Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 kwietnia 2025 21:00
Reklama dotacje unijne dla firm
Reklama

Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocje

Obecny stan pałacu Maurycego Piescha przy ulicy Barlickiego rzeczywiście budzi grozę. Odkąd został przejęty blisko ćwierć wieku temu przez osoby prywatne praktycznie nikt się nim nie interesował. Od czasu do czasu publikowaliśmy na łamach portalu informacje na temat pojawiających się w Internecie ofert sprzedaży. Cena za każdym razem była zaporowa. Temat powrócił za sprawą zdjęć z wnętrza, jakie opublikowaliśmy ponad 2 lata temu. Rozgrzał nie tylko mieszkańców ale i... urzędników. W tym też tych odpowiedzialnych za obecny stan rzeczy, I nie są to wcale urzędnicy samorządowi.
Reklama dotacje unijne dla firm MŚP

Przyznam, że do napisania tego felietonu zainspirował mnie jak zwykle... redaktor Andrzej Kucharczyk z Tomaszowskiego Informatora Tygodniowego, a dokładniej ujmując jego felieton pt. "Wandalom się nie płaci". Sugeruje on w nim, że właścicielowi pałacu, miasto powinno zapłacić symboliczną złotówkę, a on sam powinien ochoczo tę złotówkę przyjąć. Zapewne wiele osób takiemu podejściu przyklaśnie, wszak po janosikowemu lubimy odbierać "bogatym" i dawać "biednym". Nawet jeśli w tej konkretnej sytuacji trudno zdefiniować definicję biedy i bogactwa. Dlaczego? Otóż dlatego, że sam fakt posiadania tego rodzaju nieruchomości wcale nie musi oznaczać bogactwa. Krótki felieton a tak wiele tematów, na jakie należy zwrócić uwagę, bo inaczej można byłoby uznać, że nie chodzi o nic więcej, jak wywoływanie emocji. 

Reklama dotacje unijne dla firm

Może zacznijmy od samego początku. Blisko ćwierć wieku temu obiekt zmienił właściciela. Trudno uznać, by osoba, która go nabyła działała w złej wierze a jej zamiarem było doprowadzenie pałacu do ruiny i wybudowanie w jego miejscu apartamentowca lub supermarketu z logotypem "chrabąszcza". Zapewne ktoś miał poważne plany. Może chciał zrobić hotel, może restaurację a może inne ciekawe miejsce. Całkiem możliwe, że człowiek ten nie do końca przemyślał, jakie ciężary de facto na siebie bierze. Tym bardziej, że ustawa gwarantuje 50% bonifikatę, przy sprzedaży zabytku przez skarb państwa lub samorząd. W tym dokładnie miejscu kończą się wszelkie korzyści a zaczynają schody. 

Okazuje się, że przepisy dotyczące remontów obiektów zabytkowych dają dużą władzę konserwatorom. To oni konsultują kształt remontu, jego zakres a nawet rodzaj używanych materiałów. Teoretycznie powinno to służyć ratowaniu zabytków, w praktyce jednak prowadzi do ich degradacji i często ostatecznego zniszczenia. I nie chodzi tu tylko o pałace i siedziby szlacheckie, czy fabrykanckie. Ten sam problem mają kamienice, będące w gestii konserwatorów lub znajdujące się w strefach ochronnych. Trzeba powiedzieć wprost, że system jest nie tylko restrykcyjny, ale i korupcyjny, bo daje dużą władzę tak naprawdę pojedynczemu urzędnikowi. 

Zapewne niewiele osób uświadamia sobie, że koszty nadzorowanego w ten sposób remontu drastycznie rosną. Wzrost ten w żaden sposób nie rekomenduje udzielona bonifikata, Miasto miało okazję przekonać się o tym, remontując chociażby kamienicę rodziny Knothe. W dodatku żadna z inwestycji nie obędzie bez niespodzianek trudnych do przewidzenia. Podobnie budynek dawnego Tkacza w Al. Piłsudskiego. Były plany sprzedaży i chętny na jego zakup. Do transakcji nie doszło przez... konserwatora. 

W ten sposób ktoś właśnie pałac Piescha kupił, I co dalej? Ano nic. Bo konserwator zabytków interesuje się obiektem tylko wtedy, kiedy ktoś planuje jakiekolwiek przy nim prace. Do tej pory śpi. Jeśli prace nie zostaną zgłoszone, to właściwe los zabytku nikogo nie interesuje. Czyż nie tak było właśnie tutaj?  

Zainteresowanie powstało, kiedy światło dzienne ujrzały fotografie wnętrz (bo przecież na zewnątrz tak tragicznie budynek nie wyglądał, a nawet sprawiał wrażenie remontowanego). Pojawiły się słowa krytyki, emocje i poszukiwania winnego. Właściciel trafił do Prokuratury a władze samorządowe postawione pod murem. Do głosu doszli populiści z Rady Miejskiej. Tymczasem samo nabycie i zabezpieczenie dachu szacuje się na kilka milionów złotych. Ratować zabytek na pewno trzeba, tylko wciąż aktualne jest pytanie kto ma to robić? Przypomnę, że podobnych miejsc jest jeszcze w Tomaszowie kilka. 

Warto też zwrócić uwagę, że przy sprzedaży dawnych zakładów Mazovia również była konieczne opinia konserwatora. Wśród warunków (o ile dobrze pamiętam) była renowacja budynku zakładowej Straży Pożarnej. Jaki efekt? Taki, że budynek praktycznie już nie istnieje. Gdzie jest konserwator? Pytanie oczywiście retoryczne. 

Zmuszanie właściciela do naprawienia szkód jest oczywiście piękne w teorii ale niemożliwe w praktyce. Chyba, że da mu się na ten cel pieniądze albo on sam ma je zgormadzone "na kupce". Z tym, że w tym drugim przypadku, zapewne już dawno remont zostałby zrobiony. Chciałbym aby ktoś, kto sugeruje takie rozwiązania wskazał od razu konkretną drogę prawną. 

Czy negocjacje w tej sprawie są bezsensowne, jak pisze redaktor Kucharczyk? Moim zdaniem, rozmowy zawsze mają sens. Czasem kompromis jest najbardziej korzystny nie tylko dla stron negocjacji ale i jej przedmiotu. Nie zawsze jednak udaje się go uzyskać. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

WuPe 21.11.2024 17:11
Panie Mariuszu liczę na wywiad z obecnym właścicielem, bo teksty o pałacu z Pańskiej strony zaczynają być tendencyjne... Może powstaja za czyjeś pieniądze? ;-) Wydaje mi się, że takie spłycanie instytucji konserwatora jest mało poważne i nie wymaga komentarza. Jakoś te zabytki w Polsce w ostatnich latach dźwigają się z ruiny. Zmuszanie właściciela do naprawienia szkód to nie działanie życzeniowe, a prawne z prokuratorem na karku. To trzeba podkreślić, tymczasem Pan nie zauważa tego kompletnie - celowo?Miasto wydaje lekką ręką grubą kasę na realizację prywatnych, mokrych fantazji radnych jak np. wspieranie widzewskiej patologii z kasy BO... Więc kasa jest. Liczę na wywiad z troglodyteee... yyy... włascicielem. Niech wyjaśni swoje działanie i plany.

Reklama
Ajdejano 21.11.2024 21:59
Do WuPe: mistrzu. Po pierwsze - Właściciel tej nieruchomości wcale nie musi się przed nikim tłumaczyć, ani też niczego wyjaśniać. Nie ukradł tej nieruchomości, ani jej nie wyłudził. Kupił legalnie za swoją kasiorkę i może robić z tą nieruchomością to co Jemu się będzie podobało. Po drugie - czy w umowie kupna/sprzedaży miał postawione jakiekolwiek warunki konserwatora zabytków?! Wątpię. Po trzecie - gdzie do tej pory był ten obsmarkany urzędniczyna, czyli konserwator zabytków - co ?! Z niego taki konserwator zabytków, jak ja jestem chińskim mandarynem. Tak więc, te materiały w tym portalu, to nie jest spłycanie roli konserwatora zabytków, ale rzetelne odniesienie się do zerowej działalności tego urzędniczyny.

WuPe 22.11.2024 13:10
Panie, zainteresuj się najpierw tematem w którym się wypowiadasz zamiast siać populizm - nie rób ludzi w wała, że to co mówisz ma jakikolwiek sens lub podstawy merytoryczne. Konserwator działa w ramach swych obowiązków. Pałac stał przez dziesięciolecia zabezpieczony, więc konserwatorowi nic do tego. Właściciel kupując zabytek jest zobligowany prawem do wykonywania pewnych czynności. Nikt mu tego pałacu nie kazał kupować;-) Kolokwialnie mówiąc musi dogadać się z konserwatorem jeśli chce przeprowadzić jakiekolwiek prace więc gdzie widzisz jego wolność? To jest proste jak drut. Media miały kiedyś zwyczaj zdobywania informacji u 2 stron konfliktu. Teksty o pałacu oparte są na przypuszczeniach, odczuciach i domysłach.

Ajdejano 25.11.2024 19:57
Panie: a gdzie jest napisane, że media mają obowiązek lub zwyczaj uzyskiwania informacji od dwóch stron konfliktu?! Ponadto, w tym medium nie ma żadnych przypuszczeń, odczuć i domysłów. Inwestor kupuje nie obsrany zabytek, ale NIERUCHOMOŚĆ, za którą płaci swoją kasiorkę. No to wskaż mi Pan moment, w którym inwestor ma obowiązek wiedzieć, że to jest zabytek, a nie zwykła nieruchomość - co?! Kto ma jemu to wyjaśnić - co?! Kupił i kropka!!! I może w tym "zabytku" nawet zabytkowy dom uciech otworzyć. A konserwator niech dalej żłopie tę kawkę w swoim biurze. Więc, nie uprawiaj Pan taniej populistyki. Wyrzuć Pan to czerwone ze swojej główki. Czy naprawdę ludzie muszą być pod jakimś batem ?!

WuPe 09.12.2024 15:24
Te pytania zwyczajnie są głupie i niepoważne ;-) Dziennikarza obowiązuje prawo prasowe i etyka zawodowa. Na resztę odpowiadać mi się nie chce - jak w I-szym zdaniu.

obywatel TM 16.11.2024 09:07
A co z Pałacem Bartkego niegdyś z najładniejszymi wnętrzami, to ten pałac przy Fabryce Filców. Temat tomaszowskich zabytków jest skrzętnie przemilczany przez władze Tomaszowa, traktowany jak rzep u psiego ogona.

obserwator 09.12.2024 16:54
Pozostałe pałace podzielą los pałacu Piescha, teraz czas zrobi swoje, zawilgocenie, mróz i pozostanie sterta próchna dla buldożerów.

Ajdejano 15.11.2024 23:24
Sens powyższego materiału na tema pałacu Piescha jest mniej więcej taki: stał sobie piękny zabytkowy pałac, który w czasach komuny był państwowy, związany m.innymi z MAZOWIĄ (która też była państwowa). Po upadku komuny, upadła MOZOWIA wraz z pałacem. W momencie, kiedy tereny Mazowii były sprzedawane prywatnym inwestorom, istniały przepisy, które NAKAZYWAŁY zachowanie obiektów zabytkowych, niezależnie od tego, kto jest właścicielem tych zabytków. Jednak, w przypadku tego pałacu, okazało się, że zarówno sprzedający jak i kupujący te przepisy totalnie olali i dalej olewają. Dlaczego tak się dzieje? Sprawa jest prosta, jak świńska kita. Zarówno konserwator zabytków, jak i wszelkie władze państwowe i samorządowe mają gdzieś takie sprawy i przepisy, związane z tymi sprawami. Dlatego, przywoływany w materiale powyżej redaktor Kucharczyk ma 100 % racji. Szkoda czasu i papieru na szarpanie się o przywrócenie tego zabytku. Panie Mariuszu: Pan naprawdę wierzy, że główkach ludzi komuna się skończyła ?!

Opinie

„Złoty konkurs dla polskich rodzin”

Narodowy Bank Polski zaprasza do udziału w wyjątkowym konkursie na temat rezerw złota.Data dodania artykułu: 09.04.2025 10:22Liczba komentarzy artykułu: 2
„Złoty konkurs dla polskich rodzin”

80 lat Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych

Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne S.A. (WSiP) to najstarsze polskie wydawnictwo edukacyjne i jedna z najbardziej rozpoznawalnych firm działających na rynku podręczników oraz narzędzi edukacyjnych dla szkół w Polsce. Podstawę oferty stanowią tradycyjne i cyfrowe produkty dla wszystkich poziomów edukacji - od wychowania przedszkolnego, przez szkoły podstawowe, licea, technika do szkół branżowych. Firma rozwija innowacyjną platformę edukacyjną - EDURANGĘ. Dbając o najwyższy poziom przygotowywanych materiałów, WSiP nie pomija roli rozwoju zawodowego nauczycieli. Dlatego prowadzi niepubliczny ośrodek doskonalenia nauczycieli ORKE, który wspiera profesjonalnymi szkoleniami nauczycieli oraz dyrektorów szkół i placówek oświatowych.Data dodania artykułu: 08.04.2025 09:17
80 lat Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych

Europosłowie: będziemy walczyć o utrzymanie finansowania polityki spójności i polityki rolnej UE

Sprawozdawcy Parlamentu Europejskiego ds. kolejnego wieloletniego budżetu UE uważają, że pomimo nowych wyzwań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa, polityka spójności oraz wspólna polityka rolna - które wykorzystują obecnie 2/3 budżetu UE - muszą być traktowane priorytetowo. „Europa musi stać się silniejsza i musi to znaleźć odzwierciedlenie w budżecie” - mówi europoseł Siegfried Mureșan.Data dodania artykułu: 08.04.2025 09:10
Europosłowie: będziemy walczyć o utrzymanie finansowania polityki spójności i polityki rolnej UE
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Panie Prezydencie. Ad. 1. I bardzo dobry numer z tym parkiem. Te różne zaczepki tego różnego lewactwa po drodze nie mają znaczenia. Ale z tą godziną szóstą rano to trochę Pan przesadził. Kiedyś, pewne "czynności" w łóżku o tej godzinie dopiero kończyłem, a teraz o tej godzinie, dopiero przekręcam się na drugi bok. Ad. 2. Jeżeli ma Pan na myśli ten brukowiec uliczny, to ja mam takie samo zdanie: "nie bać" lokalnego szmatławca. Ad. 3. Jak wyżej: "nie bać" Kucharskiego i aktualny, tzw. "wymiar...". Ad. 4. Tak. Dobra diagnoza. Ci, tzw. radni, to są niszczyciele samorządności. Do tych destruktorów należy oczywiście dołączyć pewnego, tomaszowskiego, antysamorządowego, antyspołecznego i podejrzanego w innych życiowych "upodobaniach" - nie daj Panie Boże - posła. Jeżeli dorzucimy do tego osobiste pomówienia wobec Pana, to śmiało można stwierdzić, że są to zwykłe gnidy dworskie. Pytanie na jakim dworze takie gnidy służą?! Oczywiście, na dworze ryżego donka. Ad .5 i 6. Opisane dobre zamierzenia dla miasta. Jednak, opisane wyżej gnidy dworskie, wspomagane przez powiatowego katechetę i jego przygłupów oraz przez lokalnego szmatławca, będą robić Panu pod dużą górkę. Te społeczne i samorządowe oraz medialne głupole ZAWSZE będą na Pona szukać różnych "haków". Ale, ponieważ są to głupole i dworskie gnidy, mogą Pana pocałować "w pukiel". Te lokalne przygłupy myślały, że mogą Pana traktować tak, jak dzisiaj (10.04.25 r.) chcieli potraktować Nawrockiego przygłupy od Trzaskowskiego. Uważali, że ci od Nawrockiego, to są totalne przygłupy. I teraz jest konsternacja: oni (od Nawrockiego) to nie są, kur.a, głupki. I wiem, że tak samo o Panu już teraz myślą te lokalne, samorządowe, parlamentarne i medialne przygłupy . Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Panom z "różowego trabanta" nie dam się zastraszyćAutor komentarza: Tomasz W.Treść komentarza: Panie Prezydencie ! Byli , są, i będą przeszkadzać, bo taka ich natura! Szacunek dla Pana za te wszystkie inwestycje👍Źródło komentarza: Panom z "różowego trabanta" nie dam się zastraszyćAutor komentarza: Mi-Go-BeTreść komentarza: Od dłuższego czasu mówię,że pan K.jest nierównozważony...Źródło komentarza: Panom z "różowego trabanta" nie dam się zastraszyćAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Towarzyszu Kiermas. Za czasów, najbliższych Towarzyszowi, było jeszcze gorzej. I właśnie dlatego, po II wojnie, za ulubionej Towarzysza komuny, w Polsce też odbywało się jeszcze większe piekło: stalin, bierut, gomułka, itp., itd. Polska przeszła wtedy przez piekło, jednak nie dla wszystkich ..... Tacu Towarzysze jak pan, tego piekła nie zauważali, bo i po co?! I przez to piekło, Polska, która była w koalicji zwycięskiej po II wojnie, klepała biedę, a potomkowie hitlera świętowali, bo ci przestępcy i mordercy skorzystali z Planu Marshalla i teraz ci zbrodniarze pogardzają nami - Polakami i znów chcą nas uszczęśliwiać poprzez durniów-komunistów z Brukseli. I to jest prawdziwe piekło - Towarzyszu Kiermas. Pozdrowienia od starego pisiora - Towarzyszu Kiermas.Źródło komentarza: Kataklizm w powiatowym samorządzieAutor komentarza: Tomaszowianin i wędkarz.Treść komentarza: Niech Pan Prezydent obejrzy również w sobotę śnięte ryby w Wolborce i czarne jej wody. Zatruto piękną rybną rzekę…brak słów by wyrazić oburzenie…ale jest nowy Park! Ukłony dla Pana Prezydenta.Źródło komentarza: Panom z "różowego trabanta" nie dam się zastraszyćAutor komentarza: ...)Treść komentarza: to przyjdź nad ranem około 13Źródło komentarza: Panom z "różowego trabanta" nie dam się zastraszyć
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama