Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 08:10
Reklama
Reklama

Hard Corowy Krzyk Kultury w Tkaczu

W miniony piątek odbył się kolejny koncert z cyklu „Krzyk Kultury”, jaki portal NaszTomaszów.pl zorganizował wspólnie z Ośrodkiem Kultury Tkacz przy ulicy Niebrowskiej. Tym razem zaprosiliśmy do Tomaszowa trzy zespoły, które są starymi wyjadaczami na polskiej scenie hard core. Zagrali The Corpse, Means of Control i SKTC. Muzycy nie zawiedli, zawiodła natomiast jak zwykle, tomaszowska publiczność .

[reklama2]

 

Na początek dali mocno czadowy pokaz energetycznego grania The Corpse. Trzech facetów, skład okrojony do gitary, perkusji i basu a siła i moc niczym na koncercie Motorhead. Myślicie, że to stwierdzenie „na wyrost”? Guzik prawda, trzeba było przyjść i sprawdzić samemu. Kolejne numery płynące z głośników, pokazały, że nie mamy do czynienia z amatorami,  że garażowe granie może stać na najwyższym poziomie.

 

 

Ekipa Mariusza Jakóbczaka daje nam to, czego ja osobiście w muzyce szukam najbardziej i nie są to wirtuozerskie popisy gitarowe czy wokalne wypudrowanych pajaców ale szczerość przekazu. To nie jest coś, czego można się nauczyć, albo co można odegrać, czy udawać.

 

Chłopaki nadają na rock’n’rollowych falach i mam nadzieję, ze jeszcze nieraz o nich usłyszymy. Jeśli będę miał kiedykolwiek okazję jeszcze organizować, gdziekolwiek, jakikolwiek koncert, to bez wątpienia są oni w mojej czołówce prawdziwych gwiazd, mimo, że nie puszczają ich komercyjne stacje radiowe. Przy okazji podziękowania za płytę Self Made Bomb, brzmi lepiej niż na myspace.

 

 

Poziomem nie odbiegali od swoich poprzedników Means of Control. Kilkudziesięciominutowy koncert unosił dach Tkacza i budził wszystkich okolicznych śpiochów. Poziom opoczyńsko - odrzywolskiej załogi najlepiej skwitował jedyny obecny na imprezie przedstawiciel tomaszowskich zespołów. - K… jesteśmy naprawdę daleko w tyle.

 

Nie nam to oceniać, szczególnie, że staramy się kierować patriotyzmem lokalnym. Mimo wszystko jednak dziwi trochę, że Ci sami, którzy na co dzień narzekają na brak frekwencji na własnych koncertach, sami na koncerty nie chodzą.

 

MOC-y trudno jest nie doceniać. Dla fanów ostrzejszych dźwięków dodam tylko, że w składzie zespołu znajdują się muzycy znani z metalowego Nomada.

 

 

Na zakończenie gigu na scenie pojawili się SKTC. Trochę spóźnieni, przejechali 250 kilometrów po zakorkowanych drogach, by zagrać dla tomaszowskiej publiczności. Tymczasem na sali może ze 30 osób.  Dobre i to.

 

Prawdziwych facetów poznaje się przecież po tym co robią niezależnie od tego, czy ktoś im akurat kibicuje.  Widać, że weterani z Bielska doskonale czują to, co robią i świetnie się przy tym bawią. Nie ma dla nich róznicy, czy słucha ich 50, czy 500 osób. Wychodzą na scenę i liczy się tylko muzyka. Owski szaleje na scenie, jakby wciąż miał 19 lat.

 

Totalna jazda bez trzymanki. Ci, którzy mieli niewątpliwą przyjemność zespół oglądać nie mogli być rozczarowani. Dla mnie na koncercie wypadają i brzmią jeszcze lepiej niż na płytach, które też są warte uwagi i oczywiście polecenia. Ostatnią z nich Herezje wydała znana, niezależna wytwórnia Spook Records. Co ciekawe każda z płyt zespołu jest inna a o żadnej nie da się powiedzieć, że jest gorsza od poprzedniej.

 

Grupa zapowiada na jesień następną i mam nadzieję, że będę miał przyjemność ją recenzować.

 

Jeśli chcecie chociaż odrobinę poczuć atmosferę koncertu zachęcamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

 

Podsumowując imprezę warto przez chwilę się zastanowić dlaczego w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie podobno nic się nie dzieje, kiedy ktoś zorganizuje koncert, nikt na niego przychodzi. Mówię oczywiście o szeroko rozumianych rockowych klimatach. Cieszy to, że jest grupa stałych bywalców, którzy rozumieją, że obcowanie z muzyką na żywo przewyższa odsłuchiwanie jej fragmentów na portalach internetowych. Czy aby na koncert przyszło 100 osób musi na plakacie pojawić się znane z telewizji nazwisko? Zaprzyjaźniony z portalem młody człowiek powiedział mi niedawno, że pójście na koncert plastikowej, wypromowanej w TV „gwiazdeczki” ma być lekarstwem na małomiasteczkowe kompleksy, które w naszym mieście nie opadają wraz z poranną mgłą ale unoszą się w powietrzu, czyniąc je gęstym i nie nadającym się do oddychania. 

 

Póki co więc naszą działalność związaną z organizacją koncertów zawieszamy co najmniej do września. Z oczywistych względów musimy odpuścić sobie koncerty Strachów na lachy, Buldoga i Kata z Romanem Kostrzewskim, które zaczęliśmy przygotowywać.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ciul Bez Wyobraźni 21.05.2012 18:32
Odnośnie komentarza 7 : Ja byłem na Babu Król i rzeczywiście było bardzo dużo osób i tego nie neguje, Koncert sam w sobie zachęcał opisem ,,Wiersze Stachury w nowej aranżacji''. Niestety zawsze jest jakieś Ale... ludzi młodych(w przedziale 16-25) lat było zdecydowanie mniej niż ludzi starszych(Pomijając już hołotę, która siedziała w ostatnim rzędzie i najwyraźniej byli tam z przymusu(sądząc bo ich zachowaniu). Zgodzę się tu z Panem Redaktorem, że organizowanie imprez komercyjnych jest dość ryzykowne, szczególnie jeśli mówimy o artystach pokroju chociażby Strachów. Bez dobrego sponsoringu niestety takie imprezy często w naszym mieście narażają organizatorów na straty. Mogę podać na przykład koncert charytatywny Normalsów współorganizowany przeze mnie w czerwcu 2009r. Gdzie koszt organizacji koncertu(Sala w Impulsie, nagłośnienie, opłata dla Normalsów) wyniosła lekko ponad 2000(uzyskanie od sponsorów) a na cel koncertu mogliśmy przekazać niewiele ponad 1000 zł(uzyskane z biletów-przypome, że koszt biletu tez nie był wysoki bo 15 zł).

Hala 17.05.2012 10:29
Ludzie jeżdżą na Strachy do innych miast, gdzie bilety wcale nie schodzą poniżej 50 złotych, a trzeba doliczyć jeszcze koszt dojazdu. A tu mieliby pod ręką. Jeśli są wątpliwości wydaje mi się, że wystarczy pójść do kilku szkół w TM (proponuje licea) i zapytać czy są chętni i czy są w stanie zapłacić 60zł. i się okaże czy uzbiera się choćby 200 osób, bo podejrzewam, że 100 to będą ludzie 30+, bo mamy w mieście nie tylko młodych, ale także dojrzalszych fanów tak przyjemnej muzyki ;)

fred perry 15.05.2012 17:26
Bo ludzie są zblazowani i nie chcą przychodzić. A jak inni myślą sobie ,że nikt nie przyjdzie to sami też nie idą .Takie błędne koło.Ze względu na w większości metalową muzykę na 'Krzyku' myślałem ,że zbierze się wielu kuców. A tu,że taka słaba prekfencja. .. No cóż. na metalu świat się nie kończy i fajnie byłoby zaprosić jakąś kapelę punkową albo zespół grajacy ska. Chociaż patrząc na ''tłumy'' jakie można było zobaczyć na Analogsach to nie wiem czy to się opłaca. W Tomaszowie mało ludzi słucha takiej muzyki... Większość to metale,którzy ucieszyliby sie z Kata.

moherek77 15.05.2012 13:55
Jeśli zaprosicie takie zespoły jak Strachy na Lachy albo Kat to cena 50 czy 60 zł za bilet nie będzie wygórowana. Dlaczego mam płacić 50 czy 60 za ten koncert w Łodzi czy w Gomunicach jak mogę w Tomaszowie?

Tymoteuszka 15.05.2012 10:48
Zapraszamy na koncert Maleo Reggae Rockers do TOMY na Jerozolimską. Sobota 17.00 wstęp wolny!!

15.05.2012 09:43
Nie ma to nic wspólnego z obrażaniem ale ze zwykłym rynkowym podejściem do tematu. Organizowane w Tomaszowie koncerty, nie tylko przez nas ale też np. przez Trzcinę, pokazują, że można w naszym mieście zorganizować koncert, na który przyjdzie maksymalnie 250 osób. Tak było w przypadku Farben Lehre (niecałe 200), Kamila Bednarka (nieco ponad 200). Kamil zgodził zagrać się za wpływy z biletów. Teraz prosta kalkulacja: wynagrodzenie grupy Strachy na lachy - 12 tysięcy + nocleg dla ekipy minimum 600 złotych. Przy komercyjnej imprezie opłata sali ok 500 złotych. Nagłośnienie - kolejne minimum 1000 (jeśli zespół przywiezie swojego nadciśnieniowca i sprzęt, to jeszcze więcej. Do tego ZAiKS, ochrona, koszty związane ze sprzątaniem, plakatowaniem i sprzedażą biletów. 15 tysięcy złotych już przekroczyliśmy. Teraz wystarczy podzielić tę kwotę nawet przez 300 uczestników. Wychodzi koszt biletu 50 zł. Podkreślam, że jeżeli uda się sprzedać 300 biletów. Do tego nie widzę powodu dla, którego firma, organizująca imprezę, czyli np. my nie mielibyśmy na niej zarobić, skoro ma ona charakter typowo komercyjny. Zwyczajowo jest to 25-30% kosztów czyli już 18.750. Cena biletu w tym momencie przekracza 60 zł. Podobne koszty występują w przypadku KAT-a. Buldog to wynagrodzenie 8 tysięcy ale oni mogą przyjechać tylko wtedy, kiedy nie koncertuje Kult i Staszewski a więc w lipcu i sierpniu. Dodatkowo trzeba ponieść spore ryzyko, bo z zespołem podpisuje się umowę i wynagrodzenie należne jest niezależnie od tego, czy ona się odbędzie czy też nie. W przypadku "Krzyku" sprawa wygląda całkowicie inaczej. Tutaj nikt nie pobiera wynagrodzenia. a bilet w cenie 10 zł ma raczej znaczenie symboliczne. Ze względu na to, że nie ma on charakteru komercyjnego, to nie musimy opłacać wynajęcia sali, ponieważ korzystamy z gościnności Tkacza i przychylności dyrektor Moniki Olczyk. Muzycy grają dla nas z pasji a nie dla pieniędzy, jedynie za zwrot kosztów podróży, czyli wychodzi nam maksymalnie 1000 zł. Wykonawców, mimo, że nie są powszechnie znani, staram się osobiście starannie dobierać. Idę o zakład, że nikt, kto był na dwóch naszych poprzednich koncertach nie powie, że wciskamy "chałę". To tyle w temacie "odpuszczenia" koncertów, które zaczęliśmy przygotowywać. Dodam tylko, że poza trzema wymienionymi rozmawialiśmy też z m.in. z Beltaine i kilkoma innymi ekipami.

moherek77 15.05.2012 09:05
"Z oczywistych względów musimy odpuścić sobie koncerty Strachów na lachy, Buldoga i Kata z Romanem Kostrzewskim, które zaczęliśmy przygotowywać"... Nie wiem czy Mariusz sie obraził za mała liczbę uczestników Krzyku Kultury ale patrząc na komentarze to odwołanie planowanych imprez nie jest dobrym pomysłem. Wieler osób liczył że jednak te koncert sie odbędą. W swoim i wielu moich znajomych imieniu prosze aby jednak te koncert zorganizować.

Peter 14.05.2012 22:17
Tak jak wymienialiśmy uwagi w trakcie imprezy przyczyn pewnie było kilka...Nałożyło się parę imprez (Juwenalia,dzień wcześniej Metallica-trudności z regeneracją hahaha).Myślę,że stylistycznie większa rozpietość kapel też by nie zaszkodziła.Zabrakło jakiegoś zespołu z Tomaszowa, a to zawsze przyciąga ziomków...Nie tylko u nas jest słabo z frekwencja na imprezach niszowych,co potwierdzili wykonawcy.Pozdro dla wszystkich w młynie...stara wiara nie umiera!!!

JaPaTwo 14.05.2012 22:09
"koledzy stroją instrumenty - to taki tajemniczy rytuał" - Owski rządzi!!!!

Hala 14.05.2012 20:58
chyba nikt kto, tu wcześniej (do 6 komentarza) pisał, nie był na Babu Królu, bo sala była pełna. Poza tym, hardcorowy rock, metal czy inne odmiany cięzkiej muzyki nie są uwielbiane przez wszystkich. Po drugie, na Bajzla z Budyniem zapraszały mnie plakaty z każdego wolnego skrawka powierzchni reklamowej, a o tej imprezie dowiedziałam się po fakcie. Chyba nie wszystko tutaj zależy od chęci i należy się zastanowić. Na koniec chciałabym dodać, że choćby bilety kosztowały 60 zł, to na Strachy będzie komplet, a nawet nadkomplet. Pozdrawiam.

Ciul Bez wyobraźni 14.05.2012 18:36
Zord: Być może tym razem powodem niskiej frekwencji były juwenalia, ale jak można wytłumaczyć inne wcześniejsze imprezy na których liczba tomaszowian również była powalająco...niska ?

14.05.2012 17:02
Należałoby również wziąć pod uwagę na inne imprezy okolicznościowe. Niektórzy chcieliby przyjść na "Krzyk kultury", ale w tym samym czasie były np. juwenalia w Łodzi...

14.05.2012 08:41
Strachy na lachy - TAK, Buldog - TAK , proszę :-)

RC 14.05.2012 08:16
"Muzycy nie zawiedli, zawiodła natomiast jak zwykle, tomaszowska publiczność . To dlaczego tak słabo spisali się wybitni specjaliści od marketingu i reklamy portalu Nasztomaszów.pl skoro frekwencja taka niska ? przecież podobno Oni potrafią robić cuda. Pozdrawiam, moja średnia to około 40 koncertów rocznie jednak niestety obecnie z uwagi na odległości nie mogę uczestniczyć w tomaszowskich koncertach. A tomaszowian spotyka się również czasem na koncertach w odległych miejscach od tomaszowa :)

Radi 14.05.2012 06:33
Niestety mnie zabrakło, ale chciałem iść i początkowo się deklarowałem. Niestety, musiałem być w pracy. Tomaszów jest dość specyficznym miastem i zgodzę się z poprzednikiem, że młodzież właśnie zamiast zaspokoić się odrobiną kultury, wlewa kolejne hektolitry piwa, wina i wódki do gardła, tym samym, marnując kolejny dzień. Dziękuję za uwagę.

Opinie
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Sejm odrzucił w czwartek wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia. Posłowie PiS zarzucili jej działania wbrew interesom pacjentów. Premier Donald Tusk zapowiedział, że po odrzuceniu wniosku Izabela Leszczyna "będzie nadal wyciągała z bagna system ochrony zdrowia" po rządach PiS.Data dodania artykułu: 21.11.2024 19:58Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów
Reklama
Reklama
„Miłość jak miód” „Miłość jak miód” „Miłość jak miód”seans w ramach cyklu Kultura Dostępna!W czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Majkę (Agnieszka Suchora) i Agatę (Edyta Olszówka) równie dużo łączy, co dzieli. Obie są po pięćdziesiątce, przechodzą menopauzę i nie wierzą, że w ich życiu cokolwiek zmieni się na lepsze. Jedna mieszka nad Bałtykiem, druga w Tatrach. Jedna prowadzi cukiernię, druga jest wziętą architektką wnętrz. Jedna jest wdową, drugą partner właśnie zostawił dla młodszej. Jedna poświęca się dzieciom i wnukom, kompletnie zapominając o sobie, druga nie ma rodziny i dba o swój duchowy rozwój. Pewnego dnia przyjaciółki spotykają się na pogrzebie koleżanki z liceum. Agata namawia Majkę do spontanicznego wyjazdu w góry, sama zaś zajmuje jej miejsce. Nieoczekiwana zamiana ról przynosi szereg komplikacji, zabawnych zwrotów akcji i wyzwań, którym kobiety będą musiały stawić czoła. Czy uda im się przezwyciężyć przyzwyczajenia, uprzedzenia i lęki? Czy zdobędą się na odwagę, żeby otworzyć się na miłość i rozpocząć nowy rozdział w życiu? Czy naprawdę nigdy na nic nie jest za późno?Kultura Dostępna w Kinach jest częścią programu realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego operatorem jest Narodowe Centrum Kultury. Projekt dofinansowano ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Szczegółowe informacje i repertuar najnowszej edycji cyklu w kinach Helios w całej Polsce dostępne są pod adresem: www.helios.pl/kultura_dostepna oraz www.nck.pl/projekty-kulturalne/projekty/kultura-dostepna. Data rozpoczęcia wydarzenia: 28.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Dawid Podsiadło - Dokumentalny  w Helios na Scenie Dawid Podsiadło - Dokumentalny w Helios na Scenie W czerwcu 2024 roku Dawid Podsiadło zagrał 7 koncertów stadionowych dla pół miliona widzów. Finałem tej trasy były rekordowe dwa koncerty na Stadionie Śląskim w Chorzowie dla prawie 200 tys. osób. Ten film to zapis tych 7 wyjątkowych dni, a zobaczymy go już 3 grudnia w kinach Helios.Film „Dawid Podsiadło – Dokumentalny” to intymny portret jednej z największych postaci polskiej sceny muzycznej. Reżyser Tomasz Knittel zabiera widzów na pełną emocji podróż, towarzysząc Dawidowi Podsiadle podczas jego monumentalnej trasy koncertowej, obejmującej siedem występów na stadionach w Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu i Chorzowie. Jednak to nie same koncerty są tu najważniejsze, lecz Dawid – artysta, który tą trasą zamyka pewien etap swojej kariery i zastanawia się, co przyniesie przyszłość.Kamery śledzą Dawida nie tylko na scenie, ale przede wszystkim za kulisami – w chwilach skupienia, zmęczenia, radości i refleksji. Film pokazuje jego prawdziwą twarz: człowieka pełnego pasji, ale i niepewności.Dawid otwiera się przed widzami, dzieląc się przemyśleniami o drodze, którą przeszedł, o presji związanej z popularnością oraz o tym, co dalej po zakończeniu tak ogromnej trasy. Obecność znakomitych gości, takich jak Edyta Bartosiewicz, Monika Brodka, Daria Zawiałow, Kaśka Sochacka, Artur Rojek, Ralph Kaminski, Kortez i Vito Bambino zdecydowanie podkreśla wagę tego etapu.To unikalna okazja, aby zobaczyć, jak wygląda życie artysty w momentach triumfu, ale i w tych cichszych, bardziej intymnych chwilach, kiedy sceniczne światła gasną, a pytanie „co dalej?” staje się najważniejsze.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Data rozpoczęcia wydarzenia: 03.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 18 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama