Niestety nie udało się wczoraj odwołać z funkcji Starosty Powiatu Tomaszowskiego, Mariusza Węgrzynowskiego. Zabrakło jednego głosu. Za jego odwołaniem było 13 spośród obecnych na sesji 22 radnych. Co ciekawe, powiatowego "satrapę" poparło jedynie pięć osób w tym on sam i radna Lidia Jackow, Część radnych PiS, opuściła salę obrad, nie biorąc udziału w głosowaniu. Czy osoby te zrobiły to z własnej woli, czy zostały zmuszone, to temat na całkiem odrębny artykuł. W każdym razie nie wziął też udziału Leon Karwat, który pół godziny wcześniej prowadził na tej samej sali obrad Komisję ds. budżetu rady powiatu. Najwyraźniej nie chciał głosować za Węgrzynowskim, a nie mógł też, jako zatrudniony przez niego w szpitalu pracownik, głosować za odwołaniem, a nie chciał oddawać głosu przeciw. Pięć popierających Starostę głosów, to prawdziwa kompromitacja totalna. To pokazuje też jak bardzo Węgrzynowski boi się tajnych głosowań, w których radni mogą swobodnie, bez obaw o opresje oddawać głosy zgodne ze swoimi przekonaniami.
Odwołanie na wniosek
Po tym jak nie udało się odwołać Mariusza Węgrzynowskiego z funkcji Starosty w związku z nieudzieleniem mu wotum zaufania, Wniosek w tej sprawie złożyła grupa kilkunastu radnych. Był on bardzo szeroko argumentowany. Podstawą do złożenia wniosku był art. 12 pkt 2 ustawy o samorządzie powiatowym, zgodnie z którym wybór i odwołanie Zarządu należy do wyłącznej właściwości Rady. Procedurę odwołania Starosty regulują przepisy art. 31 w/w ustawy zgodnie z którymi Rada Powiatu może odwołać Starostę z innej przyczyny niż nieudzielenie absolutorium lub nieudzielenie wotum zaufania Zarządowi jedynie na wniosek co najmniej 1/4 ustawowego składu rady, a wniosek w tej sprawie wymaga formy pisemnej i uzasadnienia przyczyny odwołania oraz podlega zaopiniowaniu przez Komisję Rewizyjną.
Podobnie jak w przypadku braku wotum zaufania odwołanie Starosty następuje większością co najmniej 3/5 głosów ustawowego składu Rady. Tu jednak ma to miejsce w głosowaniu tajnym. Głosowanie w sprawie odwołania Rada Powiatu przeprowadza po zapoznaniu się z opinią Komisji Rewizyjnej na następnej sesji po tej, na której zgłoszono wniosek o odwołanie, nie wcześniej jednak niż po upływie 1 miesiąca od dnia zgłoszenia wniosku. Odwołanie Starosty jest równoznaczne z odwołaniem całego Zarządu Powiatu.
Nie zgadzają się z zadłużeniem i marnotrawstwem
- W naszej ocenie działania Starosty Powiatu Tomaszowskiego nie gwarantują sprawnego wykonywania zadań nałożonych na samorząd przez ustawodawcę a co za tym idzie zaspokojenia zbiorowych potrzeb mieszkańców powiatu. W czasie pełnienia funkcji Starosta Tomaszowski doprowadził do nadmiernego zadłużenia (prognozowanego na rok bieżący na poziomie 82 milionów złotych) nie realizując przy tym inwestycji o charakterze strategicznym. Wysokość długu może w najbliższych latach uniemożliwić niemalże całkowicie prowadzenie ważnych powiatowych inwestycji - czytamy we wniosku
Radni zauważają także wzrost kosztów administracyjnych, spowodowany zatrudnianiem osób z małym doświadczeniem i wiedzą, przy równoczesnym odejściu z pracy osób o wysokich kompetencjach zawodowych. Zlikwidowano między innymi Wydział zajmujący się pozyskiwaniem środków zewnętrznych, który w latach poprzednich wykazywał się dużą skutecznością. Powiat utracił w ten sposób profesjonalny personel. Pracownicy odeszli do urzędów gmin lub do sektora prywatnego, gdzie z powodzeniem realizują ścieżkę kariery zawodowej.
- Nie godzimy się na marnotrawienie pieniędzy związane z wydatkami na autopromocję Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Setki tysięcy złotych płacone lokalnym mediom za prezentację masowo organizowanych konferencji prasowych, na których występują głównie działacze partyjni, nie służą promocji Powiatu Tomaszowskiego - argumentują wnioskodawcy - Nie godzimy się również na wprowadzanie polityki do szkół. Wystąpienia zapraszanych do placówek oświatowych polityków szkodzą wizerunkowi tomaszowskiej oświaty.
Starosta lekceważy radnych
Zdaniem radnych Starosta Mariusz Węgrzynowski nie wypełnia też obowiązków, jakie nakłada na niego ustawa o samorządzie powiatowym. Między innymi nie odpowiada w obowiązującym go terminie na składane przez radnych zapytania, wnioski i interpelacje. Wnioski, jakie kierują do Starosty oraz Zarządu Komisje Problemowe Rady Powiatu również często pozostają bez odpowiedzi. Starosta nie uwzględnił też wniosków radnych dotyczący przewrócenia flag Unii Europejskiej na budynku Starostwa. Zdjęcie flag, stanowiące wyraz kwestionowania obowiązującego w Polsce porządku prawnego i konstytucyjnego, było indywidulaną decyzją starosty, nie konsultowaną z radnymi.
Dyskusji w zasadzie nie było
Nad odwołaniem Mariusza Węgrzynowskiego właściwie nie debatowano. Za to typową jarmarczną "pyskówkę" na ten temat radni PiS urządzili na sam koniec obrad, w punkcie "sprawy różne" (o tym w osobnym felietonie). Sam Starosta był w stanie jedynie powiedzieć, że z zarzutami zawartymi we wniosku o odwołanie się nie zgadza a radni, którzy chcą go odwołać zwyczajnie kłamią, Przy okazji wmieszano w spór pracowników Starostwa i to tych, którzy solidnie wykonują swoje obowiązki w sposób solidny i profesjonalny.
Nie składają broni
Wszystko wskazuje na to, że nie jest to ostatnie tego rodzaju głosowanie w tej kadencji. Radni już zapowiadają kolejny wniosek o odwołanie, ale zgodnie z obowiązującymi przepisami muszą na to czekać pół roku. Mało prawdopodobnym jest też, aby i za kolejny budżet uzyskał "skwitowanie". Wotum zaufanie jest równie wątpliwe.
Co ciekawe, nie mając większości w radzie Węgrzynowski nie jest w stanie uchwalić budżetu w kształcie, w jakim by chciał, a deficyt i dług rośnie o kolejne kilka milionów. Dodatkowo Piotr Kagankiewicz zapowiedział "cięcie kosztów" na wydatki administracyjne. Zamierza zdjąć na przykład 4 miliony złotych z przyszłorocznych wynagrodzeń w powiecie. Najprawdopodobniej możemy też spodziewać się wniosku o obniżenie wynagrodzenia Starosty,
„Obyś żył w ciekawych czasach”, mówi stare chińskie przysłowie, i jest raczej przekleństwem, złorzeczeniem niż życzeniem wszelkiej pomyślności. Ciekawe czasy nadchodzą dla Mariusza Węgrzynowskiego i tylko mieszkańców Powiatu żal.
Napisz komentarz
Komentarze