś z tym trzeba zrobić. Pisząc artykuł zapomniał pan jednak dodać, że w tym Państwowym Domu Dziecka znajdują w pierwszej kolejności pomoc dzieci właśnie z wychwalanych w artykule Rodzinnych Domów Dziecka. Może łaskawie napisałby pan z jakich powodów co jakiś czas do Powiatowego Domu Dziecka trafiają dzieci z RDD? Cały czas unika pan na to pytanie odpowiedzi.

MOSES 01.09.2015 17:46
Ocenia Pan tak jak pan potrafi.

MOSES 01.09.2015 17:38
Między insynuacją a klarownie postawionym pytaniem jest BARDZO duża różnica.No właśnie panie Strzepek nikt nie siedzi w czyjeś głowie, a pan już wie, że ktoś insynuuje.

01.09.2015 17:43
A czym jest sformułowanie "co się stało z pieniędzmi, które nie zostały wykazane w oświadczeniu majątkowym?". Oceniam retorykę. I dla mnie ma to charakter insynuacji.

MOSES 01.09.2015 17:22
Czyli jak sam pan przyznał nieprawidłowości był w RDD. Kiedy stawiano zarzuty, o których pan napisał też twierdzono, że jest to gigantyczna nagonka. Od razu nasuwa się zasadnicze razie co się stało z pieniędzmi, które nie zostały wykazane w oświadczeniu majątkowym? Cały czas podtrzymuję prośbę o podanie do publicznej wiadomości ile w chwili obecnej dzieci z RDD przebywa w podległym powiatowi Domu Dziecka? Bardzo proszę również o podanie dlaczego dzieci te znalazły się tej placówce skoro RDD są według ustaleń komisji prawidłowo prowadzone? P.S. Nie pani powiedziała tylko pan jeżeli już. Proszę się w prymitywny sposób nie asekurować i nie przekształcać mojego pytania w twierdzenie. Dobrze pan wie, że jeśli napisałby pan na to pytanie twierdząco panie mogłyby pójść do sądu. Przepisałem początek tekstu z powodu widocznych poniżej kilku powtórzeń będących następstwem usterki). Za błędy przepraszam.

01.09.2015 17:34
Nie twierdzę, że panie kłamały, bo trudno tu mówić o kłamstwie. Być może niewłaściwie zinterpretowały dostarczone informacje. Sam dałem się wpuścić w ten emocjonalny i katastrofalny ton. Nie wiem tego i nie stwierdzę z całą pewnością. Nie wnikam też w intencje, ponieważ nikt nie siedzi w czyjejś głowie. Chcę wierzyć w ich szczerość i odsuwam od siebie podejrzenia, że dzieci były wykorzystywane do brudnych przedwyborczych gierek.

MOSES 01.09.2015 17:00
Czyli jak sampan przyznał nieprawidłowości był w RDD. Kiedy stawiano zarzuty, o których pan napisał też twierdzono, że jest to gigantyczna nagonka. W takim od razu nasuwa się zasadnicze razie co się stało z pieniędzmi, które nie zostały wykazane w oświadczeniu majątkowym?

01.09.2015 17:28
O tak, takie pytania można stawiać. Tylko, że ktoś już je chyba postawił i skoro zarzut dotyczy niewykazania w oświadczeniu (przynajmniej tak wwynika z przekazanych nam informacji) a nie przywłaszczenia, to chyba możemy sobie podobne insynuacje darować.

01.09.2015 16:57
Zgadzam się z tym częściowo. Co tu jednak ma do rzeczy BHP? To kwestia właściwego sporządzenia zakresu obowiązków służbowych i z pewnością ulegnie on zmianie. Tak będziemy sugerować. Sprzątanie, mycie okien, koszenie trawników, to elementy socjalizacji i edukacji.

MOSES 01.09.2015 16:48
No dobrze, a ile w chwili obecnej dzieci z Rodzinnych Domów Dziecka przebywa w Państwowym Domu Dziecka i z jakich powodów skoro w Rodzinnych Domach Dziecka jest tak wspaniale. Czyli co wychodzi na to, że czytelnicy mają rozumieć, że Panie Radne, które sprawą nieprawidłowości w RDD i Domu Dziecka zajmowały się kłamały skoro prokuratura tak niczego nie potwierdziła?

01.09.2015 16:57
To pani to powiedziała.

MOSES 01.09.2015 16:36
Mam pytanie a czy szanowna komisja może podać do publicznej wiadomości swoje jakże wnikliwe ustalenia ile dzieci z rodzinnych Domów Dziecka Przebywa obecnie w Państwowym domu Dziecka ponieważ luksus, który miały w Rodzinnych Domach Dziecka był dla nich tak ogromnym szokiem, że nie mogły go znieść i zapragnęły z powrotem znaleźć się w Państwowym Domu Dziecka? Bardzo proszę również o podanie jakie były ustalenia prokuratury w sprawach dotyczących nieprawidłowości w Rodzinnych Domach Dziecka? Odpowiedzi te na powyższe pytania wiele czytelnikom wyjaśnią.

01.09.2015 16:42
Prokuratura nie potwierdziła żadnych zarzutów poza tym, że u jednej z dyrektorek odkryto, że nie wykazała w oświadczeniu majątkowym darowizn od prywatnego przedsiębiorcy. Żadnych zarzutów dotyczących Tomasza Trzonka również nie potwierdzono, mimo gigantycznej nagonki, jaką mu zgotowano.

Opinie

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności

Komitet Monitorujący FERS zatwierdził projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności oraz uporządkowania systemu świadczeń - poinformowało w piątek ministerstwo rodziny. Resort dodał, że nowy system uwzględnia postulaty osób z niepełnosprawnościami, w tym orzekanie przez specjalistów z danych dziedzin.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:21
MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Czy tak powinno wyglądać Liceum

Czy tak powinno wyglądać Liceum

Od kilkunastu lat na oświatowej mapie powiatu tomaszowskiego funkcjonuje zespół szkół "katolickich". Jego integralną częścią jest też liceum. Szkoły prowadzi Katolickie Stowarzyszenie Oświatowe im. Św. Ojca Pio. Liceum nadano imię Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Zasłynęło jakiś czas temu, że żaden uczeń w nim nie zdał egzaminu maturalnego. Biorąc pod uwagę liczbę uczniów, może nie jest to nawet jakoś specjalnie problematyczne. Problemów należy szukać gdzieś indziej. Przyjrzeliśmy się dokumentom, które dotyczą funkcjonowania liceum w okresie minionych kilku lat. Wniosek nasuwa się jeden. To Liceum po prostu należy zlikwidować.
Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Od kilku miesięcy piszemy o tym, że nasz szpital, będzie przechowalnią pisowskich działaczy tracących intratne synekury. O tym, że w tomaszowskim szpitalu zatrudniono kolejnego spadochroniarza PiS dowiedzieliśmy się... z reportażu TVN. Tym razem jest to Radosław Marzec, związany z Janiną Goss (znaną z pożyczek udzielanych J. Kaczyńskiemu). Będzie on pełnił funkcję rzecznika spółki, ale jak zapewnia, wicestarosta Włodzimierz Justyna, nie będzie to jego jedyne zadanie. Marzec to radny Rady Miejskiej w Łodzi. Zajmował też szereg stanowisk bez wątpienia z politycznego nadania. O karierze zawodowej niewiele z Internetu się dowiemy. Poza tym, że był szoferem wspomnianej wcześniej łódzkiej skarbniczki PiS orz po Prezesa Skry Bełchatów. Do grudnia był też przewodniczącym Klubu Radnych. Złożył rezygnację, kiedy porządki w łódzkim PiS zaczęła robić Agnieszka Wojciechowa Van van Hekelom.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: TomaszowiankaTreść komentarza: Wszystko ładnie i pęknie, ale szkoda, że tak mało ludzi korzysta. Czemu ? Bo minister infrastruktury Dariusz Klimczak odpowiedzialny za transport nawala z robotą, za którą bierze niemałe pieniądze. Multum przejazdów, jednak 80% z przesiadką w Koluszkach bądź Łodzi. Nawet do stolicy oddalonej o zaledwie ponad 100 km jest przesiadka. Przecież to komiczne, ale co takiego "szanownego" ministra może obchodzić ?! On w porównaniu do 'szarego obywatela" śmiga sobie samochodem ładowanym/tankowanym za nasze podatki. Jedynie kiedy korzysta z transportu publicznego to czas przed wyborami, kiedy to trzeba się pokazać jak Pan Trzaskowski poruszający się tramwajem jeden przystanek pod publiczkę i moment, w którym dziennikarze mogą cyknąć fotkę na okładkę swojego żałosnego szmatławca. A zwykli ludzie niech sobie radzą, oczywiście tuż po wyborach. Ta sytuacja miała miejsce właśnie po objęciu stanowiska przez Pana Klimczaka. Jeszcze w roku 2023 mieliśmy kilka połączeń bezpośrednich, lecz to się wówczas zmieniło, a Koalicja wpiera nam same dobre zmiany, choć już dobrze wiemy, że ich nie ma pod każdym względem. Mam nadzieję jednak, że rodacy któregoś pięknego dnia, wezmą sprawy w swoje ręce i przestaną wspierać oszustów i złodziei. Prace nad projektem jak zwykle zaczynają się w III kwartale, kiedy to przebudowa będzie stała od IV kw. 2025 r. do końca I kwartału 2026 r. z powodu warunków atmosferycznych, przez co również będzie trwała zapewne do końca 2027 r. o ile i w tym terminie się wyrobią. Kończąc, niech nasz dworzec rośnie w siłę, bezpieczeństwo oraz piękno i wygodę dla podróżujących ludzi.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: tTreść komentarza: Może mieszkańcy miasta ocenią czy takie dodatkowe skrzydła mieszkalne komponują się z wciśniętą kamienicą zabytkową. Czy modernizacja - remont zabytkowej kamienicy nie wpłynie na charakter elewacji i całego budynku (czy konserwator będzie nadzorował wszystkie działania na każdym etapie).Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: obywatel TMTreść komentarza: Co się spodziewać po wyborcach skoro większość to przybysze z wiosek. Starych tomaszowian coraz mniej, wieś rządzi miastem, wybierając tzw. swoich.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałamiAutor komentarza: Tomaszowianka.Treść komentarza: A slyszales Stachu, ze zawsze swoj ciagnie do swojego. Dlatego jacy wyborcy, tacy ich wybrancy.Pan M to zeykly prymityw, ktory zs kase znalazl sie w tej radzie i zachlysnal sie swoja pozycja. Do tego ma ciekawych doradcow i bryluje. Za to za grosz pojecia i wiedzy.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałamiAutor komentarza: ,......Treść komentarza: 20lat pracy =5lat do emerytury pracując u tego "celebryty z wąwału "uczciwego i prawego przedsiębiorcyŹródło komentarza: Mordaka Patrol wjechał do WisłyAutor komentarza: Prezes JadosławTreść komentarza: Bezmózgi spod hasła BHO i można co się chceŹródło komentarza: Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama