Warto przypomnieć, że Gmina Rzeczyca jako jedna z pierwszych w regionie, dostrzegła wzrastającą popularność tej dyscypliny sportu. To już piętnaście lat jak powstało tu pierwsze boisko do plażówki. Oczywiście, jak to zazwyczaj w Rzeczycy bywa, była to spontaniczna akcja zapaleńców, którzy własnym sumptem przygotowali teren, nawieźli piasku a potem już tylko linie, słupki, siatki i gotowe. Szybko się okazało, że jedno boisko to za mało i trzeba budować drugie. Oczywiście tym samym sposobem. Potem pojawił się pomysł zorganizowania turnieju, który bardzo szybko zyskał sobie popularność w stale rosnącej grupie miłośników plażówki.
Do Rzeczycy od lat przyjeżdżają w zasadzie te same pary. Są tu traktowani jak przyjaciele i czują się bardzo dobrze. Dość powiedzieć, że zapisy chętnych trwają zazwyczaj jeden dzień. Wystarczy hasło organizatorów i lista 16 par jest zapełniona. Organizatorzy zastanawiają się czy nie rozszerzyć formuły turnieju do dwóch dni, co dałoby oczywiście możliwość uczestnictwa większej ilości chętnych.
Tegoroczny turniej stał na bardzo wysokim poziomie. Popularyzacja plażówki powoduje, że mamy w regionie coraz mocniejsze teamy, znane w całej Polsce. Nie było słabych, jednostronnych meczy a wyłonienie par finałowych do końca było sprawą otwartą. Ostatecznie po bardzo zaciętych spotkaniach, ukształtowała się najlepsza czwórka:
I miejsce: Michał Koryciński (zawodnika Caro), Sylwester Janek – Radom
II miejsce: Rafał Olczyk (zawodnik Caro), Piotr Jedliński – Tomaszów Maz.
III miejsce: Michał Bucki, Jakub Bucki – Przysucha
IV miejsce: Piotr Anteczek, Michał Żądło – Rzecyca (ubiegłoroczni triumfatorzy)
Ostatni mecz (o III miejsce) kończył się w strugach ulewnego deszczu. Zawodniczy mimo trwającej nawałnicy postanowili grać, co spotkało się z wielkim uznaniem schronionej na scenie GOK-u publiczności.
Zarząd LKS „Łabędź Rzeczyca” serdecznie dziękuje wszystkim, którzy pomogli w zorganizowaniu imprezy. Szczególne słowa podziękowania dla Firmy Grot, która jak co roku jest fundatorem kateringu dla wszystkich uczestników. Dziękujemy zawodnikom, kibicom.
Do zobaczenia za rok!
Napisz komentarz
Komentarze