Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 01:54
Reklama
Reklama

Fantastyczne widowisko! Kolejny sukces Lechii!

Cóż to było za spotkanie. Nie zabrakło emocji, pięknych strzałów na bramkę, ładnej gry zespołowej, kapitalnych interwencji bramkarskich, a przede wszystkim bramek. Dzisiejszy półfinał Pucharu Polski w wykonaniu Lechii to prawdziwy thriller, którego sam Alfred Hitchcock by się nie powstydził.

Lechiści od pierwszej minuty próbowali narzucić własny styl gry. W trzeciej minucie dobrym, mocnym uderzeniem z ok. siedemnastego metra popisał się Kubiak, ale bramkarz gości Mateusz Antczak popisał się dobrą interwencją, piąstkując piłkę.

 

W 8 minucie Lechiści wywalczyli „aut”, który rozegrali w sposób kombinacyjny. Cała akcja ofensywna zakończyła się uderzeniem Rakowskiego w nogi jednego z obrońców Mechanika. Dobra okazja Lechii.

 

Trzynasta minuta mogła okazać się dla nas pechowa.  Dwójka graczy z Radomska prostymi zagraniami rozmontowała naszą obronę. Jeden z nich strzałem po ziemi próbował zaskoczyć Holewińskiego i niewiele się pomylił – Tomaszowianie mieli sporo szczęścia.

 

W 19 minucie Stańdo zaprezentował dobre dogranie z prawego skrzydła do ustawionego w polu karnym Kubiaka. Z całej sytuacji obronną ręką wyszedł Antczak, który popisał się znakomitym refleksem.

 

Pięć minut później drużyna gości wyprowadziła kolejny kontratak dwójką piłkarzy, po którym szanse sprawdzenia swoich umiejętności miał Artur Holewiński. Nasz bramkarz tym razem nie miał szczęścia i piłka uderzona mocno po ziemi wpada do siatki – przegrywamy 0:1. Brak zdecydowania naszej obrony w tej sytuacji był porażający.

 

W 38 minucie mamy pierwszą kontrowersyjną sytuację. Ustawiony z prawej strony Stańdo, próbuje dograć piłkę w pole karne. Zawodnik Mechanika ustawiony w swojej „szesnastce” rozpaczliwie interweniuje i zdaniem piłka kopnięta po ziemi przez Dawida (naszym zdaniem)zostaje zatrzymana ręką…arbiter nakazał jednak grać dalej.

 

Dwie minut później przed doskonała szansą na wyrównanie stanął Rakowski. Kacper otrzymał wysoką piłkę z lewego skrzydła. Niepilnowany i ustawiony na 6 metrze napastnik zielono – czerwonych mógł zrobić z nią wszystko, ale uderzył głową i fatalnie spudłował w wyśmienitej okazji.

 

W 45 minucie „błąd” Rakowskiego naprawić mógł Kubiak, ale zamiast uderzać z 11 metra, postanowił zatańczyć z rywalami i ostatecznie się wywrócił.

 

Lechia po dobrej pierwszej połowie przegrywała 0:1. Po tym co oglądaliśmy w poprzednich spotkaniach (nie licząc meczu z Wartą, którego nie widziałem w całości), Lechiści poprawili wiele rzeczy, ale nie poprawili jednego: żaden z naszych graczy nie potrafił podjąć decyzji o uderzeniu z pierwszej piłki, brakowało także indywidualnych rajdów w sytuacji „1 na 1”. Zamiast podjąć ryzyko i minąć rywala, niektórzy piłkarze zwyczajnie bali się stracić piłkę. To, czego nie zrobili Lechiści, zrobili gracze z Radomska i to oni mogli się cieszyć z jednobramkowego prowadzenia.

 

Tuż na początku drugiej połowy Majic zdjął z boiska Stańdo, a w jego miejsce pojawił się Potakowski.

 

Lechiści od pierwszego gwizdka ruszyli do odrabiania strat. W 47 minucie kolejnej okazji, tym razem dobrym podaniu Cyrana nie wykorzystał Kubiak, na którego przeszkodzie stanął bramkarz Antczak.

 

Kubiak tego dnia nie miał dobrze ustawionego celownika. W 55 minucie nasz napastnik ponownie mógł doprowadzić do wyrównania, ale wywalczył zaledwie rzut rożny. Kamil zamiast próby uderzenia ponownie zaprezentował nam „tańce hulańce” i po raz kolejny okazał się nieskuteczny.

 

Po stałym fragmencie gry, nastroje poprawić mógł Milczarek, ale defensor Lechii trafił w nogi obrońcy. Antczak zaczarował bramkę gości.

 

W 60 minucie Mirecki dźwignął dwóch rywali zszedł do linii końcowej i próbował dograć piłkę w pole karne do ustawionych na 6 metrze Lechistów. Kolejna rozpaczliwa interwencja w „szesnastce” gracza Mechanika i dotknięcie piłki ręką zakończyło całą zabawę Marcina. Podobnie jak w przypadku Stańdy, arbiter nakazał grać dalej i nie odgwizdał rzutu karnego.

 

Lechiści nie przestają gnębić podmęczonych już rywali.

 

Cztery minuty później ciężar gry na swoje barki bierze Cyran. Kamil próbuje szczęścia z dystansu, ale jego uderzenie jest zbyt lekkie.  Niespełna 60 sekund później kolejną kapitalnym zagraniem do Rakowskiego popisuje się Kubiak, ale Kacper okazuje się nieskuteczny

 

W 68 minucie oglądamy drugą zmianę w naszym zespole. Witczaka zmienia Piechna. Lechiści nie przestają atakować.

 

Mija sześć minut i Lechia wykonuje rzut wolny około 20 metrów przed bramką rywala. Do piłki podchodzi Cyran i Kubiak -uderzenie wykonuje ten pierwszy. Sunąca po ziemi „gała” mija źle ustawiony mur i wpada do siatki. Kamil Cyran doprowadza do remisu! Kapitalnie wykonany stały fragment gry zaskakuje Antczaka i jego kolegów.

 

Lechiści nie odpuszczają i próbuję iść za ciosem. Rywale są już bardzo zmęczeni. Niespełna 60 sekund po bramce Cyrana, cios kończący może zadać Mirecki, ale Antczak fantastyczną paradą nie daje się pokonać.

 

W 78 minucie jeden z Lechistów (bodajże Mirecki) trafia w spojenie słupka z poprzeczką. Piłka wraca do gry i wpada pod nogi Rakowskiego, które z bliskiej odległości uderza raz i drugi, ale obrońcy w niesamowitych wręcz okolicznościach wykazują się niesamowitym hartem ducha i w beznadziejnej wręcz sytuacji ratują zespół Mechanika.

 

Mijają trzy minuty i bramkarz gości po raz kolejny daje znać o sobie. Antczak bez problemu „łapie” strzał z dystansu Cyrana.

 

W 86 minucie swojego szczęścia próbuje Matysiak. Nasz defensor strzela bardzo mocno i celnie, ale Antczak wyczyniał cuda i sparował piłkę nad poprzeczkę.

 

W doliczonym czasie gry wyśmienitą okazję na zakończenie całej rywalizacji dwukrotnie miał Piechna. Jednak w pierwszej akcji, po „kotle” w polu karnym Mechanika ustawiony na 3 – 4 metrze Grzesiek źle trafił w piłkę. Chwilę później Piechna uderza na bramkę, ale Antczak paruje futbolówkę na słupek!

 

Niewykorzystane sytuację lubią się mścić. W ostatniej akcji meczu, goście mieli wszystko, aby wygrać to spotkanie. Szybka kontra i potknięcię kończu sę kontratakiem trzech graczy Mechanika, którzy mają przed sobą jedynie Artura Holewińskiego.

 

Akcja „sam na sam” kończy się złym przyjęciem piłki przez jednego z nich, ale także strzałem.

 

Bramkarz Lechii z najwyższym trudem wyszedł z całej sytuacji zwycięsko i futbolówka przeleciała obok słupka. Po niezwykle emocjonujące drugiej połowie i znakomitej grze Antczaka, a także Holewińskiego przyszło obejrzeć nam dogrywkę.

 

Ta rozpoczęła się wyśmienicie. Pierwsza próba Lechii z rzutu rożnego kończy się uderzeniem Dolota głową. Piłka po koźle, przelatuje nad poprzeczką.

 

Po chwili mamy odpowiedź z drugiej strony, ale strzał zawodnika gości ląduje na rękawicach Holewińskiego.

 

W 94 minucie zawodnik gości Tazbir decyduje się na mocne uderzenie z dystansu. Holewiński jest bez szans i piłka wpada w samo okienko bramki Artura.

 

Na odpowiedź gospodarzy nie musieliśmy czekać długo. Dwie minuty później do głosu doszli Lechiści. Doskonałe podanie z głębi pola na szósty metr do Rakowskiego zostaje zamienione na bramkę wyrównującą. Nasi gracze ponownie wyrównali stan rywalizacji.

 

W 98 minucie Mirecki w dogodnej sytuacji, trafia tylko w bramkarza. Odpowiedź jest natychmiastowa, ale silne uderzenie piłkarza gości o centymetry mija spojenie słupka z poprzeczką.

 

W 105 minucie nasi gracze, ponownie mieli wszystko w swoich nogach. Strzał Mireckiego z ostrego kąta paruje przed siebie Antczak. Ustawiony na ok. 13 metrze Piechna może poprawić dorobek Lechii, jednak Antczak po raz kolejny „muruje” bramkę.

 

Przełom w szeregach naszego zespołu nastąpił w 113 minucie, w której to Cyran otrzymawszy piłkę przed szesnastką rywala decyduje się na zaskakujące uderzenie. Tym razem Antczak dał się zaskoczyć i Lechia mogła cieszyć się z prowadzenia 3:2!

 

Dwie minuty bohater spotkania schodzi z boiska, a w jego miejsce pojawia się Iwańczyk. Po chwili rezultat próbuje podwyższyć Potakowski, ale Antczak dwoi się i troi, aby już więcej goli nie padło. Mija kilkanaście sekund i Iwańczyk może mieć prawdziwe wejście smoka. Maciek uderza jednak troszkę za lekko.

 

Piłkarze niemieccy charakteryzują się tym, iż grają do ostatniej minuty. Lechiści w końcówce meczu troszkę się odprężyli. W 120 minucie frontalny atak graczy Mechanika, zakończył się znakomitym atakiem pozycyjnym i doskonałą pozycją do strzału na bramkę Artura Holewińskiego.

 

 Goalkeeper Lechii po raz kolejny uratował swój zespół przed wpadką, broniąc silne uderzenie niepilnowanego piłkarza Radomska z ok. 12 metra.

 

Lechia w dramatycznych okolicznościach, ale jednak zasłużenie awansowała do Pucharu Wojewódzkiego! Gratulujemy piłkarzom i sztabowi szkoleniowemu.

 

 

RKS LECHIA - MECHANIK RADOMSKO 3:2 (0:1; 1:0; 1:1; 1:0)

Skład: Holewiński - Milczarek, Matysiak, Dolot, Król - Mirecki, Stańdo, Witczak, Cyran, Kubiak - Rakowski

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Sejm odrzucił w czwartek wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia. Posłowie PiS zarzucili jej działania wbrew interesom pacjentów. Premier Donald Tusk zapowiedział, że po odrzuceniu wniosku Izabela Leszczyna "będzie nadal wyciągała z bagna system ochrony zdrowia" po rządach PiS.Data dodania artykułu: 21.11.2024 19:58Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
„Miłość jak miód” „Miłość jak miód” „Miłość jak miód”seans w ramach cyklu Kultura Dostępna!W czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Majkę (Agnieszka Suchora) i Agatę (Edyta Olszówka) równie dużo łączy, co dzieli. Obie są po pięćdziesiątce, przechodzą menopauzę i nie wierzą, że w ich życiu cokolwiek zmieni się na lepsze. Jedna mieszka nad Bałtykiem, druga w Tatrach. Jedna prowadzi cukiernię, druga jest wziętą architektką wnętrz. Jedna jest wdową, drugą partner właśnie zostawił dla młodszej. Jedna poświęca się dzieciom i wnukom, kompletnie zapominając o sobie, druga nie ma rodziny i dba o swój duchowy rozwój. Pewnego dnia przyjaciółki spotykają się na pogrzebie koleżanki z liceum. Agata namawia Majkę do spontanicznego wyjazdu w góry, sama zaś zajmuje jej miejsce. Nieoczekiwana zamiana ról przynosi szereg komplikacji, zabawnych zwrotów akcji i wyzwań, którym kobiety będą musiały stawić czoła. Czy uda im się przezwyciężyć przyzwyczajenia, uprzedzenia i lęki? Czy zdobędą się na odwagę, żeby otworzyć się na miłość i rozpocząć nowy rozdział w życiu? Czy naprawdę nigdy na nic nie jest za późno?Kultura Dostępna w Kinach jest częścią programu realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego operatorem jest Narodowe Centrum Kultury. Projekt dofinansowano ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Szczegółowe informacje i repertuar najnowszej edycji cyklu w kinach Helios w całej Polsce dostępne są pod adresem: www.helios.pl/kultura_dostepna oraz www.nck.pl/projekty-kulturalne/projekty/kultura-dostepna. Data rozpoczęcia wydarzenia: 28.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Dawid Podsiadło - Dokumentalny  w Helios na Scenie Dawid Podsiadło - Dokumentalny w Helios na Scenie W czerwcu 2024 roku Dawid Podsiadło zagrał 7 koncertów stadionowych dla pół miliona widzów. Finałem tej trasy były rekordowe dwa koncerty na Stadionie Śląskim w Chorzowie dla prawie 200 tys. osób. Ten film to zapis tych 7 wyjątkowych dni, a zobaczymy go już 3 grudnia w kinach Helios.Film „Dawid Podsiadło – Dokumentalny” to intymny portret jednej z największych postaci polskiej sceny muzycznej. Reżyser Tomasz Knittel zabiera widzów na pełną emocji podróż, towarzysząc Dawidowi Podsiadle podczas jego monumentalnej trasy koncertowej, obejmującej siedem występów na stadionach w Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu i Chorzowie. Jednak to nie same koncerty są tu najważniejsze, lecz Dawid – artysta, który tą trasą zamyka pewien etap swojej kariery i zastanawia się, co przyniesie przyszłość.Kamery śledzą Dawida nie tylko na scenie, ale przede wszystkim za kulisami – w chwilach skupienia, zmęczenia, radości i refleksji. Film pokazuje jego prawdziwą twarz: człowieka pełnego pasji, ale i niepewności.Dawid otwiera się przed widzami, dzieląc się przemyśleniami o drodze, którą przeszedł, o presji związanej z popularnością oraz o tym, co dalej po zakończeniu tak ogromnej trasy. Obecność znakomitych gości, takich jak Edyta Bartosiewicz, Monika Brodka, Daria Zawiałow, Kaśka Sochacka, Artur Rojek, Ralph Kaminski, Kortez i Vito Bambino zdecydowanie podkreśla wagę tego etapu.To unikalna okazja, aby zobaczyć, jak wygląda życie artysty w momentach triumfu, ale i w tych cichszych, bardziej intymnych chwilach, kiedy sceniczne światła gasną, a pytanie „co dalej?” staje się najważniejsze.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Data rozpoczęcia wydarzenia: 03.12.2024
Reklama
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 5°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama