Jak wynika ze wstępnych ustaleń restauracja przy ulicy Mireckiego została zamknięta około północy. Godzinę później jej właściciele zwrócili uwagę na palące się w niej światło i poinformowali policję.
Policjanci w okolicy baru zatrzymali 34-letniego mieszkańca Tomaszowa, obok zatrzymanego znajdowała się skrzynka z alkoholem oraz komputer.
Podejrzewany trafił do radiowozu, alkotest wykazał u niego ponad 2 promile alkoholu. Właściciel baru rozpoznał w zatrzymanym jednego z ostatnich klientów lokalu.
Według ustaleń mężczyzna nie był wtedy sam. Policjanci mając rysopis kompana zatrzymanego, szybko zatrzymali 39-latka, który również dźwigał ze sobą alkohol. Obydwaj zatrzymani nie potrafili logicznie wytłumaczyć skąd posiadają alkohol.
Z baru oprócz wódki różnych marek , o łącznej wartości prawie 700 złotych, zginęło jeszcze 1000 złotych, ponadto sprawcy uszkodzili skrzydło okienne, przez które dostali się do środka lokalu, wewnątrz uszkodzili komputer, oraz telewizor plazmowy, łączna wartość strat został oszacowana na kwotę ponad 2500 złotych.
Podejrzani zostali osadzeni w policyjnym areszcie, a następnego dnia usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze