- Nowe przepisy prawa oświatowego dały nauczycielom dużą autonomię - mówiła w czasie wczorajszego wręczania nagród minister Krystyna Szumilas. - Do niedawna programy nauczania były zatwierdzane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Teraz nauczyciel sam powinien napisać program dostosowany do konkretnej klasy, konkretnej grupy uczniów. To wyzwanie może budzić niepokój, pytania czy wszyscy sobie z tym poradzą. Dlatego tak ważne jest, aby dać nauczycielom wzorzec. - Minister podkreśla też, że zmiana programów nauczania jest kluczowym elementem dążenia do poprawy jakości kształcenia. - Dobra podstawa programów nie gwarantuje jeszcze sukcesu. Najważniejsi są nauczyciele, twórcy realizowanego przez siebie programu nauczania.
Trudno nie zgodzić się z opinią, że jakość kształcenia dzieci i młodzieży zależy w największym stopniu od poziomu nauczycieli a także ich zaangażowania. Niestety znalezienie pedagoga z prawdziwym powołaniem jest dzisiaj równie trudne, co znalezienie przysłowiowej igły w stogu siana. Niestety większość osób kształcących nasze dzieci to osoby przypadkowe, skupiających się na wykonywaniu jedynie określonego w przepisach pensum. W dodatku poziom rozwoju emocjonalnego bywa u nich na poziomie niewiele odbiegającym od dzieci, z którymi zajęcia na co dzień prowadzą.
- Nie do końca zgadzam się z takim sformułowaniem, chociaż takich wychowawców, jak Mirka Płacheta naprawdę brakuje. - mówi dyrektor Szkoły Podstawowej numer 14, w której pracuje nagrodzona nauczycielka, Sławomir Żegota. - Chodzi tu nie tylko o poziom wiedzy wyniesionej ze studiów ale przede wszystkim o osobiste zaangażowanie w pracę z dziećmi. To nauczyciel, jakich miło wspominamy z naszych lat młodości. Z jednej strony wymagający z drugiej wykazujący zainteresowanie uczniem.
Napisz komentarz
Komentarze