Jak się okazało, nie było to włamanie tylko do jednej budki, do policjantów zgłosiło się dwóch innych właścicieli obiektów handlowych, do których również się włamano.
Policjanci w trakcie wykonywania oględzin w jednym z okradzionych sklepików zauważyli mężczyznę, którego rysopis zgadzał się z wcześniejszymi ustaleniami dotyczącymi sprawcy.
Mężczyzna widząc mundurowych próbował uciekać, został zatrzymany i przewieziony do Komendy Policji.
33-latka przebadano na zawartość alkoholu, osiągnął wynik ponad 3 promili.
Noc spędził w policyjnym areszcie, następnego dnia usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, grozi mu do 10 lat więzienia.
Funkcjonariusze ustalili, iż podejrzany ukradł z obiektów handlowych pieniądze w kwocie około 150 złotych, natomiast dokonał zniszczeń za prawie 2000 złotych.
Napisz komentarz
Komentarze