Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 24 lutego 2025 10:22
Reklama
Reklama

Dlaczego nie obchodzę Walentynek

Halloween i Walentynki są dość często używane jako przykłady na amerykanizację kultury. Z jakiegoś powodu dość powszechne jest twierdzenie, że nie ma nic gorszego i bardziej szkodliwego społecznie niż kulturalne importy zza oceanu – mają one zubażać kulturę, pozbawiać ludzi tożsamości i Bóg wie co jeszcze.

Wydaje się, że tak jednoznaczna ocena jest jednak sporą przesadą. Można zgodzić się, że wiele elementów tak zwanej amerykanizacji jest nie najlepsza – McDonald’s jest na to świetnym przykładem. Jedzenie w tej „restauracji” z pewnością jest szkodliwe, szczególnie dla dzieci, które w ten sposób nabywają złych nawyków żywieniowych. Nie mówiąc o tym, że podawane tam dania są zwyczajnie niezdrowe (a także niesmacznie). Obiad w McDonaldzie jako forma spędzenia czasu z rodziną zapewne nie służy budowie właściwych relacji w rodzinie i oczywiście jest niegodna polecenia. Jednak bar sam w sobie nie jest nośnikiem zmiany kulturowej. Raczej powiedziałabym, że jego popularność jest symptomem takiej zmiany. Z resztą nie jest też tak, że McDonald’s to zawsze McDonald’s – wbrew pozorom w lokalach tej sieci w różnych miejscach na świecie można zjeść różne potrawy.

 

Nie mam zamiaru obchodzić Walentynek, bo wymuszona romantyczność, w moim przekonaniu, nie jest tym, o co chodzi.

 

Mamy do czynienia ze swoistym napięciem między homogenizacją a heterogenizacją. Z jednej strony, na pierwszy rzut oka, wydaje się, że wszędzie jest to samo, z drugiej natomiast okazuje się, że przy głębszej analizie należy uznać, że to, co pozoru jest identyczne, w rzeczywistości różni się od siebie znacząco. Należy uznać za fakt, że pewne trendy płyną z centrów ku peryferiom, ale nie można ignorować faktu, że wszystko to następnie zostaje poddane „ulokalnieniu” – zmienione w warunkach lokalnych tak, by pasowało do całości lokalnego świata.

 

Cały świat ogląda te same filmy i seriale, ale czy cały świat odbiera je dokładnie tak samo? Jak pokazują badania etnograficzne, wcale nie. Zupełnie inaczej są one interpretowane w różnych kontekstach kulturowych. Rzecz dotyczy także i innych zjawisk. Nie jest tak, że to samo zawsze oznacza to samo.

 

Inną jeszcze kwestią jest to, że często skupiamy się na amerykanizacji, nie dostrzegając znacznie poważniejszych (i być może groźniejszych) importów kulturowych. Dla niezbyt liczebnych grup trendy przychodzące od bezpośrednich sąsiadów są znacznie większym problem i w większym stopniu mogą pozbawiać je tożsamości kulturowej, na przykład dla Jawajczyków zagrożeniem jest wchłonięcie przez Indonezję i zastąpienie elementów lokalnej kultury elementami pochodzącymi z kultury większego sąsiada (tak samo dla Koreańczyków zagrożeniem jest japonizacja, dla mieszkańców Kambodży – wietnamizacja, i tak dalej)*.

 

Ale wróćmy może do Halloween i Walentynek. Co roku wiele się mówi, ile szkody te święta, czy raczej pseudoświęta, wyrządzają naszej kulturze, że to nie nasza tradycja, że to niedobrze, że nie powinno się ich obchodzić, i dalej w tym tonie. Zdziwi to zapewne wiele osób o poglądach konserwatywnych, ale nie mam nic do Halloween – jeśli kogoś bawi przebierani się za zombie, tudzież dekorowanie mieszkania dynią, to proszę bardzo. Tak długo, jak długo Halloween nie zastępuje zakorzenionego w naszej kulturze Dnia Wszystkich Świętych, moim zdaniem nie ma nic złego w jego obchodzeniu. Nie na siłę, rzecz jasna, ale jeśli ktoś ma wolę bawić się w stroju wilkołaka czy kościotrupa, to tylko jego sprawa. Jak również tylko jego sprawą jest to, kiedy się bawi – może to robić 31 października. Moim zdaniem znacznie bardziej gorszące jest organizowanie imprez w Wielkim Poście, ale o tym jakoś mniej się mówi.

 

Tak naprawdę nie mam też nic przeciwko temu, by obchodzić Walentynki, oczywiście tylko jeśli ktoś ma na to ochotę. Trochę przeszkadza mi, że to pseudoświęto trochę zbyt nachalnie jest narzucane wszystkim, czy tego sobie życzą, czy nie. Ale jeśli ktoś uważa, że fajnie jest tego dnia świętować, to czemu nie? W końcu co mnie to obchodzi, cytując Chmielewską, “nie mojej babci buraczki”.

 

Skoro nie mam nic do Walentynek, to czemu ich nie obchodzę, spyta ktoś. I bardzo słusznie, bo nie mam nic do tego „święta” tylko i wyłącznie w wymiarze globalnym. W wymiarze osobistym mam mu bardzie wiele do zarzucenia. Nie mam zamiaru obchodzić Walentynek, bo wymuszona romantyczność, w moim przekonaniu, nie jest tym, o co chodzi. Walentynki to okazywanie sobie miłości na komendę, a to mi zupełnie nie odpowiada. Ale jeśli komuś nie przeszkadzają plastikowe serduszka i „Kocham cię” powiedziane z poczucia obowiązku, to już tylko i wyłącznie jego sprawa, a mnie nic do tego.

 


 

*Jeśli ktoś pragnie poczytać więcej o zmianach kulturowych związanych z globalizacją polecam tekst Arjuna Appadurai pt. “Disjuncture and Difference in the Global Cultural Economy” w “Modernity at Large”, Minneapolis Londyn 2003.

 

Anna Grabińska

Goniec Wolności

www.goniecwolnosci.pl

 

Naszym czytelnikom polecamy miesięcznik „Goniec Wolności”, wydawany przez Stowarzyszenie Konserwatywno – Liberalne „Koliber”.   Pozdrawiamy redakcję.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ajdejano 14.02.2011 22:46
Brawo kiki ! Widzę, że będziemy musieli - jako jedyni odważni przeciwnicy tych mętów społecznych - śmierdzących żydłaków - umówić się wreszcie na porządną pejsa..wkę. A jest taka knajpa w Tomaszowie.... I facio - właściciel knajpy jest również zajadłym wrogiem tego żydowskiego ścierwa.

ajdejano 14.02.2011 21:57
Do wpisu nr 13 - jes: jestem trochę dygnięty i jak przeczytałem ten Twój wpis - to wybuchnąłem pustym śmiechem. Dobre !!! Impreza z okazji pierwszej menstruacj !! Dobry pomysł ! Proponuję dodatkowy zestaw: - impreza z okazji pierwszego wpier.....ia teściowej, - impreza z okazji wsadzenia do pierdla tego sukin...a szwagra, itd. , itp. No - nie !!! Ale na pierwszą menstruację bym k...a nie wpadł. Pozdro - ajdejano.

jes 14.02.2011 20:13
wlasnie trzeba nasze tradycje podtrzymywac a nie nowe sprowadzac!bo nam dni na swietowanie zabraknie...!juz nawet bale na zakonczenie podstawowek wymyslili!!!13-latki zaliczaja solarium,kosmetyczke,fryzjerke a matki w siodmym niebie...niech sie w glowe pukna kogo wychowaly?moze jeszcze bal na pierwsza menstruacje...

ajdejano 14.02.2011 19:37
Do kiki: AŻ TY - zarazo jedna ! Lubię Cię ! Lubię Cię - chociaż mi nieraz dawałeś "popalić". I tak ma być !!! Powiem więcej: chcą - to niech w te ich walentynki ogólnie - WALĄ SIĘ !!! Je..ć przygłupów !!! Pozdrawiam - ajdejano.

toom 14.02.2011 19:04
Tak jest NOC ŚWIĘTOJAŃSKA lub inaczj NOC KUPAŁY to jest nasze wspaniałe Święto Zakochanych i powinno być mocno wypromowane a nie jakiś Walenty - co za bzdura, to jest chyba opiekun chorych i samotnych!

kiki 14.02.2011 18:49
ajdejano...masz absolutną racje,że z Polski Ameryki się nie zrobi nigdy,natomiast z tego amerykańskiego raju żydłactwo zrobiło kibucowski swój kołchoz to,święta prawda ! Chcą to niech się w walentynki walą po mordach i to jeszcze na adidasa.

ajdejano 14.02.2011 18:17
Do adka: tak "Miszczu" adku - wiemy ! To Noc Kupały. Ale - jak sam zauważyłes- jest to bardzo stara tradycja ( my - ludziska dodamy, że slowiańska), do której nijak mają się te DEBILOWATE WALENTYNKI RODEM Z RÓWNIE DEBILOWATEJ AMERYKI ( CZYTAJ - DEBILOWATYCH USA). Ja właśnie obchodzę urodziny w dniu 23 czerwca a imieniny w dniu 24 czerwca - i dlatego dla mnie Noc Kupały - to szczególne Święto, które ja w żaden sposób nie mogę równać z tymi debilowatymi amerykańskimi walentynkami. Pozdro - ajdejano.

adek 14.02.2011 17:53
A czy wiecie ludziska ze w naszej tradycji (tej starszej, dużo starszej :)) jest odpowiednik walentynek? wiecie co to za dzień i kiedy jest obchodzony? podpowiem że w czerwcu :)

ajdejano 14.02.2011 17:05
Do Autora wpisu nr 1: jeżeli już brawa - to nie dla Autora, tylko dla Autorki (cytowanego artykułu). Ogólnie wiadomo, że społeczeństwo amerykańskie (USA) to w 10% wybitne jednostki - nobliści, naukowcy, elita finansowa i gospodarcza ( czyli m.innymi zafajdane żydłaki - pejsole, które rządzą finansami całego świata) - jednym słowem czołówka światowa, natomiast w 40% to zwykli dorobkiewicze zapier.....jący na amerykański dobrobyt a cała reszta - czyli około 50 % całości - to: czarnuchy i pozostali biali - z reguły wtórni analfabeci, debile, grubasy, spaśniaki, te bezmózgowia, wpier......cy te swoje hot dogi, pizze, hamburgery itp.itd., którzy z reguły nie wiedzą co to jest i gdzie jest Polska a nawet Europa. Jednym słowem - w całej masie jest to przygłupiaste społeczeństwo, które my na siłę staramy się małpować. Jest to po prostu żenujące - żeby nie powiedzieć wkur......ce. Z pozdrowieniami dla tych różnych fircyków, co to dzisiaj memłają to swoje "kocham cię" bo tak im każą media - ajdejano.

Jaśnie oświecony 14.02.2011 16:53
"znacznie bardziej gorszące jest organizowanie imprez w Wielkim Poście, ale o tym jakoś mniej się mówi." że niby dlaczego ? jak ktos nie praktykuje/nie wierzy to laczego ma nie pobalować ? a co do walentynek zgadzam sie.

gośc 14.02.2011 14:21
brawo!!!!!!

Tymoteuszka 14.02.2011 13:10
Walentynki to następna głupota, jaka wkradła się do naszego kraju. Kochać trzeba cały rok, a nie tylko w tym dniu. Serduszka, kwiaty, czekoladki...Paranoja.

nick 14.02.2011 12:30
mądrze:) stop badziewiom z zachodu!! my mamy piękną kulturę, nie potrzebujemy cudzej, ja wolę cały rok szanować kobiety, np. poprzez głupie ustępowanie miejsca, czy przepuszczanie w drzwiach niż raz w roku kupić czekoladki w kształcie serca:D

stiwen 14.02.2011 11:15
Świetne

Kwaśny deszcz 14.02.2011 09:53
Brawo dla autora :)

Opinie

Wiceszef MON: kluczowe elementy "Tarczy Wschód" to fortyfikacje, systemy antydronowe i rozpoznawcze

Program "Tarcza Wschód" oparty jest na trzech kluczowych elementach: fortyfikacjach i zaporach przeciwpancernych, systemach antydronowych i rozpoznawczych, oraz wsparciu lokalnych społeczności rozbudową potrzebnej infrastruktury, np. drogowej - powiedział w Sejmie wiceszef MON Cezary Tomczyk.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:29
Wiceszef MON: kluczowe elementy "Tarczy Wschód" to fortyfikacje, systemy antydronowe i rozpoznawcze

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: MarekTreść komentarza: Mam nadzieję że te huśtawki są wypadkowe młodości, czym więcej grania będzie lepiej w takich sytuacjach na stukuŹródło komentarza: Sobota z PLS 1. Ligą: BKS VISŁA PROLINE Bydgoszcz - Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:2Autor komentarza: ...)Treść komentarza: wymień jedną rzecz, którą zrobiło PO i wasz ulubieniec Tusk w kwestii dla Tomaszowa MazŹródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: rwdTreść komentarza: Będzie podziemne przejście i zaczną się problemy. Czy to jest potrzebne?Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: J. P.Treść komentarza: Konserwator niech zajmie się przyśpieszeniem odbudowy Pałacu Piescha. A ta kamienica to bez guście architektoniczne niech inwestor robi jak mu wygodnie.Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: JagodaTreść komentarza: A w sprawie s12, która w wariancie południowym to jakaś masakra milczy...Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: ***Treść komentarza: Teraz się przypomniało jak inni przy władzy, że na dworcu syf! Przepraszam a co wasz PiS i największy ulubieniec -Macierewicz, zrobił wcześniej w tej kwestii dla Tomaszowa? 💩. 😀Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie Mazowieckim
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama