Radny nie chciał pogodzić się ze stanowiskiem GDDKiA (szczegóły w artykule: Kowalewski listy pisze). Jeden z listów, jakie napisał skierował do ministra Sławomira Nowaka. Efektem jest połowiczny sukces tych starań.
- Otrzymaliśmy w ostatnim czasie pismo od zastępcy dyrektora łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, pani Barbary Szeliga, które rzeczywiście zmienia nazwy jednego z węzłów na drodze krajowej numer 8 -mówi pełnomocnik prezydenta Tomaszowa Mazowieckiego, Jakub Pietkiewicz. - Odstąpiono rzeczywiście od pomysłu by nazywał się on „Zawada”. Przyjęto sugerowaną przez nas od początku nazwę „Tomaszów Południe”.
Niestety nie udało się zmienić nazwy „Ujazd”. GDDKiA argumentuje, że wskazuje ona miejscowość kierunkową na drodze wojewódzkiej W713 w kierunku Łodzi.
Przy okazji okazuje się, że dyrektor Szeliga nie zgadza się z argumentacją władz samorządowych, że sporne nazwy nadano wbrew opinii wyrażonej przez Miasto i Powiat. Wskazuje, że w lutym 2011 zarówno Zarząd Dróg Powiatowych jak i Urząd Miasta pozytywnie zaopiniował projekt stałej organizacji ruchu przebudowywanej obecnie drogi numer 8, w którym były przedstawione między innymi tablice węzłów E-20, zawierające nazwy „Zawada”, „Ujazd” i „Tomaszów”. Jednym słowem, znowu ktoś nawalił. Kto? Zapewne na to pytanie poszuka odpowiedzi Jacek Kowalewski.
- Sprawa nazewnictwa węzłów wbrew pozorom nie jest całkowcie bez znaczenia - mówi radny Arkadiusz Gajewski, który niedawno domagał się od prezydenta Rafała Zagozdona przeprowadzenie rozmów z właścicielami Ceramiki Paradyż w sprawie umieszczenia na elewacji napisu Tomaszów Mazowiecki. - To tak naprawdę darmowy element promocyjny, o który od początku powinniśmy zabiegać. Trasą przejeżdżają codziennie tysiące osób. Nie mogą mieć w świadomości, że mijają Paradyż a nie Tomaszów. Dobrze więc, że udało się zmienić nazwę jednego węzła. Duża w tym zasługa Jacka Kowalewskiego.
Ponadto niezwykle interesująca jest przedstawiona przez Barbarę Szeligę interpretacja przepisów dotyczących nazewnictwa węzłów. Zgodnie z nim oznacza się nazwami pobliskich miast lub miejscowości posiadających istotne znaczenie gospodarcze lub komunikacyjne, szczególnie tych, których wielkość jest większa niż 100 tysięcy mieszkańców. Miejscowościami tymi są m.in. miasta z listy miast wojewódzkich oraz byłych miast wojewódzkich. Pani dyrektor uważa natomiast, że Tomaszów Mazowiecki żadnego z tych warunków nie spełnia. 65 tysięczne miasto, trzecie pod względem wielkości w województwie łódzkim nie ma więc znaczenia ani komunikacyjnego ani też gospodarczego.
Napisz komentarz
Komentarze