Zgłaszająca opisała, że wraz z rodziną wybrała się na wycieczkę kajakową na rzece Pilicy. Nagle warunki atmosferyczne pogorszyły się, rozpętała się burza, którą wycieczkowicze postanowili przeczekać na brzegu rzeki.
Po ustaniu opadów dwie łodzianki w wieku 38 i 61 lat wraz z dwójką dzieci w wieku 4 i 6 lat postanowiły lasem na piechotę wrócić do drogi. Pozostali uczestnicy wycieczki kajakowej popłynęli rzeką w kierunku Teofilowa.
O godzinie 17:20 kobiety stwierdziły, że się zgubiły. Zawiadomiły policję, lecz nie potrafiły podać swojej lokalizacji. Policjanci szukali zaginionych w lasach od Spały do Teofilowa, włączając sygnały dźwiękowe. Zgłaszająca pozostawała w kontakcie telefonicznym z dyżurnym.
Kiedy kobieta usłyszała policyjne syreny, policjanci mogli znacznie zawęzić obszar poszukiwań i już po kilku minutach w lesie pod Teofilowem odnaleźli zaginione. Pomocy medyczna nie była potrzebna, a zaginione osoby dołączyły do pozostałych wycieczkowiczów. Tym razem skończyło się tylko na strachu, gdyż telefon komórkowy znacznie ułatwił poszukiwania.
Napisz komentarz
Komentarze