Nasza drużyna od pierwszego gwizdka zagrała dobrym, wysokim pressingiem i już po 75 sekundach stanęła przed szansą strzelania gola.
Walka po lewej stronie boiska, tuż przed polem karnym rywala, kończy się przytomnym zagraniem Szymczaka do Mireckiego. Nasz napastnik zdołał oddać dobry techniczny strzał z ok 8 metra. Futbolówka po drodze odbija się od obrońcy, zmienia swój tor lotu. Na szczęście dla drużyny gości, przytomnie w bramce zachował się Wlazłowski, który końcem dłoni sparował futbolówkę na rzut rożny.
W 16 minucie, kolejny dobry pressing naszego zespołu, kończy się pozyskaniem piłki na połowie przeciwnika, a kolejno prostopadłym podaniem Mireckiego do Chojeckiego. Łukasz stanął przed dobrą szansą na pierwszego oficjalnego gola w barwach Lechii, jednak źle uderzył i na tablicy wyników wciąż widniał bezbramkowy remis.
Lechia grała dobrze, próbując różnych rozwiązań. Niestety po raz kolejny dała o sobie znać niechlujność pod bramką rywala.
W 22 minucie piłkarze wylali na nas kubeł zimnej wody. Dobrą ofensywną akcję łódzkiego klubu, ładnym, technicznym uderzeniem zamknął Marcin Kozłowski. Zawodnik wykorzystał niezdecydowanie Milczarka i strzelił tuż obok bezradnego Holewińskiego, jednocześnie otwierając wynik tego meczu.
Lechiści się nie załamali i konsekwentnie grali swój atak pozycyjny. W 34 minucie obejrzeliśmy dobrą wymianę podań na lewym skrzydle między Mireckim a Milczarkiem, zakończoną dośrodkowaniem tego drugiego Defensor Widzewa próbując przeciąć piłkę, był bliski strzelenie gola samobójczego. Futbolówka przeleciała jednak nad poprzeczką.
W końcowej fazie pierwszej połowy Lechiści przycisnęli. Pierwsze 45 minut zakończył celny strzał Mateusza Żytka z rzutu wolnego. Wlazłowski zdołał jednak wybić piłkę.
W drugiej połowie Lechiści nie mieli już nic do stracenia i zaatakowali z pełną werwą. W 57 minucie przed swoją kolejną dobrą okazją staje Mirecki, ale bramkarz Widzewa po raz kolejny z tego pojedynku wyszedł zwycięsko.
Pięć minut później to Widzew dochodzi do głosu. Dobry strzał po ziemi z lewej strony pola karnego z trudem wybija Holewiński.
W 65 minucie Lechiści wywalczyli rzut wolny. Do piłki ustawionej około 30 metrów od bramki (po lewej stronie pola karnego gości) podchodzi Mirecki. Napastnik Lechii zdecydował się na dośrodkowanie w szesnastkę Widzewa, do dobrze ustawionego Pierzyńskiego. Ustawiony na około 10 -12 metrze stoper Lechii, świetnie trąca piłkę głową i wyrównuje stan rywalizacji. To pierwszy ligowy gol „Pery” w „zielono – czerwonej” koszulce
W 67 minucie oglądamy pierwszą zmianę w naszym zespole. Majic ściąga z murawy Żytka i wpuszcza szybkiego Potakowskiego.
Nasi zawodnicy po strzeleniu gola nabrali wreszcie dobrego „wiatru” w żagle i dalej kontynuowali swoją dobrą grę.
W 72 minucie obejrzeliśmy dobry strzał Marcina Mireckiego. Niestety piłka nie znalazła drogi do bramki.
Niespełna minutę później futbolówkę wywalczył ustawiony na prawym skrzydle Król. Klaudiusz posłał piłkę do Mireckiego, ta minęła bramkarza gości i Marcinowi nie pozostało nic innego jak z około 6 metrów skierować ją do bramki.
Jeden z graczy Widzewa jakimś cudem zdołał zatrzymać lecącą do bramki piłkę, zrobił to jednak przy użyciu ręki. Arbiter główny nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny dla gospodarzy, a piłkarza łódzkiego zespołu ukarał czerwoną kartką.
Odpowiedzialność za dzisiejszy wynik wziął na siebie Marcin Mirecki. Napastnik Lechii uderzył w kierunku lewego słupka, bramkarz gości wyczuł intencję naszego piłkarza, ale strzał był zbyt mocny, aby Wlazłowski mógł skutecznie interweniować.
Rozochocona Lechia ma zakusy na kolejne gole. W 76 minucie Król posyła piłkę z rzutu rożnego, wzdłuż bramki drużyny gości. Niestety żaden z naszych zawodników nie zdołała zamknąć tego podania.
W 85 minucie ustawiony na własnej połowie jeden z graczy Widzewa, posyła piłkę w poprzek boiska. Futbolówkę przejmuję Król. Pomocnik Lechii widząc, iż bramkarz gości jest źle ustawiony decyduje się na próbę pokonania go, dobrym technicznym strzałem z dalekiego dystansu. Brakuje mu niewiele. Wlazłowski z trudem wybija na rzut rożny.
Lechia rozgrywa dobry mecz, i po emocjonującej grze, przy silnym wietrze i zmiennych warunkach atsmoferycznych wygrywa swój trzeci mecz ligowy z rzędu. Rezerwy Widzewa ponoszą pierwszą ligową porażkę od 12 października.
RKS LECHIA - WIDZEW II Łódź
0:1 Marcin Kozłowski 22"
1:1 Łukasz Pierzyński 65"
2:1 Marcin Mirecki 73" (k)
Skład: Holewiński - Matysiak, Milczarek, Pierzyński, Cyran - Chojecki, Żytek, Król, Szymczak - Rakowski, Mirecki
Z ławki: Todrovic, Dolot, Potakowski
WYNIKI 23 KOLEJKI:
Sokół Aleksandrów - Omega Kleszczów 0:1
Żyrardowianka Żyrardów - GKP Targówek 0:0
MKS Kutno - Broń Radom 0:1
Start Otwock - Mazur Karczew 1:0
Warta Sieradz - Pogoń Grodzisk 1:1
Huragan Wołomin - GKS II Bełchatów 2:0
Pilica Białobrzegi - Ursus Warszawa 0:1
Mechanik Radomsko - Zawisza Rzgów 1:1
Legia II Warszawa - WKS Wieluń 5:2
Napisz komentarz
Komentarze