Jak wynikało z informacji, kierujący oplem corsą, wjechał na wysepkę ronda, uszkadzając instalację oświetleniową, następnie odjechał.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Na tej samej ulicy zauważyli zaparkowanego opla, z uszkodzeniami pokolizyjnymi.
Mężczyźni, którzy stali przy aucie zostali wylegitymowani, w trakcie rozmowy.
60-letni mieszkaniec Tomaszowa, przyznał się, że chwilę wcześniej kierował swoim oplem corsą, wjechał na wysepkę ronda, uszkadzając instalację elektryczną.
Mężczyzna został przebadany na zawartość alkoholu. Miał w organizmie 2 promile.
Pijany kierowca noc spędził w policyjnym areszcie, za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości straci uprawnienia do kierowania pojazdami, oraz czeka go sprawa w Sądzie, grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze