Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 05:15
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Z cyklu: "Okrakiem" - Człowiek ze złotym obiektywem

Rok 1944, klęska Powstania Warszawskiego. Miasta już nie było. Ocalała ludność przymusowo przemieszczała się w marszu milczenia i rozpaczy do obozu w Pruszkowie. Nie wszyscy. Sześcioletni Marek Karewicz wraz z rodzicami i babcią uciekali na własną rękę w innym kierunku.

 

„Wialiśmy na piechotę przed Ruskimi aż zatrzymaliśmy się na Tomaszowie Mazowieckim, i ja powiedziałem: „Dalej nie idę” -  wspomina Marek Karewicz. I tutaj zostaliśmy na wiele lat. Zawsze i wszędzie to mówię: wszystkie moje sukcesy i osiągnięcia zawdzięczam temu miastu. Tutaj, w szkole nr 4,  załapałem bakcyla fotografii. Często odwiedzam Tomaszów i tutaj wśród was, czuję się najlepiej. Nic w tym dziwnego, skoro w tym mieście przeżyłem wczesną młodość, pierwszą miłość i inne pierwsze fascynacje”.

 

Marek mówi o Tomaszowie, że to jest jego miasto. Ja dołączam do niego, i teraz możemy powiedzieć razem, że to jest nasze miasto. Do Tomaszowa ciągnie mnie podobnie jak ciągnie tu Marka. Chociaż mnie to miasto denerwuje. Może dlatego, że jest takie obszarpane i źle gospodarowane. Że latem, kiedy zieleń pokryje brzydotę liszajowatych murów kamienic i świeci słońce, można tu jeszcze wytrzymać. Ale jak mówi wiele osób tutaj żyjących – nic się tu nie dzieje. Niby to prawda. Nie ma kina z prawdziwego zdarzenia, nie ma teatru. Instytucje kultury podlegające Urzędowi Miasta śpią snem niekoniecznie sprawiedliwych.

 

Jest jednak garstka ludzi, którzy nie czekają na cud, tylko biorą sprawy w swoje ręce. Jednym z tych nielicznych jest mój przyjaciel, Antek Malewski, który wymyślił cykl spotkań Herosi Rock & Rolla i z wielkim powodzeniem ciągnie comiesięczne spotkania już siódmy rok. Rozpoczynał w sierpniu 2005 Elvisem Presleyem, w siedemdziesiątą rocznicę urodzin Króla Rock & Rolla. Antek poszedł dalej. W wielkim stylu udało mu się przywołać pamięć starych, dobrych (mimo wszystko) czasów lat sześćdziesiątych i zebrać towarzystwo młodych ciągle duchem sześćdziesięciolatków plus, niegdyś zapamiętale tańczących zakazanego rocka (ja też tańczyłem) na parkiecie kawiarni Literacka w Tomaszowie Mazowieckim. Z całej Polski i z reszty świata zjechał się tłumek ludzi z rodzinami, by uczestniczyć w dwóch wydarzeniach nazwanych Rodzina Literacka 62. Drugie spotkanie odbyło się w pięknym ośrodku Stowarzyszenia Chrześcijańskiego TOMY w Zakościelu koło Inowłodza. Tam poznałem Marka Karewicza.

 

Marek, mimo niepełnosprawności (jest po wylewie i porusza się na wózku inwalidzkim) jest człowiekiem wielkiej pogody ducha i dobroci. Bije od niego ciepło, wynikające prawdopodobnie z tej cechy wielkich ludzi, jaką jest skromność, czyli zero oznak wywyższania się ponad innych. Chociaż z racji osiągnięć artystycznych śmiało mógłby obnosić dumę i nieprzystępność.

 

Spędziliśmy dwa wieczory, które niepostrzeżenie przeciągały się do bladych świtów. Było o czym rozmawiać. To znaczy – my pytaliśmy, Marek opowiadał. Potrafi to robić, podobnie jak obiektywem aparatu fotograficznego, w sposób mistrzowski operuje słowem. Popłynęły opowieści o czasach i o ludziach, i o wydarzeniach, którymi od dziecka byłem zafascynowany, a nie miałem najmniejszych możliwości ani uczestniczenia w nich, ani nawet otarcia się o nie. A Marek tam i z tymi ludźmi zawsze był. Znał Leopolda Tyrmanda, Marka Hłaskę, Romana Polańskiego, Krzysztofa Komedę-Trzcińskiego, Jerzego Skolimowskiego i wielu innych z tej słynnej plejady niepokornych i wielkich artystów, a przy okazji niezapomnianych playboyów siermiężnego komunizmu. Za racji zawodu poznał i był zbratany ze wszystkimi znanymi muzykami, autorami tekstów i reżyserami.

 

Marek Karewicz wspomina: „Poldek Tyrmand usłyszał kiedyś w Hybrydach moje popisy na trąbce. Znał już moje pierwsze zdjęcia, gdyż pasjonowałem się i trąbką i fotografią jednocześnie. Powiedział krótko – Marek, zostaw rurę i bierz się za fotografię. Posłuchałem go i tak zostało. Poldek miał rację”.

 

Marek grał także na kontrabasie. Miał osiemnaście lat, kiedy uczestniczył w bezprecedensowym wydarzeniu muzycznym, jakie miało miejsce na sopockim „Monciaku” w roku 1956. Był to słynny marsz nowoorleański, który zapoczątkował w krótkim okresie politycznej odwilży młodzieżowy ruch jazzowy. Konsekwencją tego wydarzenia był I Festiwal Jazzowy w Sopocie i odkrycie Krzysztofa Komedy, którego Sextet wtedy zwyciężył. Potem przyszły inne festiwale.

Marek Andrzej Karewicz ur. 28 stycznia 1938 w Warszawie - jest artystą fotografikiem specjalizującym się w zdjęciach muzyków jazzowych i rockowych. Jest również dziennikarzem muzycznym, autorem radiowym i telewizyjnym, prezenterem muzyki jazzowej, animatorem jazzu.

 

Ukończył liceum fotograficzne na ul. Spokojnej w Warszawie (u Mariana Dederki), następnie studiował na Wydziale Operatorskim Państwowej Wyższej Szkoły filmowej w Łodzi. Od ok. 1964 prowadził warsztaty fotograficzne i kursy laboratoryjne fotografii w Pałacu Kultury i Nauki gdzie pomiędzy sesjami zdjęciowymi w studio fotograficznym pracował nad okładkami do płyt. Karewicz wykonał zdjęcia składające się na archiwum 2 milionów negatywów. Fotografował m.in. ostatnią trasę koncertową Milesa Davisa i europejską trasę koncertową Raya Charlesa.

 

Mówi Marek Karewicz: „Moje największe (śmiech) osiągnięcie? Z pewnością największe rozmiarowo, a zarazem najważniejsze dla mnie, to było zdjęcie o wymiarach 10 metrów na 3 metry przedstawiające Milesa Daviesa, zrobione na prośbę króla trąbki, które zawisło na ścianie wieżowca w sercu Manhattanu”.

 

Marek Karewicz jest autorem ok. 1500 okładek płytowych m.in. serii Polish Jazz oraz uznawanej za przełomową w historii polskiego rocka płyty Blues zespołu Breakout, gdzie sfotografował Tadeusza Nalepę prowadzącego za rękę swojego syna Piotra. Przygotował też okładki płyt Ewy Demarczyk, Niebiesko Czarnych, Czerwonych Gitar, Ireny Santor, Sławy Przybylskiej, Maryli Rodowicz, Stana Borysa, Jerzego Połomskiego i wielu innych. Po prostu robił okładki dla wszystkich wielkich w muzyce. Jest członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików (numer legitymacji 07), odznaczony też został honorowym tytułem La FIAP : Fédération Internationale de l'Art Photographique. Działał w Polskim Stowarzyszeniu Jazzowym. W telenoweli Klan grał epizodyczną rolę właściciela klubu jazzowego. Przez wiele lat związany był z warszawskimi klubami muzycznymi: Hybrydy, Remont oraz Jazz Club Tygmont. W klubie Tygmont znajduje się stała wystawa fotografii Karewicza. W lutym 2009 ukazał się album This Is Jazz zawierający 200 zdjęć artystów jazzowych autorstwa Karewicza.

 

Dnia 30 marca tego roku ponownie spotkałem się z Markiem Karewiczem, tym razem w Tomaszowie Mazowieckim. Ten sam Antek Malewski w nowym budynku Starostwa Powiatowego, a dokładniej - w obszernym hallu tej szacownej instytucji, razem z Markiem Karewiczem otworzyli galerię zdjęć i okładek płytowych Marka. W tym miejscu pozwolę sobie na dygresję, a właściwie na okrzyk: Ratunku! Co za przytłaczająca budowla! Po co to i komu? Cała z marmuru, z windą, z niezliczonymi pomieszczeniami, niektórymi pustymi, czekającymi na następnych wybrańców losu, a może bardziej – wybrańców zaślepionych „sukcesami” polityków, dowód na słuszność Prawa Parkinsona (tezę w postaci "prawa" przedstawił uczony w Economist z 1955, żartobliwie szydząc z biurokracji i pokazując przyczyny i skutki jej rozrostu).

 

Następnego dnia w Sali SCH TOMY odbyło się bardzo ciekawe spotkanie z tym wielkim artystą, zakończone filmem biograficznym - Człowiek ze Złotym Obiektywem. Za niespełna miesiąc oglądałem Marka Karewicza podczas uroczystej gali transmitowanej przez II Program TVP, jak razem z Tomaszem Stańko i Wojciechem Kilarem odbierał swojego Złotego Fryderyka, przyznanego jako Nagroda Specjalna za całokształt twórczości na rzecz przemysłu muzycznego.

 

Znawcy przedmiotu twierdzą, że na zdjęciach Karewicza widać i słychać, jak muzyk gra.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Polecane
Podsumowanie XXVII Kwesty pn. „Ratujmy groby zasłużonych Tomaszowian”Przemysłowcy oskarżeni o niesłychane przestępstwoSkonsultuj komunikację miejskąSpotkanie z prof. Jerzym Bralczykiem w MBPUtrudnienia w ruchu 11 listopadaNisze w kolumbarium dostępne do rezerwacjiŁódzkie/ W okresie Wszystkich Świętych 14 wypadków; nie było ofiar śmiertelnychPolicja: od czwartku doszło do 161 wypadków drogowych; zginęło 11 osóbListopadowe atrakcje w Tomaszowie MazowieckimJak wybrać odpowiednie łóżko do sypialni? Oto podpowiedźW gabinetach stomatologicznych jest coraz drożejKlasyk dla Legii
Reklama
Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich Powiatowe Centrum Animacji Społecznej po raz kolejny organizuje Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich.  Będzie to już 8. edycja tego wydarzenia. Turniej skierowany jest do kół gospodyń z terenu województwa łódzkiego. Zmierzą się one w 6 konkurencjach: edukacyjnej, kulinarnej, artystycznej, sprawnościowej, modowej i teście wiedzy dotyczącym bezpieczeństwa na wsi.Tematem tegorocznej edycji jest PRL. Przedmiotem współzawodnictwa kulinarnego będzie deser. Scenka w konkurencji artystycznej będzie nawiązywała do Wszechobecnych w tamtych czasach kolejek, natomiast w edukacyjnej należy przygotować prezentację o latach 80-tych, ukrytych we wspomnieniach. Konkurencja sprawnościowa do końca pozostaje tajemnicą, natomiast pytania z wiedzy o bezpieczeństwie na wsi przygotuje KRUS. Bardzo widowiskowo natomiast zapowiada się konkurencja modowa, do której uczestnicy mają przygotować strój inspirowany modą z okresu PRL. Będą one prezentowane na wybiegu.Ponadto zapraszamy do obejrzenia wystawy, nawiązującej do PRL-u. Będzie można zobaczyć stare sprzęty elektroniczne, odzież, artykuły gospodarstwa domowego, prasę i inne eksponaty, związane z tym okresem. Nad całością imprezy czuwać będzie jury złożone z ekspertów z danych dziedzin.Na zwycięzców poszczególnych konkurencji, a także Grand Prix turnieju, czekają wspaniałe nagrody.Gwiazdą wieczoru będzie Paweł Stasiak w repertuarze Papa Dance, a na zakończenie odbędzie się zabawa taneczna z MR. SEBII. Turniej odbędzie się 9 listopada o godz. 15.00 w PCAS-ie przy ul. Farbiarskiej 20/24.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
XIX Tomaszowski Bieg Niepodległości XIX Tomaszowski Bieg Niepodległości Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza dzieci, młodzież i dorosłych do udziału w 19. edycji Tomaszowskiego Biegu Niepodległości, który odbędzie się 11 listopada. Mieszkańcy naszego miasta i powiatu będą mogli w ten niestandardowy sposób uczcić rocznicę odzyskania przez Polskę suwerenności. Start uczestników biegu planowany jest na godz. 13 z pl. T. Kościuszki, po zakończeniu oficjalnych uroczystości patriotyczno-religijnych z okazji 106. rocznicy odzyskania przez nasz kraj niepodległości. Wydarzenie przeznaczone jest zarówno dla grup zorganizowanych (ze szkół podstawowych i ponadpodstawowych, stowarzyszeń, organizacji, firm itd.), jak również dla uczestników indywidualnych. Osoby, które nie ukończyły 13 lat, mogą uczestniczyć w biegu wyłącznie pod opieką osoby pełnoletniej. Niepełnoletni mogą zostać zgłoszeni do biegu przez rodzica lub opiekuna prawnego.ZgłoszeniaBieg ma charakter rekreacyjny, do pokonania będzie trasa o długości ok. 1500 m. Zbiórka i weryfikacja zgłoszonych biegaczy odbędzie się w godz. 12-12.45 (domki na płycie pl. Kościuszki). Zgłoszenia na formularzach, których wzór znajduje się pod tekstem w załącznikach (tam też dostępny jest szczegółowy regulamin XIX Tomaszowskiego Biegu Niepodległości), w przypadku grup zorganizowanych przyjmowane będą do 6 listopada br. Uczestnicy indywidualni mogą zgłaszać się również w dniu biegu. Wypełniony formularz wraz z dołączonym do niego oświadczeniem należy dostarczyć do Biura Biegu mieszczącego się w Miejskim Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18. Rejestracji można także dokonać poprzez wypełnienie formularza zgłoszeniowego online, dostępnego pod linkiem: https://cutt.ly/TeDo09HZAby podkreślić uroczysty i patriotyczny charakter biegu, organizatorzy proszą uczestników o założenie białych lub czerwonych koszulek, czapek lub innych elementów wierzchniej garderoby w tych barwach. W związku z organizacją XIX Tomaszowskiego Biegu Niepodległości oraz koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa jego uczestnikom 11 listopada między godz. 12.45 a 14 wystąpią utrudnienia w ruchu kołowym w obrębie pl. T. Kościuszki oraz w al. Piłsudskiego na odcinku od pl. Kościuszki do ul. Legionów (w obu kierunkach). Prosimy kierowców o wyrozumiałość i przyłączenie się do wspólnych obchodów Narodowego Święta Niepodległości.  Data rozpoczęcia wydarzenia: 11.11.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama