Warte około 200 milionów prace mają być częściowo finansowane ze środków Unii Europejskiej (czyt. Miliony skanalizowane). Jaki będzie rzeczywisty udział własny miasta, spółki a przede wszystkim Tomaszowian nikt na tę chwilę nie jest w stanie oszacować. Szacuje się, że może on przekroczyć ponad połowę kosztów ogółem. To ogromne obciążenie za które wszyscy zapłacimy i to w sposób. Nic więc dziwnego, że inwestycja budzi wiele kontrowersji. Jednak najważniejszych tematów z nią związanych samorządowcy starają się unikać.
Jako zabezpieczenie zaciąganej pożyczki wyznaczono w sumie 17 nieruchomości należących do miasta. Znalazły się wśród nich: Muzeum im. Antoniego hr. Ostrowskiego, budynek dawnego Sądu (odremontowana niedawno kamienica rodziny Knothe), tereny OSiR przy ulicy Nowowiejskiej (w tym stadion Lechii), przystań OSiR, tor łyżwiarski i kilka tomaszowskich szkół. Majątek znaczny o szacunkowej wartości około 60 milionów złotych.
- Sprawa hipoteki budzi sporo kontrowersji -mówił Arkadiusz Gajewski. - Natomiast myślę, że stajemy tutaj przed wyborem, czy wykonujemy tą inwestycję, która jest szansą i skokiem cywilizacyjnym do przodu, czy też jej nie robimy. Dlatego też wydaje mi się, że w tej chwili nie ma innej opcji niż ustanowienie tych zabezpieczeń. Najważniejszą dla mnie rzeczą jest to, kto poniesie koszty jej ustanowienia - stwierdził. Radny pytał też, czy hipoteka będzie ustanowiona na wszystkich nieruchomościach od razu, czy wpisy dokonywane będą sukcesywnie, w miarę wypłacanych przez WFOŚiGW transz pieniężnych.
- Spółka prawa handlowego powołana została po to, by odciążyć budżet miasta od tych wszystkich spraw związanych z prowadzeniem gospodarki wodno ściekowej -zabrał głos Jacek Kowalewski w kontekście obciążenia finansów samorządowych kosztami ustanowienia hipoteki. Zadeklarował też, że jest zdecydowanie przeciwnym jej ustanowieniu. Zgłosił też wniosek o uzupełnienie uchwały o zapis zobowiązujący spółkę do poniesienia kosztów obciążenia hipoteką.
Wniosek mimo sprzeciwu mecenasa Pawła Chodzickiego został przegłosowany. Koniecznym było ogłoszenie przerwy, w czasie której wyjaśniano wątpliwości związane z przekroczeniem kompetencji Rady Miejskiej. Ostatecznie koniecznym stało się głosowanie wniosku przeciwstawnego.
Prawdą jest, że podmiot, który weźmie na siebie koszty ustanowienia hipoteki nie jest określony żadnym przepisem prawnym. Zwyczajowo przyjmuje się, że ponosi je kredytobiorca. W tym jednak konkretnym przypadku, z punktu widzenia podatnika, mieszkańca miasta, nie ma to większego znaczenia, ponieważ za każdym razem to on ostatecznie zostanie obciążony tymi kosztami.
Prawdziwym problemem związanym z realizowaną inwestycją jest przyszłe obciążenie jej kosztami mieszkańców miasta. Przyjmując, że wartość prac osiągnie 200 milionów złotych, ich roczna amortyzacja wynosić będzie 8 milionów złotych. Te koszty będą musieli ponieść oczywiście mieszkańcy Tomaszowa odprowadzający ścieki za pomocą sieci kanalizacyjnej należącej do spółki. Zakładając, że przyłączonych zostanie łącznie 50 tysięcy osób, to zapłacą one średnio po 160 złotych więcej za odprowadzane przez siebie ścieki rocznie. W skali 4 osobowej rodziny ta kwota rośnie do 640 złotych, a więc 53 złotych co miesiąc wzrosną koszty utrzymania gospodarstwa domowego. I to o tym Panie i Panowie radni należało dyskutować, ponieważ uwzględniając malejąca liczbę mieszkańców i prognozy demograficzne te koszty mogą być nawet dwukrotnie wyższe.
Napisz komentarz
Komentarze