Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 21 stycznia 2025 13:26
Reklama
Reklama

Robi się nerwowo

Tematem tego tygodnia w naszym mieście był bez wątpienia rachunek za połączenia telefoniczne i internetowe, który w „cudowny sposób” trafił w ręce dziennikarzy. Zaobserwować można było ciekawy spektakl, w którym z jednej strony występowali urzędnicy Urzędu Miasta, z drugiej dziennikarze. Główny zainteresowany, czyli prezydent Rafał Zagozdon zabrał głos w lokalnej gazecie, piętnując nielojalność swoich pracowników, po czym zamilkł - Myślałem, że jestem dobrym pracodawcą, a pracownicy magistratu są lojalni wobec urzędu. Nigdy nie chciałem ukrywać tej informacji. A sprawa ma charakter typowego haka wyborczego.

 

Tę opinię podzielają niestety również dziennikarze gazety -  Bulwersujący jest również nie sposób, ale czas „wypłynięcia” rachunku z magistratu – czytamy w post scriptum artykułu. W tym momencie samo nasuwa się pytanie: skoro fakt wypłynięcia rachunku jest bulwersujący, to po co było się nim posługiwać do napisania artykułu, w dodatku zaniżając jego wysokość za roaming internetowy?

 

Mamy tu do czynienia z całkowitym brakiem konsekwencji lub przemyślanym działaniem, mającym na celu osłabienie wagi podnoszonego zarzutu. Jest to tym bardziej zastanawiające, że część dziennikarzy gazety w sposób bezpośredni popierała Rafała Zagozdona w wyborach 4 lata temu.

 

Wracając  jednak do tematu….

 

Wysokość rachunku budzi rzeczywiście zgrozę. Jedynym honorowym i uczciwym wyjściem z sytuacji byłoby opłacanie własnego błędu z własnej kieszeni. Pod warunkiem oczywiście, że zostałoby to zrobione natychmiast po powrocie z wakacji. Możliwym byłoby rozłożenie opłaty na kilka bądź kilkanaście rat. Np. 1000 złotych miesięcznie. Tymczasem stało się inaczej. Jak twierdzi sam Rafał Zagozdon przekonano go, że rachunku tego opłacać nie powinien. Pytanie: kto tak „usłużnie” doradzał prezydentowi? Częściową odpowiedzią są przystawione na odwrocie rachunku pieczęcie: zastępcy naczelnika wydziału obsługi, wydziału finansowego, sekretarza miasta i oczywiście pani skarbnik. Celowo nie wymieniam nazwisk, bo nie one są tu istotne. Możliwe bowiem, że ktoś poza podpisanymi, podszeptywał Rafałowi Zagozdonowi „dobre rady”. Na ile były one „dobre” widać „gołym okiem”.

 

Nie wiem również kto doradził prezydentowi aby tłumacząc sprawę rachunku dokonał zestawienia z całą czteroletnią kadencją (cyt. „rozpisując więc tę kwotę na cztery lata, w sumie rachunek nie był aż tak duży. Zapewniam, że już nie będę korzystał z bezprzewodowego dostępu do sieci”) ale każdy przyznać musi, że dopiero tego typu stwierdzenie jest mocno kompromitujące, bardziej chyba nawet niż sama wysokość rachunku. W efekcie prezydent miasta jawi się, jako osoba mocno niedojrzała. Osobiście jest to dla mnie mocno zaskakujące, ponieważ wspólnie z Rafałem Zagozdonem zasiadaliśmy 4 lata w Komisji Budżetu i Działalności Gospodarczej Rady Miejskiej. Nie chodzi przecież o to, by prezydent z czegoś nie korzystał, tylko o kwestię osobistej odpowiedzialności.

 

Zapewne ci sami doradcy przekonali prezydenta, by wytoczył „armaty” przeciwko Marcinowi Witko i być może nawet pomagały przy redagowaniu oświadczeń kierowanych do prasy. Trudno mi bowiem uwierzyć, by Rafał Zagozdon sam biegał po ludwikowskiej szkole i przeszukiwał dokumenty w dziale kadr. Jakiś „tropiciel śladów” pomysł ten podsunął i w dodatku przekonał, że właściwym będzie złożenie zawiadomienia w prokuraturze. Pytania kto poniesie konsekwencje, jeśli ostatecznie okaże się, że Witko jest niewinny? Oczywiście konsekwencje polityczne poniesie prezydent. Jest też możliwe, że dotkną go konsekwencje o charakterze cywilnym, bowiem może okazać się, że kandydat o ile przegra w wyborach pozwie Rafała Zagozdona o „utracone korzyści” i będzie wywodził, że na jego przegraną miało wpływ złożenie w prokuraturze zawiadomienia.   

 

Widać wyraźnie, że ktoś tu prowadzi jakąś własną, wyborczą „gierkę”. Z całą pewnością nie jest to Marek Krawczyk, Grzegorz Haraśny, czy Marcin Witko, jak niektórzy chcieliby sugerować. Może wiele osób będzie zaskoczonych ale wydaje się, że głównym „rozgrywającym” nie jest tu również Rafał Zagozdon. Mam wrażenie, że stanowi raczej narzędzie w rękach osób, którym tuż przed wyborami grunt zaczyna usuwać się spod nóg…

 

P.S.

 

Faktura za połączenia internetowe prezydenta dotarła także do portalu NaszTomaszow.pl i to na długo przed publikacją w lokalnym tygodniku. Zastanawialiśmy się, czy materiał powinien ukazać się w gorącym, przedwyborczym okresie. Liczyliśmy raczej na merytoryczną dyskusję dotyczącą najważniejszych dla miasta problemów. Chyba popełniliśmy błąd. Poza Komitetem Wyborczym Platformy Obywatelskiej, Grzegorzem Haraśnym i Mirosławem Kuklińskim na dzień dzisiejszy o sprawach ważnych dla miasta dyskutować nikt nie chce. Na naszą propozycję prezentacji programów wyborczych, pomysłów i koncepcji nie odpowiedzieli inni kandydaci na Urząd Prezydenta Tomaszowa Mazowieckiego, zamiast tego podejmowane są próby spamowania rubryki komentarze.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Tomaszowianin na emigracji 02.12.2010 10:45
Zagozdon jest wg mnie dużo słabszym kandydatem niż np. Haraśny czy Kempara, ale jest lepiej przygotowany do pełnienia tej funkcji niż Witko. Być może Witko to porządny facet ale zgodnie z przysłowiem lepszy mądry wróg niż niemądry przyjaciel. Jestem ciekaw co robi taki porządny facet w partii Kłamczyńskiego?

J23 25.11.2010 12:31
Prezio ma chyba duże ciśnienie bo taki zawsze czerwony

kiki 23.11.2010 12:46
O jojoj,qrde....nerwowo to się zrobi dopiero jak na lodzie się zostanie i przerżnie wybory w drugiej turze,czego niezależni politycznie i wolni duchowo serdecznie życzą,za nieróbstwo i lekceważenie mieszkańców dumnego miasta,które nazywa się TOMASZÓW-MAZOWIECKI. A wszystko to....za "oddane" serce miastu i jego mieszkańcom.

tuta 18.11.2010 18:50
ojojoj... to wspaniale.... może startuj w wyborach? będzie lepiej...

Piotr 18.11.2010 15:09
wifi tak bo miałem kiedyś sytuację gdzie przyznałem się do błędu i kosztowało mnie to miesięczne wynagrodzenie ale u pracodawcy zyskałem R E P U T A C J E

Observer 10.11.2010 23:33
@39. Po pierwsze : władzy wolno mniej. Po drugie: nie można ciastka zjeść i je mieć. Po trzecie: nikt go nie zmuszał by stał się władzą.

M 10.11.2010 15:42
@ wifi- 39 Nie pchaj się na afisz, jak nie potrafisz. Ktoś, kto nie odróżnia dobra od wykroczenia, czy przestępstwa nie może sprawować władzy. Widać więcej osób zamazuje zło i idzie z nim na kompromis. Brrr... Czytasz bez zrozumienia, wyjaśnia to wpis 38 i inne.

wifi 10.11.2010 10:15
Huknij się w pierś jeden z drugim i daj szczere słowo, że postąpiłbyś prawo i zapłacił rachunek. Sam przed sobą przyrzeknij. Już to widzę... To tylko człowiek, ludzie. TO TYLKO CZŁOWIEK. A Wy macie używanie, kiedy każdy z Was tu plujących jadem w Prezydenta, na jego miejscu zrobiłby dokładnie tak samo...

? 09.11.2010 21:03
na zachodzie nikt nie kryje spraw etycznych,moralnych za mniejsze przewinienia,podają się do dymisji.bo tam HONOR jest ważniejszy.jaka to urzędniczka, co po znajomości dostała pracę ,wiadomości zero.efekt taki,kryje się nie gospodarnośc,bo gdzie znajdzie prace w której dostanie trzynastke ,fundusz socjalny,pracy parę godzin.warunki lepsze niż w ameryce.chciałbym wiedziec jak wyglądało zatrudnienie,na koniec kadencji kuklinskiego a teraz ile towarzyszy zostało zatrudnionych ich rodzin. oni nie liczą się ze społeczeństwem.jak za PRL nie moje można brac.

weronka 09.11.2010 20:42
Gdzie się dwóch biję tam Pan Marcin Witko korzysta. Panie W. zrob Pan z tą kliką porządek

M. 09.11.2010 11:51
Sieje ZGORSZENIE !!! Na aut, wstyd, ale toto nie ma wstydu. Brr Ukarać + odsetki wszystkich wspólników niegospodarności.

gutek 08.11.2010 18:33
do -podwładna2- a gdzie lojalność pana prezydenta do jego wyborców? w ta stronę to nie działa?dobrze się wydaje pieniadze podatnikow! telefony,laptopy, samochody służbowe - super sprawa - tak się właśnie korzysta ze stanowisk- za CUDZE łatwo żyć! droga pani czy przykład nie powinien iść z góry? Nie przeczytałem jeszcze artukułu o ty, że pan prezydent oddał ,,pomyłkowo" wydane pieniądze.Jeśli pani wie, gdzie takie oświadczenie znajde prosze podać stronę! A MOŻE UCZCIWYCH POLITYKÓW JUZ NIE MA!

wkurzony 08.11.2010 18:19
Ponieważ w latach 90ych różni lokalni kacykowie i bonzowie, różne tam prezydenciny i wójciny utrudniali dostęp do informacji na temat tego jak się gospodarzy publicznym groszem to gdzies od 2000 roku obowiązuje ustwa o jawności cgospodarki finansowej, w tym i samorządów. Z mocy ustawy ta gospodarka jest jawna. TAKIE JEST PRAWO. Jak można mówić o nielojalności pracowników, że stosują się do prawa z ustawy? No jak można? Tzn, że lojalni by byli jakby ukrywali informacje niewygodne dla aktualnego Prezydenta przed mieszkańcami??? Kpiny z prawa sobie tu ktoś robi. To jest publiczna kasa, którą zarządza Prezydnet wybrany przez mieszkańców czyli wynajęty pracownik przez nas wszystkich i mamy do swojej kasy jako mieszkańcy prawo zawsze zajrzeć i wiedzieć co się z nią dzieje. Bo to nasza kasa, a nie Wasza urzędniczyny. Wg mnie całe towarzystwo z tej faktury, która nie ujrzała światła dziennego przez ponad rok powinno być przez prokuraturę przejrzane czy to aby nie jest przestępstwo, w pełni świadome i w zmowie. Ja się na tyle nie znam, ale od ntego jest prokuratura i ewentualnie póxniej sąd powszechny... Proste.

wiesiek 08.11.2010 18:19
Problem w tym, że wykonując pracę w Urzędzie Miasta pracodawcą jest niejako społeczeństwo, obywatele miasta, a nie pan prezydent. Bo i On jest zatrudniany przez wyborców. Pracownik UM ma być lojalny wobec tych którzy płacą za jego pracę czyli nas wszystkich - podatników. Nie ma tutaj mowy o żadnej nielojalności i zdradzie, a używanie takich słów przez urzędników magistratu jest powiedział bym śmieszne, ale chyba jednak bardziej pasuje słowo żenujące. @30 Jeśli chodzi o kampanię merytoryczną to wydaje mi się, że nie ma z tym problemu. Myślę, że na stronach internetowych kandydatów można znaleźć potrzebne informacje (niestety mam pewność co do strony tylko Grzegorza Haraśnego bo innych nie odwiedzałem). Wiem też że są organizowane spotkania z kandydatami na których można zadawać niemal dowolne pytania dotyczące tematyki wyborczej (i znów pewność tylko co do spotkań pana Haraśnego, nie wiem w jakiej formule są przeprowadzane inne, ale wiem że się odbywają).

podwładna2 08.11.2010 15:04
Szanowni państwo nie mylcie pojęć. Czy ktoś z was będąc pracodawcą chciałby mieć pracownika, który nie jest wobec was lojalny? A jeżeli chodzi o zwolnienia; nikt nie ma wpływu na to czy go zwolnią czy nie i nikt nie da wam gwarancji. Inną kwestią jest moralne poczucie Pana Prezydenta do spłacenia zobowiązania. I nie ważne czy pisze to urzędnik czy urzędniczka czy może tylko pracodawca czy pracownik, ważne jest zaufanie do pracownika i odwrotnie.

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi? Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliów
Zarząd Powiatu świetnie się bawi. Płacą rodzice Sezon studniówkowy ruszył pełną parą. Dzisiejsze imprezy nie są tym samym, czym były 30 lat temu, kiedy to organizowano je w szkołach, a uczniowie samodzielnie szykowali dekoracje. Obecnie przypominają one bardziej XIX wieczne Bale Debiutantek. Muszą więc kosztować. Stroje, fryzjer, kosmetyczka. To co najmniej kilkaset złotych, a bywa że sama sukienka to kwota sięgająca czterech cyfr. Do tego oczywiście koszt samej imprezy, zespołu lub DJ-a, wystroju sali. Zbiera się pokaźna kwota. Na jedną osobę to kilkaset złotych, w zależności od szkoły i miejsca organizacji imprezy. Co roku powraca temat studniówkowych gości, którzy odkąd rządzi w naszym powiecie PiS tłumnie odwiedzają zabawy licealistów. Tańcom, hulankom, swawolom nie ma oczywiście końca. Rodzice i uczniowie oczywiście za zabawy oficjeli muszą zapłacić. Co ciekawe nie zapraszają ich członkowie Rady Rodziców ale dyrekcje poszczególnych szkół. Za to, że nie mamy nowego bloku operacyjnego odpowiada Starosta Węgrzynowski Radni Komitetu Wyborczego Marcina Witko w Powiecie Tomaszowskim oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego złożyli wniosek o zwołanie sesji w trybie tzw. nadzwyczajnym. Tematem przewodnim była sytuacja w szpitalu po zmianie Prezesa spółki. Radni chcieli też przepytać Marka Utrackiego i poznać zakres jego kompetencji. W czasie 3 godzin obrad pojawiło się tak wiele wątków, że dla przejrzystości należy relację podzielić na kilka części. To, co najbardziej powinno interesować tomaszowian, to oczywiście poprawa jakości usług, której nie da się przeprowadzić bez ważnych inwestycji. Są one istotne z punktu widzenia rozwoju i coraz większego zapotrzebowania w związku ze starzejącym się społeczeństwa miasta, powiatu. Dyrektor Monika Białas skupiła się na dwóch złożonych wnioskach oraz trzecim, który jest gotowy do złożenia.
Skaczcie do góry jak... polityczne kangury Wszystko wskazuje na to, że Adrianowi Witczakowi uda się w krótkim czasie odzyskać dwóch radnych w Radzie Miejskiej. Nie jest tu mowa oczywiście o paniach, które złożyły rezygnację z członkostwa w klubie i partii, nie godząc się z zachowaniami posła Platformy Obywatelskiej. Do radnych KO dołączą najprawdopodobniej dwaj radni Kucharscy, którzy już obecnie uczestniczą w partyjnych zebraniach Platformy. Obaj Panowie dostali się do Rady z listy Polski 2050 Szymona Hołowni, wcześniej mandaty uzyskali kandydując z list PO. Teraz wykonają kolejny kangurzy skok. Co na to Polska 2050? Członkowie partii od swoich radnych się odcinają. Nawet świąteczne życzenia w Tomaszowskim Informatorze Tygodniowym składali osobno. Twierdzą, że panowie w partii nie są i od ich działań się dystansują Mając 2,5 promila jechał ciężarówką pod prąd Pomimo, sukcesywnie prowadzonych przez Policję kampanii informacyjnych przestrzegających przed kierowaniem pojazdami pod wpływem alkoholu i informujących o skutkach takiego zachowania, nadal zdarzają się nieodpowiedzialni kierowcy, którzy wsiadają za kierownicę na tzw. ,,podwójnym gazie”. Szczególnym brakiem wyobraźni w tej materii wykazał się 64-latek, który mając w organizmie 2,5 promila alkoholu kierował pojazdem ciężarowym z naczepą i usiłował wjechać ,,pod prąd” na drogę ekspresową S-8. Policjanci zatrzymali mu już prawo jazdy. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: Mariusz StrzępekTreść komentarza: O kampanię wyborcze pytaliśmy. Pan poseł w ramach transparentności odpowiedzi nam nie udzielił. Ale nic to, ponowimy. Dostarczane są nam też kolejne informacje dotyczące prowadzonej przez niego fundacji.Źródło komentarza: W poszukiwaniu ośrodka decyzyjnego. Witczak u WęgrzynowskiegoAutor komentarza: UmoczonyTreść komentarza: A ten samochodzie w którym się w swoich postach lansuje poseł to na kredyt czy za gotówkę? Z pensji nauczyciela czy diety poselskiej?Źródło komentarza: W poszukiwaniu ośrodka decyzyjnego. Witczak u WęgrzynowskiegoAutor komentarza: ETM123Treść komentarza: Nakład takiego kalendarza to ile kosztuje? Czy naprawdę nie można zapytać komitetu wyborczego, kto i ile za to zapłacił? Ile banerów wisiało w mieście na każdym rondzie? Kto sponsorował kampanię tomaszowskiego nauczyciela? Gdzie wynajmuje biura? Od kogo? Kto tam dyżuruje, bo na pewno nie poseł osobiście?Źródło komentarza: W poszukiwaniu ośrodka decyzyjnego. Witczak u WęgrzynowskiegoAutor komentarza: AlinaTreść komentarza: Kalendarze dostaliśmy też wszyscy seniorzy tomaszowscy. Pan poseł obietnic składał nam wiele. Mieliśmy do Ameryki lecieć a jak Joński wygra do Brukseli jechać. Niech zadba o nasze miasto o los osób starszych ale ładnie się mówi jak będzie pięknie.Źródło komentarza: W poszukiwaniu ośrodka decyzyjnego. Witczak u WęgrzynowskiegoAutor komentarza: SamozwaniecTreść komentarza: Apolityczna szkoła na Sosnowej? Kampania zaczęła się tam na długo przed oficjalnym startem Witczaka w wyborach. Agitowała dyrektorka, agitowali nauczyciele i uczniowie. A co było po wyborach? Nabożeństwo w tej niekatolickiej szkole na cześć posła, tort, famfary i wielki portret bohatera na telebimie... Kult tej jednostki trwa do dziś tutaj. Tylko na temat wizyty Macierewicza w sąsiedniej szkole się mówi. Dlaczego?Źródło komentarza: W poszukiwaniu ośrodka decyzyjnego. Witczak u WęgrzynowskiegoAutor komentarza: dżonyTreść komentarza: Chodziłem w latach 80. na religię w salce katechetycznej i była jedna godzina w tygodniu. Teraz księża się burzą, że jedna godzina w szkole to za mało.Źródło komentarza: Opublikowano rozporządzenie ws. wymiaru lekcji religii w szkołach i przedszkolach
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama