Jacek Pawłowicz w bardzo interesujący, rzetelny i barwny sposób opowiedział o życiu Witolda Pileckiego, który zawsze z wielkim poświęceniem służył Ojczyźnie, był człowiekiem o licznych zdolności artystycznych i zawsze troszczył się o swoich najbliższych. Przypomniał, że rotmistrz Pilecki został uznany, przez brytyjskiego historyka Michaela Foota, za jednego z sześciu najodważniejszych ludzi z okresu II wojny światowej, a po wojnie przez władze komunistyczne za swoją odwagę, męstwo i patriotyzm, w bestialski sposób został zamordowany. Pamięć o jego bohaterstwie miała zginąć na zawsze. Jacek Pawłowicz zaznaczył, że obecnie w wolnej Polsce istnieje już 26 szkół, której patronem jest Witold Pilecki, jego imieniem nazywane są ulice, ronda, marsze, biegi, rajdy. Pogratulował również, że tomaszowski „emdek” na swojego patrona wybrał tak nieskazitelną i wartościową postać, która z całą pewnością może być podawana jako wzór i autorytet.
Córka rotmistrza Zofia Pilecka – Optułowicz przybliżyła zebranym swoje wspomnienia związane z ojcem, mówiła o latach dzieciństwa, o wychowaniu i wartościach, które swoim dzieciom: Zofii i Andrzejowi wpajał Witold Pilecki. Działalność konspiracyjna rotmistrza, ponad dwuipółletni pobyt w Auschwitz, powstanie warszawskie, powojenny pobyt i służba w II Korpusie we Włoszech, a przede wszystkim czas spędzony w komunistycznym więzieniu przy Rakowieckiej, były trudnym doświadczeniem dla całej rodziny Pileckich. Zofia Pilecka wspominała również o represjach ze strony komunistów spadających na najbliższą rodzinę po śmierci rotmistrza, o trudnościach w znalezieniu pracy przez matkę, o niemożności kultywowania pamięci o ojcu, która na zawsze miała zostać wymazana.
Na wszystkie spotkania dotyczące rotmistrza, jak i również na to do Tomaszowa pani Zofia zabrała ze sobą swoją niezwykłą pamiątkę, broszkę z zodiakalnymi rybami, która była ostatnim prezentem urodzinowym otrzymanym od ojca. Zofia Pilecka odpowiedziała również na wiele pytań i podpisała szereg pamiątkowych publikacjach poświęconych rotmistrzowi. Na zakończenie spotkania delegacja z „emdeku”, z panią Zofią Pilecką na czele, złożyła kwiaty po tablicą upamiętniającą rotmistrza Witolda Pileckiego, która ponad dwa lata temu została odsłonięte na budynku placówki przy ulicy Mościckiego 3.
W trakcie spotkania „Tango na dwa głosy” zaśpiewał zdolny, młody wokalista, uczeń Gimnazjum nr 7 Adama Wiączek, laureat wielu konkursów piosenki. Z kolei pan Jarosław Kluzek odczytał własny wiersz poświęcony „Żołnierzom Wyklętym”.
- Spotkanie z córką naszego patrona panią Zofią Pilecką- Optułowicz, to bardzo ważne wydarzenie w historii Młodzieżowego Domu Kultury. Zarówno pracownicy, jak i nasi wychowankowie mogli nie tylko zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia, ale przede wszystkim posłuchać bardzo doświadczonej życiowo osoby, od której można się uczyć optymizmu i radości życia, a także bardzo ważnej postawy w życiu społecznym, jaką jest patriotyzm- powiedział dyrektor MDK Tomasz Zdonek.
Kolejne spotkanie tomaszowskiego Klubu poświęcone będzie rocznicy wprowadzenie stanu wojennego, a w jego trakcie zostanie otwarta wystawa opracowana przez IPN Łódź „586 dni stanu wojennego”.
Napisz komentarz
Komentarze