Gorzka, mleczna, biała, nadziewana, z orzechami. Każdy ma swoja ulubioną. Pogoda w weekend nie będzie sprzyjać spacerom, zachęcam Was zatem do czekoladowych, kuchennych aktywności!
Ciasto czekoladowe z burakami
Ta wersja ciasta czekoladowego to zdecydowanie mój faworyt! W dodatku robi się je bez użycia miksera. Wystarczy miska, łyżka i piekarnik :) Dodatkowo, jeśli też macie dość jedzenia zasmażanych buraczków przez cały tydzień po tym, jak robicie barszcz czerwony, ten przepis jest dla Was! Ja zakochałam się w tym wypieku bez pamięci… Ciasto jest mocno czekoladowe, ciemne, aromatyczne, a dodatek buraków sprawia, że jest bardzo wilgotne. Wierzch lekko się przypieka, więc skórka jest chrupiąca a środek ciężki i mokry. Koniecznie spróbujcie tego ciasta! Warto nawet specjalnie ugotować do niego buraki ;) Tak, tak, buraki gotują się baaardzo długo. Jeśli nie macie akurat gotowych pod ręka, to możecie kupić już ugotowane. Na pewno znajdziecie je w Lidlu, w dziale z warzywami. Do tego przepisu nadają się znakomicie.
Stopień trudności: dość łatwe
Czas przygotowania: 15 minut
Czas pieczenia: 1 godzina
Składniki: /na blachę o wymiarach 20x25cm/
85 g ciemnej czekolady
3 średnie jajka
300 g cukru
240 ml oleju słonecznikowego
300 g gotowanych buraków
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
30 g kakao w proszku
200 gram mąki
1,5 łyżeczki sody
1/4 łyżeczki soli
łyżka masła i mąki do formy
Sposób przygotowania:
Nagrzać piekarnik do 170 stopni C. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce. W osobnej misce wymieszać jajka, cukier i olej. Buraki zetrzeć na najdrobniejszej tarce lub zblendować /mają mieć konsystencję papki/. Powoli dodać ugotowany puree z buraków, rozpuszczoną czekoladę i wanilię do mieszaniny jaj. Wymieszać delikatnie do połączenia składników. Przesiać kakao, mąkę, sodę i sól. Dodaj do buraczanej masy. Wymieszać delikatnie łyżką. Formę wysmarować masłem i wysypać mąką /można użyć papieru do pieczenia/. Przelać masę do formy, wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 50-60 minut, sprawdzając patyczkiem, czy ciasto w środku jest suche.
Sernik czekoladowy z karmelkami i szczyptą soli
Przepyszny, czekoladowy sernik z chrupiącymi karmelkami w środku – tak! to możliwe. Ten przepis jest na tyle prosty, że poradzą sobie z nim nawet początkujący w kuchni. Oczywiście można go przygotować używając dwóch tabliczek czystej, gorzkiej czekolady i też będzie wyjątkowo smaczny. Uśmiech na twarzach gości pojawi się na 100%. Robi się go zaskakująco szybko, ale trzeba wykazać się też dużą dawką cierpliwości, bo sernik noc musi spędzić w lodówce…
Stopień trudności: dość łatwe
Czas przygotowania: 20 minut
Czas pieczenia: 1 godzina
Czas chłodzenia: 12 godzin
Składniki: /na tortownicę o średnicy 23cm./
225g ciasteczek typu Digestive
3 łyżki roztopionego masła
1 kg sera na sernik /z wiaderka/
2/3 szklanki cukru
100g gorzkiej czekolady z płatkami soli
100g mlecznej czekolady z chrupiącymi karmelkami
4 jajka
Do dekoracji: 4 batoniki Mars /lub inne z karmelem/
Sposób przygotowania:
Piekarnik rozgrzewamy do 170 stopni C. Czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej, lub po prostu w mikrofali. Spód tortownicy wykładamy papierem do pieczenia. Ciasteczka mielimy w malakserze lub wkładamy do grubej, foliowej torebki i traktujemy drewnianym tłuczkiem/wałkiem. Pokruszone herbatniki mieszamy z roztopionym masłem i powstałą masą wykładamy spód tortownicy, pamiętając o dokładnym dociskaniu. Wstawiamy do lodówki. Ser miksujemy z cukrem. Dodajemy rozpuszczoną, lekko przestudzoną czekoladę i delikatnie mieszamy. Dodajemy roztrzepane jajka i ponownie mieszamy łyżką lub mikserem na najniższych obrotach – do połączenia składników. Masę wylewamy na ciasteczkowy spód i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy godzinę. Po wystygnięciu sernik wstawiamy na co najmniej 12 godzin do lodówki. Przed podaniem dekorujemy pokrojonymi na małe kawałeczki batonikami Mars.
Dobra rada: sernik kroimy ostrym nożem zamoczonym we wrzątku i wytartym do sucha.
Muffiny potrójnie czekoladowe
Muffiny czekoladowe to klasyka. A co powiecie na POTRÓJNIE CZEKOLADOWE?! Kakao, praliny, czekolada… mmmmmmmmmmmm… Jak świętować, to na całego!
Stopień trudności: łatwe
Czas przygotowania: 10 minut
Czas pieczenia: 20-25 minut
Składniki: /na 12 dużych muffinów/
Składniki suche:
1 i 3/4 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki ciemnego kakao
Składniki mokre:
1/2 szklanki jogurtu naturalnego
1/2 szklanki śmietany 18%
2 jajka
3/4 szklanki oleju
Dodatkowo:
12 sztuk pralin
1/2 tabliczki czekolady gorzkiej/mlecznej – jak kto lubi :)
Sposób przygotowania:
Mąkę przesiewamy do miski i mieszamy z resztą suchych składników. W innym naczyniu mieszamy mokre składniki. Łączymy mokre z suchymi i prawie gotowe!
Do formy na muffiny wkładamy papilotki i do każdej nakładamy po łyżce ciasta. Następnie do każdego gniazda wkładamy pralinkę i nakrywamy kolejną łyżką masy. Wierzch posypujemy posiekaną czekoladą. Pieczemy 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni C.
Po więcej przepisów zapraszam na mój blog http://deedeelicious.blog.pl/
Wszystkiego czekoladowego!
Napisz komentarz
Komentarze