Według dostępnych danych średnia cena węgla wzrosła w ciągu roku aż o 32%. Ceny szybowały w górę mimo wcześniejszych prognoz mówiących o możliwym spadku. Tylko w pierwszych trzech kwartałach ubiegłego roku zanotowano przyrost o 10%. W kolejnych miesiącach było jeszcze drożej.
Eksperci rynkowi twierdzą, że wzrost cen ma związek z niską podażą węgla. Przez lata kopalnie były mocno nierentowne. Zamykane je więc jedna po drugiej. Zapotrzebowanie na węgiel przewyższa wydobycie. Z analiz krajowych producentów wynika, że zużycie węgla opałowego w sektorze komunalno-bytowym utrzymuje się w ostatnich latach na poziomie ok. 9-10 mln ton rocznie. Polskie kopalnie dostarczają 6-6,5 mln ton, a kolejne 3-4 mln ton pochodzi z importu.
- Węgiel w strukturze naszych kosztów stanowi ponad 40% (do 45% w zależności od wielkości zakupów w danym roku). Tak istotny wzrost podstawowego kosztu musiał odbić się na cenie oferowanego przez ZGC ciepła - wyjaśnia prezes Błażej Spychalski, podkreślając, że każdorazową taryfę dla ciepła zatwierdza Urząd Regulacji Energetyki - Decyzją Prezesa URE taryfa jest zatwierdzana i na jego wniosek publikowana w dzienniku urzędowym województwa łódzkiego. Sam proces taryfikacji trwał niespełna pół roku, co pokazuje jak bardzo jest długotrwały. Taryfy są dogłębnie analizowane w kontekście każdego przedsiębiorstwa. W zeszłym tygodniu została decyzją Prezesa URE zatwierdzona i opublikowana taryfa nr XIV dla naszych odbiorców. Średnia podwyżka wskaźnikowa łącznie dla ciepła oferowanego przez ZGC dla odbiorców wyniosła 6,4%.
Ciekawostką jest fakt, że Spółka starała się, aby nowa taryfa weszła w życie jak najpóźniej. Udało się podwyżkę opóźnić o ponad miesiąc. Intencją było, aby w obecnym sezonie zimowym mieszkańcy odczuli ją jak najmniej.
- Podjęliśmy oczywiście także inne działania, aby możliwie jak najbardziej ograniczać pozostałe koszty. Warto podkreślić, że także i nasze potężne inwestycje sieciowe przyczyniły się do tego, że wzrost kosztów węgla jest częściowo rekompensowany zwiększonym wolumenem sprzedaży ciepła dla odbiorców. Dzięki temu ma bardziej korzystny rozkład kosztów stałych. Za 2017 rok łączny wolumen sprzedaży naszego ciepła osiągnął poziom nieco ponad 380 tysięcy GJ (drugi najlepszy wynik w historii zaraz po 2003 roku - wtedy zima była bardzo sroga i długa, a obecna jest raczej dość ciepła) - tłumaczy prezes.
czytajcie także
[reklama2]
Napisz komentarz
Komentarze