Radni podkreślają, że uchwała jest zbyt ważna, by na sądowe rozstrzygnięcie czekać kolejnych kilka miesięcy. Miejsc w samorządowym żłobku brakuje a ich zdaniem podmioty niepubliczne miejskiej dotacji potrzebują, by w ogóle móc zacząć funkcjonować. Nawet dotacji w okrojonej wysokości. - Trudno znaleźć logiczne uzasadnienie, dla którego dotacja na dziecko w żłobku prywatnym miałaby być niższa od tej, jaką otrzymuje żłobek samorządowy. To typowy przykład nierównego traktowania podmiotów.
Jednym z argumentów przemawiających za koniecznością złożenia skargi do WSA jest zdaniem przygotowujących projekt prawników fakt, że wspólnota samorządowa obejmuje mieszkańców gminy, która nie może finansować, z godnie z zasadą racjonalnej gospodarki finansowej mieszkańców innych gmin.
- W przekonaniu wielu radnych można uchwalić nowa uchwałę i wykreślić z niej zapis dotyczące ograniczeń dzieci spoza miasta - mówi Arkadiusz Gajewski. - Natomiast zapisy ograniczające mogą znaleźć się w umowie, jaką miasto podpisze z osobą prowadzącą żłobek. To byłby bardzo dobry kompromis dla dobra rodziców i ich dzieci przy uwzględnieniu wątpliwości miejskich urzędników.
Podobnego zdania jest Tomasz Trzonek, przewodniczący Komisji Spraw Społecznych - Nie zgadzamy się w tej kwestii z panem prezydentem - mówi. - Nie można doprowadzać do sytuacji, kiedy odwołanie do Sądu przedłuży procedury o rok i uniemożliwi uczęszczanie dzieci do żłobka. Nie ma się co obrażać na RIO a tym bardziej na mieszkańców Tomaszowa, tylko trzeba przygotować nową uchwałę i ją jak najszybciej przyjąć.
Na dzisiejszej Sesji nadzwyczajnej radni chyba po raz pierwszy pokazali swoją podmiotowość i niezależność, których dotąd nie dawało się dostrzec a Rada Miasta przypominała raczej grupę podporządkowanych wasali niż samodzielny podmiot reprezentujący interesy mieszkańców miasta.
Napisz komentarz
Komentarze