Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 15:56
Reklama
Reklama

A może na początek gimnazjum

Kilkakrotnie pisaliśmy już o zmianach organizacyjnych, jakimi zostaną od nowego roku szkolnego, objęte placówki oświatowe zarządzane przez miasto. Zmianami zostaną objęte przedszkola o szkoły, które po połączeniu tworzyć będą zespoły szkolno - przedszkolne. Póki co nie znamy szczegółowych zamierzeń. Twierdzenie o konieczności podniesienia jakości kształcenia przedszkolaków, szczególnie w kontekście konkurencji ze strony przedszkoli niepublicznych, jest oczywiste. Oświatowa "reforma" chyba wystartowała jednak z niewłaściwej strony.

Co prawda edukację rozpoczyna się w przedszkolu jednak zmiany w systemie oświaty na szczeblu lokalnym powinniśmy zacząć od gimnazjum. Dlaczego od gimnazjum? Otóż dlatego, że to gimnazjaliści nie mają czasu na oczekiwanie na zmiany. Trzy lata szybko mijają i przychodzi im podejmować być może pierwsze ważne decyzje w życiu. Wybrać liceum, czy może technikum lub szkołę zawodową? Będę studiował, a jeśli tak, to jaki zawód będę wykonywał w przyszłości. Zapewniam Was, że 90% procent tegorocznych absolwentów gimnazjów w naszym mieście nie wie, jaką drogą powinno podążyć. Mówię to z pozycji ojca, którego dziecko właśnie w tym roku zdaje egzamin gimnazjalny.

 

Tych wyborów przez trzy szkolne lata nikt nie stara się ułatwić. Uczniowie, nauczyciele i rodzice skupiają się na bieżących osiągnięciach. Nie ma w tym niczego złego ani też dziwnego. Nawet jeśli w domach rozmawia się z dziećmi o ich planach i próbuje podsuwać różne pomysły i rozwiązania, to są one zawsze odległe. Ten dystans nie skraca się nawet na miesiąc przed terminem, w którym to uczeń ostatecznie powinien zadeklarować do jakiej szkoły i do klasy o jakim profilu chciałby uczęszczać. Nie oszukujmy się, te wybory bywają często przypadkowe.

 

Być może nie znam się za bardzo na polskim systemie oświaty, ale nawet jako laik, nie recytujący z pamięci "karty nauczyciela". Widzę, że coś tu nie gra i że ten system u nas szwankuje. Potrzebne są zmiany i to pilne, bo nasze szkolnictwo nie nadąża za dynamicznie zmieniającym się rynkiem pracy.

 

Mamy tu oczywiście do czynienia z dwoma zaangażowanymi podmiotami prowadzącymi szkoły. Gimnazja pozostają w gestii samorządu miejskiego, natomiast kształcenie ponadgimnazjalne to domena władz powiatowych. Jednak w mojej ocenie ten podział nie zwalnia władz  miejskich z odpowiedzialności. Bo skoro mowa o efektywności kształcenia przedszkolaków, to w pierwszej kolejności należałoby dyskutować o efektywności nauczania gimnazjalistów.

 

Od lat wiadomo, że w Tomaszowie istnieje za dużo liceów ogólnokształcących. Są one co prawda stosunkowo tanie w utrzymaniu i nie stwarzają problemów organizacyjnych (jak chociażby konieczność organizacji praktyk). Jednak są one fabrykami, produkującymi absolwentów "na eksport", bo duży odsetek licealistów po studiach nie decyduje się na powrót do rodzinnego miasta. O powodach nie warto pisać, ponieważ są one oczywiste.

 

Trudna sytuacja szkół ponadgimnazjalnych to efekt wieloletnich zaniedbań ale także właśnie braku współpracy między dwoma samorządami. Bądźmy jednak sprawiedliwi. Podobnie działo się w wielu miastach w Polsce.

 

Niestety brakuje u nas polityki edukacyjnej, która pozwalała by przynajmniej części dzieciaków dokonać wyboru. Kim chcesz być w życiu? Czy praca może być pasją? Czym zajmuje się adwokat, architekt, geodeta, inżynier budowlany, czy nawet murarz. Kto ile zarabia i dlaczego lubi własną pracę. Przecież nie każdy może być biznesmenem albo lekarzem (chociaż i tych w Polsce okazuje się, że jest zbyt mało).

 

Może warto dzieciom mówić również, że ukończenie liceum to żaden prestiż ani dobry pomysł, jeśli nie ma się pomysłu na dalsze studia. Przecież wystarczy sięgnąć po statystyki PUP by zauważyć, że obecnie w najgorszej sytuacji na rynku pracy są absolwenci liceów, którzy nie kształcą się dalej.  To technika i zasadnicze szkoły zawodowe niosą ze sobą duży potencjał.  Jednak szkolnictwo to powinno być dostosowane do rynku pracy.

 

Warto zwrócić uwagę na egzaminy zawodowe, jakie zdają uczniowie poszczególnych klas w tomaszowskich szkołach ponadgimnazjalnych oraz na ich zdawalność. Obrazują je poniższe tabele

 
Tabela1. Zdawalność egzaminów rok szkolny 2013/2014 Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych numer 1 "Mechanik"

Nazwa zawodu

Liczba uczniów

Przystęp. do egzamin

Uzysk.

kw.

%

uzyskanych

Technik informatyk

52

48

11

22,9

Technik hotelarstwa

44

40

16

40,00

Technik teleinformatyk

21

18

8

44,44

Technik mechatronik

 

19

17

2

11,76

Technik elektronik

9

9

3

33,33

Technik elektryk

11

10

2

20,00

Technik mechanik

10

10

6

60,00

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tabela2. Porównanie wyników w skali województwa i kraju

Nazwa zawodu

Procent absolwentów, którzy uzyskali dyplom potwierdzający kwalifikacje zawodowe

Wynik procentowy dla danego zawodu w województwie

Wynik procentowy dla danego zawodu w Polsce

Technik informatyk

21,82

68,24

51,70

Technik hotelarstwa

40,91

61,27

58,55

Technik teleinformatyk

44,44

60,87

43,86

Technik mechatronik

10,00

35,71

28,75

Technik elektronik

40,00

48,39

48,95

Technik elektryk

16,67

41,78

39,63

Technik mechanik

53,85

68,91

56,30

 

Tabela3 Zdawalność egzaminów rok szkolny 2013/2014 Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych numer 2 "Gastronomik"

Nazwa zawodu

Liczba uczniów w danym roku szkolnym

Liczba uczniów z danego roku szkolnego przystępujących do egzaminu

Liczba uczniów   którzy uzyskali dyplom  

Procent uczniów   którzy uzyskali dyplom  

Technik ekonomista

30

28

28

100%

Technik handlowiec

26

25

15

60%

Technik żywienia i gospodarstwa domowego

26

26

14

54%

Technik organizacji usług gastronomicznych

23

21

7

33%

Kucharz

19

18

6

33%

Technik organizacji reklamy

31

31

23

74%

Technik obsługi turystycznej

26

26

13

50%

Kucharz małej gastronomii

 

 

 

 

Sprzedawca

-

-

-

-

Piekarz

7

4

3

75%

 

Tabela4. Porównanie wyników w skali województwa i kraju

Nazwa zawodu

Procent absolwentów, którzy uzyskali dyplom potwierdzający kwalifikacje zawodowe

Wynik procentowy  dla danego zawodu w województwie

Wynik procentowy  dla danego zawodu w Polsce

Technik ekonomista

100%

68,15%

76,16%

Technik handlowiec

60%

59,26%

73,12 %

Technik żywienia i gospodarstwa domowego

54%

70%

78,45%

Technik organizacji usług gastronomicznych

33%

75,24%

80,5%

Kucharz

33%

61,62%

62,77%

Technik organizacji reklamy

74%

75,64%

75,26%

Technik obsługi turystycznej

50%

66,88%

72,69%

Kucharz małej gastronomii

-

-

-

Sprzedawca

-

-

-

Piekarz

75%

24%

40,83

 

Tabela5 Zdawalność egzaminów rok szkolny 2013/2014 Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych numer 3 "Samochodówka"

Nazwa zawodu

Liczba uczniów w danym roku szkolnym (zgłoszonych do egzaminu)

Liczba uczniów, którzy przystąpili do egzaminu

Liczba uczniów, którzy uzyskali dyplom

Procent uczniów, którzy uzyskali dyplom

ogrodnik

x

x

x

x

mechanik pojazdów samochodowych

35

27

22

81,4%

technik mechanik

16

14

9

64,3%

technik logistyk

46

41

28

68,3%

technik budownictwa

9

9

8

88,9%

technik pojazdów samochodowych

10

10

6

60%

technik architektury krajobrazu

9

8

1

12,5%

technik mechanik

x

x

x

x

 

Tabela6. Porównanie wyników w skali województwa i kraju

Nazwa zawodu

Procent absolwentów, którzy uzyskali dyplom  

Wynik procentowy dla danego zawodu w województwie

Wynik procentowy dla danego zawodu w Polsce

ogrodnik

100%

100%

60,00%

mechanik pojazdów samochodowych

81,4%

75,86%

74,34%

technik mechanik

64,3%

56,3%

70,05%

technik logistyk

68,3%

65,96%

75,52%

technik budownictwa

88,9%

64,53%

78,04%

technik pojazdów samochodowych

60%

63,64%

80,5%

technik architektury krajobrazu

12,5%

12,5%

38,76%

technik mechanik

100%

100%

44,92%

 

Tabela7 Zdawalność egzaminów rok szkolny 2013/2014 Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych numer 6

Nazwa zawodu

Lata szkolne

Liczba uczniów w danym roku szkolnym

Liczba uczniów przystępujących egzaminu

Liczba uczniów, którzy uzyskali dyplom potwierdzający kwalifikacje zawodowe

Procent, którzy uzyskali dyplom potwierdzający kwalifikacje zawodowe

technik cyfrowych procesów graficznych

2013/2014

 

22

 

9

 

5

 

55,6%

technik usług fryzjerskich

37

29

26

89,65%

 

Tabela8. Porównanie wyników w skali województwa i kraju

Nazwa zawodu

Lata szkolne

Procent absolwentów, którzy uzyskali dyplom potwierdzający kwalifikacje zawodowe

Wynik procentowy dla danego zawodu w województwie

Wynik procentowy dla danego zawodu w Polsce

technik cyfrowych procesów graficznych

 

 

2013/2014

 

55,6%

 

41%

 

47,82%

technik usług fryzjerskich

89,65%

78%

74,07%

 

W nowej, unijnej perspektywie finansowej na szkolnictwo zawodowe przeznaczono aż 900 mln euro. Część unijnych środków trafić ma bezpośrednio do pracodawców na tworzenie miejsc praktyk. Minister Kluzik Rostkowska niedawno przekonywała, że

 

Marszałkowie województw muszą się dowiedzieć, jakie jest zapotrzebowanie na ich lokalnych rynkach pracy. Szkoły zawodowe będą wiedziały, jaką muszą mieć propozycję, by kształcić w potrzebnych kierunkach. Dziś jest z tym różnie - bywają szkoły kształcące w zawodach, do których mają przygotowanych nauczycieli, a nie w tych, które są potrzebne na rynku pracy.

 

To samo powinno dotyczyć władz samorządowych.

 

Kiedy mówimy o zmianach w systemie oświaty w kontekście organu zarządzającego jakim jest miasto, jego symbolem nie są nienadążające za prywatnymi placówkami przedszkola, ale np. brak elektronicznych dzienników dostępnych dla uczniów i rodziców on-line. Tego rodzaju rozwiązania informatyczne (dostępne w formie gotowców) wprowadzono już w tomaszowskich szkołach ponadgimnazjalnych, a szkoły podstawowe i gimnazja w tym zakresie pozostają daleko w tyle.  

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ultras 24.04.2015 00:04
ultras: @ 6 System egzaminów sprzed lat, który tu opisujesz i którego byłem uczestnikiem, oparty na wewnętrznych egzaminach nie ma się nijak do obecnego. Tamten nie mógł sobie nawet rościć pretensji do bycia obiektywnym skoro był sprawdzany przez macierzystą szkołę. Obecne egzaminy: gimnazjalne i te maturalne chociaż są w nich mankamenty to supernowoczesne, standaryzowane, i obiektywne narzędzia w porównaniu z tym co było kiedyś. Zróżnicowane zadania, jednakowe dla wszystkich kryteria, cyklicznie szkoleni egzaminatorzy, dokładne procedury, zakodowane prace. Jeśli ktoś tego nie docenia to chyba nie wie, że tak jest albo nie wie o czym mówi. A kiedyś? Pamiętam do dziś pytania po maturze sprzed 20 lub 25 lat? "Ile napisałeś" "20 stron" "eee to na pewno zdasz" I takie to były egzaminy, i tak to było sprawdzane. Zerkamy na nazwisko, patrzymy ile kto napisał i koniec. Dawne egzaminy swoją formą i obiektywnością przypominają jakąś obecną klasóweczkę

obcy 24.04.2015 08:25
Mój drogi, nie czepiam się ani matury, ani egzaminów potwierdzających kwalifikacje w zawodzie. Są zewnętrzne, standaryzowane, zakodowane - ogółem obiektywne. Nie podoba mi się rekrutacja do szkół ponadgimnazjalnych. Nie może być tak, że dziecko, które słabo zda egzamin gimnazjalny będzie kontynuowało naukę w liceum czy technikum walczącym o nabór. W ten sposób być może i ukończy szkołę, ale jego możliwości intelektualne nie wystarczą do zdania matury czy uzyskania kwalifikacji w zawodzie. Jest to najprostsza droga do likwidacji szkół zawodowych. A hydraulików, stolarzy i innych fachowców będziemy sprowadzać z Ukrainy czy Białorusi. CO do ograniczania możliwości wyboru szkoły poprzez możliwość złożenia dokumentów o przyjęcie tylko do jednej. A czy teraz przypadkiem nie ma takiego ograniczenia. Przecież w obecnej chwili uczniowie gimnazjum też mają ograniczoną ilość wyboru. Najlepiej dajmy możliwość, poprzez elektroniczny system naboru, złożenia akcesu do dowolnej liczby szkół. Życzę powodzenia dyrektorom w układaniu projektu organizacji.

obcy 24.04.2015 09:10
Zapomniałem jeszcze dodać, że podane w tabelach wyniki egzaminów pokazują wyraźnie, ilu absolwentów zdaje je pozytywnie. Z jednej strony na niską zdawalność może składać się jakość kształcenia, z drugiej jednak, co według mnie jest bardziej prawdopodobne, można wysnuć wniosek, że osoby, które nie zdobyły kwalifikacji powinny znaleźć się w zawodówkach. Miałyby większe szanse na uzyskanie kwalifikacji zawodowych na stat, potem niektórzy mogliby kontynuować naukę w liceum dla dorosłych oraz na kursach kwalifikacyjnych w innych zawodach.

ultras 24.04.2015 00:01
"Marszałkowie województw muszą się dowiedzieć, jakie jest zapotrzebowanie na ich lokalnych rynkach pracy. Szkoły zawodowe będą wiedziały, jaką muszą mieć propozycję, by kształcić w potrzebnych kierunkach(...)" Dziś jest z tym różnie - bywają szkoły kształcące w zawodach, do których mają przygotowanych nauczycieli, a nie w tych, które są potrzebne na rynku pracy." Ten cytat z artykułu powyżej to już kuriozum. Ciekawe skąd marszałek województwa ma wiedzieć jakie jest zapotrzebowanie na lokalnych rynkach pracy? Ciekawe w jaki sposób określi co będzie na czasie za 5 lub 10 lat? Szkoły zawodowe, technika i licea dobrze sami znajdą na to odpowiedź. Dlaczego tak twierdzę? Ponieważ nie zgadzam się z dalszym ciągiem cytatu, że niby: "Dziś jest z tym różnie - bywają szkoły kształcące w zawodach, do których mają przygotowanych nauczycieli, a nie w tych, które są potrzebne na rynku pracy." Owszem są takowe zachowania, ale ogólna tendencja jest inna. Szkoły próbują we własnym zakresie zmieniać kierunki kształcenia zgodne z obserwacją lokalnych i ogólnopolskich rynków pracy. Robią to lepiej niż władze, które z systemu szkolnictwa zrobiły sobie narzędzie wywierania nacisku i kreowania lokalnej rzeczywistości.

ultras 23.04.2015 23:23
@ 7 "Pytanie: Czy można ograniczać wolność wyboru poszczególnego ucznia, odgórnie decydować co jest dla niego dobre? Czy też mimo wszystko nie powinno się tego robić, nawet jeśli jego decyzje mogłyby się błędne?" Utrafiłeś w sedno sprawy. Również nie rozumiem dlaczego jakiś nadrzędny organ miałby decydować o tym, że do liceum ma iść w mieście 400 młodych obywateli a nie na przykład 600? Że niby produkcja bezrobotnych? Ludzie nie są takimi durniami za jakich władza ich uważa. Skoro chcą iść do liceum, a nie do zawodówki, lub na odwrót to ich sprawa. Odgórne sterowanie rekrutacją poprzez sztuczne kreowanie popytu na dane kierunki kosztem innych to przejaw arogancji władzy, która jak zawsze uważa że jest mądrzejsza od obywateli.

Krzysztof Chmielewski 24.04.2015 13:45
Tylko idąc dalej należy pamiętać o tym że: wolność == odpowiedzialność. Ktoś kto na podstawie własnej decyzją źle utrafi z wykształceniem i nie bardzo się będzie odnajdywać na rynku pracy, nie powinien mieć o to żali do władzy. Z drugiej strony, w obecnych czasach (dynamicznie zmieniający się wolny rynek) perspektywiczne odgórne określenie jaki % powinniśmy posłać do zawodówek i jakich konkretnie zawodówek to nie jest rzeczą prostą do wyliczenia...

obcy 22.04.2015 21:13
Gimnazja to największa pomyłka systemu oświaty. Potem było już tylko gorzej. Przed tą zmianą dziecko kończyło ósma klasę i składało dokumenty to którejś ze szkół ponadpodstawowywch. Tylko do jednej. Następnie (poza kandydatami do szkoły zawodowej) zdawali egzamin wstępny z polskiego i matematyki. Po egzaminie tworzone były listy zakwalifikowanych do wybranych klas. Oczywiście nie wszyscy dostawali się do tych, które sobie wymarzyli. Wtedy poszukiwali w innych szkołach wolnych miejsc. Ci, którzy nie zdali najczęściej zostawali uczniami szkół zasadniczych. Wielu, którzy np. zdawali egzamin do technikum zawodowego, zdali go słabo, najczęściej pozostawali w zasadniczej szkole samochodowej, a potem kontynuowali naukę w 2-letnim technikum. Dopiero po egzaminach organ prowadzący podejmował decyzję o utworzeniu dodatkowych klas lub ograniczeniu liczby klas jakiegoś profilu z liceum czy zawodzie. Oczywiście rodziło to czasami pewne naciąganie ze strony szkoły bo syn/córka osoby znajomej zdała kiepsko ale rodzice bardzo chcieliby, aby ich dziecko chodziło właśnie do tej szkoły. Teraz mamy co - nabór elektroniczny. Przed rozpoczęciem naboru to władze starostwa decydują ile i jakich klas otworzą w poszczególnych szkołach. Przykładem jest awantura Samochodówka - III LO. I tu liczą się układziki. Według mnie - ponieważ III LO wymiera (czy ktoś zastanowił się dlaczego?) powinno dojść do połączenia tych szkół. Budynek główny Samochodówki jest w fatalnym stanie technicznym, w związku z tym dużą część zajęć teoretycznych możnaby przenieść na Nadrzeczną (jak dobrze pamiętam przy tworzeniu nowego technikum padło takie stwierdzenie, że młodzież nowego technikum zajęcia zawodowe odbywać będzie w pracowniach Samochodówki) - czyli jest to możliwe po połączeniu. Oszczędność dla Starostwa - jeden etat dyrektora mniej. Strasznie długa dygresja - sorki. Dzieci z III klas gimnazjum składają deklaracje w systemie do kilku klas lub szkół na określony kierunek. Pod koniec kwietnia zdają egzamin gimnazjalny. I zaczyna się heca - uczeń zdobywa na egzaminie 30 pkt. Złożył deklarację do każdego z LO. I co się dzieje - do I i II się nie dostaje (zbyt mała ilość pkt.), ale do III już tak, bo tam są wolne miejsca. Dyrektor, nauczyciele, rodzice są happy. Tylko co się dzieje później. Dziecko nie daje sobie rady i - albo jest ciągniony za uszy do ukończenia szkoły, albo szuka innej, gdzie jeszcze można go wcisnąć, bo Starostwo zamknęło ileś tam kierunków w ZSZ ze względu na kiepski nabór. Najczęściej jest ciągnięty do góry bo szkoła wykaże go w SIO i ma większą subwencję. Swoją drogą Mariusz powinien się zainteresować czy subwencja oświatowa w 100% trafia do szkół, czy pożytkowana jest - na przestrzeni kilku ostatnich lat - na inne cele. Kiedyś taki wynik egzaminu byłby negatywny i dziecko od razu trafiłoby do ZSZ. Pomijam fakt, że rynek pracy i zapotrzebowanie pracodawców na określone zawody są obecnie zdecydowanie szybsze niż możliwość "wyprodukowania" fachowców. Nowe przepisy dają szkołom i organom prowadzącym możliwość szybkiego reagowania na zmienne warunki rynku pracy - tylko trzeba chcieć.

Krzysztof Chmielewski 23.04.2015 22:43
To że jest mało oddziałów "zawodówek", nie jest chyba wynikiem tego że starostwo sobie od tak zarządziło - tylko raczej konsekwencją tego że jest mało chętnych na zawodówki. Oczywiście wprowadzenie zewnętrznych egzaminów gimnazjalnych i zunifikowanego procesu rekrutacji, znacząc przyczyniło się do badania skali podaży/popytu na wolnym rynku edukacyjnym. Pytanie: Czy można ograniczać wolność wyboru poszczególnego ucznia, odgórnie decydować co jest dla niego dobre? Czy też mimo wszystko nie powinno się tego robić, nawet jeśli jego decyzje mogłyby się błędne?

o ile pamiętam 22.04.2015 20:01
to pomysł na gimnazja był następujący, po szóstej klasie dzieci maiły być kierowana do gimnazjów (ogólnokształcących) i do szkół zaczynających przygotowywać do zawodu. Wyszło po polsku, czyli jakoś. Pierwsze klasy nowo utworzonych giimnazjów powpychano do podstawówek licząc, że z czasem ubędzie klas w podstawówkach i jakoś to się ułoży. Na klasy przyuczające do zawodu oczywiście nie było miejsca, a z czasem już chyba wszyscy zapomnieli, że pierwotnie był taki pomysł na podział dzieci już po szóstej klasie. Ktoś coś wymyślił, ktoś coś zaczął, ktoś zapomniał skończyć i wyszedł gniot. Znajomy profesor z wyższej uczelni mówi, że od momentu wejścia w życie gimnazjów poziom nauczanie zszedł na psy, potem dołączył się do tego niż demograficzny i dziś często studentów trzeba wcześniej uczyć działań na ułamkach zanim przejdzie się do realizacji programu szkoły wyższej. Serdeczne współczucie dla wszystkich dotkniętych tą reformą edukacji, dla uczniów, rodziców tych uczniów, nauczycieli gimnazjów i nauczycieli szkół ponadgimnazjalnych, do których trafiają dzieci po gimnazjum

LENA 22.04.2015 14:12
Zgadzam się całkowicie z autorem. Gimnazjum to porażka systemu oświatowego w Polsce. Nie wiem natomiast, kto twierdzi,że przedszkola publiczne nie nadążają za prywatnymi. Chyba powiedział to ktoś, komu zależy na promocji prywatnych placówek. Wystarczy poczytać ,że wychowanie przedszkolne w naszym kraju stoi na bardzo wysokim poziomie w stosunku do innych państw.

Andzia_1981 22.04.2015 09:07
Uważam, że gimnazja to sztuczne twory dla podtrzymanie etatów dla nauczycieli nie często wypalonych zawodowo. Sądzę, że powinno być więcej szkół dających zawód. To, że dziecko idzie do ogólniaka świadczyć może, że będzie kiedyś studiować i tu już nie wróci ( chyba, że po słoiki z domowym jedzeniem). Ja swoje dzieci nie wyślę do ogólniaka choćby były najlepszymi uczniami w szkole. Będę zachęcać do nauki zawodu, a studia mogą sobie skończyć dla własnej satysfakcji, gdyż nie daje to gwarancji na dobrą pracę. Mało jest również doradców zawodowych, którzy ukierunkowaliby dzieci kończących gimnazja. Mam także nadzieję, że za jakiś czas zlikwidowane zostaną gimnazja i wrócimy do poprzedniego systemu kształcenia, czyli przedszkole od 3 lat, podstawówka od 7 lat, liceum, technikum lub zawodówka od 16 lat.

czytelnik 22.04.2015 14:50
Gimnazja nie zostały stworzone dla nauczycieli i przez nauczycieli. To minister edukacji , z którym nauczyciele często się nie zgadzają. Pisanie , że w gimnazjach uczą nauczyciele wypaleni zawodowo są dla nich obraźliwe.

Dorota 22.04.2015 08:49
Byłam pierwszym rocznikiem który poszedł do gimnazjum. Uważam go za coś najgorszego. System nauki w gimnazjum, beznadziejne egzaminy gimnazjalne i dalej trzyletnie liceum i kończąca się nim głupia testowa matura na której należało opisywać nie to co się wie lub uważa, ale co autor miał na myśli. Uważam, że wyniki tych testów-egzaminów zaważyły negatywnie na mojej przyszłości.

Krzysztof Chmielewski 23.04.2015 23:01
Myślę że istotą wprowadzenia zunifikowanych egzaminów zewnętrznych była ich obiektywizacja i choć nie zawsze w praktyce wyglądało to idealnie, to bezstronny sposób oceniania ukazał niedostrzegalne wcześniej różnice poziomów między szkołami czy nawet całymi regionami. Co do testowej formy samych egzaminów, to uważam że jest to też kwestia gustu - mi się one bardzo podobają.

Opinie
Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów ZUS: od stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią Od 1 stycznia 2025 r. będzie można składać wnioski o rentę wdowią. Przeznaczona jest dla wdów i wdowców mających prawo do co najmniej dwóch świadczeń emerytalno-rentowych, z których jedno to renta rodzinna po zmarłym małżonku – poinformowała ZUS.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:27ZUS: od stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią
Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Telemonitoring chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych (NIV) może poprawić jakość leczenia, szczególnie w kluczowym, tj. początkowym okresie stosowania terapii. Może również przyczynić się do bardziej optymalnego wykorzystania zasobów kadry medycznej, dzięki zastąpieniu części wizyt domowych zdalnym monitorowaniem stanu pacjenta. Telemonitoring umożliwia także wprowadzenie mierników jakości prowadzonej terapii w postaci monitorowania podstawowego parametru jakości wentylacji, jakim jest compliance pacjenta, czyli przestrzeganie zaleceń odnośnie czasu stosowania terapii. Wskazują na to wnioski z badania przeprowadzonego na 152 chorych zrealizowanego przez polskich badaczy.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:55Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł Będę przedstawiał argumenty, że pomysł wolnej Wigilii jest złym rozwiązaniem; dla polskiej gospodarki byłby to koszt 4 mld zł, a dla budżetu państwa 2,3 mld zł - ocenił w środę minister finansów Andrzej Domański. Jest to krok niepotrzebny - dodał.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:37Liczba komentarzy artykułu: 1Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł Święty Mikołaj zarobi nawet do 250 zł na godzinę Najbardziej opłacalnym zawodem w świątecznym okresie jest Święty Mikołaj, który może zarobić od 31 do 250 zł na godzinę - informuje Personnel Service, który zbadał zarobki w świątecznych zawodach. Mikołaje zarobią więcej na imprezach firmowych, mniej - w galeriach handlowych.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:31Święty Mikołaj zarobi nawet do 250 zł na godzinę
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
"A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? "A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? Zapraszamy na pierwszy koncert z cyklu JESIEŃ NAD VOLBÓRKĄ, który odbędzie się w piątek 22.11.2024 roku o godz. 19:00 w Galerii Sztuki Arkady w Tomaszów Mazowiecki.Horntet to kwintet jazzowy, demokratyczny kolektyw złożony z pięciu wyróżniających się i jednych z najbardziej obiecujących polskich muzyków jazzowych młodego pokolenia.Nominowani do nagrody Fryderyk 2024, zwycięzcy niemal wszystkich konkursów jazzowych w Polsce (m.in. Jazz nad Odrą 2023), zdobywcy 2 miejsca na prestiżowym European YoungArtists’ Jazz Award w Burghausen 2024, wielokrotnie doceniani przez krytyków i dziennikarzy muzycznych w kraju i zagranicą. Począwszy od roku 2019 i założenia zespołu z inicjatywy pianisty Bartłomieja Leśniaka, muzycy stale pracowali nad swoim własnym,wspólnym, rozpoznawalnym stylem opartym o autorskie kompozycje, będące mieszanką mainstreamu, muzyki free, ale też współczesnej muzyki klasycznej z zachowaniem słowiańskiego mianownika, będącego kontynuacją stylu określanego jako Polish Jazz. W 2023 zespół pewny kierunku, który obrał, wydał swój debiutancki album pt. „Horntet”.Skład zespołu:● Szymon Ziółkowski - saksofon altowy i sopranowy● Robert Wypasek - saksofon tenorowy i sopranowy● Bartłomiej Leśniak - fortepian● Mikołaj Sikora - kontrabas● Piotr Przewoźniak - perkusjaBilety:przedsprzedaż 45 plnw dniu koncertu 60 plnKarnet na trzy koncerty w ramach "Jesień nad Volbórką" - 100 pln.Informacje: 690 904 690Zapraszamy 1 Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration23 i 24 listopada w kinach HeliosPrzed nami weekend dla melomanów, którzy mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu.Andrea Bocelli to bez wątpienia najsłynniejszy tenor świata. Jest ikoną popkultury w zakresie śpiewu operowego. Z brawurą łączy muzykę klasyczną z rozrywkową. Jego nagrania sprzedają się w milionach egzemplarzy. Teraz ten charyzmatyczny śpiewak obchodzi jubileusz 30-lecia swojej pracy artystycznej. Z tej okazji przygotował wielki koncert, którego nagranie można obejrzeć jedynie w kinach.Podczas tego przygotowanego z rozmachem show usłyszymy oczywiście słynną arię „Nessun dorma” z opery „Turandot” Pucciniego, niekwestionowany przebój „Con te partirò” i wiele innych chwytających za serce utworów.Wersję kinową koncertu wyreżyserował Sam Wrench („Taylor Swift: The Eras Tour”, ”Billie Eilish: Live at The O2”), laureat nagrody Emmy i nominowany do nagrody Grammy.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Dysponuje 54 kinami mającymi łącznie 304 ekrany i ponad 55 tysięcy Data rozpoczęcia wydarzenia: 23.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
pochmurnie

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1001 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: co2Treść komentarza: ale będziemy uśmiechnięci ;)Źródło komentarza: Chłodno? Zima za oknem? Za ogrzewanie zapłacimy jeszcze więcejAutor komentarza: WeskusTreść komentarza: Widziałem niedawno tego gówniarzołobuza. SS-syn pod każdym względem.Źródło komentarza: Krytykuje to.... co sam robi. Adrian Witczak wśród tłustych kotówAutor komentarza: Renata Byczkowska przewodniczka olejkowaTreść komentarza: Jakże bardzo się cieszę, że do placówek medycznych trafiają naturalne metody. Aromaterapia jest skuteczna, bezpieczna, nie daje skutków ubocznych, nie uzależnia. Ale jest jeden warunek! Olejki eteryczne stosowane w aromaterapii muszą być naturalne, z certyfikatem jakości nie syntetyczne. Takich czystych olejków nie kupicie w żadnej aptece ani drogerii. 90 % produktów na rynku oferowanych jako olejki eteryczne to syntetyki. Jest wielu nieuczciwych producentów i to jest przykre. Na szczęście na porodówce w TCZ są najczystsze olejki firmy Doterra.Każda partia starannie przebadana z certyfikatem. Teraz na porodówce będzie pachniało lawendą, szałwią, miętą, jaśminem......Źródło komentarza: Aromaterapia na porodówce w TCZAutor komentarza: rwdTreść komentarza: Jeżeli nasze państwo zgodziło się na taki unijny system to państwo (politycy którzy za tym głosowali) powinni płacić za te fanaberie, a nie obywatele, którzy nie mają na to wpływu. A jak zapłacimy za emisje to pieniądze pójdą na co? W 90% na unijną biurokracje. Unia europejska jest lepsza od socjalizmu i komunizmu razem wziętych i nazywa to demokracją żeby lepiej brzmiało.Źródło komentarza: Chłodno? Zima za oknem? Za ogrzewanie zapłacimy jeszcze więcejAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Tytuł tego ogłoszenia: "Plan ogólny w przygotowaniu. Możesz zgłosić uwagi." Koniec, kropka. Następnie jest link do materiałów, związanych z tym ogłoszeniem. Jednak te materiały, to są urzędnicze świstki, które należałoby wypełnić w ciągu kilku godzin i pędzić z tymi śmieciami do UM i ubiegać się o pokazanie przez urzędasów tego planu ogólnego. Jak powinno to wyglądać? Najpierw powinien znaleźć się link z tym, cholernym planem ogólnym, a te ogłoszone pliki powinny być drugorzędne. Wtedy każdy otworzyłby ten plan ogólny, przeanalizowałby ten plan i to byłoby normalne. Jednak, wyszło, jak zwykle, w wykonaniu najemnych urzędasów. Totalne badziewie.Źródło komentarza: Plan ogólny w przygotowaniu. Możesz zgłosić uwagiAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Do WuPe: mistrzu. Po pierwsze - Właściciel tej nieruchomości wcale nie musi się przed nikim tłumaczyć, ani też niczego wyjaśniać. Nie ukradł tej nieruchomości, ani jej nie wyłudził. Kupił legalnie za swoją kasiorkę i może robić z tą nieruchomością to co Jemu się będzie podobało. Po drugie - czy w umowie kupna/sprzedaży miał postawione jakiekolwiek warunki konserwatora zabytków?! Wątpię. Po trzecie - gdzie do tej pory był ten obsmarkany urzędniczyna, czyli konserwator zabytków - co ?! Z niego taki konserwator zabytków, jak ja jestem chińskim mandarynem. Tak więc, te materiały w tym portalu, to nie jest spłycanie roli konserwatora zabytków, ale rzetelne odniesienie się do zerowej działalności tego urzędniczyny.Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocje
ReklamaArtis Gaudum
Skarpety zdrowotne, z przędzy bambusowej Skarpety zdrowotne, z przędzy bambusowej Skarpetki bambusowe, antybakteryjne.Naturalne skarpety z bambusa, antyzapachowe.Skład:wiskoza bambusowa 72%, poliamid 25%, elastan 3%, apretura Sanitized®Wielkości:35-38, 39-42, 43-46, 47-50 (tylko w kolorze czarnym)        (według ZN-JJW-P-005)Konstrukcja:Skarpetki DEOMED® Bamboo to naturalne i komfortowe skarpetki antybakteryjne, antygrzybicze oraz skarpetki antyzapachowe, które posiadają również szereg prozdrowotnych właściwości.Do produkcji tych skarpetek została zastosowana delikatna, ale bardzo wytrzymała przędza z naturalnej wiskozy bambusowej. Wspomaga ona skuteczną wentylację stóp, pozwalając na pochłanianie nadmiaru wilgoci i dzięki temu są one tak komfortowe w używaniu przez cały dzień.Materiał ten został wzbogacony o apreturę Sanitized® o właściwościach antybakteryjnych i antygrzybicznych. Ze względu na zastosowanie tego dodatku to także wyjątkowo komfortowe skarpety antyzapachowe – zapobiegają pojawianiu się nieprzyjemnego zapachu. Dodatkowo, bardzo dobrze sprawdzają się jako skarpety antybakteryjne i antygrzybicze, a także wspomagają leczenie infekcji stóp.Dodatek poliamidu i elastanu powoduje, że te skarpetki są elastyczne i dobrze dopasowują się do stóp, a także nie uciskają ich.Skarpety z bambusa DEOMED® Bamboo posiadają specjalną konstrukcję, która zapewnia bardzo dobre dopasowanie do kształtu stopy i nogi, a przy tym są to skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dzięki temu skarpetki bambusowe Bamboo nie zaburzają naturalnego przepływu krwi w tętnicach i żyłach kończyn dolnych i polecane są dla osób z cukrzycą, obrzękami, niewydolnością żylną nóg.Skarpetki DEOMED® Bamboo dostępne są w wielu kolorach i rozmiarach do wyboru.Skarpetki bambusowe Bamboo marki DEOMED® to sprawdzony wybór dla wielu osób, którym zależy na zdrowiu i maksymalnym komforcie przez cały dzień.SKARPETKI ZAREJESTROWANE JAKO WYRÓB MEDYCZNYTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama