Siatkarze na oczach mediów i grupki kibiców rozegrali mecz kontrolny, w którym sprawdzano wiele elementów rzemiosła siatkatskiego. U części zawodników widać już wysoką formę. Świetną zagrywkę i atak prezentował nam Mariusz Wlazły. Dobrze prezentowali się także nasi środkowi z Możdżonkiem na czele. Jeszcze trochę pracy przed sobą ma jeszcze Bartek Kurek, który w dość żywiołowy sposób reagował na swoje nieudane zagrania. Atmosfera w zespole jest jednak znakomita i każdy z siatkarzy doskonale zdaje sobie sprawę że tego, iż czasu do rozpoczęcia MŚ pozostało niewiele.
Chłopcy zmęczeni mocnym treningiem, są jednak w dobrych i optymistycznych nastrojach.
Skład naszej reprezentacji to obecnie 15 osobowa kadra + 7 graczy rezerwowych. Zawodnicy w Spale będą przebywać do 14 sierpnia. Dwa dni później drużyna weźmie udział w Memoriale Huberta Wagnera, w którym Polacy zmierzą się z Bułgarami, Chińczykami, oraz Rosjanami.
Po treningu odbyła się konferencja prasowa z udziałem sztabu szkoleniowego. Po konferencji, do dyspozycji dziennikarzy byli siatkarze.
Nam udało porozmawiać się z Mariuszem Wlazłym, Michałem Winiarskim, oraz Krzysztofem Ignaczakiem. Naszym zdaniem, to właśnie gra tych trzech graczy będzie kluczowa, jeżeli chodzi o ewentualne miejsce na podium.
KRZYSZTOF IGNACZAK:
Krzysztof Ignaczak - facet od czarnej roboty. Na mistrzostwach świata będzie dużo tej pracy?
Mam nadzieję że będzie dużo tej pracy i ta praca przełoży się na sukces
…a jak nastroje przed mundialem?
Na pewno bojowe. W drużynie jest dobry spirit, dobry duch. Gra się nam co raz lepiej, pracujemy dosyć ciężko nad różnymi elementami i myślę że forma będzie wzrastać z dnia na dzień.
To będzie najtrudniejszy turniej w twojej karierze?
Przede wszystkim każdy turniej tej rangi jest dla drużyny bardzo trudny. Mam nadzieję, że własna publiczność ułatwi nam grę, będzie nas niosła głośnym dopingiem i wspierała w trudnych momentach. Te trudne chwile z pewnością będą. Są to Mistrzostwa Świata, turniej w którym uczestniczą najlepszy ekipy na świecie.
Ostatnia edycja Ligi Światowej pokazała, że łatwo nie będzie. Do faworytów dołączyły nowe zespoły takie jak choćby Iran i Australia, które pokazały się z bardzo dobrej strony. Kogo upatrujesz w roli faworyta?
Faworytów jest naprawdę wielu. Trzeba tu wymienić Amerykanów, którzy wygrali LŚ. Groźni będą Bługarzy, Rosjanie, Włosi, Brazylijczycy. Kandydatów jest wielu, wszystko jednak zweryfikuje boisko.
Najbardziej niewygodny przeciwnik dla ciebie?
Nie ma wygodnych przeciwników. Kiedy wydaje ci się że przeciwnik jest dla ciebie wygodny, ten może cię ograć. W każdym spotkaniu trzeba być w pełni skoncentrowanym
Czy będziemy mogli śledzić mundial na twoim blogu internetowym (red. Igłą Szyte)?
Na tyle, na ile mi czas pozwoli, to będę chciał pokazać ludziom jak to wszystko wygląda od kuchni
MICHAŁ WINIARSKI
Rola kapitana reprezentacji to duża odpowiedzialność. Mundial przed własną publicznością. Czujesz już presję związaną z imprezą?
Na chwilę obecną – nie. Ta myśl że mundial odbywa się w Polsce jest w głowie i na pewno dodaje ona motywacji do treningu. Natomiast jakiś większych emocji póki co – jeszcze nie ma.
Pytanie, które zadaliśmy naszym poprzednim rozmówcą. To będzie najtrudniejsza impreza w twoim życiu. Większą rangę już chyba miałby tylko turniej rozgrywany w ramach "polskich" Igrzysk Olimpijskich, ?
Nie rozmyślam o zawodach w takich kategoriach. Myślę o tym mundialu w ten sposób, iż będzie on cudownym wydarzaniem, o którym marzy każdy siatkarz grający w Polsce. Sam turniej Mistrzostw Świata, bez względu na to gdzie się odbywa, jest takim turniejem, o którym marzy każdy siatkarz na świecie.
No tak, ale grając u siebie z jednej strony jest ten entuzjazm, a z drugiej ogromna presja. Siatkówka w Polsce dorównuje popularnością piłce nożnej i oczekiwania kibiców są ogromne?
Presja w naszym sporcie jest zawsze obecna. Doskonale sobie zdajemy sobie z tego sprawę, jednak nie możemy o tym myśleć, musimy się od tego odciąć i dlatego powiedziałem wcześniej, iż w mojej głowie nie ma myśli takiej, że gramy w Polsce i nie wiadomo jaka to będzie presja, tylko taka, że będzie to turniej do którego się przygotowuję i który dla siatkarzy jest spełnieniem marzeń.
A jak twoje zdrowie?
Jest, odpukać jest. Cieszę się że po tym ciężkim okresie przygotowawczym nie ma żadnych problemów zdrowotnych i póki co mogę patrzeć w przyszłość optymistycznie.
Kto według ciebie jest faworytem do podium mistrzostw?
Stawka zrobiła się mocno wyrównana. Jeszcze rok temu, być może powiedziałbym, że Rosjanie są murowanym faworytem, natomiast dzisiaj widać, iz są jednym z faworytów. Myślę że co najmniej siedem, osiem, a nawet dziesięć zespołów jest w stanie sprawić niespodziankę i jeżeli któraś z tych drużyn złapie optymalną dyspozycję to może wygrać te mistrzostwa.
MARIUSZ WLAZŁY:
Mariusz, po twoich wielu przygodach z kadrą, nastąpił powrót. Po braku sukcesu w postaci medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie, wielu kibiców upatruje w tobie lidera drużyny, osobę która poprowadzi polską reprezentację do medalowego miejsca.
Siatkówka to sport zespołowy. Jeden człowiek nie decyduje o wyniku. Na rezultat pracuje cały zespół, przygotowuje się do danej imprezy. Cały zespół gra tak, żeby osiągnąć jak najlepsze wyniki. Moja osoba tutaj nic nie zmienia. Jeżeli będziemy dobrze przygotowani, to będziemy chcieli walczyć o najwyższe cele. Wiele zależy od naszej pracy, którą teraz wykonujemy, oraz od dyspozycji drużyny na mistrzostwach.
Jaki jest twój nastrój przed tym mundialem. Forma fizyczna wzrasta, a jak wygląda forma mentalna? Czujesz już presję związaną z mistrzostwami?
Za wcześniej jest jeszcze, aby wybiegać tak daleko. Codziennie ciężko pracujemy i myślę, że żaden z nas jeszcze nie myśli tak daleko w przód. Raczej skupiamy się na tym, co mamy zrobić na treningach.
Mistrzostwa Świata przed własną publicznością. Czy to będzie najtrudniejszy turniej w twoim życiu? Dla polskiego siatkarza większa rangę, miałby już chyba tylko turniej siatkówki w ramach letnich Igrzysk Olimpijskich rozgrywanych w naszym kraju?
Czy najtrudniejszy? Pod różnym kątem można spojrzeć na ten turniej. Patrząc pod kątem kibiców, ta impreza jest bardzo ważna dla Polaków. Dla nas siatkarzy, także jest ona ważna. Myślę, że każdy z nas, który znajdzie się w składzie na Mistrzostwa Świata ma świadomość rangi tej imprezy i chciałby osiągnąć z tym zespołem jak najwięcej. Na chwilę obecną czeka nas jednak jeszcze bardzo trudna i ciężka praca, a później będziemy starać się, aby osiągnąć dobre wyniki w postaci wygranych spotkań.
Napisz komentarz
Komentarze