Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 grudnia 2024 14:55
Reklama
Reklama

Na złodzieju czapka gore?

Tomaszów Mazowiecki, to miasto niezwykłe. Jego specyfika sięga czasów PRL-u, kiedy to popularne było powiedzenie, że „w każdym domu coś z Wistomu”. Nie był to oczywiście jedyny zakład pracy w sposób „hurtowy” okradany przez pracowników ale ze względu na dużą liczbę zatrudnionych osób urósł do rangi symbolu. Złodziejstwo kwitło w każdej fabryce i każdym państwowym przedsiębiorstwie. Tyle, że nazywało się inaczej, bo przecież socjalistyczny etos pracy nie pozwalał na określenie robotnika, majstra, kierownika czy dyrektora złodziejem. Oni nie kradli, tylko kombinowali. W ten sposób złodziej stawał się kimś, kto „sobie radzi”, a więc osobą godną szacunku a uczciwy człowiek frajerem, zasługującym na pogardę. Mijają lata a nic się nie zmienia. Firmy, zarówno te publiczne, jak i prywatne, notorycznie okradane są przez swoich pracowników a skala zjawiska jest zatrważająca.

- Prowadząc przedsiębiorstwo nie jesteśmy w stanie pełnić równocześnie roli żandarmów -mówi jeden z tomaszowskich przedsiębiorców budowlanych. - Musimy liczyć na uczciwość naszych pracowników. Przeprowadzamy oczywiście wyrywkowe kontrole ale przy mnogości prowadzonych przez nas robót, to raczej kombinatorzy pilnują nas a nie my ich. 

 

O tym, że z uczciwością pracowników jest u nas nie najlepiej wiedzą doskonale właściciele firm handlowych, osoby prowadzące sklepy i dystrybutorzy różnego rodzaju produktów. Straty jakie odnotowują każdego roku, liczone są w milionach złotych w skali tak małego miasta, jak Tomaszów Mazowiecki.  Często też działania nieuczciwego personelu doprowadzają do upadku przedsiębiorców.

 

- Przez dłuższy czas zastanawialiśmy się z żoną dlaczego nasza firma nie przynosi dochodu - opowiada właściciel jednego z dużych sklepów spożywczych. - ­Obroty niby nam rosły a zysków nie było. W którymś momencie pojawiły się nawet zatory płatnicze. Kolejne remanenty wykazywały niedobory. Zatrudnionych mieliśmy kilkanaście osób a nikogo nie udało się złapać na kradzieży za rękę. Mimo oświadczeń o odpowiedzialności materialnej, tak naprawdę niewiele można zrobić i obciążenie niedoborami okazuje się często niemożliwe. Postanowiliśmy więc uszczelnić system. Wprowadziliśmy system komputerowy, którego wdrożenie i obsługa były niezwykle kosztowne. Koniecznym stało się zatrudnienie dwóch kolejnych osób do jego obsługi. W efekcie spadła dochodowość. Niestety niedobory wciąż występowały. Kolejnym elementem było więc okamerowanie sklepu. Dopiero wtedy odczuliśmy znaczącą poprawę.

 

Pomysłowość złodziei nie zna granic. Stosują metody zarówno całkowicie prymitywne, które szybko zostają demaskowane, jak i bardziej wyrafinowane. Dwa lata temu, będący na okresie próbnym przedstawiciel handlowy portalu wystawiał podwójne faktury. Oryginał, który trafiał dom klienta miał płatność gotówkową, kopia która wracała do nas oznaczana była, jako płatność przelewem. Proceder szybko się zakończył a złodziej wyleciał od nas z dużym hukiem. Teraz zapewne próbuje oszukiwać kogoś innego.

Podobna sytuacja miała miejsce niedawno w znanej tomaszowskiej firmie, zajmującej się dystrybucją produktów spożywczych. -­ Czytałam niedawno na Waszym portalu o człowieku, który przywłaszczył sobie pieniądze należące do firmy, w której pracował - mówi właścicielka przedsiębiorstwa. - U nas mieliśmy podobne sytuacje. Z racji prowadzonej działalności zatrudniamy kilkudziesięciu przedstawicieli handlowych. Wyposażamy ich w samochody, z których mogą korzystać poza godzinami pracy, laptopy i telefony komórkowe. Zapewniamy też godziwe wynagrodzenie. Okazuje się, że dla niektórych z nich to było za mało. Postanowili więc sobie „dorobić”. Wyglądało to tak, że zgodnie z obowiązującymi u nas zasadami wszystkie płatności dokonywane są przelewami. Przedstawiciel dostarcza towar i wystawia fakturę. Na tym jego rola się kończy. Kilka osób postanowiło jednak wykazać się dodatkową inicjatywą i w terminach płatności jeździli do klientów z druczkami KP i inkasowali gotówkę, która oczywiście nie trafiała do kasy firmy. Sprawa szybko wyszła na jaw ale rekordziście udało się ukraść 30 tysięcy złotych.

 

W tym przypadku w szybkim wyeliminowaniu złodziejskiego procederu pomógł system komputerowy nadzorujący terminowość dokonywanych płatności a szefostwo firmy złożyło na Policji wniosek o ściganie złodziei. Sprawa jest w toku a trzy wskazane osoby przyznały się do oszustwa i kradzieży.

 

- Wiem, ze wielu pracodawców nie wnosi o ściganie okradających ich pracowników -dodaje właścicielka firmy. - Ludzie nie chcą chodzić do Sądu i trudno im się dziwić, bo nie jest to nic przyjemnego. Warto natomiast pamiętać, że złodziei poczucie bezkarności zachęca do kolejnych kradzieży, z tą różnicą, że raz przyłapany staje się bardziej ostrożnym.

 

 Wielu pracodawców twierdzi, że nazwiska złodziei powinny być podawane do publicznej wiadomości. Niestety polskie prawo takiej możliwości nie przewiduje. Dobra osobiste przestępców chronione są bowiem na równi dobrami osób uczciwych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ghj 15.07.2012 12:15
Jak jest taka lipa, to zamknij firmę i zostań u kogoś pracownikiem. POWODZENIA.

ok 14.07.2012 18:36
otwórz swój interes zobaczysz jakie zrobisz kokosy.powodzenia zobaczysz jak to wygląda.zobaczysz ile ci zostanie,a ile oddasz fiskusowi.

ghj 14.07.2012 11:22
Jak wszyscy okradają tych uczciwych, prawych i moralnych pracodawców tomaszowskich, to aż się serce kraje. Jak można tych wspaniałych ludzi oszukiwać? Oni cały czas myślą o pomyślności i godziwych (1300 zl) zarobkach swoich pracowników. OJ NIEŁADNIE !!!

tomaszowianin 29.06.2012 22:49
oczywiście, że wszelkiej maści zbrodnie leżą w naturze człowieka, wojny na tym świecie i związane z nimi zbrodnie są od początku istnienia tego świata i będą do końca jego istnienia - aktualnie jest to również podyktowane chęcią zysku ponieważ koncerny zbrojeniowe z czegoś muszą żyć - a broń najlepiej sprzedaje się na wojnie więc nie może być tak żeby nie było wojen i nigdy tak nie będzie i nigdy tak nie było. Uogólniając dobro i zło leży w naturze człowieka i jedno bez drugiego nie może istnieć i nigdy nie będzie - dlatego jedni walczą ze złem a inni z dobrem i tak będzie do końca tego świata - nikt nigdy nie wygra tego starcia

KCh 29.06.2012 12:06
@12 A czy wszystkie wszelkiej maści inne zbrodnie też leżą w naturze człowieka?? Jakie jest przesłanie moralne twego wpisu?

tomaszowianin 27.06.2012 23:02
Nie napisałem nic na temat usprawiedliwiania złodziejstwa tylko stwierdziłem fakty, firmę już prowadzę i pracownika mam na tą chwilę jednego - jest nim moja żona ale dziękuję za życzenia i myślę, że w najbliższym czasie się spełnią w części dotyczącej pracowników. Co do samego złodziejstwa to nie ma tu w sumie nic do usprawiedliwiania gdyż jest to nieodłączny element człowieczeństwa, złodziejstwo istniało, istnieje i istnieć będzie dopóki istnieć będzie ludzkość - jest to jedna z wielu złych cech człowieczeństwa wynikająca z zazdrości, chciwości i wielu innych ludzkich czynników których wyeliminować się nie po prostu nie da gdyż leżą one w naturze człowieka - można i trzeba oczywiście z tym walczyć ale nie ma się co oszukiwać, że Don Kichot miał chyba większe szanse w starciu z wiatrakiem. Myślę, że nie ma się co tutaj w to zagłębiać bo jest to proces naprawdę bardzo złożony i tak po prostu musi być, z samej chciwości poza złodziejstwem wynika też niejednokrotnie wiele dobrego - gdyby człowiek nie był chciwy nie myślał by nad udoskonaleniem metod pracy a co za tym idzie zwiększenia zysków a co za tym idzie polepszenia swojego statusu i tak dalej i tak dalej - tak, że złodziejstwo jest częścią tego świata i nawet nie można zawężać tego do cech człowieczeństwa tylko do cech natury w ogóle gdyż złodziejstwo istnieje także w świecie zwierząt, roślin łącznie ze światem mikroorganizmów.

27.06.2012 20:54
I to, Twoim zdaniem usprawiedliwia złodziejstwo? To gratuluję podejścia i życzę w przyszłości prowadzenia firmy i zatrudniania pracowników

tomaszowianin 27.06.2012 20:51
nie wiem czy są firmy chcące działać w sposób jak to Pani nazwała "ludzki" - firma żeby była rentowna i zarabiała w państwie demokratycznym musi być agresywna w dosłownym tego słowa znaczeniu o czym pisze nawet taki autorytet w dziedzinie biznesu jak Robert Kiyosaki. Przykładów na agresywny i przynoszący miliardowe zarobki biznes można podawać mnóstwo poczynając od samej góry - Coca - Cola Company, Mc Donalds, wszystkie koncerny farmaceutyczne i paliwowe i tak dalej i tak dalej - wymieniać tu można by długo. Żadna z tych firm nie jest ani uczciwa ani nie działa po ludzku a już na pewno nie w stosunku do swoich pracowników co nie raz zostało im udowodnione przed niejednym sądem, środowisko naturalne i ludzkie dobro jest im obojętne, nie ma dla nich żadnego znaczenia tak zwana jednostka a przy okazji właściciele tych firm są najbogatszymi ludźmi na świecie i ktoś kto prowadzi swój biznes "po ludzku" może o takich pieniądzach pomarzyć ponieważ dwa slogany "dobry i rentowny biznes" oraz jak to Pani nazwała " po ludzku" najzwyczajniej w świecie się wykluczają. Ostatnio przeszedłem się między półkami w jednej z sieciowych księgarni w dziale poradniki - marketing i jest tam kilka pozycji mówiąca o potrzebie agresji w biznesie - świat jest niestety bezwzględny. Pozdrawiam

kiki 27.06.2012 20:00
Wysokość emerytury świadczy o tym kto jest złodziejem,pracodawca czy pracownik. Z reguły wynika,że niestety ale jest nim ten " biznesmen,prywaciarz,nowobogac ki,pachciarz itd...itd..."

fan_galerii 27.06.2012 19:17
A kto tych złodziei zatrudnia? Złodzieje! Pracodawcy okradaja pracowników, wybierają tych co zaakceptują naganne relacje w pracy. A mogą je zaakceptować ludzie bez zasad. To działają na szkodę. Ciekawe dlaczego nie podpisali się nazwami firm czy sklepów ci z opowieści. Wtedy w kometarzach moglibysmy podać szereg przykładów na ich nieuczciwość. Zerują na gigantycznym bezrobociu niszcząc lokalny rynek pracy. Pracodawcy sami stworzyli to środowisko.

Myśląca 27.06.2012 13:36
Zatrudniających na czarno nazwać takimi samymi złodziejami jak pracownicy co swoich pracodawców okradają. Ja pisałam o przedsiębiorcach którzy chcąc prowadzić w sposób ludzki swoją firmę są później wykorzystywani na każdym kroku przez swych pracowników, więc nie ma się co dziwić że mamy takie podejście do pracowników. Poza tym państwo polskie również stwarza grunt do tego żeby pracodawcy musieli omijać składki. Wystarczyłoby obniżyć składki ZUS o połowę, a zapewne szara strefa zmniejszyła by się o połowę, bezrobocie by spadło do jedno cyfrowej liczby, natomiast wpływy do budżetu byłby zapewne dużo wyższe niż obecnie. Lecz tak to jest jak się wybiera bandę złożoną z czterech partii które na przemian rządzą od ponad 20 lat, wprowadzają chore reformy systemu emerytalnego zamiast dać ludziom wolną rękę do dobrowolnych ubezpieczeń, a obecne emerytury w kwotach zminimalizowanych wypłacać bezpośrednio z budżetu. Nie byłoby wówczas problemu, że wnuczek musi pracować na babkę, a potem i tak z tego gó..o mieć!

tomaszowianin 27.06.2012 12:26
wiadomym jest, że to częściej pracodawca okrada pracownika niż pracownik pracodawcę z resztą nie tylko z pieniędzy ale z nieodprowadzonych składek i niejednokrotnie godności. Pracodawcy również bardzo często okradają budżet Państwa i wykazują się dużo większym "kombinatorstwem" niż pracownicy - weźmy na przykład tomaszowski bazar - kupię skarpetki i ktoś mi da za to paragon ? jak się nie upomnę to nie dostanę a VAT kto odprowadzi od tych skarpetek - pewnie nikt :) i takich przypadków mógł bym mnożyć - reasumując więcej nakradli pracodawcy niż pracownicy z całą pewnością oczywiście nie usprawiedliwiając tych drugich. Pozdrawiam

ja 27.06.2012 09:40
do@3-juz samo pogardliwe powiedzenie Polaczki mówi jaka jesteś osobą.Niby nie wkładasz wszystkich do jednego worka a jednak to robisz.Co do artykułu, niestety tak jest i należy to piętnować. Ale przyklasnę też [email protected]łam i mam wątpliwą przyjemnośc pracować u tych tzw.przedsiębiorców. Duszą człowieka jak cytrynkę póki ostatniej kropli potu nie wycisną. A tych zatrudniających pracowników na czarno tym samym nie zasilających składkami budżetu Państwa to jak ich nazwać?

marcinek 27.06.2012 09:35
Szef to bydło nie człowiek.

Myśląca 27.06.2012 08:56
Niestety nie zgodzę się z komentarzem@2. Owszem są pracodawcy którzy traktują swoich pracowników jak bydło, ale w większości przypadków sami się o to ci pracownicy proszą. Większość pracowników jeśli nawet niema możliwości ukraść to robi wszystko żeby jak najmniej się napracować, nie wspomnę o częstym chodzeniu na L4, czy też nagminnym piciu alkoholu i to bardzo często w miejscu pracy...artykuł bardzo prawdziwy i odzwierciedlający całą prawdę o Polaczkach którzy dobrymi pracownikami są tylko za granicą i to nie tylko chodzi o zarobki. Bo są kraje gdzie pensje minimalne są czterokrotnie niższe, a pracownicy wypracowują duże większe PKB dla kraju. Polak potrafi tylko narzekać, żebrać pod MOPSEM i robić tak by się nie narobić a jak przydarzy się okazja uszczknąć coś dla siebie z zakładu pracy... Oczywiście nie wsadzam wszystkich do jednego worka. Są też tacy dla których praca to szacunek dla kraju, a budżet Państwa traktują jako wspólne wypracowane dobro narodowe...

Opinie
Reklama
Reklama
Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Helios zaprasza na Maraton Sylwestrowy  Jak co roku kino Helios zaprasza na nietuzinkowego sylwestra w filmowych klimatach. Tym razem oprócz gwiazd kina, będą nas bawić również giganci muzyki. W zależności od zestawu na który się zdecydujemy, na wielkim ekranie zobaczymy Nicole Kidman, Antonio Banderas’a, a potem jeszcze Celeste Dalla Porta i Gary’ego Oldman’a lub Robbie’go Williams’a we własnej osobie oraz Boba Dylana, zagranego przez Timothée Chalamet’aW zestawie pierwszym, na początek w doskonały nastrój wprowadzi nas ROBBIE WILLIAMS, czyli prawdziwa „sceniczna małpa”. Ten film to porywający, niebanalny portret zwykłego brytyjskiego chłopaka, który podbił świat rozrywki najpierw w zespole Take That, a potem w karierze solowej. Po przerwie na powitanie Nowego Roku, jego miejsce zajmie Timothée Chalamet, który wcielił się w rolę wielkiego Boba Dylana! Gwarantujemy, że nie zabraknie doskonałej muzyki, wspaniałych emocji, zabawy i dobrego smaku, a to wszystko w niepowtarzalnej kinowej atmosferze. swoich pasażerów do ich domu…Z kolei w zmysłowym zestawie drugim gwarantujemy zabawę w towarzystwie zniewalająco pięknych kobiet i nie mniej przystojnych mężczyzn, ich nieposkromionych żądz i romansów. Na początek Nicole Kidman w filmie „BABYGIRL”, a po przerwie na noworoczny toast, również przedpremierowo film mistrza Paolo Sorrentino, „BOGINI PARTENOPE”. Będzie energetycznie, romantycznie, ale przede wszystkim bardzo zmysłowo... Wszystko to w niepowtarzalnej kinowej atmosferzeCałość dopełni skromny sylwestrowy poczęstunek przygotowany przez Puchatek obiady na dowóz oraz lampka szampana o północy.Bilety na Sylwestrową odsłonę cyklu Nocne Maratony Filmowe dostępne są na stronie: www.helios.pl, w kasach kin Helios w całej Polsce oraz w aplikacji mobilnej. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także – zaoszczędzić. Do zobaczenia na nocnych seansach!Data rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama