Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 14:44
Reklama
Reklama

Kowalewski nie odpuści

Jacek Kowalewski nie daje za wygraną w sprawie organizacji dróg krajowych na terenie Powiatu Tomaszowskiego. Po oficjalnym piśmie, jakie skierował do ministra Sławomira Nowaka, które dotyczyło niezgodności z przepisami nazewnictwa węzłów na drodze numer 8 (do tematu jeszcze powrócimy) teraz wystąpił do dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z żądaniem wyjaśnienia okoliczności dla których odstąpiono od zmiany przebiegu tomaszowskiego fragmentu DK48. Inicjatywa oczywiście cenna. Trudno jednak zrozumieć dlaczego podejmuje ją szeregowy radny Rady Miejskiej. - Chodzi o to, że nikt inny się tym nie zainteresował - wyjaśnia sam Kowalewski.

 

 

Na dzień dzisiejszy fragment drogi krajowej numer 48 przebiega w granicach Tomaszowa Mazowieckiego od wiaduktu nad ulicą Ujezdzką do ulicy Warszawskiej a następnie w kierunku ulicy Wysokiej i Spały oraz Inowłodza. Zdaniem Jacka Kowalewskiego niezbędna jest zmiana jej przebiegu w taki sposób, by z popularnej „ósemki” wchodziła ona do Tomaszowa pierwszym wjazdem od strony Lubochni. - Sprawa na tyle logiczna i oczywista, że zmiana przebiegu pozwoli uniknąć problematycznych korków na skrzyżowaniu Warszawskiej z Ujezdzką oraz poprawi w znaczącym stopniu bezpieczeństwo - mówi radny.

 

Sprawa ma swój początek w 2009 roku, kiedy to GDDKiA Oddział w Łodzi  zwróciła się do Powiatu Tomaszowskiego z prośbą o podjęcie procedury w sprawie pozbawienia kategorii drogi powiatowej nr 4349E  - ulicy Warszawskiej w Tomaszowie Maz. na odcinku od drogi krajowej nr 8 do skrzyżowania z ul. Wysoką. Dyrekcja argumentowała wtedy, że powyższy odcinek drogi powiatowej był niezbędny do zmiany przebiegu drogi krajowej nr 48 w związku z przebudową drogi krajowej nr 8.  

 

Rada Powiatu Tomaszowskiego, której członkiem (i członkiem Zarządu Powiatu równocześnie) był Jacek Kowalewski, już 28 maja 2009  taką uchwałę. - Zrobiliśmy to bez zbędnej zwłoki, ponieważ proponowane rozwiązanie uważaliśmy za jedyne sensowne. Dotychczasowy przebieg drogi krajowej nr 48 pokrywał się z przebiegiem drogi wojewódzkiej nr 713 na części tego odcinka. Dlatego Łódzki Oddział GDDKiA powinien równolegle z Powiatem Tomaszowskim podobne rozmowy wszcząć z Zarządem Województwa Łódzkiego i Zarządem Dróg Wojewódzkich w celu pozbawienia kategorii drogi krajowej nr 48 w części dot. ul. Ujezdzkiej z jednoczesnym zaliczeniem jej do kategorii drogi wojewódzkiej nr 713 - wyjaśnia Kowalewski.

 

O tym, że z planowanych zmian zrezygnowano Kowalewski dowiedział się przypadkiem. Stało się to przy okazji spotkania z przedstawicielami samorządu województwa łódzkiego w sprawie planowanej przebudowy ulicy Warszawskiej.  Co ciekawe okazało się zmiana planów GDDKiA ma związek sprzeciwem Prezydenta Miasta Tomaszowa Mazowieckiego i Starosty Tomaszowskiego.

 

Zdaniem Kowalewskiego wyjaśnienia Dyrekcji zawarte w piśmie podpisanym w dniu 18 maja 2011 r. przez ówczesnego Dyrektora Oddziału Łódzkiego GDDKiA inż. Zbigniewa Palińskiego nie są zgodne ze stanem faktycznym i prawnym. - Nie mógł Starosta Tomaszowski sprzeciwiać się propozycji O/Ł GDDKiA wobec zmiany przebiegu dk nr 48, ponieważ decyzję pozytywną w tej sprawie podjęła Rada Powiatu Tomaszowskiego w 2009 roku na wniosek ówczesnego Zarządu Powiatu, którego członkami byłem ja i Starosta Tomaszowski Piotr Kagankiewicz, aktualnie pracujący.

 

Radny uważa też, że niezrozumiałym również byłoby sprzeciwianie się rozsądnej propozycji zmiany -  Z wyjaśnień Starosty Tomaszowskiego i Prezydenta Miasta Tomaszowa Mazowieckiego i korespondencji w tej sprawie z 2011 roku wynika, że sprzeciw dotyczył jedynie zmiany przebiegu drogi wojewódzkiej nr 713 na terenie miasta przed jej przebudową oraz innych spraw związanych z przebiegiem tej drogi ulicami Miasta Tomaszowa Mazowieckiego - dodaje.

 

Kowalewski w swoim piśmie proponuje  przeanalizowanie wcześniej prowadzonych postępowań i ustaleń oraz przesyłanej między jednostkami korespondencji i żąda doprowadzenia do spotkania zainteresowanych stron. - Mam nadzieję, że w jego wyniku którego dojdzie do ustaleń odnośnie przebiegu drogi krajowej nr 48 w wariancie najbardziej logicznym i najbardziej bezpiecznym dla uczestników ruchu drogowego.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

jacek kowalewski 13.03.2012 22:31
do anonimów bunga-bunga i fan_galerii. Trudno dyskutować z takim brakiem wiedzy. Ale to nie mój problem.

bunga-bunga 10.03.2012 13:50
Do paelka: właśnie nasz lokalny patriotyzm (bo o narodowy nawet nie pytaj)podpowiada nam, aby mieć pretensje do pana J.K. o to, że wszędzie i zawsze, gdzie tylko trzeba i nie trzeba - afiszuje się z tym swoim oddaniem dla sprawy Tomaszowa a zwłaszcza dla spraw drogowych w rejonie Tomaszowa i w samym Tomaszowie a tymczasem okzuje się, że facet tylko stwarzał pozory znawcy tematyki drogwoej, robił nas w bambuko z tą swoją znajomością tematu. Dlaczego ? Bo okazuje się nagle, że dzielny Pan Jacek tylko dużo gadał, stwarzał pozory tego, że tak bardzo zajmuje się tematem a faktycznie nic nie wiedział o jakichś zmianach planów wojewódzkiej dyrekcji dróg krajiowych i autostrad. Po prostu - facet potrafi stwarzać pozory, robić dobre wrażenie - paelku. I patriotyzm nie ma tu nic do rzevczy. Pozdrowienia dla normalnych.

Tomek 09.03.2012 23:34
Mieszkam na Szerokiej i mam dość Tirów mieszkanie pęka w szwach codziennie zamiata się sporo odprysków z sufitu ale i dach zaczyna siadać. Dlatego szukam możliwości zmiany lokalizacji zamieszkania bo tu już dłużej nie dam rady

09.03.2012 21:05
Ja jestem za panem Jackiem, nie każdy ogarnie temat dróg których właścicieli na terenie nie tylko naszego miasta jest wielu. Poprzednie wypowiedzi są oględnie mówiąc tylko próbą zniechęcenia naszego radnego do dalszych działań. Dobrze że ktoś się bierze za takie sprawy, tylko może inne leuwusy (bez podtekstów politycznych) przyłączyły by się i wsparły radnego Kowalewskiego zamiast brać diety za nic nie robienie i na dupie siedzenie. Co do nazwy nowych węzłów to p.Jacek też ma dużo racji. Wystarczy że przejeżdżający K-8 widzą piękne zakłady płytek ceramicznych i myślą że mijają miejscowość Paradyż. To nie jest normalne i pewnie wielu uzytkowników CB radia to potwierdzi. Do wszystkich malkontentów jedno pytanie - GDZIE WASZ LOKALNY PATRIOTYZM? bo o narodowy to nawet nie pytam by wam wstydu oszczędzić.

fan_galerii 09.03.2012 16:12
Kowalewski przez swój upór spowoduje ograniczenie ruchu na skrzyżowaniu Ujezdzka/Warszawska a alternatywa będzie wpuszczenie tego całego ruchu przez środek miasta. Dk48 będzie wtedy poprowadzona przez Węzeł Komorów który jest na przedłużeniu Orzeszkowej potem S8 i do Węzła Tomaszów ( przy wysypisku) na nastepnie w Wysoką. Tylko że kierowcy nie bedą tak jechać bo pojadą prosto Orzeszkowej potem skręcą w Szeroka a następnie w 18-go Stycznia i dalej Spalską. Analogicznie pojadą ci co powinni skręcić z Ujezdzkiej w Warszawską a potem w 18-go Stycznia. Przez jednego durnia będziemy mieli cały tranzyt poprowadzony środkiem miasta. I gigantyczne korki na ważnej obwodnicy miasta bo zmiast niewielkiego korka na Ujezdzkiej /Warszawskiej będzie stała cała kwarta miasta. Wyjazd przy Ceramice zostanie zlikwidowany więc ruch od Łodzi bedzie mógł iść albo Ujezdzką do Warszawskiej albo Orzeszkowej przez Szeroką. I nie istnieje inna alternatywa.Jak chciał zaistnieć politycznie to powinien działać na etapie planowania remontu gierkówki a nie na etapie gdzie jest wybudowanie 3/4 drogi.Druga sprawa to powiedzmy sobie szczerze po ch..j 3 węzły z nazwami Tomaszów. Sensownie byłoby "Zawada /Tomaszów" potem "Ujazd(Łódź)/Tomaszów " i ostatni "Tomaszów". a nie Tomaszów, Tomaszów i Tomaszów. Upieranie się tylko przy tomaszowskich nazwach jest jak mieszanie patykiem w gównie. Kupa smrodu a korzyści żadnych. Kolejnym tematem sensowny był lobbing kilka lat temu by wyrzucic cały ruch tirów z miasta. Należało to zrobić nastepująco: zbudować węzeł na terenie przecięcia gierkówki z Ujezdzką co by narzucało koniecznośc wykupu terenu zajmowanego przez Maltom i przylegające domu, wpuścić cały ruch cięzarówek S8 do wjazdu przy wysypisku o potem na wysokości Cygana przerzucić ruch w kierunku Ciebłowic Małych potem Dużych i wyskoczyć nieco za Jeleniem na Opoczno. Wtedy nie mielibyśmy tych problemów i mielibyśmy świetny przebieg DK48 i DW713. Ale i nie byłoby zdjęć z otwarcia przedłużenia Orzeszkowej.No i nie byłoby kasy na remonty Szerokiej i Warszawskiej. A przy okazji paru lokalnych cwaniaków mogło sobie wpisac jak to powalczyli zmniejszenie wypadkowości na Warszawskiej czy Szerokiej. Należy zadać pytanie gdzie wtedy był Kowalewski i paru mądrali co obecnie chcą zbić kapitał polityczny.Dlaczego wtedy nikt nie działał i lobbował? Zamiast planowanej obwodnicy płd-zach z S74 mielibyśmy płn-wsch obwodnicę z mozliwością poniżej Jelenia dowiązania do S74. Tyle dumających lokalnych głów i biorących pieniądze a ani jednej myślącej.

bunga-bunga- komentarz zaczepny 09.03.2012 15:52
Nasz dzielny Pan Jacek Kowalewski: od wielu lat miłośnik Tomaszowa, wręcz pasjonat w zakresie lokalnego drogownictwa, drogownictwa w zakresie dróg: leśnych, polnych, gminnych, powiatowych i wojewódzkich, bojownik a nawet kombatant walki o modernizację połączenia drogowego Łódź - Tomaszów, i ogólnie - piewrszy w powiecie i w okolicach znawca tematyki drogowej. No i patrzcie państwo: takiemu pasjonatowi, omc (o mało co) fachowcowi - drogowcowi umknęła sprawa organizacji dróg krajowych na terenie Tomaszowa Maz. ! Niesłychane ! A może jego zainteresowania w zakresie tylko dróg: polnych, leśnych, gminnych, powiatowych i wojewódzkich zajmowały temu znawcy drogowemu zbyt dużo czasu ?! No i teraz masz: afera z drogą krajową nr 48 ! No to do kogo pretensje - dzielny Panie Jacku ? Przecież to Pana wina ! Na litość boską ! - dlaczego Pan zaniedbał drogi krajowe ?! No to z czego wynika to zaniedbanie ? Z przepracowania ? No - we wszystko uwierzę - tylko nie w tę wersję przyczyn tego skandalicznego niedopatrzenia - dzielny Panie Jacku. Siedzi Pan na tych różnych samorządowych stołeczkach od wielu lat, buja sie Pan w tych kosiulkach z krawacikiem na "gumkie" po różnych imprezkach, otwarciach, zamknięciach - i co ? I raptem zaskoczenie i "pretensja do garbatego, że ma dzieci proste" ? Co ? Ukrywali przed Panem - co jest grane ? No to - gdzie ta słynna pańska dociekliwość - co ? Pozdrowienia dla normalnych.

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 636 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 636 Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 636 w kolorze dąb sonoma z dzielonymi barierkami po jednej stronie łóżka. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa. Szczególną cechą modelu łóżka PB 636 jest możliwość opuszczenia leża do poziomu 29 cm. Niska pozycja pozwala na większy komfort użytkowania osobom o niższym wzroście oraz redukuje w znacznym stopniu możliwość odniesienia urazu w sytuacjiprzypadkowego wypadnięcia. Zakres regulacji wysokości, pozwala na pracę opiekunów w optymalnych warunkach. Możliwość stosowania dzielonych barierek powoduje, że użytkownik nie musi być na stałe ograniczony barierami w przestrzeni łóżkaKolory standardowe: Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 29 cm od podłogi4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Dekoracyjna osłona leża5. Podwójne koło z hamulcem3. Nowoczesny napęd podnoszenia leża6. Dzielona barierka (opcja)OPCJE:zmiana długości i wypełnienia leża • zmiana kolorystyki • dzielone barierkiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 29 do 72 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:207 × 106 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:118,6 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-636 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama