Nasza zawodniczka swoje zmagania z trzynastoma rywalkami rozpoczęła od spalonej próby, co dawało jej ostatnie miejsce po pierwszej serii, bowiem było to jedyne pchnięcie, którego nie sklasyfikowano. Faworytka do złota Maja Ślepowrońska reprezentująca barwy klubu MKS Pułtusk pchnięciem 14.32 zapewniła sobie pozycję liderki po 1 serii. Druga była Sara Radakovic (AKL Ursynów Warszawa) z wynikiem 13.35. O osiem centymetrów bliżej od Sary kulę pchnęła Nikola Sułek (MMKS Gdańsk).
W drugiej serii Ewa uzyskała odległość 13.22 co automatycznie dało jej szóstą pozycję. Liderce Ślepowrońskiej nie zmierzono wyniku, co skrzętnie wykorzystała Radaković popychając kulę na odległość 14.53. Zapewniło jej pierwsze miejsce po dwóch pchaniach.
Trzecia seria to walka o najlepszą ósemkę, czyli ścisły finał. Ewa Staruch w trzeciej próbie niestety po raz kolejny nie dała rady utrzymać się w kole, lecz wynik z drugiej serii pozwolił Tomaszowiance na awans z szóstego miejsca. Po raz kolejny znakomicie spisała się Ślepowrońska, która pchnięciem na odległość 14.84 ponownie zawitała na pierwszej pozycji. Radakovic próbowała przebić koleżankę, ale nie dała rady – wynik w trzeciej próbie szesnastolatki to 14.33. Na trzecie miejsce przesunęła się Paulina Pleszka (LKS Polkowice), która wynikiem 13.56 „zepchnęła” z podium Nikolę Sułek.
Czwarta próba, to ciąg dalszy kłopotów naszej Ewy i spalona próba. Rywalki uciekały. Radakovic oddała swój najdalszy rzut w konkursie, ale nie zdołała prześcignąć Ślepowrońskiej. Wynik 14.46 dawał jej jednak bezpieczną przewagę nad trzecią Pleszką. Ślepowrońska, podobnie jak Staruch nie zaliczyła swojego pchnięcia. Pleszka walczyła o srebro, jednak musiała uważać, aby nie stracić „brązu” na rzecz Sułek. Zawodniczka zrobiła co to do niej należało i zaatakowała, pchając na odległość 14.27 przy okazji bijąc swój rekord życiowy.
Piąta seria dla Ewy Staruch, okazała się kolejnym niepowodzeniem. Jak powiedział nam jej trener, naszą kandydatkę do medalu zjadł stres. Liderka zaszalała. Wynik Ślepowrońskiej 15.17 przypieczętował sukces w postaci złotego medalu w Spale. Wiceliderka także postarała się o dalekie pchnięcie. Rezultat 14.77 i pewny srebrny medal, bowiem z przebiegu tej rywalizacji wynik 14.77, był raczej niemożliwym do zrealizowania dla reszty zawodniczek, które brały udział w konkursie, a które plasowały się za Radakovic.
W ostatniej serii liczyliśmy na udaną próbę Staruch. Niestety zawodniczka MKS Tomaszów nie miała swojego dnia. Szósta próba w konkursie, okazała się piąta nieudaną. Po raz kolejny fenomenalnie spisała się liderka, która pchając na odległość 15.72, pobiła swój rekord życiowy z hali. Ślepowrońska, była także blisko poprawienia swojego najlepszego wyniku z otwartego stadionu, który wynosi 15.88.
Sześć pchnięć, w tym pięć nieudanych. Porażka Ewy zapewne dla niej samej bardzo bolesna. Porażki jednak uczą i hartują, a przede wszystkim wzbogacają doświadczenia, bez których na sukcesy liczyć nie można. Okazja do rewanżu w tym sezonie i zapewne nie tylko tym będzie jeszcze nie jedna. Zawodniczce od nas składamy najserdeczniejsze życzenia.
Napisz komentarz
Komentarze