Lord, to jeden z najwybitniejszych na świecie klawiszowców, wirtuoz organów i kompozytor legendarnej muzyki zespołu Deep Purple. Na scenie towarzyszyli mu soliści Katarzyna Łaska i Jacob Samuel oraz Orkiestra Symfoniczna im. K. Namysłowskiego z Zamościa pod dyr. Tadeusza Wicherka.
„Concerto for Group and Orchestra”, to dzieło połączenia muzyki poważnej i rockowej, orkiestrowych aranżacji z ostrymi gitarowymi brzmieniami. W ciągu ponad dwóch godzin zagrano kilkanaście utworów. Każdy z muzyków miał swoją solową partię. Wokaliści, zarówno Jacob jak i Kasia, zostali obdarowani niepowtarzalnymi głosami. W szczególności ujmujący anielski głos Kasi Łaskiej.
Muzyka, scenografia, gra światłem, efekty specjalne, stroje, wszystko łączyło się w spójną całość. Można powiedzieć 100% profesjonalizm. Utwór po utworze zaskakiwał coraz bardziej, emocjonujący, a zarazem pobudzający wyobraźnię. Połączenie muzyki poważnej z muzyką rockową było dla mnie czymś nowym, pozytywnie zaskakującym, niepowtarzalnym i oryginalnym. Muzyka ta, podnosiła mnie, dosłownie i w przenośni, momentami miałam wrażenie, że sięgam nieba.
Bez bisów, a także owacji na stojąco się nie obyło.
Taki koncert, powinien nie tylko dostarczyć niezapomnianych wzruszeń, ale także zmienić nasz sposób patrzenia na świat.
Dziękuje wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji, a także dzięki którym mogłam tam być.
Karolina
Ponieważ również byłem na tym niezwykłym koncercie dodam także kilka zdań od siebie. Przede wszystkim nie pamiętam, kiedy ostatnio byłem dumny z tego, że jestem z Tomaszowa. Tym razem faktycznie tak było. Wszystko za sprawą niezwykle utalentowanej tomaszowianki, Kasi Łaskiej, która równie dobrze odnajduje się w klasycznym repertuarze, z pierwszej części koncertu, jak i tym dynamicznym i rockowym z drugiej. Zaśpiewany wspólnie z Jacobem Samuelem „Perfect Strangers” to po prostu „mistrzostwo świata”, mimo iż wyraźnie czuło się, że wokalista lepiej sprawdza się w repertuarze Deep Purple, który powstawał, gdy w zespole śpiewał David Coverdale, gillanowskie fragmenty wychodziły nieco słabiej ale nie każdy jest i może być Ianem.
MS
[reklama2]
Napisz komentarz
Komentarze