Nareszcie drużyna zdobywa sponsora strategicznego, co przekłada się na wyniki. Z 30 gier nasi chłopcy wygrywają 27, zaledwie trzy remisując. Awans do IV ligi staje się faktem. Rok później, jako już czwartoligowca drużyna zajmujemy czwarte miejsce. Kolejny rok to wspaniała gra i mistrzostwo ligi uwieńczone awansem do III ligi.
W swoim pierwszym sezonie trzecioligowym po wielu latach, Lechia zajmuje bardzo dobre czwarte miejsce. Co więcej nasza drużyna wygrywa Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim, co daje sukces w postaci występów w Pucharze Polski na szczeblu centralnym.
Przez te cztery wspomniane tutaj sezony piłka nożna w Tomaszowie przeżyła rozkwit. Chłopcy ponownie zaczynają się garnąć do futbolu. Powstaje Akademia LAS Vegas. Świetnie radzi sobie Mazovia. Z dnia na dzień tworzą się utalentowane drużyny. Mamy co raz więcej młodych piłkarzy, młodych trenerów, oraz co raz więcej chętnych do gry w piłkę nożną.
Niestety rozkwita także, co innego, a mianowicie chwasty na obiekcie przy ulicy Nowowiejskiej.
Żyjemy dzisiaj w XXI wieku, świętujemy 25 – lecie wolności. W Tomaszowie czas się jednak się zatrzymał w czasach PRL, a może inaczej – naszym miastem zawładnął bezwzględny kapitalizm. W Polsce Ludowej władza rozwijała sport. Praktycznie wszystko co widzimy dzisiaj wybudował PRL. Dzisiaj za rządy w naszym mieście wzięli się ludzie wolnej Polski. Niestety tą wolność widać na Nowowiejskiej – chwasty rosną sobie wolno, gdzie chcą.
Dzisiaj może ktoś wspomnieć o budowie nowoczesnego boiska piłkarskiej ze sztuczną nawierzchnią. Pytanie brzmi? po co.
Co z tego że dzisiaj dzieci, nastolatki mogą grać w piłkę jak za chwilę jako seniorzy nie będą mieli gdzie grać. Jaki jest sens budowania drużyny Lechii przez LAS Vegas, jeżeli za chwilę klub może grać w Opocznie, albo Piotrkowie, ewentualnie stanąć w miejscu. Co z tego że rodzice inwestują pieniądze. Nie ma stadionu - nie ma poważnej piłki nożnej w miescie. W dłuższym rozrachunku może oznaczać utratę szansy jaka nas spotkała, od kiedy do klubu weszły pieniądze z firmy LAS Vegas.
Nie rzadko się zastanawiałem się co jest powodem takiej, a nie innej kolei rzeczy. Przychodziły mi różne myśli i chyba najgłupszą, ale najbardziej realną jest ta która za chwile przedstawię.Czasem odnoszę wrażenie, iż w Tomaszowie władza nie chcą jej tutaj. Żyjemy w spokojnym (w sumie) miasteczku, gdzie nic się nie dzieje. Brak ławek na osiedlach (bo chlejusy piją). Ludzi na ulicach centrum już o 21 brak (bo nie mają gdzie wyjść, a może bardziej za co wyjść).
Myślę sobie: po co władza ma psuć tą sielankę. Brak stadionu, oznacza brak awansu Lechii w hierarchii ligowej, a co za tym idzie osławionych kibiców przyjezdnych drużyn.
Niestety w momencie, gdy przyjeżdża grupka 500 kibiców z innego miasta trzeba powołać wszystkie służby w gotowość, zapewnić porządek, więc, po co nam ta zabawa. Mamy swoją okrąglicę. Spokój, cisza, tanie w utrzymaniu i jakaś atrakcja dla swołoczy jest. Po co nam stadion? przecież są inne potrzeby mordo ty moja” – myśli sobie w moich myślach jeden z drugim.
Powyższy tekst to tylko dywagacje, bo tak naprawdę nie wiem co mam już myśleć. Terenów miasto nie chce się pozbyć, budować także nie buduje. Całość od strony hotelu wygląda jak jedno wielkie pobojowisko. Szczególnie po opadach. Ot taki mały przykład:
27 kwiecień 2014 rok. Turniej LAS Vegas Cup. Dzieciaki, ktore do nas przyjechały musiały przerwać turniej z powodu deszczu i burz. Młodzi adepci zaproszenie zostali do hali. Niestety opad był dość długi. Deszcz jednak ustał, dzieciaki dostały prezenty i musiały rozjechać się do domu. Niestety nikt nie przewidział z problem będzie z wyjściem. Miedzy głównym wejściem, a wejściem od strony kortów zobaczyliśmy wielkie bajoro. Zabrakło tylko jacuzzi. Część dzieci w butach wchodziła w kałużę, część po prostu przenieśli rodzice.
Ostatnio pojawiły się informacje, że zniszczona trybuna od ulicy Nowowiejskiej ma być rozbierana. Powiem szczerze nie sprawdzałem tych informacji, bo tak naprawdę nie chce mi się marnować wolnego czasu. Spowodowane jest to tym ,iż jakoś utraciłem wiarę że infrastruktura sportowa w naszym mieście ulegnie zmianie. Szczególnie, jeżeli chodzi o obiekt główny
Nie przemawia nawet do mnie fakt budowy obiektu ze sztuczną nawierzchnią, na którym zresztą przy „korzystnej” pogodzie, chodząc po źle wyprofilowanych schodach można sobie wybić zęby. Uważam że te pieniądz mogły być częścią kasy przeznaczonej na remont obiektu głównego, a dokładniej mam na myśli porządną trybunę. Nikt nie każe przecież odrazu stawiać tomaszowski "Narodowy" Pewne inwestycje można poczynić etapami. U nas jak do tej pory nikt na to nie wpadł.
Pewien plan zagospodarowania przestrzeni powinien już powstać w momencie, kiedy rozbierano słynne ławeczki. Chętnych brakowało, brakuje po dzień dzisiejszy.
Świetujemy 25 - lecie wolnej Polski. Biegają wolno szczury w dawnej Mazovii. Na Nowowiejskiej żyją wolne rośliny, wolno sypią się kluby Sportowe, wolno sypie się w naszym mieście ilość mieszkańców. Wolno sypie się cały Tomaszów.
Napisz komentarz
Komentarze