Dwa lata temu rozpoczynaliśmy działalność jako administratorzy Schroniska. Zastaliśmy placówkę zrujnowaną, zaniedbaną i brudną. Przebywające w schronisku psy nie były w najlepszej kondycji. Widok jaki ukazał się naszym oczom był przerażający. Dzięki pomocy i wsparciu miłosników zwierząt powoli zaczęliśmy schronisko dzwigać z ruiny.
Rozpoczęlismy od sprzątania terenu i malowania pomieszczeń, zdjęcia można znaleźć w naszej galerii. Potem zabraliśmy się za wymianę okien, drzwi i remonty boksów. Nie było łatwo. W pierwszym roku mieliśmy strasznie mało pieniędzy, gdyż nikt nas nie poinformował jakie są koszty prowadzenia schroniska, a ponadto zainstalowano wodomierz i za wodę płacilićmy kilkaset razy więcej niż poprzedni administrator.
W drugim przetargu udało nam się zdobyć więcej środków na prowadzenie placówki. Zatrudniliśmy 8 pracowników, wszystkich na umowę o pracę. Staraliśmy się, aby zawsze było dużo jedzenia dla naszych podopiecznych. Cały czas leczyliśmy zwierzęta, które na pierwszy rzut oka nie miały szans na przeżycie. Nie szczędziliśmy pieniędzy na wyjazdy do klinik weterynaryjnych. W czasie prowadzenia przez nas placówki przez schronisko przewinęło się ponad 1000 psów.
Zdarzały się równiez koty, szczególnie te, które bez pomocy napewno by nie przeżyły. Wyadoptowaliśmy ponad 800 psów. Dzięki hojności sponsorów,których wymieniliśmy na naszej stronie udawało nam się stworzyć bezpieczny "dom pieska". W schronisku jest sporo zwierząt starych i schorowanych, nigdy nawet nie przeszło nam przez myśl, aby je usypiać.
Jest nam trochę przykro, że byliśmy chwaleni przez wszystkich, tylko nie przez władze samorządowe. W związku z tym podjęlismy decyzję, że damy szansę innym, aby pokazali, iż zrobią to lepiej od naszego Towarzystwa. Z bólem serca rozstawaliśmy się z naszymi podopiecznymi. Nie takie mieliśmy plany, ale widać byliśmy komuś solą w oku.
Mimo wszystko nadal będziemy nieść pomoc czworonogom i patrzeć na ręce naszym następcom. Dziekujemy za pomoc i słowa otuchy.
W takim stanie zostawiliśmy schronisko.
Zarząd Tomaszowskiego Towarzystwa Miłosników i Opieki nad Zwierzętami.
Napisz komentarz
Komentarze