- Nasi funkcjonariusze otrzymali informację o tym, że trzech mężczyzn poruszających się samochodem marki Opel na jednej ze stacji zatankowało paliwo a następnie odjechało nie płacąc rachunku - mówi komisarz Katarzyna Dutkiewicz. - Patrolując teren miasta mundurowi zauważyli w pewnym momencie poszukiwany pojazd. Podróżowało nim 2 mężczyzn, odpowiadających przekazanemu rysopisowi.
Podczas przeszukania samochodu, policjanci ujawnili w nim tablice rejestracyjne przypisane do innego pojazdu. Mężczyźni nie potrafili w sposób sensowny wyjaśnić ich pochodzenia. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że zostały skradzione dzień wcześniej z terenu powiatu piotrkowskiego.
Złodzieje zostali przewiezieni do Komendy Policji, gdzie po dokonaniu analiz spraw związanych z kradzieżami paliwa, okazało się, że kradli oni paliwo z tomaszowskich stacji paliw już od jakiegoś czasu i że jeździli również na teren powiatu piotrkowskiego.
Policjanci zatrzymali również 34-letniego odbiorcę kradzionego paliwa, u którego ujawnili 120 litrów kradzionego „towaru”. Paser twierdził, że za paliwo płacił złodziejom połowę jego wartości rynkowej.
Jak zapewniają policjanci, sprawa jest rozwojowa. W chwili obecnej zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży paliwa, za łączną kwotę 1300 złotych. Mężczyźni byli znani ze swoich wcześniejszych konfliktów z prawem. Sprawę prowadzą policjanci z Tomaszowa.
Napisz komentarz
Komentarze